Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 28 lipca 2025 20:35
Reklama
Reklama

Wyścig z czasem i kilkunastotonowe demony prędkości.

Wieczorem, po odwiedzeniu przymusowej atrakcji turystycznej Chin, próbowałem zasnąć w wielkim łóźku mojego pokoju. Jedna myśl jednak nie pozwalała mi spać. Wykorzystałem w Chinach już dwa tygodnie z 30 dni pobytu a byłem nadal w prowincji Gansu, która przylega do Xinjiang. Przejechałem zatem tylko jedną prowincję, a żeby przedłużyć sobie pobyt, nie płacąc za to ani juana, musiałem zjechać dużo dalej. W toku myśli, próbowałem dojść do tego, co robię źle. W końcu - EUREKA. Zerwałem się z łóżka, odpaliłem laptop i wczytałem jotpega z mapą świata. BINGO - ten kraj jest po prostu ogromny, a ja za wolno się poruszam - pomyślałem. Przypomniało mi się, że gdy wjechałem do Iranu, wydało mi się, że nie uda mi się przejechać i zwiedzić tego kraju w 30 dni. Udało się, dosłownie na styk, przekraczając wizę tylko o jeden dzień, przez co, i tak, miałem spore problemy. W Chinach już, chciałbym tego uniknąć. A ponieważ, czeka mnie tutaj wyrobienie jednej wizy, potrzebuję więcej czasu. Patrząc na mapę i próbując obliczyć ilenaście razy większe od Iranu są Chiny, zaplanowałem dłuższy przeskok.

Postanowiłem wyjechać z Jiuquan rankiem następnego dnia, kierując się na Langhzou, dalej Xi'An i Chengdou, czyli, jak wynikało z mapy, ponad 2000 kilometrów. Dałem sobie na to 4 dni ciągłej jazdy, bez zjeżdżania do żadnych hoteli. Planowałem spać w ciężarówkach, i ewentualnie, na przyautostradowych stacjach benzynowych.

Reklama

 

Po wyjściu z Jiuquan, miałem fuksa - od razu zatrzymał się Tir, który jechał 100 kilometrów od Langhzou. Mimo, że był bardzo obładowany, był chyba najszybszą ciężarówką na całej trasie. Pruliśmy ile tylko przepisy pozwoliły, wyprzedzając kolejne karawany.

 

Zostawialiśmy w tyle kolejne ciężarówki.

 

Zaliczyliśmy razem z dwoma kierowcami i szefem firmy spedycyjnej ponad 700 kilometrów. Panowie byli na tą drogę o wiele lepiej zaopatrzeni niż ja. Jadąc wzdłuż ciągnącego się zaraz obok drogi, jak guma do żucia, Wielkiego Ogrodzenia, objedliśmy się owocami jujuba, przerośniętymi gruszkami, winogronami i domowymi wypiekami. Czułem się jak w kinie przy dobrym filmie - brakowało mi tylko pop-cornu i stylowej, "wciętej", buteleczki z colą zam-zam.

 

Główną atrakcję turystyczną Chin, mieliśmy na wiciągnięcie ręki. Wielki Mur ciągnie się przez całe północne Chiny i jest wiele miejsc, w którym można go zobaczyć, a nawet na niego wejść za darmo.

 

Wczesnym popołudniem,  zjechaliśmy na bardzo obfity lunch (który z racji kurzych nóżek na jednym z talerzy, wydał mi się nieco przerażający). Na ostatnim parkingu przed ich zjazdem, kierowca znalazł mi nawet inną ciężarówkę, która jechała do Langhzou - czyli o dalszy transport nie musiałem się martwić. Planowałem nie zjeżdżać do miasta. Niestety, przespałem zjazd i w środku nocy, musiałem, z centrum stolicy Gansu, odszukać spowrotem autostradę. Przespacerowałem na piechotę całe miasto, podziwiając po drodzę nabrzeże Żółtej Rzeki (która na prawdę jest żółta) nocą.

 

  

Żółta Rzeka jest na prawdę żółta.

 

 

 

O pierwszej nad ranem, byłem znów na mojej drodzę - a właściwie, na rozwidleniu. Wybory do Chengdu miałem dwa - albo krótsza trasa przejeżdżająca przez miasta, albo nadrobić 300 kilometrów, ale za to pojechać autostradą. Zdecydowałem się na drugą opcję - autostrada w kierunku Xi'An. Narysowałem sobie bilet, założyłem moją kamizelkę odblaskową żeby lepiej się prezentować i stanąłem przy wjeździe na trasę. Marznąc, stałem tak ponad godzinę, powoli zaczynając wątpić czy coś się zatrzyma. W końcu - cud. Ciężarówka cofa na autostradzie? Do mnie? Kierowca wysiadł i machnął ręką. Nie wierząc w to co się dzieje, podbiegłem i pokazałem bilet. Kręcąc nieco nosem, wpakował mnie do środka. Wytłumaczył, że jedzie akurat do...... Xi'An - czyli zów bardzo długi przeskok. Po niespełna godzinie jazdy i rozmowy z kierowcami przy użyciu 5 chińskich słów, które znałem i przeróżnych technik mimiczno-gestykulacyjnych, odpłynąłem i obudziłem się dopiero gdy wzeszło słońce. Miejscowość, przez którą akurat przejeżdżaliśmy, do bólu skojarzyła mi się z moim rodzinnym Tomaszowem - tyle, że w listopadzie (z racji potwornego zimna). W Xi'An byłem wczesnym popołudniem. Przy bramkach na skomplikowaną jak labirynt obwodnicę, zgarnęła mnie policja. Nie po to żeby mnie wylegitymować. Zaprosili mnie na przyautostradowy komisariat. Zaraz gdy mnie zobaczył jakiś starszy stopniem oficer, ściągnął mnie do biura. Poczęstował mnie kawą i jedzeniem. Porozmawialiśmy, tym razem po angielsku - wyciągnąwszy mapę, wytłumaczyłem mu gdzie jadę. Oficer zawołał dwóch policjantów, usadził ich na kanapie obok mnie i kazał wytłumaczyć po chińsku drogę (na której, de facto, nie można było się zgubić). Panowie dumnie wskazywali mi palcem prostą linię, grubo zaznaczoną na mapie jako autostrada. W międzyczasie, oficer wyciągnął aparat i zaczął robić nam zdjęcia. "O..... to teraz propagandowa sesja zdjęciowa, jak to policjanci pomagają białogłowemu", pomyślałem do siebie i ledwo powstrzymałem śmiech.

 

  

Kawa i obowiązkowe zdjęcia propagandowe, jak dzielni policjanci, pomagają zagubionej Sierotce Marysi.

 

Po obwodnicy Xi'An, kręciłem się kolejną godzinę, łapiąc jednego krótkiego stopa za drugim. Cały szkopuł w tym, że tam krzyżuje się kilka autostrad, a ja musiałem wyjechać na G5, w stronę Chengdu. Gdy znalazłem się na właściwej drodzę, nie zdążyłem nawet wyciągnąć z torby mojego biletu, a zawołał mnie kierowca pauzującej na poboczu ciężarówki.

- Chengdu? Chengdu?
- Tak.
- Wsiadaj (mówiąc po chińsku, ale z gestu wynikało, że właśnie to miał na myśli).

 

Znowu okazało się, że trafił mi się demon prędkości. Po wyjeździe z, leżącego w dolinie, Xi'An i wjeździe w górzysty odcinek drogi, pruliśmy po serpentynach 80-100 kilometrów, czyli tyle ile maksymalnie ciężarówka może jechać po autostradzie w Chinach. Ja skupiłem się na zmieniających się widokach, przerywanych bardzo często długimi na kilka kilometrów (najdłuższy na tej drodzę miał 10 kilometrów) tunelami. Ostatni raz, tak bujnie porośnięte drzewami góry widziałem na pograniczu Iranu i Azerbejdżanu.


W nocy zajechaliśmy do miejscowosci leżącej 100 kilometrów za Chengdu. Kierowca napisał na kartcę 110. Co? 110 juanów za przejazd? Przecież mówiłem mu, że nie mam dużo kasy. Wyciągnąłem portfel, ostentacyjnie go otwierając i pokazując 15 juanów stanowiących wszystko co było w środku. Kierowca, pokręcił głową i dał do zrozumienia, że nie chce ode mnie pieniędzy. Wyciągnął telefon i.... przypomniało mi się, że 110 to w Chinach numer alarmowy. Zadzwonił na policję. Chwilę później, przyjechał radiowóz.

 

- Nie powinieneś dalej jechać, jest za późno.
- Ale ja chciałem nadrobić trochę czasu. Poza tym, nie opłaca mi się szukać hotelu w środku nocy. Jak znajdę coś rano to się nie tylko wyśpię, ale będę miał gdzie zostawić plecak przez cały dzień. Wolę, płacąc za dobę, wykorzystać całą dobę a nie tylko 6 godzin.
- W sumie to masz rację. Potrzebujesz coś?
- Szczerze to skończyły mi się fajki i woda.
- To pojedziemy do sklepu.

 

Policjanci wpakowali mnie w mały radiowozik, zawieźli do sklepu. Obkupili w potrzebne rzeczy, po czym stwierdzili, że jednak nie będzie rozsądne łapanie stopa w środku nocy więc zawieźli mnie do, drogiego, jak na mój budżet hotelu.

 

- Ale ja mam tylko 15 juanów.
- O nic się nie martw. Wszystko jest załatwione.

 

Tym sposobem, udało mi się zrobić ponad 2 tysiące kilometrów nie w cztery, a w dwa dni i, po męczących dwóch dobach jazdy, wyspać się jak król na ogromnym hotelowym łóżku. A to wszystko dzięki pozytywnemu nastawieniu i przekraczającej znacznie moje potrzeby pomocy wszystkich, których spotkałem. No i jak tutaj nie lubić Chin?

 

Witam w Seczuanie!

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

znam 11.05.2017 09:55
Chłopak nie żyje - nigdy już nie dotrze tam , gdzie chciał. Zginął tragicznie w czasie wymarzonej wyprawy. Pamiętajmy, że takie podróże niosą wiele zagrożeń i trzeba być do nich przygotowanym zarówno fizycznie jak i psychicznie. Spoczywaj w spokoju Michał.

Reklama
fan 12.10.2011 14:00
może jakaś ksiażka z tego będzie? Fajne przygody:)

zagożały fan single nomada 12.10.2011 11:09
Cytat z Twojego artykułu: "BINGO - ten kraj jest po prostu ogromny" Ty naprawdę jesteś nauczycielem? Miejmy nadzieję, że nie geografii.... Z niecierpliwością czekam na kolejny artykuł. Może odkryjesz w nim (wow), że Japonia leży na wyspach;)

kamyk 11.10.2011 23:09
Szacun stary! Masz jaja! Powodzenia

behemott 11.10.2011 22:04
Kolejny odcinek. Zbieram wrażenia razem z Tobą i dzięki Tobie. :) Dzięki i powodzenia w dalszej trasie!

Opinie

Reklama

Raport: w I półroczu mniej klientów w galeriach i centrach handlowych

W I połowie roku liczba klientów centrów i galerii handlowych zmniejszyła się o blisko 7 proc. rok do roku, a ogólna liczba wizyt w tych placówkach spadła o blisko 15 proc. - wynika z raportu Proxi.cloud i Grupy Blix. Największy spadek odnotowano w woj. świętokrzyskim - odpowiednio o 11 i 27 proc.Data dodania artykułu: 28.07.2025 11:09
Raport: w I półroczu mniej klientów w galeriach i centrach handlowych

KRD: 376 mln zł wynosi zadłużenie jeżdżących bez biletów pasażerów

376 mln zł wynosi zadłużenie jeżdżących bez biletów pasażerów - wynika najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów. Długi nieletnich „gapowiczów” przekraczają 1,3 mln zł.Data dodania artykułu: 28.07.2025 10:06
KRD: 376 mln zł wynosi zadłużenie jeżdżących bez biletów pasażerów

Raport: koszty budowy domu będą nadal rosnąć, ale w przewidywalnym tempie

W ciągu ostatnich 5 lat koszt budowy domu jednorodzinnego wzrósł o połowę - wynika z raportu portalu Extradom.pl. W ocenie ekspertów można się spodziewać wzrostu również w kolejnych kwartałach, ale jego tempo ma być mniejsze i zbliżone do inflacji.Data dodania artykułu: 27.07.2025 11:07
Raport: koszty budowy domu będą nadal rosnąć, ale w przewidywalnym tempie

Na SOR-ach w wakacje więcej pacjentów pijanych i pod wpływem narkotyków

Do szpitalnych oddziałów ratunkowych w wakacje często trafiają pacjenci pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Może to wpływać na komfort innych hospitalizowanych, ale też na pracę personelu. W Wejherowie pijany pacjent skakał po szpitalnym łóżku i zdemolował część podwieszanego sufitu.Data dodania artykułu: 26.07.2025 09:05Liczba komentarzy artykułu: 2
Na SOR-ach w wakacje więcej pacjentów pijanych i pod wpływem narkotyków

Podaż nowych mieszkań spada, ale oferta rynkowa rośnie

W czerwcu, podobnie jak w całym drugim kwartale br., spadła sprzedaż nowych mieszkań w większości największych miast - wynika z raportu portalu RynekPierwotny.pl. Zmniejszyła się również aktywność inwestycyjna firm deweloperskich, co jednak nie zatrzymało wzrostu liczby mieszkań w ofercie.Data dodania artykułu: 24.07.2025 11:37
Podaż nowych mieszkań spada, ale oferta rynkowa rośnie

Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

Podziękowałem TVP za ofertę i po przeanalizowaniu postanowiłem jej nie przyjmować. Motywacja była wyłącznie biznesowa, myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - wyjaśnił producent i scenarzysta nowej filmowej adaptacji „Lalki” Radosław Drabik.Data dodania artykułu: 22.07.2025 21:05
Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca nowego budżetu na lata 2028-34 spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli największych frakcji w PE. Europosłowie Siegfried Muresan (EPL) i Carla Tavares (S&D) zarzucili KE marginalizowanie roli Parlamentu oraz próbę osłabienia kluczowych polityk unijnych - spójności i rolnictwa.Data dodania artykułu: 21.07.2025 14:27
W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Ponad 20 zabytków z woj. łódzkiego, w tym głównie kościoły i klasztory, ma przejść remonty i konserwacje przy wsparciu środków z programu „Ochrona zabytków” resortu kultury. Na ten cel w regonie rozdysponowano w sumie przeszło 6 mln zł.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:44
Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację
Reklama

Polecane

Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców

Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców

Chyba jestem jedyną osobą w naszym mieście, która potrafi bez ogródek pokazywać kulisty lokalnej polityki. Przyjaciół mi to nie przysparza, a fakty, które opisuję, często demaskują ludzi, którzy na co dzień starają się budować swój własny obraz na bazie kłamstw. Tytuł felietonu zaczerpnąłem z serialu, jaki powstał w czasach słusznie minionych, którego opowiadającym historię słynnych oszustw narratorem, był Piotr Fronczewski,. Tym razem jednak nie będzie o eleganckich i luksusowych limuzynach, kosztownej biżuterii, czy partiach szachów, rozgrywanych za pomocą listów poleconych. Chociaż z szachami może i ta historia mieć co nieco wspólnego. Z tym, że większość występujących na szachownicy figur, to niestety warte zbicia pionki.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:24 Liczba komentarzy: 5 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 8
Przyjechali tu, by kraśćPierwszy krok do prawdziwej rewitalizacji Zalewu zrobionyRodzice, działajcie szybciej niż gokartChcą pomagać i ratować.Komunikat o przerwach w dostawie prądu„Tkanie na kolanie” – rękodzieło, które łączy pokolenia w Tomaszowie Mazowieckim„Sztuka sznurka” już 2 sierpnia na Placu Kościuszki! Makrama, tradycja i kobieca moc twórczaIMGW podwyższa alerty dla kolejnych regionówPrzed lechistami ostatni tydzień przygotowań przed startem nowego sezonu.Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców„Utrata równowagi”  w ramach cyklu Kultura DostępnaPrzystań, rzeka, saksofon i.., Dave Bo...
Reklama
Reklama
Reklama
Pierwszy krok do prawdziwej rewitalizacji Zalewu zrobiony

Pierwszy krok do prawdziwej rewitalizacji Zalewu zrobiony

Wody Polskie podpisały umowę na przygotowanie dokumentacji przedprojektowej dla zbiornika Sulejów! Obejmie ona dwa etapy: rewitalizacja zalewy etap I oraz budowa przepławki na zbiorniku Sulejowskim i na jazie Brzustówka. To początek dużego projektu, który po ponad 50 latach przywróci pełną funkcjonalność jednemu z najważniejszych zbiorników retencyjnych w województwie łódzkim. Program FEnIKS na tym etapie kosztować będzie 2,44 mln zł brutto. Wartość inwestycji szacowana jest na 200 mln zł.
Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy Wąwału od dłuższego czasu skarżą się na uciążliwość działających tam firm. Piszą skargi do różnych instytucji, władz gminy wiejskiej Tomaszów. Nie ukrywają też, że czują się bezsilni, bo nikt na nie właściwie nie reaguje. Urzędy twierdzą, że nie mają odpowiednich narzędzi kontrolnych. Władze gminy pozostają właściwie bierne, a to na nich spoczywa główna odpowiedzialność. Trudno bowiem obwiniać przedsiębiorcę, że prowadzi działalność, zatrudnia ludzi, płaci podatki, zarówno te lokalne, jak i krajowe. Gmina ma w nich także swój udział. Z tym, że ta sama gmina równocześnie zezwala na budowę kolejnych budynków mieszkalnych, przekształca tereny rolne w osiedla mieszkaniowe, Zapomina przy tym, że ludziom, którzy się tu osiedlają powinno się zapewnić właściwą jakość życia. Wyjaśnienia, że każdy kupuje działkę i inwestuje na własne ryzyko są nie do przyjęcia. Dotyczy to zresztą nie tylko uciążliwości związanych z działalnością gospodarczą, ale też dostępności do mediów, dróg itd. Wśród firm na które najbardziej uskarżają się obecnie mieszkańcy, należy betoniarnia pana Mordaki. Jednak ich niepokój budzą także plany budowy kolejnych firm, w tym przetwórstwa mięsnego.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: Samo przejęcie ulic nie tworzy miasta na prawach powiatu.Źródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborcówAutor komentarza: geoTreść komentarza: To dlaczego nikt się nie podjął odwołania rady powiatu i miasta można to zrobić. Każdy ktoś obiecywał i nawet Prezydent Witko dużo obiecał nawet w poprzedniej kadencji i tego nie zrobił a mówię tutaj o przejęciu wszystkich ulic powiatowych w mieście tak aby miasto było na prawach powiatu. Minęła poprzednia kadencji i nadal nic że miasto ma Jana Pawła II i kawałek Strzeleckiej to jest kropla. W powiecie rządzą ludzie którzy do tego się nie nadają.Źródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborcówAutor komentarza: MisiaTreść komentarza: Godzina?Źródło komentarza: Teatr na Zamku zaprasza w najbliższa niedzielęAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Masakra że taki rynsztok się w komentarzu ukazuje..znawcy od wszystkiegoŹródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborcówAutor komentarza: BżóchatyTreść komentarza: no ale ładnie wyszedł, uśmiechająco ... Mnie też chce się śmiać :-)Źródło komentarza: Podpisano umowę na budowę Branżowego Centrum UmiejętnościAutor komentarza: PiS makTreść komentarza: Panie - artykuł powinien mieć nie więcej niż ... Komu chce się czytać ęcyklopedię :-))Źródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama