Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 lipca 2025 21:51
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

List otwarty Pawła Kowala, szefa PJN, do Pawła Kukiza

Chcąc przybliżyć państwu sylwetkę i poglądy lidera PJN Pawła Kowala zamieszczamy list otwarty, który Paweł Kowal, skierował do Pawła Kukiza. Serdecznie zapraszamy do jego lektury.

Panie Pawle,

Proszę wybaczyć tak bezpośrednią formę zwracania się. Wszedłem do polityki nie jako ambitny działacz młodzieżowy, ale jako współtwórca Muzeum Powstania Warszawskiego, projektu który miał się nie udać. O jego "pewnej porażce" mówiło więcej osób niż dziś o tym, że PJN się nie uda. Bo był to projekt wbrew ówczesnym nastrojom chwili. Ale potem te nastroje odmienił.

Gdybym myślał, że polityka to tylko - jak mówił klasyk - prestiż i żyrandol, to bym wybrał sobie inne zajęcie. Dla wielu osób być teraz politykiem to przecież nic prestiżowego. Zajęcie to jest ośmieszane, bo sami politycy zrobili z siebie błaznów. Ludzie już niczego dobrego się po nas nie spodziewają.

Gdybym sądził, że możliwy jest dzisiaj sensowny wybór między Tuskiem a Kaczyńskim - to nie zachęcałbym Polaków do głosowania na inną partię. Przeczytałem Pana słowa o stanie w jakim znajduje się dziś polska polityka i deklarację, że po raz pierwszy w wolnej Polsce głosowanie w wyborach nie ma sensu. Rozumiem to, znam wiele osób, które myślą podobnie. Jednak Pana opinia znaczy więcej, kieruje się nią wiele osób. Twierdzi Pan, że jest to wybór "między dżumą a cholerą". Patrzyłem na naszą politykę z bliska. To istotnie totalna wojna. I faktycznie, tej wojny nie można wygrać. Nasze środowisko naprawdę chce zakończenia wojny polsko-polskiej.

Można oczywiście pozostać z boku, ale tak czy inaczej jakiś rząd powstanie (mimo tego, że stare partie niechętnie mówią o tym, jak będzie on wyglądał). Do wyborów pozostało dwa tygodnie ale dwoje głównych pretendentów nie czuje się w obowiązku powiedzieć wyborcom, kto dokładnie wchodzi w skład ich drużyn. Można się tylko domyślać, że członkami rządu będą dobrze znane postaci polskiej polityki wprawione w atakach i kłótniach. W każdym razie będzie to rząd, który zadecyduje o zagospodarowaniu zysków z wydobywania gazu łupkowego i o wydawaniu pieniędzy z nowego budżetu Unii Europejskiej. Najbliższe lata będą kluczowe dla kierunków, w jakich Polska rozwijać się będzie przez wiele kolejnych. Tymczasem grozi nam rząd stagnacyjny, który żywił się będzie podniecaniem kłótni np. o religię w szkołach i z spoglądał wyłącznie na wyniki badań opinii publicznej.

Powiem Panu, jak to wygląda od środka. Ani PO ani PiS nie są w stanie wyzwolić się samodzielnie ze swoich uprzedzeń. Być może dopiero jeśli zobaczą, że ktoś inny może wejść do Sejmu się otrząsną, tylko pokazanie im, że mimo pieniędzy z budżetu i wpływu na wiele instytucji w kraju mogą przegrać może je wystraszyć. Generalnie są dwie możliwości. W najlepszym wariancie rząd mogą utworzyć politycy oddani sprawom publicznym a jednocześnie zdecydowani na oszczędzanie naszych pieniędzy. Są tacy, sam pan o tym mówił w PO, są w PiS, w PJN, a także w PSL. Powinni być w nim także politycy innych opcji, jeżeli podpisaliby się pod ideą przeprowadzenia w Polsce najważniejszych reform. Jak w innych demokracjach Europy, szansą na przełamanie impasu powinno być powstanie takiego wielkiego rządu na 3 lata, potem przed wyborami koledzy mogliby wrócić do swoich walk. Same PiS i PO nie mają już szans na zawarcie takiego porozumienia, bo brakuje im dzisiaj odpowiednich idei i ambicji i dlatego, że sensem istnienia ich partii i ich przywództwa stało się wzajemne obrzucanie błotem i nieustannie wzniecana wrogość, która ma utrzymać ich "twarde" elektoraty a co za tym idzie pewność wyboru ich kierownictw do kolejnego parlamentu, czyli dobrą pracę do końca aktywności zawodowej. Obawiam się, że bardziej prawdopodobny jest rząd PO z SLD i najprawdopodobniej z Palikotem, wtedy to on zdecyduje o najważniejszych sprawach, o których pisałem powyżej. Wtedy to oni będą rozbudzać negatywne emocje, toczyć walki z innymi partiami itd.

Jeśli nie powstanie rząd zdecydowany na poważne zmiany jako PJN skoncentrujemy się na "pilnowaniu" najważniejszych spraw w Sejmie, polityki w dotychczasowym stylu popierać nie będziemy i będziemy głośno informować społeczeństwo, że są inne możliwości wybierania. Taka nasza postawa najbardziej przeraża stare partie. Nie złoszczę się na tych, którzy dziś jeszcze wybierają tylko między Tuskiem a Kaczyńskim. Potrzebują zapewne kolejnych lat, by zmienić zdanie. Miłość wyborców do szefów starych partii ma cechy uzależnienia, a z tymi trudno walczyć. Mój sprzeciw wzbudza jednak postawa tych, którzy odrzucając wybór między - jak Pan powiedział - dżumą a cholerą nie chcą nic zrobić by poza ten wybór wyjść. Jako PJN nie zajmiemy pierwszego miejsca w tych wyborach, naszym sukcesem będzie wejście do parlamentu, ale potrzebujemy poparcia a przynajmniej życzliwości tych, którzy odrzucają politykę Tuska i Kaczyńskiego a zarazem, którym nie jest wszystko jedno. Matematyki Pan nie ominie, zdania sprzeciwu nie będzie wyrażała liczba głosów nieważnych, bo utoną w morzu nieobecnych. My dzisiaj jesteśmy jeszcze młodzi, ale mamy argumenty i pewne doświadczenie. Są w życiu momenty kiedy trzeba się opowiedzieć po stronie argumentów, a nie ułudy sondaży. Powiedzmy sobie prawdę: im więcej wiary w publikowane sondaże tym mniej szans, że kiedykolwiek zmienimy "popisową" politykę. PJN potrzebuje dodatkowego mandatu do głoszenia potrzeby zmian i mówienia Polakom prawdy, że reformy w państwie są konieczne. Że należy wreszcie lepiej dzielić to co jest, czyli naprawić budżet aby stworzyć płaszczyznę do obniżki podatków i wprowadzenia polityki na rzecz rodziny, zwiększenia dzietności - bo za kilka lat będzie nas o setki tysięcy mniej a za kilkanaście miliony. Idąc do tych wyborów i walcząc o wejście do Sejmu walczymy o to, by polityka była konkretna, ambitniejsza, pozbawiona zapiekłości. By tak było, konieczne są poważne zmiany ustrojowe, a zatem zmniejszenie liczby posłów o połowę i powiązanie ich z wyborcami a nie z centralami partyjnymi, czyli najlepiej wybieranie ich w małych jednomandatowych okręgach w systemie większościowym a także wzmocnienie ich roli kontrolnej wobec rządu. Tylko takie podejście może odbudować pozycję parlamentarzysty w Polsce a także sens republiki. Także Senat w obecnym kształcie nie ma racji bytu, powinien być radykalnie zmniejszony i pochodzić z nominacji lub delegowania. Bycie senatorem nie powinno być "pracą" ale honorowym zajęciem m.in. dla przedstawicieli środowisk samorządowych i uniwersyteckich. Rozstrzygnięcia wymaga też niszcząca polski system polityczny sprzyjająca kłótniom "konstytucyjna konkurencja" pomiędzy urzędami premiera i prezydenta w dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Konieczne są także pewne reformy na szczeblu samorządowym, myślę o m.in. o bezpośrednich wyborach marszałka województwa.

Nie wierzę, że taka perspektywa w ogóle Pana nie interesuje. Oczywiście nie jesteśmy idealni, ale nie wierzę, że nie widzi Pan różnicy pomiędzy tym co "stare" a tym co daje jednak szansę na odświeżenie.

Mam 36 lat, czworo dzieci, mam zajecie poza polityką, nie tylko w moim pokoleniu jest wiele przykładów podobnych życiorysów. Czy mam prawo po dekadzie zajmowania się polityką powiedzieć rówieśnikom z liceum, którzy harują statystycznie prawie najdłużej w Europie, mają statystycznie najmniejsze i najgorsze mieszkania, którzy od skończenia studiów nie widzieli Kodeksu Pracy ani kalendarza (pracują w soboty i niedziele), martwią się o kolejna ratę, że nic się nie zmieni przez kolejne 4 lata? Żeby czekali i czekali, skoro wiele spraw trzeba zmieniać już teraz. Mam im tłumaczyć, że politycy starsi o pokolenie już tacy są, bo któryś z nich musi drugiego ostatecznie pokonać?

Szanowny Panie,

Nie znamy się osobiście, to co Pan powiedział, zainspirowało mnie do próby wyjaśnienia jakie znaczenie ma wskazanie tej lub innej partii w najbliższych wyborach. Rok temu, po tym, co działo się na Krakowskim Przedmieściu po katastrofie smoleńskiej miałem dość - chciałem wyjść poza krąg wiecznej wojny dwóch starych partii. Do wyboru były dwie drogi - odejść od polityki całkiem, zająć się swoimi sprawami, albo spróbować zrobić coś nowego. Uznałem, że nie mogę sobie pozwolić na poddanie się. Nikogo nie czaruję - dziś jeszcze nie uda się przekreślić monopolu stworzonego przez "bandę czworga". Ale przyszłość potrzebuje szansy, potrzebuje nowego początku, pęknięcia, szczeliny, w której mogłoby wykiełkować nowe. To przyszłość jest stawką w tej grze. Bo ostatecznie chodzi o wspólną sprawę: Polskę, która jest najważniejsza.

Z wyrazami szacunku

Paweł Kowal

Reklama

 


List otwarty Pawła Kowala, szefa PJN, do Pawła Kukiza

List otwarty Pawła Kowala, szefa PJN, do Pawła Kukiza


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A-TM 29.09.2011 21:31
Brawo MakKU. Bardzo mądre i słuszne spostrzeżenie i spojrzenie na rzeczywistość.

Reklama
kris 29.09.2011 15:16
Jak zawsze chodzi tylko o koryto a z tych pieknych zapisów nic nie zostaje.

ComTM 29.09.2011 14:56
Całkiem mądra treść tego listu, naprawdę warto przeczytać. Czy zastanawialiście się czego nam w Polsce potrzeba? Chcemy kontynuacji przepychanek PO - PIS, czy może świńskich łbów i wibratorów w Sejmie w wykonaniu Palikota? Chcemy "wojny ideologicznej" czy rozsądnego poprawiania tego, co już zdobyliśmy? Chyba czas na spokojną i rzeczową alternatywę dla tych cholernych krzykaczy i politykierów, co to mówią, że jak nie zagłosuję na nich to zmarnuję swój głos. Zaryzykuję.

jo 29.09.2011 09:32
popieram MaKu

29.09.2011 06:41
W PJN nie ma na pierwszych miejscach spadochroniarzy. Są ludzie którzy mieszkają i pracują na naszym terenie. Ja sama wychowałam czworo dzieci i dobrze wiem z jakimi problemami muszą zmierzyć się rodzice. Pracowałam ciężko aby zapewnić im to co mieli ich rówieśnicy w rodzinach z jednym czy dwójką dzieci. Nie oznacza to jednak, że mam zamknąć się w czterech ścianach . Życie nauczyło mnie działania , liczenia każdej złotówki i godzenia obowiązków zawodowych z pracą dla rodziny. Ale niestety w naszym społeczeństwie do dziś pokutuje przeświadczenie " że rodzina z większą ilością dzieci musi być niezaradna i gorsza od innych" . Najwyższy czas aby ten mit obalić. Potrafiłam wychowując dzieci zdobyć wykształcenie magisterskie, ukończyć studia podyplomowe założyć własną firmę i działać charytatywnie pomagając innym. Jeśli ktoś mi mówi, że powinnam zamknąć się w domu to niech spojrzy na własne życie, własne dokonania i to czego się dorobił własną pracą nie czekając na mannę z nieba. Ja pokazałam swoim życiem , że można działać i pracować .

poprostu ja 28.09.2011 21:55
takie bleblanie już zbrzydło.Spadochroniarzy na listach to poz.od1- do najczęściej 5/6. Wiadomym jest, że robią to dokładnie wszyscy i siedzą na Wiejskiej po 3,4 czy 5 kadencji. Powinni ustawowo uregulować ,że nie więcej jak 2 kadencje, Czas wpuścić świeżej krwi i nowych pomysłów. Ale my jesyeśmy takim durnym narodem,że im gorzej - to lepiej.W PJN chwalą się, że mają po3 czy 4 dzieci. To do cholery zajmujcie się nimi, ale pęd do kasiory i nieróbstwa rozum wam odbiera. Ja mam jedno i nie mam za co butów kupić -

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie prof. Sławomir Cenckiewicz, jego zastępcami generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś - poinformował prezydent elekt Karol Nawrocki. Chcę, by Pałac Prezydencki był ośrodkiem kształtującym polską politykę bezpieczeństwa w zakresie wojskowym, cywilnym, operacyjnym - mówił.Data dodania artykułu: 03.07.2025 14:38
Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Do Krajowego Rejestru Długów wpisanych jest blisko 72 tys. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością; oznacza to, że co ósma spółka z o.o jest zadłużona - wynika z danych KRD. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł.Data dodania artykułu: 01.07.2025 21:25
Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

Przed gmachem Sądu Najwyższego, w którym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga we wtorek o ważności wyborów prezydenckich zebrały się dwie grupy demonstrantów - zwolenników wyboru Karola Nawrockiego oraz Komitetu Obrony Demokracji.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:17
Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów

Łącznie do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; za zasadne uznano 21, nie miały one wpływu na ogólny wynik wyborów – poinformował SN podczas posiedzenia ws. ważności wyboru Prezydenta RP.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:16
SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów
Reklama

Polecane

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 10:26 Liczba komentarzy: 6 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Tomaszowscy siatkarze wystartują 13 wrześniaGmina Tomaszów apeluje do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodąCzy warto inwestować w mieszkania w mniejszych miastach?Tragiczny finał poszukiwań nastolatka nad Zalewem. Nie żyje też 33-latekPiórnik Stitch – praktyczny i kolorowy dodatek dla fanów DisneyaZgłoś się do pikniku LOKALNI NIEBANALNIKolejny konkurs na dotacje do szpitala przegranyMordaka Patrol w pogoni za HospicjumWakacje pełne atrakcji!Fundacja Nu-Med otrzymała tytuł ORGANIZACJI PRZYJAZNEJ WOLONTARIUSZOM!Za miesiąc wyruszy PielgrzymkaProkuratura pyta... miasto odpowiada
Reklama
Reklama
Reklama
Rośnie skala agresji na polskich drogach

Rośnie skala agresji na polskich drogach

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Radni Rady Miejskiej udzielili wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok Marcinowi Witko. Prezydenta wsparło 15 radnych, ośmioro zagłosowało przeciw. Wszystko wskazuje na to, większość radnych miejskich ma dosyć destrukcyjnych działań swoich kolegów i koleżanek z Koalicji Obywatelskiej, które nie służą mieszkańcom miasta, a jedynie partyjniackim potyczkom, jakie obserwujemy na co dzień na ogólnopolskiej politycznej arenie. Dwie radne już wcześniej odeszły z klubu KO, nie godząc się między innymi z blokowaniem ważnych dla tomaszowian inwestycji, takich chociażby jak Termy, które powstać miały na Błoniach. Na wczorajszej sesji także Barbara Klatka, postanowiła zagłosować inaczej niż pozostali radni jej klubu. Biorąc pod uwagę presję, jaką na radnych wywierał od początku poseł Witczak, wykazała się we wczorajszych głosowaniach silnym charakterem. Czas, by pracować dla miasta ponad partyjnymi podziałami.
Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.
Prokuratura pyta... miasto odpowiada

Prokuratura pyta... miasto odpowiada

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej dowiedzieliśmy się, że Prokuratura Okręgowa w Sieradzu, która prowadzi postępowanie sprawdzające, związane z donosem, jaki na Marcina Witko, złożyli radni Kucharscy, Jabłoński oraz Mordaka, wystąpiła do urzędu miasta z zapytaniem o kontrole, jakie były prowadzone w stosunku do Tomaszowa Mazowieckiego w okresie minionych 10 lat. Magistrat przygotował odpowiedź oraz tysiące stron kopii protokołów pokontrolnych. W okresie tym, miasto było bowiem kontrolowane setki razy przez różne instytucje w tym NIK, RIO, ale i prokuratury. Nie stwierdzono w nich poważniejszych zastrzeżeń
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama