Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:51
Reklama
Reklama

Zadecydował stały fragment gry

Po niedzielnej wygranej Lechii z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, naszych piłkarzy czekał mecz ligowy, na który kibice czekali cały sezon. W dniu dzisiejszym na obiekt przy ulicy Nowowiejskiej zawitał lider - Legionovia Legionowo.

Pojedynek ten miał pokazać, jaką drogę przebyli  piłkarze, trenerzy i zarząd KP RKS Lechia, po "ścieżce”, jaką jest planowany awans do II ligi, w tym bądź przyszłych sezonach. To miał być niezwykle ciężki mecz pod względem fizycznym i taki był.

 

Lechia przystąpiła do spotkania bez zawieszanego za kartki Kamila Szymczaka. Trener Wilczyński miał nie lada problem, z obstawieniem środka pola, bowiem tuż przed spotkaniem delikatnej kontuzji podczas rozgrzewki nabawił się Kowalski. Mariusz jednak zagrał, co było dobrą wiadomością dla kibiców.

 

Trener Wiliczyński zdecydował się na dość ciekawą taktykę. W obronie obejrzeliśmy czwórkę: Cyran, Dolot, Milczarek, Matysiak – jako defensywni pomocnicy (i tu nowinka) zagrali Tonowicz, oraz….Kmieć. W formacji pomocy obejrzeliśmy Potakowskiego, Kowalskiego, oraz Piechnę. Za strzelanie goli odpowiedzialny był Stańdo. W bramce oczywiście nieobecnego z powodu kontuzji Holewińskiego zastąpił Chachuła.

 

Nie tylko piłkarze czuli stawkę tego meczu. Kibice wykorzystali wolny dzień od pracy i w licznym gronie postanowili wesprzeć klub swoją obecnością. Frekwencja była znakomita.

 

Początek spotkania pokazał, iż czeka nas bardzo trudna walka w środku pola. Legionovia imponowała warunkami fizycznym i tak jak się spodziewaliśmy silnym pressingem. Pierwszy kwadrans tego meczu należał jednak do naszych piłkarzy.

 

Już w 9 minucie dobrym dobrą okazję po podaniu Potakowskiego miał Stańdo. Dawid jednak nie trafił w piłkę na 15 metrze.

 

Niespełna 60 sekund fantastycznym, celnym strzałem z ok.30 metra popisał się Kowalski. Goalkeeper gości Matracki sparował futbolówkę nad poprzeczkę.

 

W 19 minucie defensywa Lechii popełnia poważny błąd. Akcja prawą stroną, kończy się strzałem na bramkę, na nasze szczęście niecelnym.

 

Legionovia zaczęła kontrolować przebieg gry i od 20 minuty przejęła inicjatywę. Chwile po swojej pierwszej sytuacji, gracze lidera stworzyli drugą, zakończoną wbiciem piłki po ziemii z lewej strony pola karnego Lechii. Napastnicy Legionovii nie potrafili jednak zamknąć akcji.

 

W 26 minucie Lechiści otrzymali ostrzeżenie numer trzy.

 

 Piłka wrzucona w pole karne po stałym fragmencie gry i uderzenie głową jednego z graczy Legionovii pokierowało futbolówkę w stronę naszej siatki. W tym momencie zaskoczony Chachuła miał niewielkie szanse na skuteczną interwencję.

 

Spod ziemii „wyrósł” jednak Dolot, który głową zażegnał niebezpieczeństwo.

 

Niestety gra naszej drużyny w ofensywie nie wyglądała zbyt interesująco. Dużo walki, mało składnych akcji, rywal nie pozwalał na wiele. W defensywie nasi chłopcy gryźli ziemię. Aż miło było patrzeć jak walczą o każdą piłkę.

 

Nie ustrzegliśmy się jednak błędów. Autorem jednego z nich był Cyran. Zawodnik Legionovii nie wykorzystał jednak tej pomyłki i będąc praktycznie w 100 procentowej sytuacji strzeleckiej fatalnie skiksował z 13 metra. Mamy sporo szczęścia, bo w tym momencie powinno być już 0:1.

 

Sześć minut później nasi gracze odpowiedzieli dobrą akcją Dolota i Stańdo.  Dawid mógł zostać bohaterem pierwszej połowy. Ustawiony na szóstym metrze napastnik Lechii, otrzymał bardzo dobrą piłkę od Andrzeja, lecz zamiast uderzać ją przy pierwszym kontakcie, niepotrzebnie decydował się na przyjęcie, bowiem na skuteczną poprawkę nie miał już szans. To była najlepsza sytuacja gospodarzy w pierwszej połowie

 

W końcowych fragmentach gry kibice obejrzeli prawdziwą serię rzutów rożnych dla Legionowa. Gracze Lechii nie popełnili jednak błędów i do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.

 

Pierwsze 20 minut to dominacja naszej drużyny, kolejne 25 należało do faworyta tego spotkania. Już od pierwszego gwizdka było wiadomo, iż będzie to mecz z cyklu „Golden Goal”. Walki fizycznej było dużo, drużyny miały niewiele miejsca na składne akcje.            Emocji jednak nie brakowało.

 

Pięć minut po przerwie licznie zgromadzona publiczność obejrzała piękny strzał z rzutu wolnego gracza rywali. Dystans do bramki ok. 30 metrów, jednak dla zawodnika gości jak się okazało to niewiele, bowiem nisko uderzona piłka leciała prosto do bramki.

 

Chachuła między słupkami spisywał się jednak pewnie.

 

W 59 minucie boisko opuścił Kmieć, a w jego miejsce pojawił się Morgaś, który poszedł na lewe skrzydło i zastąpił Kowalskiego. Mariusz przesunął się na swoją nominalną pozycję środkowego pomocnika.

 

W trakcie meczu z siedzącymi obok mnie kibicami, zastanawialiśmy się, czemu nie gra Rakowski, który w tej morderczej walce wydawałby się lepszym rozwiązaniem pod bramką rywala, aniżeli Stańdo.Dawid jednak szybko poddał pod wątpliwość naszą tezę.

 

W 63 minucie bohater naszego monologu, pięknie minął rywala, jednocześnie wypuszczając sobie piłkę na ok 25 – 30 metr. Bramkarz gości zachował czujność i postanowił wybiec z bramki, aby zapobiec sytuacji strzeleckiej. Niestety spóźnił się ze swoją interwencje i snajper Lechii zdołał go przelobować. Kibice się cieszą, a futbolówka leci w kierunku pustej bramki. Oczami wyobraźni widzimy już w siatce, lecz ta do niej nie wpada - zabrakło niewiele. Aż szkoda, to mógł być gol sezonu!

 

Emocje po ofensywie Stańdo jeszcze nas nie opuściły, a już mamy kolejne, tym razem pod naszą bramką.

 

 Rzut rożny z lewego narożnika zakończył się „kotłem” w naszym polu karnym na 4 – 5 metrze. Chachuła jednak, jako pierwszy odnalazł piłkę w gąszczu nóg i zażegnał niebezpieczeństwo.

 

W 70 minucie po raz kolejny drużyna gości zagroziła naszej bramce, wykorzystując stały fragment gry.  Uderzenie głową zawodnika Legionowa okazało się jednak niecelne.

 

Chwilę później mamy zmianę, o której wspominałem wyżej. Boisko opuszcza Stańdo, a kibice witają Rakowskiego.

 

Mijają trzy minuty i mamą kopię akcji Legionovii po drugiej stronie boiska. Strzelcem Cyran, ale uderza zbyt lekko.

 

Nadchodzi 76 minuta. Niestety piłki ręką dotyka Potakowski. Prawa strona boiska, a do bramki Lechii ok 20 metrów. Chachuła ustawia mur, który ma pilnować lewą część naszej bramki.

 

Zawodnik gości bierze rozbieg i strzela po ziemii, obok bloku defensywnego naszego zespołu. Piłka leci tuż przy prawym słupku, zaskoczony Michał wyciąga się jak struna, ale bramkarz Lechii jest bez szans - przegrywamy 0:1.

 

Przybliżając tą sytuację, mogę napisać iż była to kopia akcji z meczu inaugurującego rozgrywki Lechii w sezonie 2010/2011, kiedy to Czaplarski z Omegi Kleszczów pokonał Chmielewskiego. Praktycznie to samo miejsce, podobny błąd, różnica jedynie taka, iż futbolówka została posłana nisko.

 

Kolejny dobry mecz Michała Chachuły i kolejny prosty błąd. Coś niesamowitego. Po meczu rozmawiałem z jednym z byłych piłkarzy klubu, który powiedział mi: „Michał to świetny bramkarz, ale nie znam gościa, która miał by takiego pecha”. Zgadzam się z pierwszym stwierdzeniem, z drugim nie bardzo.

 

Do końca regulaminowego czasu gry pozostał jednak kwadrans.

 

 Lechiści walczyli i otworzyli szyki obronne. W 80 minucie jeden z graczy ekipy gości mógł postawić „kropkę na i”, ale Chachuła udowodnił znakomicie interweniując w beznadziejnej sytuacji, iż umiejętności mu nie brakuje.

 

Radosław Wilczyński próbuje ratować sytuację. Kowalskiego zastępuje Witczak, a Potakowskiego Pogorzała. Tej drugiej zmiany nie rozumiem, bo Daniel grał całkiem nieźle.

 

Nie potrafimy jednak stworzyć namiastki sytuacji, która pozwalała by nam myśleć o choć by jednym punkcie.

 

Legionovia z Tomaszowa wywozi trzy, cenne punkty. Zwycięstwo z Lechią w znacznym stopniu przybliża klub gości do celu, jakim jest trzecia liga.

 

Straciliśmy „głupią” bramkę, jednak Lechia na tle silniejszego i dobrze poukładanego rywala zaprezentowała się wzorowo. Wytrzymaliśmy mecz kondycyjnie, chłopaki walczyli o każdy centymetr boiska. Jedyne, czego mi zabrakło to większej odwagi w akcjach ofensywnych, bo Legionovia zagrała dzisiaj przeciętnie i niczym nie zaskoczyła Lechistów.

 

Środowy mecz, jest kolejnym cennym doświadczeniem dla piłkarzy, których zadaniem jest nabycie doświadczenia, ogranie i walka o II ligę.

 

Już w sobotę naszą drużynę czeka wyjazd. Jedziemy do Kutna na mecz z MKS, który wrócił na właściwe tory i dwa ostatnie pojedynki zakończył kompletem punktów. 

 

RKS LECHIA - LEGIONOVIA LEGIONOWO 0:1 (0:0)

Marek Lendzion 75"

 

Skład Lechii: Chachuła - Dolot, Cyran, Milczarek, Matysiak - Tonowicz, Kmieć (Morgaś), Kowalski (Witczak), Potakowski (Pogorzała) - Stańdo (Rakowski), Piechna

 

Wyniki dwudziestej serii spotkań, w ramach zaległej 17 kolejki:

 

Włókniarz Zelów - MKS Kutno 0:1

 

Start Otwock - Sokół Aleksandrów 1:2

 

Omega Kleszczów - Warta Sieradz 0:0

 

Zawisza Rzgów - Mazur Karczew 1:0

 

WKS Wieluń - Ursus Warszawa 2:3

 

Broń Radom - Orzeł Wierzbica 1:1

 

Pogoń Grodzisk - GKP Targówek 2:2

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tango 02.05.2013 17:53
JA tam bym pośpiewał w młynie.

kibic1923 03.05.2013 10:37
To trzeba było przyjść!

02.05.2013 14:09
Ja miałem wtedy kilkanaście lat :) Na derby województwa piotrkowskiego z Bełchatowem przyszło ponad 5 tysięcy ludzi, w tym potężna grupa gości z flagami, zajmującymi obecnie wyłączoną z użytkowania dużą trybunę na Lechii. Był niewielki, ale jednak był zorganizowany fanklub drużyny tak siatkarskiej jak i piłkarskiej.

02.05.2013 13:13
przepraszam za pomyłkę bramkarza ale miałem wtedy 8 lat , ale jeśli mnie pamięc nie myli to nie przypominam sobie w tamtych czasach na LECHII MŁYNA przyspiewek i zorganizowanego dopingu ... napewno wtedy Frekwencja była dużo dużo większa niż obecnie !!!!!

02.05.2013 09:07
Doping ktoś musi prowadzić, poważne kluby kibica tzw młyny, wyposażone w odpowiedni sprzęt nagłośnieniowy czy instrumenty prowadzą całość kibiców do dopingu i nie ma tu znaczenia czy większość jest 20-latków czy po 60-tce.

02.05.2013 09:42
zgadzam sie tylko że w tych dużych klubach doping przechodzi z jednego pokolenia na drugie.. A na Lechii zawsze była atmosfera piknikowa , odkąd pamiętam jeszcze lata 80 kiedy były derby Tomaszowskie w jednej lidze. ludzie szli na Lechie jak na piknik obejrzec mecz ponaśmiewac sie z bramkarza Gożdzika i jego słynne moja moja , wypic flaszke z kolegami ... Taka była kiedyś atmosfera na lechii i taka pozostała... NIKT nie uczył na LECHII przyśpiewek dopingu ... potrzeba czasu aby wreszcie kibice lechii nauczyli się młyna.... ALE spora rzesza kibiców LECHII jeżdzi na WIDZEW i wiedzą co to dobry doping ... pozdrawiam

02.05.2013 12:16
Doskonale pamiętam te czasy i pamiętam jeszcze czasy pierwszoligowej siatkówki, gdzie był niesamowity doping praktycznie zawsze i dlatego nie zgadzam się że to był "piknik". To byli ci sami kibice którzy chodzili na piłkarskie derby Lechia - Pilica. To już prędzej na Pilicy była atmosfera pikniku. A dla pełnej jasności sławny bramkarz który bronił barw obydwu tomaszowskich klubów nazywał się Janusz GWIOŹDZIK (nie Goździk).

Bodo 02.05.2013 09:00
Drogi Bartku autorze tekstu, przyjmij do wiadomości ,ze w każdej relacji sportowej najważniejszym jest podanie wyniku spotkania i to większymi literami , czego Ty nie czynisz.Pozdrawiam. Bodo

02.05.2013 10:49
Zgadzam się, już dopisuję :)

fctm 02.05.2013 08:37
co z tego ze duzo osob jak atnosfera grobowa i srednia na trybunach to chyba 60lat. ale juz po szansach na awans choc ich nie bylo od poczatku tej rundy. Lechia w tej cheili gra taka pilke na srodek 3 ligi i tego pulapu bez konkretnych wzmocnien pieniedzy nigdy nie przeszkoczy!

kibic 02.05.2013 07:23
Frekwencja może i znakomita,ale dopingu brak...

01.05.2013 23:08
Widać brak Kamila Szymczaka i jego podań do napastników.

01.05.2013 22:42
Nie doceniać postawy piłkarzy w meczu z liderem, którego głównym celem jest awans to zwykła ignorancja :-)

01.05.2013 22:09
to był dobry mecz? to chyba oglądaliśmy różne... masakra... szkoda wydawać kase na bilety na taką żenadę....

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama