Budowa basenu przy „Czwórce” nabiera tempa. Inwestycja z unijnym dofinansowaniem
9 października ubiegłego roku miasto podpisało aneks do umowy o dofinansowanie budowy basenu przy Zespole Szkół nr 4 w Tomaszowie Mazowieckim. Jak podkreśla prezydent Rafał Zagozdon, aneks był konieczny po zakończeniu procedur przetargowych i aktualizacji wartości projektu.
Zaktualizowana całkowita wartość inwestycji wynosi 15 782 921,68 zł. Dotacja rozwojowa sięga obecnie 11 475 028,09 zł, co stanowi 85 proc. kosztów kwalifikowanych projektu. Do tej pory miasto, na podstawie złożonych wniosków o płatność, otrzymało już 5 873 156,48 zł.
– W ramach projektu przewidziano m.in. budowę krytej pływalni o wymiarach 12,5 x 25 m z trybunami dla 120 widzów, brodzikiem dla uczących się pływać i najmłodszych, a także wieżą ze zjeżdżalnią i wanną z hydromasażem – wylicza wiceprezydent Grzegorz Haraśny. – Powstaną również pomieszczenia sauny, solarium, siłowni, nowoczesne sanitariaty z natryskami, szatnie, pokój ratowników, pokój trenerów, sklepik oraz zaplecze gospodarcze.
Projekt i inwestycja „Budowa basenu przy Zespole Szkół nr 4 w Tomaszowie Mazowieckim – rozbudowa infrastruktury poszerzającej ofertę kształcenia przez całe życie” mają charakter kompleksowy. Oprócz samej budowy i wykończenia obiektu obejmują również zakup wyposażenia do organizacji zawodów sportowo-rekreacyjnych, sprzętu do nauki pływania, sprzętu ratowniczo-medycznego, a także wyposażenia siłowni, sauny i solarium.
Basen ma zostać oddany do użytku we wrześniu tego roku. Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum: Przedsiębiorstwo Budowlane „ARTOM” Sp. z o.o. z Tomaszowa Mazowieckiego oraz P.P.H.U. TRANSCOM Sp. z o.o. z Katowic.
Pływalnia to jedna z najdłużej wyczekiwanych inwestycji w Tomaszowie Mazowieckim w ciągu ostatnich 20 lat. – Od początku mieliśmy świadomość, że niezależnie od tego, czy uda nam się uzyskać dofinansowanie, czy nie, musimy tę inwestycję zrealizować. Wiemy, jak wielu mieszkańców jeździ na baseny do Opoczna, Piotrkowa, a nawet Łodzi. Teraz wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom – podkreśla Grzegorz Haraśny.

































































Napisz komentarz
Komentarze