Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 05:00
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla - Spotkanie po latach

Spotkanie po latach, okazją do wspomnień ale także do tańca i dobrej zabawy...

Dla zobrazowania czytelnikom wydarzenia z soboty 5 marca 2011 roku, Spotkanie po latach, pozwolę sobie zacytować fragmenty mojej, ostatniej trzeciej książki „Rodzina Literacka ’62”.

"Miasto Tomaszów Mazowiecki. Ostatnia sobota karnawału, 5 marzec 2011 roku, poczekalnia kina Włókniarz w byłym ZDK Włókniarz. Przekraczając próg poczekalni kina, wyczuwało się szczególną, uroczystą atmosferę, jakże odmienną od tej, jaka panuje tu w dni powszednie. Ściany poczekalni wokół całego pomieszczenia obwarowane fotogramami i "rollapami" Marka Karewicza, naszego najwybitniejszego artysty fotografika w branży. Przedstawiały one historię pięćdziesięciu lat polskiego rock’n’rolla, podobizny „wielkich”, począwszy od Bogusława Wyrobka i zespołu „Rhythm and Blues” po Helenę Majdaniec, zespół „Czerwono Czarnych”, Adę Rusowicz, Wojtka Kordę, zespół „Niebiesko Czarnych”, Czesława Niemena, Mirę Kubasińską, Tadeusza Nalepę, zespół „Breakout”, postać Franciszka Walickiego po jarocińską Muzykę Młodej Generacji… -  W holu po lewej stronie wejścia do byłej kawiarni Literacka, na jej wysokich i szerokich, dwuskrzydłowych drzwiach wisiały plakaty informujące, że dziś o godzinie 18.00 odbędzie się otwarty dla mieszkańców miasta, rock’n’rollowy koncert w wykonaniu tomaszowianina z Londynu, Arka „Elvisa” Milczarka i Marka „Zarzyka” Zarzyckiego z Warszawy … - Nad drzwiami głównego wejścia na salę kinową wisiał baner (3mx1m) z napisem „Spotkanie po latach. Rodzina Literacka ’62. Dnia 5.03.2011 roku”. Zbliżała się godzina 17.30, z rozstawionych w holu głośników dobiega na „pół gwizdka” łagodna muzyka z tamtych lat, wprowadzająca wszystkich wchodzących i znajdujących się w poczekalni w dobry, pogodny nastrój (Young Love, The Fool, I’m Sorry, One Night, Coquette, Crazy Arms, Blueberry Hill, Such A Night, Hello Josephine, My Prayer) utwory z lat 50/60-tych. Bujane, westernowe drzwi głównego wejścia do poczekalni kina rozpoczęły swoją „pracę”. Zaczęli pojawiać się pierwsi goście, niektórzy wyglądali jak nietutejsi, tak jakby znaleźli się w tych pomieszczeniach po raz pierwszy, przypadkowo. W sposób dziwnie nieśmiały, rozglądając się wokół, szukali wzrokiem kogoś bliskiego, znajomego, przyjaznego. Po blisko 50 latach i więcej przybyli tomaszowianie, uczestnicy pierwszych fajfów, właśnie w tej Literackiej, przez los porozrzucani po całym świecie ale znaleźli się i tacy, którzy do dziś nie opuścili swojego miasta. Dzięki muzyce dobiegającej z głośników zaczęli czuć się coraz śmielsi wobec samych siebie i z trudem rozpoznanych z dawnych lat koleżanek i kolegów. Słychać było padające pytania, „Czy ty masz na imię …?, Czy ty jesteś bratem …?, Czy ty chodziłeś do liceum …?, Czy ty mieszkałaś …?, Czy twój chłopak …?, Czy twoja siostra …?. Czy …?, Czy…?”. Rozpoczął się proces wzajemnego rozpoznawania, zbliżania się, następowały uściski, pocałunki, łzy szczęścia spływające po policzku. Na poczekalni kina zrobiło się tłoczno, gwarnie i radośnie. Co raz więcej tworzyło się kilkuosobowych grup, do których co chwila dołączały przychodzące, nowe osoby. Przy okienku szatni, już rozpoznani i zjednani z sobą, oddawali swe okrycia i razem swingującym krokiem w rytm „Kansas City” Fatsa Domino, trzymając się blisko siebie wchodzili na salę widowiskową by choć przez czas trwania koncertu być blisko siebie."

Spotkanie rozpocząłem z lekkim poślizgiem spowodowanym oczekiwaniem na Prezydenta Miasta (osobiście nie dotarł na spotkanie z powodu choroby) słowami, - Dobry wieczór. Proszę państwa, otrzymałem plenipotencję od Pana Prezydenta i Pani Dyrektor MOK, bym dzisiejsze spotkanie uroczyście otworzył i poprowadził. Przepraszam za małe opóźnienie w programie ale wszystko jest już pod kontrolą. Pragnę powitać przybyłych ze wszystkich stron świata, kraju. Mam szczególny zaszczyt powitać …

Pozwolę sobie wymienić niektóre, przybyłe na egzotyczne dla tomaszowian, dla mojego pokolenia, Spotkanie po latach, osoby, tak zwanych dinozaurów (wszystkich przybyłych wymieniłem w książce Rodzina Literacka ’62) i honorowych gości. Wśród nich znaleźli się, artysta fotografik – Marek Karewicz z W-wy, Wiesław Śliwiński vice prezes Fundacji Sopockie Korzenie z Sopotu, Wiesław Wilczkowiak vice prezes Stowarzyszenie Miłośników Muzyki CHRISTOPHER im. Krzysztofa Klenczona, Wojtek Szymon Szymański z Nowego Jorku (ten co wywołał epidemię rock’n’rolla w naszym mieście), Jurek Gołowkin z Malmoe (drugi po Szymonie opętany rock’n’rollem), występujący w pierwszej części spotkania Arek Milczarek z Londynu i Marek Zarzycki z W-wy, Gienek Kowalski (ten od Billa Haleya z kotłowni jedenastolatki) z żoną Anną ze Sławy Śląskiej, Mirka Broniszewska (stała uczestniczka fajfów w Literackiej i Jagódce) z Kędzierzyna-Koźla, Greta Padewska z mężem Andrzejem Zeusem Ronkiem z Bóbrki w Bieszczadach, Halina Golewska (stała uczestniczka fajfów) z mężem Jurkiem Nowakowskim z Żarów, Barbara i Edward Maciek Barańscy (nieschodząca para z parkietu Literackiej) z Wesołej k/W-wy, Beata i Waldemar Szymański z Nowego Miasta n/Pilicą, Wiesława (Kłos) Wójciak żona Edwarda z Toronto, Maryla Tejchman, Danuta Piotrowska z W-wy, Jurek Dereń z Wrocławia, Kaziu Szmid z Mławy, Włodek Votka z Gdańska, Konrad Majchrzak z Poznania, Janusz Zawłocki z Torunia Ela Sej Nowak z Bełchatowa, Mietek Kałużny ze Szczecina, Wanda Malkowska i jej partner Sebastiano z Sycylii, Włodek Dzidek Jurowski z Krakowa oraz tomaszowianie mieszkający do dziś w mieście, Ala i Romek Jędrychowscy, Dorota i Michał Marciniakowie, Lucyna i Tadek Kluskowie, Basia i Jurek Lambertowie, Fredka i Kaziu Cychnerowie, Halina i Mirek Orłowscy, Magda i Andrzej Szewczykowie, Barbara i Czesław Goździkowie, Ewa i Janek Młynarscy, Anna i Henryk Walasikowie, Dzidka i Heniek Rode, Gosia i Przemek (syn Gienka) Kowalscy, Sabina Fronckiewicz, Bożena Wroniszewska, Janek Koziorowski, Tadeusz Wędrychowicz, Andrzej Mizerski, Ryszard Klimczak, Marek Hendzelewski oraz reprezentujący Urzęd Miasta, Naczelnik Wydziału Kultury pan Leszek Dąbrowski z małżonką Elżbietą. Przedstawiłem powyżej prawie wszystkich uczestników drugiej części spotkania, jednego z najważniejszych w historii miasta, w historii pokolenia rock’n’rollowych buntowników.

Taneczne szaleństwa przypominały te z przed pół wieku tylko z maleńkim wyjątkiem, że w odniesieniu do tamtych lat, tańczące pary co chwila zatrzymywały się by wyrównać oddech i opanować arytmiczne bicie serca. Wymuszone przestanki świadczyły o tym, że już nigdy nie będziemy mieć po osiemnaście, dwadzieścia lat.

Dzięki Jurkowi Gołowkinowi (przywiózł z sobą własny saksofon) nastąpiła też chwila refleksji, zadumy i wspomnień nad minionym czasem, nad koleżankami i kolegami, którzy odeszli od nas na zawsze. Jurek około północy zaprosił na hol poczekalni wszystkich przybyłych na Spotkanie po latach, stanął na wysokości bujanych drzwi, z zawieszonym na szyi saksofonem, w ręku trzymał listę nazwisk, zmarłych przyjaciół. Odbył się apel poświęcony tym, którzy odeszli, którzy nie doczekali pięknego jubileuszu spotkania się po 50 latach. Kiedy zaczął odczytywać nazwiska zmarłych (wśród wymienionych był również mój brat Andrzej, przyjaciel Gołowkina), stojąc z bijącymi sercami obok siebie biliśmy każdemu wyczytanemu ciche brawa. Zakończył chwilę refleksji, wspomnień, cudownym utworem, songbookiem, kompozycji amerykańskiego muzyka, Burta Howarda, Fly Me To The Moon (Lecę do księżyca) po którym to utworze nasze ciała przeszyły dreszcze.

Dziś kiedy na zimno patrzę na wydarzenie z marca 2011 roku, jestem sobie wdzięczny, że w mojej głowie zrodził się taki pomysł, że pomimo wynikłych wielu obiektywnych trudności, udało doprowadzić się do Spotkania po latach, że dzięki temu wydarzeniu odliczyliśmy się, jeszcze żyjący, że mogliśmy opowiedzieć sobie jak szybko co piękne przemija, że warto było się spotkać i znaleźć się, choćby na chwilę, w świecie swojej młodości, o czym mogły świadczyć wzruszające łzy przybyłych tomaszowian, dinozaurów odchodzącej, najpiękniejszej epoki, dekady przełomu lat 50/60-tych XX wieku.



Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - Spotkanie po latach (50)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 05.06.2013 16:24
Do ankap - na FOTO-1 obok trzech pozujących pań stoi rollap z fotogramami Marka Karewicza wykonanych na okoliczność 30 rocznicy festiwalu muzyki rockowej w Jarocinie (1980 rok) - Muzyki Młodej Generacji. Ten rodzaj muzyki to nie jest moja "bajka" i nie znam nikogo kto tam występował, chociaż przy zastosowaniu powiększającej LUPY można byłoby odczytać podpis pod FOTO gdzie na pewno wymieniony jest zespół lub solista.

ankap 05.06.2013 12:06
Tolek,a kto jest na zdjątku/lewy,górny róg/?co to to było ,,30 lat minęło;;?Ale wścipstwo,prawda?/A może spostrzegawczość raczej./ Co do felietonu,ZAZDROSZCZĘ.Imprezk a musiała być i śmieszna i łzawa.Znam niektóre twarza,mimo upływu lat wyglądają świetnie!

Antek Malewski 04.06.2013 15:51
Przedstawiam na FOTO osoby, uczestniczące w "Spotkaniu po latach" i tak; 1. FOTO-1. Nasze "dinozaury" płci pięknej lecz słabej, od lewej; Ala (Słomka) Jędrychowska, Dzidka (Szczepanik) Rode, Fredka (Jędrzejczak) Cychner i Ela (Sej) Nowak. 2. FOTO-2. Jurek Gołowkin podczas wykonanie na saksofon cudownego songbooku amerykańskiego "Fly To The Moon". 3. FOTO-3. Słuchając Jurka stoją od lewej; Bożena (Szymańska) Wroniszewska, Ela (Sej) Nowak, Wojtek "Szymon", Leszek Dąbrowski, Fredka (Jędrzejczak) Cychner, (Jędrzejaczak), Dzidek Jurowski, Jurek Dereń, Maryla (Woźniak) Tejchman. 4. FOTO-4. Tańczą Maciek Barański z Fredką Cychner. 5. FOTO-5. Maciek Barański po lewo z żoną Barbarą (Mordaka) po prawej Fredka (Jędrzejczak) Cychner

Opinie

Reklama

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ciekawaTreść komentarza: Dzięki .Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama