Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 czerwca 2025 17:02
Reklama
Reklama

Złe jest złe, chyba że.... - wojny a informacje

"UWAGA!!!!! ZE WZGLĘDU NA DRASTYCZNE OBRAZKI, ARTYKUŁ NIE NADAJE SIĘ DLA DZIECI." - Nie dla dzieci to są lalki Barbie, klocki lego i kolorowy świat Teletubisiów. Może jak umysły o bogatszej wyobraźni, podatne na traumę przejrzą sobie zdjęcia, w przyszłości nie wyrosną na spragnionych cukierkowego życia kryminalistów i wykorzystujących patosowe hasła w celach marketingowych hipokrytów.

Pamiętając o tym, że Wietnam, dopiero zaczął się odradzać po latach krwawych konfliktów, na każdym kroku, można natknąć się tutaj na różnej maści pomniki upamiętniające ostatni i zarazem najgłośniejszy na Świecie z nich - wojnę z lat 1955 - 1975.

Reklama

 

Heroiczny obrońca swobód i ideałów (z lewej), pokojowo rozprawia się z diabłem i zwolennikiem tyranii (z prawej). Zaraz - czy ja nie pomyliłem stron? Nie no, tak mnie przecież uczyli. Piątka z WOSU!

 

Z bogatej oferty muzeów Sajgonu wybrałem właśnie to poświęcone Wojnie Wietnamskiej. Oprócz kilku "autentycznych" eksponatów, znajdują się tutaj głównie pobudzające wyobraźnię plakaty, tablice z informacjami i zdjęcia. Po wyjściu, po raz kolejny, musiałem pogodzić się z hipokryzją rzeczywistości, w której żyję, a właściwie to tych, którzy przez odpowiednie dozowanie informacji, tę rzeczywistość kształtują. Najgorsze jest to, że podobne do tych, które widziałem na niecenzurowanych zdjęciach, bestialskie akty, dzieją się do tej pory. I to z inicjatywy tych, którzy stoją na straży cnót i ideałów. Z powszechnym przyklaskiem lub obojętnością - bo daleko, bo nas to nie dotyczy.

 

Każda wojna jest zła; w każdej, mimo wszystkich ładnie brzmiących deklaracji, najbardziej cierpi ludność cywilna.

 

Wojna, jak każda inna, była zła. Przez dwadzieścia lat, gotowało się w całych Indochinach, poza Tajlandią. W Wietnamie, był to głównie konflikt wewnętrzny, pomiędzy komunistyczną północą, a zwolennikami demokracji z południa. Trudno jednoznacznie stwierdzić, kto zaczął czy kto miał rację ponieważ, jak wiadomo, historię piszą zwycięzcy. Problem w tym, co robiły tam armie wysłane przez znajdujący się na zupełnie innym pośladku tego świata, odległy kraj?

 

Gdzie Wietnam, gdzie Ameryka? W latach 1960-tych - 1970-tych jakoś więcej ludzi znało się na geografii niż obecnie.

 

Patrząc na zachowane eksponaty różnego rodzaju bomb ,ilość rozpylonych dioksyn, czy niewielkie klatki, w których w kucającej pozycji, pod pełnym słońcem trzymani byli więźniowie, nasuwa się odpowiedź, że testowali sobie broń, metody zabijania, tortur psychologicznych i cielesnych, oraz reakcje żołnierzy. Do czego innego, bowiem, mogła służyć bomba gwoździowa niż do ciężkiego ranienia osób znajdujących się w promieniu miejsca, w które spadła? Czy nie byłoby bardziej humanitarne, nawet biorąc pod uwagę straty w cywilach, zrzucić coś wypchane mocniejszym ładunkiem wybuchowym?

 

Skoro tak się trąbi o humanitarnym prowadzeniu wojen, co Wietnamie robiły dioksyny? Dlaczego gleba w Iraku jest skażona? Co robi uran w amunicji stosowanej do tej pory? Dlaczego nikt nigdy nie sprząta po sobie min przeciwpiechotnych?

 

Według oficjalnych informacji, była to walka ze złem. Wyznawcy kultu lalki Barbie, nie chcięli bowiem konkurencji w postaci Matrioszek oraz rozprzestrzenienia się komunistycznego diabła. Paradoksalnie, jednak, ich metody, zdecydowanie odbiegały od "dobrych", demokratycznych zasad czy tych przyjętych w ich, jakże to patosowo brzmiącej Konstytucji. Z koleji Deklaracja Praw Człowieka czy Konwencje Genewskie, które były tak bardzo popierane po II Wojnie Światowej przez ich poprzednie rządy, zostały, na forum publicznym, kolokwialnie mówiąc olane ciepłym moczem przez uważanych za dobrych wujków, Kennediego, Johnsona, czy Nixona i współpracujących z nimi "pomocników".

 

Hipokryzja czy dobry marketing?

 

Patrząc na zdjęcia białopośladkowych żołnierzy triumfalnie uśmiechających się do aparatu, trzymających na muszcę klęczących cywili, kolejny raz przypomniała mi się tak bardzo potępiana w Świecie zachodnim II Wojna Światowa. Już na początku "czasów pokoju", podpisywano patosowe deklaracje, obiecywano zawieszenie broni. "Od teraz wszystko będzie dobrze...", "Już nigdy więcej...", "Rozliczyć zbrodniarzy...", "To nie powinno w ogóle mieć miejsca...", "Uczymy się na błędach i już więcej tego nie powtórzymy..." - tego typu hasła nadal są powszechne w odniesieniu do II Wojny Światowej.

 

To, w ogóle nie powinno mieć miejsca? To dlaczego niespełna dwadzieścia lat później....?

 

W każdym podręczniku, w każdym programie telewizyjnym, w każdej gazecie, polityka III Rzeszy Niemieckiej jest mocno potępiana. Tylko dlaczego podobne zbrodnie Nowego Świata są z takim aktywnym przyklaskiem wspierane przez państwa europejskie, które to właśnie najbardziej w latach 1939-1945 ucierpiały? Ja rozumiem, że, jak mawiał Napoleon, historia to tylko bajka opowiedziana przez zwycięzców, ale dlaczego współczesne podejście do przekazywanych społeczeństwu informacji, tak potępia zbrodnie Adolfa Hitlera, jednocześnie popierając podobne akty popełniane przez państwa Zachodu?

 

Obozy koncentracyjne były złe, ale klatki z drutu kolczastego były bardzo dobrym pomysłem. Pokazane na zdjęciu klatki stosowane przez armie dobrego Wuja Sama, miały pomieścić kilku więżniów stłumionych obok siebie w pozycji kucającej. Z reguły, stały one pod pełnym słońcem na zewnątrz, a każdy ruch powodował głębsze lub płytsze otarcia. 

 

Biorąc pod uwagę, że większość stron Paktu stworzonego w celu zminimalizowania konfliktów na Świecie, nie tylko dołącza się, ale i popiera robienie sobie poligonów z odległych i, w związku z tym, w niczym im nie zagrażających krajach, w obecnej propagandzie nie ma żadnej spójności. W każdym takim konflikcie, najbardziej cierpi właśnie niczemu niewinna ludność cywilna - nie ważne czy strzela się do nich z przodu, zza pleców, czy obok nich. Wojna to wojna i nikt nie chciałby jej doświadczyć na własnej skórze.

 

A jakie straty poniosła ludność cywilna USA podczas konfliktu w Wietnamie, czy całego Świata Zachodniego podczas działań np. w Kosowie, Iraku czy Afganistanie?

 

Dlaczego niektórzy są skłonni do bezmyślnych decyzji z takim szacunkiem słuchając ludzi, mówiąc w kolokwialny sposób, pozbawionych jaj? Jeśli jeden prezydent ma coś do drugiego, dobre wychowanie skłaniałoby do rozwiązania konfliktu w bardziej męski sposób. Zasłanianie się kolegami w postaci wojska swojego czy sojuszników to dowód na niedojrzałość emocjonalną, umysłową i otwarte przyznanie się do psychicznej i fizycznej słabości. W szkolnych bójkach, ci którzy wysługują się "plecami" są wprost wyśmiewani. W Świecie dorosłych, facet, który kupuje sobie dużego Mercedesa, podejrzewany jest o przedłużanie sobie EGO. Dawniej, zwierzchnicy armii nie brali tylko korespondencyjnego udziału w bitwach. Oni byli szkoleni w boju i sami potrafili obsłużyć miecz i stanąć w szranki nie tylko z jednym, ale kilkoma przeciwnikami. Obecnie, liderzy Zachodniego Świata, nie potrafią dobrać sobie sami nawet odpowiedniego koloru krawata. Ponieważ, osobiście, śmiem wątpić w kwalifikacje większości z nich w kwestii samodzielnego wiązania sznurówek, zastanawiam się jakim cudem mogą podpisywać ważne dla społeczeństwa decyzje. Dlaczego osoby, które nie potrafią w inny niż żałosny sposób rozwiązać konfliktów, szanuje się nie tylko z regulowanej prawnie konieczności, ale i powierza się im głosy w kolejnych, podobno demokratycznych wyborach. Dlaczego na irackie miasta, w których mieszkają również ci, którzy wolą oglądać kreskówki z satelity niż strzelać z AK-47, spadły bomby? Saddam Hussein, faktycznie, aniołkiem nie był, ale dlaczego, gdy został odnaleziony, Pan Jerzy Krzak nie przekazał mu osobiście przy równych szansach swoich uwag i cennych wskazówek na temat rządzenia krajem? 

 

Łatwo zasłaniać się kolegami. Trudniej, wchodząc w konflikt, pokwapić się o osobistą wizytę u przedstawiciela drugiej strony i rozwiązać sprawy po męsku.

 


Moim zdaniem, albo powinna zostać zmieniona polityka, albo podejście do przekazywania informacji. Upraszczając, kiedy byłem w podstawówce, wojska NATO przyłączyły się do konfliktu w Kosowie. Na lekcjach historii prowadzonych zgodnie z programem zatwierdzonym przez bardzo dobrze wyedukowane Ministerstwo, powinienem się dowiedzieć się, że Adolf Hitler był dobrym człowiekiem. Gdy chodziłem do szkoły średniej, wojska Paktu zostały wprowadzone do Iraku. Media nie powinny wówczas trąbić o tym jak ważna jest walka o ideały, walka z terroryzmem i przeciw złemu diabłu, tylko wykopać książkę "Medaliony" i polecać ją jako dobrą komedię. Informowanie społeczeństwa, że zło jest złe, ale w naszym wykonaniu jest dobre, nie tylko nie tworzy logicznej spójności, ale jest ciosem poniżej pasa i braniem zwykłego, szarego obywatela za pospolitego idiotę.


Przepraszam za małą czytelność i mało specyficzny język tekstu. Przez to, że pewna osoba z mojego miasta, wytykając błędy czołowemu polskiemu politykowi, nadal ma spore problemy, jestem nieco wyczulony na interpretacje prawa w sprawie wolności słowa przez polskie organy ścigania. Pisząc wprost i nazywając osoby zajmujące stanowiska objęte immunitetem, nie tylko tego dużego zjednoczonego kraju na drugiej półkuli, ale i naszych - tych żywych i nieżywych - kryminalistami, można w naszym kraju się narazić na nieprzyjemności w postaci zarzutów "obrazy".......  ["auć.... nie tak mocno, Franek bo boli, ty feee i beee, nu nu"]

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mały pacyfista 26.10.2017 19:51
filozof znad Pilicy.

Reklama
Stawiam 27.10.2017 02:15
że to ruski kret.

06.03.2012 11:06
co to jest ? bełkot i znak że nie widzicie prawdziwych problemów miasta i regionu .

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Ekspert: nielegalne pojazdy udające rowery to zagrożenie dla bezpieczeństwa

Nielegalne pojazdy elektryczne, które tylko z wyglądu przypominają rowery, stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach – przestrzegł Olivier Schneider, wiceprezes Polskiej Federacji Rowerowej. Jego zdaniem, brak reakcji spowoduje, że za kilka lat sytuacja wymknie się spod kontroli.Data dodania artykułu: 29.06.2025 10:55
Ekspert: nielegalne pojazdy udające rowery to zagrożenie dla bezpieczeństwa

Badanie: wyjazd na tegoroczne wakacje planuje 73 proc. Polaków; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r.

Wyjazd w celach turystyczno–wypoczynkowych w sezonie wakacyjnym 2025 r. planuje 73 proc. Polaków w wieku 18-65 lat; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r. - wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. Większość z nich swój główny wyjazd zamierza spędzić w Polsce.Data dodania artykułu: 29.06.2025 10:54
Badanie: wyjazd na tegoroczne wakacje planuje 73 proc. Polaków; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r.

Ks. prof. Tomasik: decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny

Decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny, jaki wokół tej kwestii panował. Nie może być na to zgody Kościoła i ludzi wierzących – powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik z UKSW.Data dodania artykułu: 29.06.2025 10:50
Ks. prof. Tomasik: decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny

Kaczyński: musimy wzmocnić naszą partię, żeby wygrać kolejne wybory

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił w sobotę w Przysusze, że aby jego ugrupowanie wygrało kolejne wybory parlamentarne, musi wzmocnić i rozbudować swoje struktury. Ocenił, że praworządność w Polsce musi być zabezpieczona przez nowy ustrój, a zabezpieczenia te należy wmontować do systemu konstytucyjnego.Data dodania artykułu: 28.06.2025 17:11
Kaczyński: musimy wzmocnić naszą partię, żeby wygrać kolejne wybory

W Przysusze rozpoczął się kongres wyborczy Prawa i Sprawiedliwości

W sobotę przed godz. 13 w Przysusze (Mazowieckie) rozpoczął się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Delegaci mają wybrać m.in. prezesa ugrupowania, ponadto ma dojść do przebudowania i otwarcia decyzyjnych gremiów partii na polityków młodej generacji.Data dodania artykułu: 28.06.2025 14:19
W Przysusze rozpoczął się kongres wyborczy Prawa i Sprawiedliwości

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: pierwszy pociąg z Warszawy do Chorwacji dotarł do Rijeki

Pierwszy pociąg z Polski do Chorwacji dotarł do Rijeki, pokonując 1240 km - poinformował w sobotę minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Według niego do końca sierpnia Adriatic Express może przewieźć łącznie nawet 11 tys. osób.Data dodania artykułu: 28.06.2025 14:12
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: pierwszy pociąg z Warszawy do Chorwacji dotarł do Rijeki

Kaczyński: powody spadku poparcia PiS - m.in. pandemia, wyrok TK ws. aborcji, wojna hybrydowa

Podczas kongresu PiS prezes Jarosław Kaczyński wśród powodów mających wpływ na spadek poparcia PiS wymienił m.in. pandemię COVID-19, decyzję Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, wojnę hybrydową i atak Rosji na Ukrainę, a także inflację oraz aferę wizową.Data dodania artykułu: 28.06.2025 14:11
Kaczyński: powody spadku poparcia PiS - m.in. pandemia, wyrok TK ws. aborcji, wojna hybrydowa

Badanie: wybierając nocleg kobiety patrzą, czy jest parking, mężczyźni – czy jest SPA i wi-fi

Wybierając nocleg, kobiety częściej zwracają uwagę na udogodnienia dla dzieci oraz na bezpłatny parking, mężczyźni większą wagę przywiązują do szybkiego wi-fi oraz do dostępu do strefy SPA i wellness – takie informacje przynosi raport "Urlopowy Kompas Polaków: Wakacje 2025".Data dodania artykułu: 28.06.2025 09:50
Badanie: wybierając nocleg kobiety patrzą, czy jest parking, mężczyźni – czy jest SPA i wi-fi
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Polecane

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Radni Rady Miejskiej udzielili wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok Marcinowi Witko. Prezydenta wsparło 15 radnych, ośmioro zagłosowało przeciw. Wszystko wskazuje na to, większość radnych miejskich ma dosyć destrukcyjnych działań swoich kolegów i koleżanek z Koalicji Obywatelskiej, które nie służą mieszkańcom miasta, a jedynie partyjniackim potyczkom, jakie obserwujemy na co dzień na ogólnopolskiej politycznej arenie. Dwie radne już wcześniej odeszły z klubu KO, nie godząc się między innymi z blokowaniem ważnych dla tomaszowian inwestycji, takich chociażby jak Termy, które powstać miały na Błoniach. Na wczorajszej sesji także Barbara Klatka, postanowiła zagłosować inaczej niż pozostali radni jej klubu. Biorąc pod uwagę presję, jaką na radnych wywierał od początku poseł Witczak, wykazała się we wczorajszych głosowaniach silnym charakterem. Czas, by pracować dla miasta ponad partyjnymi podziałami.Data dodania artykułu: 28.06.2025 20:48 Liczba komentarzy: 2 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Harry Potter  Mini Maraton cz. 1-2Burmistrz Inowłodza z udzielonym absolutorium oraz wotum zaufania.Od wczoraj na błoniach Dni Tomaszowskiej RodzinyCzas na kolejną, 26. już edycję Wędrownego Festiwalu Filharmonii Łódzkiej Kolory Polski!Klasyka w parkowym klimacieDom Spały marsz... 90 lat temu i dziśBadanie: wyjazd na tegoroczne wakacje planuje 73 proc. Polaków; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r.Ekstraklasa piłkarska - zwycięstwo Widzewa w sparinguPrezydent z wotum zaufania i absolutoriumMiodowe Lato – tradycja, natura i śmiech w Skansenie Rzeki PilicySiatkarskie emocje w tomaszowskiej ArenieBez trudu utrzymasz czystość i zadbasz o płytę indukcyjną dzięki unikalnej powierzchni
Reklama
Reklama
Reklama
Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście

Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście

Posiedzenia Rady Powiatu Tomaszowskiego obfitują także w liczne akcenty humorystyczne. Są na przykład radni, którzy zamiast normalnie do siebie mówić, krzyczą, jakby byli na koncercie Zenka Martyniuka. Można to jakoś nawet znieść, korzystając z profesjonalnych zatyczek do uszu lub wychodząc na przeszklony korytarzyk. Nie ma co narzekać. Z występami kabaretowymi jest niestety gorzej, bo ani tu Mru, Mru, ani też Moralnego Niepokoju, co najwyżej pojawi się czasem Koń Polski. Choć nie zawsze bywa mu do śmiechu. Dla radnego Mordaki na przykład dosyć oczywiste stwierdzenie na temat tego, że w Policji są wolne wakaty, a funkcjonariusze nie reagują na przypadki nie przestrzegania prawa drogowego, jest tożsame z zachęcaniem do łamania tego prawa. Cóż... być może odpowiedź ekspedientki w sklepie, że zabrakło prezerwatyw, może być równoznaczna z podżeganiem do gwałtu, albo nie daj Boże, do nielegalnej aborcji w 9 miesiącu ciąży. Niby jest kabaretowo, a jednak poważnie, bo do samorządu trafiają ludzie stawiający na pierwszym miejscu własny interes.
Rośnie skala agresji na polskich drogach

Rośnie skala agresji na polskich drogach

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama