Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:27
Reklama
Reklama

Gołota v.s. Saleta: fenomen „emeryta”.

Już w najbliższą sobotę o godzinie 20 w hali Ergo Arena w Gdańsku rozpocznie się gala Polsat Boxing Night, na której w walce wieczoru Andrzej Gołota skrzyżuje rękawice z Przemysławem Saletą. Na czym polega fenomen Gołoty i Salety? Co sprawia, iż walka ta staje się najważniejszym imprezą sportową w nadchodzący weekend?

Sobotnie wydarzenie przyćmiewa piątkowy start rundy Ekstraklasy, oraz czwartkowy mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Włączam telewizor na kanały informacyjne – zmianka o walce. Idę do osiedlowego sklepu, panowie, którzy „odpoczywają” już po 35 latach pracy, sącząc w osiedlowym sklepiku „małe zimne”, prowadzą już konwersację na temat tego, co się będzie działo w Sobotę.

 

Spotykając się z kumplami, bądź kuzynami, w temacie jest wzmianka o tym, co się będzie działo w ringu za 3 dni.

 

Na czym polega fenomen obu bokserów?

 

Saleta to pięściarz przeciętny. Niby wywalczył Mistrzostwo Europy, po walce w Dortmundzie z Luanem Krasniqi, w mało znanej federacji EBU, lecz jednak w przeciwieństwie do Andrzej Gołoty tzw. „grzeczny chłopiec” nie miał zbyt udanej kariery w ringu. Bilans Przemka to 43 zwycięstwa (21 przez nokaut), oraz 7 porażek. 

 

Trzeba sobie, jednak przyznać szczerze, iż na swojej drodze Saleta nie miał zbyt wielu wymagających rywali. Byłego Mistrza Świata w kickboxingu udało nam się poznać bardziej, jako osobowość telewizyjną, celebrytę, a także człowieka filmu.

 

Przemek przekonał jednak ludzi do siebie, kompletnie czymś innym.

 

W 2007 roku sportowiec oddał nerkę swojej córce cierpiącej na niewydolność tego organu.  Kilka dni później stoczył najważniejszą walkę w swoim życiu.

 

Po operacji u boksera stwierdzono zator płucny, przez co pięściarz zapadł w śpiączkę. Na szczęście lekarzom udało się go uratować i Saleta wrócił na ring.

 

We wrześniu 2010 roku,  Przemek ponownie „ podjął rękawice”, tym razem w formule walk mieszanych MMA, oraz w październiku 2011 roku na zasadach K1.  zawodnik stoczył walkę z byłym przyjacielem Marcinem Najmanem. Urodzony we Wrocławiu „fighter” wygrał oba pojedynki i definitywnie miał pożegnać swoją przygodę ze sportem.  Długo na zmianę decyzji nie musieliśmy czekać.

 

W drugim narożniku stanie bokser, który przez blisko dwie dekady był, jest i będzie fenomenem polskiego boksu zawodowego. Człowiek, o którym w Polsce i za granicą powiedziano, napisano już wszystko. Prawdziwa legenda wagi ciężkiej – Andrzej Gołota.

 

Urodzony piątego stycznia 1968 roku w Warszawie pięściarz, swój pierwszy sukces w boksie osiągnął na Igrzyska Olimpijskich w Seulu, zdobywając w Korei brązowy medal.  Rok później przywiózł medal z mistrzostw Europy, które odbyły się w Atenach.

 

Swoja pierwszą walkę na zawodowym ringu odbył 7 lutego 1992 roku. Przeciwnikiem Polaka, był Amerykanin Roosvelt Shuler. Gołota wygrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie.

 

Sława 28 letniego wówczas Gołoty rozpoczęła się na dobre w 11 lipca roku 1996, kiedy to nasz rodak skrzyżował rękawice z byłym potrójnym mistrzem świata – Riddickiem Bowe. Gołota bił się znakomicie, lecz przegrał pojedynek w 7 rundzie.  „Jędrek” u wszystkich trzech sędziów prowadził na punkty, ostatecznie „nokautując” Amerykanina ciosami poniżej pasa, za co został zdyskwalifikowany.

 

W pokomunistycznej Polsce rodacy znaleźli sobie prawdziwego bohatera, pokazującego im w tej szarej, smutnej rzeczywistości nad Wisłą, że Polak za oceanem niekoniecznie znaczy - popychadło.

 

Po krwawym, dramatycznym starciu, promotorzy obu bokserów zdecydowali się na szybką organizację rewanżu.

 

Druga walka miała miejsce 14 grudnia, tego samego roku. Podobnie jak w przypadku pierwszej, miała ona podobny przebieg.

 

Gołota „targał” wielkim mistrzem jak chciał i był bliski zwycięstwa. Niestety w 9 rundzie po raz kolejny uderzał poniżej pasa, przez co ponownie został zdyskwalifikowany. Bowe wykorzystał okazję i z przeraźliwym grymasem na twarzy, wił się tylko jak mógł, aby arbiter zakończył tą walkę z werdyktem na jego korzyść.

 

W Polsce „rzucano” w Gołotę niezbyt „wymyślnymi” epitetami. Nazywano go: idiota, dureń itp., ale tak naprawdę każdy, kto szerzej interesował się boksem wiedział, że Gołota nie mógł wygrać tych walk. Boksem rządził Don King, a „jedyna nadzieja białych”, była tylko „maszynką” do zarobienia pieniędzy. Większość kibiców mówiła o słabej psychice Polaka, ja uważam, że obie walki, były zwyczajnie ustawione.

 

Kolejno rozpoczęła się szopka ze słynnym kijem bejsbolowym, w którym fachowcy pokazali, że uderzając „pałką” poniżej pasa, w ubranego w specjalną bieliznę boksera (taką, jaką miał Bowe podczas starcia z Andrzejem), nic złego mu się dzieje, co więcej nie odczuwa on dyskomfortu w postaci bólu. Bowe zakończył karierę.

 

W 1997 roku Gołota dostaje szansę walki z Brytyjczykiem Lenoxem Lewisem.  Stawką mistrzostwo federacji pas WBC. Walka trwała zaledwie 95 sekund. Gołota teoretycznie był już skończony w Ameryce. W Polsce część kibiców uważała go za pośmiewisko. Hitem stała sią anegdota, iż walki Andrzeja można oglądać w Teleekspresie i nie trzeba przy nich zarywać nocy.

 

Kolejną kontrowersyjnym pojedynkiem w karierze Gołoty, była potyczka z „żelaznym”, lecz u schyłku kariery Mikiem Tysonem. 20 października 2000 roku po dwóch przegrany rundach i jednym liczeniu Polaka , ku rozczarowaniu kibiców, którzy oglądali walkę na hali – Polak zrezygnował z kontynuowania zmagań z czarnoskórym pięściarzem i wyszedł z ringu.

 

Kolejne zawód stał się faktem. Polacy uznali go za tchórza, a tak naprawdę Andrzej martwiąc się o swoje zdrowie (Gołota po walce stwierdził, iż doznał wstrząśnienia mózgu, oraz miał złamaną kość policzkową), podjął najbardziej słuszną decyzję o poddaniu.  Rok wcześniej z powodu obrażeń głowy na gali, w której walczył Gołota po ciężkim nokdaunie zmarł Stephan Johnson, i być może właśnie to zdarzenie miał wpływ na taką, a nie inną decyzją Polaka.

 

Jak się okazało, Andrzej po raz kolejny wyszedł obronną ręką. Walkę uznano ze nieodbytą, ponieważ w organizmie Amerykanina, wykryto niedozwolone środki, w tym marihuanę, oraz haszysz.

 

Po dwóch kolejnych walkach, zakończonych wygraną Gołota dostał kolejną szansę walki o tytuł mistrzowski. 17 kwietnia 2004 roku przeciwnikiem naszego boksera, był Chris Bird. Andrzej walczył wspaniale, będąc w ringu lepszym bokserem, jednak sędziowie widzieli walkę inaczej i orzekli remis w punktacji 115 – 113; 113 – 115; 114 – 114.

 

13 listopada 2004 to data, którą Gołota zapamięta do końca życia. W walce o tytuł mistrzowski WBA z Johnem Ruizem, pięściarz z Polski po raz drugi w karierze został okradziony z należnego mu zaszczytu mistrza świata wagi ciężkiej. Gołota przegrał przez jednogłośny werdykt, mimo tego, iż w drugiej rundzie Ruiz był liczony, a po walce wyglądał jak zwierzę po zderzeniu z tirem.

 

2009 rok to walka z Tomaszem Adamkiem. Tak naprawdę niepotrzebna. Andrzej nie musiał już nic nikomu udowadniać, a jednak wyszedł do ringu i przegrał w piątej rundzie przez techniczny nokaut. Był to już cień tego sportowca, którego pamiętamy z amerykańskich ringów.

 

Adamkowi zwycięstwo z Gołotą utarło drogę do wielkiego boksu i walki z Witalijem Kliczko. Andrzej po raz kolejny musiał przełknąć gorzką pigułkę.

 

Zastanawia mnie fenomen Gołoty? Teoretycznie przegrał wszystko, co miał do przegrania. Jedni go kochali, inni nienawidzili, a jednak wszyscy wstawali o 3, 4, 5 rano, aby obejrzeć jego walki.

 

Pamiętam czasy, kiedy kanał telewizyjny Canal Plus posiadał prawa do walki z Ridickiem Bowe, wówczas jedynym ratunkiem, było radio i relacja na żywo w programie Pierwszym Polskiego Radia.

 

Pamiętam po dzień dzisiejszy jak wspólnie z bratem nagrywaliśmy walki Gołoty na kasety VHS, po czym z wycinek z różnych gazet robilśmy opakowania, tak, aby wszystkie walki, były uporządkowane hronologicznie.

 

Tak naprawdę to bez względu na to jak potoczyła się kariera pięściarza, to Andrzej utorował drogę polskim bokserom, wejście na rynek amerykański.  Saleta natomiast stał się bohaterem ludu.

 

Dwie różne osobowiści - po jednej stronie dżentelmen z nienagannym językiem, dobry biznesmen i prawie kryształowym wizerunku, po drugiej nasz chłopak z "Bronxu", marny poliglota, jednak dobry człowiek  Gołota to nasz "Jędrek". Człowiek, który osiągnął sukces, a jednak tak jak większość z nas popełniał błędy, złe wybory zyciowe, a przy tym pozostał sobą.

 

 

Bez wątpienia sobotni pojedynek będzie tym, który zapisze się w kartach historii polskiego boksu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Walka 22.02.2013 20:32
Andrzej Gołota vs Przemysław Saleta Transmisja Live Online Na Żywo Za Darmo w HD Na: OgladajOnline.com.pl

Jan Dżemik 22.02.2013 19:08
'hronologicznie'... Polski język trudna być.

uu 21.02.2013 10:41
niby tak sie szczycimy naszymi boksrami a nie mozna walki ze tak powiem za darmo obejrzec...paranoja...nie dosc ze abonamenty sie placi za te cyfrowki itd to jeszcze kase sciagaja....ale niech nie mysla ze znajda pojedynczych odbiorcow...zbieramy sie w grupy i za piwko ogladamy...darmozjady na tych telewizyjnych stolkach siedza...!

taaa 21.02.2013 09:41
Golota :P

zdzih 20.02.2013 21:21
Ja w kwestii formalnej. Nokdaun to chwilowa niezdolność do walki zwane inaczej liczeniem, a Przemek miał 21 zwycięstw przez nokaut czyli całkowity brak zdolności przeciwnika do dalszej walki.

marcinek 20.02.2013 20:06
Można porównać do filmu,,Dwaj zgryźliwi tetrycy.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama