Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:59
Reklama
Reklama

Nie byłam rewolucjonistką

Niewiele osób już dzisiaj pamięta, że Tomaszów miał swoją posłankę, którą wybraliśmy w wyborach do Sejmu 4 czerwca 1989. Była nią Pani Teresa Zalewska, reprezentująca obóz Solidarnościowy.

Pani Tereso, chciałbym prosić o chwilę rozmowy w związku z jutrzejszą rocznicą czerwcowych wyborów w 89 roku. Czy ktoś jeszcze pamięta, że była pani jedynym z Tomaszowa posłem na tzw. Sejm Kontraktowy? Telefonowali do Pani jacyś dziennikarze?

- Powiem Panu, że w Tomaszowie nie pamiętano. To mnie nawet tak mocno nie dziwi, ponieważ nigdy nie byłam osobą uwikłaną w jakieś skandale, czy afery, o których bardzo chętnie media ogólnopolskie i lokalne piszą. Ponieważ prowadzę skromne życie, to jestem właściwie osobą nudną i nie ma o czym o mnie pisać. Wczoraj natomiast telefonował do mnie dziennikarz z tygodnika Solidarność, który przygotowuje artykuł prezentujący sylwetki ówczesnych posłów. 

(W tym momencie zadzwonił telefon. Okazało się, że również Andrzej Wdowski z Dziennika pamiętał o poseł Teresie Zalewskiej).

Co dla Pani oznacza data 4 czerwca 1989?

-To samo, co dla każdego. Pewien przełom, odzyskanie niepodległości. Te chwile przeżyłam bardzo osobiście. Jak wspominam te wydarzenia teraz, po 20 latach, było to w moim życiu coś wielkiego. Czułam się, oczywiście dzięki wyborcom, ogromnie wyróżniona. Nie zawsze własne chęci czy wola decydują o tym, co będziemy robić ale także wola ludzi, którzy chcą żebyśmy coś robili.

Czy wynik tamtych wyborów był dla Pani zaskoczeniem?

- Był bardzo dużym zaskoczeniem. Pamiętam tę noc wyborczą, kiedy wraz z innymi członkami Komitetu Obywatelskiego, siedzieliśmy w biurze na rogu Tkackiej i Warszawskiej. Własnym oczom i uszom nie wierzyłam kiedy po północy rozdzwoniły się telefony ze wszystkich Obwodowych Komisji Wyborczych. Ludzie podawali nam wyniki. Po pierwszych trzech czy czterech telefonach myślałam, że to jakaś pomyłka. Jeżeli na ich kandydatów oddawano w sumie 10% głosów, to większość osób głosowała na moją osobę. Ostatecznie zebrałam 73% wszystkich oddanych głosów. Liczby były szokujące. Wyniki podliczaliśmy całą noc. Gdy pierwsi ludzie szli na ranną zmianę do pracy, my wiedzieliśmy już, że wybory wygraliśmy. Zatrzymywali się i pytali.

Jak reagowali Tomaszowianie?

- Bardzo różnie. Niektórzy płakali, byli tacy, którzy tańczyli i śpiewali. Taka była ogólna euforia. Chyba tego nigdy nie zapomnę. Pomyślałam wtedy, że dzisiaj jest taki entuzjazm i ciekawe kiedy dostanę pierwsze „kije” na moje plecy. Miałam świadomość, że taka jest kolej rzeczy. Z jednej strony jesteśmy popierani, później okazuje się, że ci sami ludzie przystępują do walki z nami. I tak też było.

Jak Pani ocenia postać, osobę Lecha Wałęsy?

- Wtedy bardzo dobrze. Rzeczywiście on był znakomitym przywódcą i człowiekiem o niespotykanej wręcz charyzmie. Osobiście z Lechem Wałęsą miałam mało takich bezpośrednich kontaktów. Byli ludzie, którzy mocniej o to zabiegali, więc ten kontakt mieli częstszy i bliższy. Na przykład profesorowie Uniwersytetów mówili, że jest doskonałym przywódcą, że oni, ludzie utytułowani, niewiele mieli przy nim do powiedzenia. Tak było w tamtym czasie.

A później?

-  Później Wałęsie pozmieniały się różne poglądy. Staram się nie oceniać go w taki sposób, że należy go potępiać, jak niektórzy ludzie w swoich pracach pseudonaukowych. Uważam, że dyskredytowanie postaci Lecha Wałęsy jest niepotrzebne. Cokolwiek by o nim nie napisali i nie powiedzieli, to on zawsze zostanie symbolem walki z komunizmem. Niepotrzebne jest szarganie jego postaci. Co prawda, on czasem zachowuje się dziwacznie i niezrozumiale, zwłaszcza w tych ostatnich czasach. Ale pamiętam, że mówił zawsze, że „lubi wkładać kij w mrowisko”. Jakaś w tym jego „szaleństwie” pewnie jest metoda. Wałęsę trzeba zostawić w spokoju.

Pozostawić symbol wolnej Polski…

- Pozostawić symbol, bo jego niszczenie nikomu nie służy.

Ciekaw jestem, jak wyglądała praca Sejmu RP Anno Domini 1989.

- Był zupełnie inny tryb pracy. O ile w latach komunistycznych odbywały się dwie sesje: jesienna i zimowa, to od 4 czerwca rozpoczęła się taka permanentna praca. Jeździłam do Sejmu na posiedzenia, które trwały od poniedziałku do piątku, a często i do soboty. Weekendy to były spotkania z wyborcami w terenie. Nie miałam ani jednej wolnej chwili dla siebie.

Tworzenie prawa całkowicie od nowa?

- Właśnie tak było.

Ktoś utkwił pani w pamięci w jakiś szczególny sposób z tamtych czasów?

- Na bliskie znajomości czy przyjaźnie również nie było czasu. Najmocniej związana byłam z naszym okręgiem, z posłem Brzózym z Bełchatowa i z piotrkowskimi posłami. Jednak te znajomości były bardzo luźne.

Było kilku takich wyróżniających się posłów, jak Jan Maria Rokita.

- No tak, był także Stefan Niesiołowski, którego bardzo było widać. Zresztą on do dnia dzisiejszego jest bardzo widoczny.

Cały czas wykazywał się takim brakiem taktu, jak dzisiaj?

- Trochę tak. Jednak zbyt mocno się wyraża, jak na swoją pozycję i doświadczenie. Profesorowi Uniwersytetu jakoś nie bardzo wypada tak się zachowywać.

Co było największym osiągnięciem Sejmu kontraktowego?

- Trudno powiedzieć. To było wywracanie prawa o 180 stopni w każdej dziedzinie. Bardzo ważne były spory dotyczące Konstytucji. Jednak chyba największym sukcesem było przejęcie Rządu przez Tadeusza Mazowieckiego. To był sukces, ponieważ z obrad okrągłego stołu nie wynikało, że Solidarność ma przejąć władzę w Polsce. Nagle wszystko zaczęło się zmieniać. Te wszystkie układy okrągłostołowe zaczęły się rozmywać. Obywatelski Klub Parlamentarny stanął przed koniecznością stworzenia Rządu. Kiszczakowi i jego ekipie się to nie udawało. Można mieć do tego różny stosunek ale był to wyraźny sygnał, że wreszcie jesteśmy we własnym Kraju, że wreszcie mówimy głosem Polaków, że nikt nam niczego zza wschodniej granicy nie dyktuje. To taka pierwsza jaskółka, która wolność ludziom uświadomiła.

Wiosna demokracji?

- To dobra i ładna nazwa.

Jak w Pani ocenie zmieniła się Polska na przestrzeni ostatnich 20 lat?

- Jeśli spojrzymy z punktu widzenia ludzi, którzy na skutek kryzysu czy własnych zaniedbań tracą pracę, to może okazać się, że zmiany są na gorsze. Trzeba pamiętać jednak, że Polska przestała być reżimowym krajem, oblicze Polski bardzo zmieniło się na korzyść. Dobrze byłoby, aby jeszcze politycy bardziej pracowali nad dobrym wizerunkiem naszego kraju w świecie ale i od wyborców bardzo wiele zależy, bo jeśli frekwencja wyborcza wynosi 30%, to trudno się spodziewać radykalnych zmian. Warto może kiedyś się przekonać, jaki byłby prawdziwy wynik wyborczy, gdyby do głosowania poszło 100% osób.

Wracając do wyborów z 4 czerwca, podobno Lech Wałęsa stwierdził „i co my teraz k… zrobimy”

- Nie słyszałam tego ale to nie jest wykluczone. Zmontowanie pierwszego Rządu nie było łatwe.

Jak Pani trafiła na listę wyborczą?

- Przypadkiem. Nie byłam rewolucjonistką, co to sztandar niesie na barykady. Wprawdzie brałam udział przez połowę lat 80-tych w tym podziemnym życiu antykomunistycznym ale wielką bojowniczką to ja nie byłam. Niemniej, w kręgach Solidarnościowych byłam osobą dobrze postrzeganą, ponieważ już wtedy dużo osób przychodziło do mnie po różnego rodzaju porady i pomoc. Starałam się zawsze służyć ludziom pomocą, na miarę mojej wiedzy i możliwości. Kiedy na początku 89 roku rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu przypuszczaliśmy, że zakończą się one nowymi wyborami. Zaczęto mnie wtedy namawiać, bym wzięła w nich udział. Argumentowano, że musimy mieć już teraz swojego kandydata, bo w przeciwnym razie narzucą nam kogoś z góry, czy jak to się mówi „przyniosą w teczce”.

Potrafiono u nas myśleć takimi kategoriami?

- Postawiliśmy sprawę jasno. Ma być jeden kandydat, żadnej konkurencji. Jeden kandydat na jeden mandat. Dlatego również wygrałam. Głosy się w ten sposób nie rozbiły na większą liczbę osób.

A co było później? Kandydowała Pani jeszcze?

- Już nie. Stwierdziłam, że nie nadaję się do „wielkiej polityki”. Ktoś z moich przyjaciół kiedyś powiedział, że powinnam pisać wiersze a nie zajmować się polityką. Polityką lokalną zajmowałam się również krótko. Przez dwie kadencje byłam radną. Teraz jestem szczęśliwie na politycznej emeryturze.

Czym dzisiaj zajmuje się Teresa Zalewska?

- Dzisiaj pracuję jeszcze w Muzeum i zajmuję się działalnością charytatywną w ramach Fundacji Dar Serc, która pomaga przede wszystkim chorym dzieciom.

Bardzo dziękuję za poświęcony czas i rozmowę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Oko 05.06.2009 15:23
ad.21 Pewnie nauka polegała na studiowaniu dzieł Lenina.

+- 05.06.2009 11:05
@ 20 Nie tyle chodzi o polowanie, co o PRAWDĘ, którą należy ujawnić, aby oczyścić i żyć do przodu. Rządzić powinni ludzie sumienia, jak nauczał JP2.

kiki 05.06.2009 10:45
O qrde...kładzie się to cieniem i dlatego praca z dziećmi. Mimo wszystko jednak,niech każdy sobie uświadomi jakie to czerwona mafia żydokomuny ma wpływy i brudne łapska do dziś nas niszcząca - Polaków.

Znajomy 05.06.2009 09:27
Pani Teresa jako radna Rady Miasta była w ocenie wielu osób wpółwinna dopuszczenia SLD do władzy w mieście. Potem juz przepadała zwyczajnie w wyborach lokalnych - straciła twarz i to wszystko. A zreszta córka pracująca w TIT powodowała, że nie mogła chyba za ostro się rzucać, żeby córka pracy nie straciła - takwqielu podejrzewało, że dlatego tak się zlewicowała... Ciężko zgadnąć.

Oko głppca 05.06.2009 00:45
Marek Celner miał w 1989 roku 18 lat, co wg kolegi OKO miał wtedy niby robić poza nauka?

nnn 05.06.2009 00:28
zrobmy polowanie na sb'kow w tomaszowie, chetni??

kiki 04.06.2009 14:53
oko ja ci powiem co te bozy z Zatoki Czerwonych Świń na Kępie robili... Pistolety za pazuchą nosili bo i SB-eki przydzielili.

Oko 04.06.2009 14:43
Pani Teresa jak zwykle jest bardzo skromna.W tamtym czasie kiedy można było działalność antykomunistyczną przypłacić życiem, była osoba bardzo odważną.Stale była inwigilowana i prześladowana przez SB-ków, którzy wielokrotnie grozili jej i jej córce(Swoją droga dobrze byłoby ujawnić ich nazwiska i napisać co robią i jak im sie powodzi w nowej Polsce, moze jacyś żyją w Tomaszowie?).Nic dziwnego że Pani Teresa nie jest teraz w "polityce".To osoba niezwykle prawa i uczciwa i zgadzam sie z nią że nie nadaje sie do dzisiejszych polityków zwykle krętaczy i złodziei którym z reguły chodzi o pieniądze.Swoja droga warto by było spytać co robili w tamtym czasie różni obecni prominenci Tomaszowa-Co robił Pan Kumek już wiemy,co robił wtedy Pan Barański,Adamski,Harasny,Parad a,Żegota,Celner Łaski,Zagozdon i wielu innych.Życze Pani Teresie przede wszystkim dużo zdrowia.Uczciwi ludzie zawsze będą o Pani pamiętać.Serdecznie pozdrawiam.

kiki 04.06.2009 13:48
@15...czubek "jaka koalicja"...dziadzio powiedział.To są świry wilanowskie dziecko drogie,bo zawsze mowili tak:co winksze jak wesz to za pazuche bierz,w gospodarce sie pszydo. Koalicjantom ku przestrodze!!!

bez komentarza 04.06.2009 13:46
jego ojciec wie na pewno, zobacz, powie ci :)))) http://www.youtube.com/watch?v =Wz5MD_Ylkl0

Koalicja antytrolla 04.06.2009 13:30
Kiki, co taki głupek, jak ty, może wiedzieć o wyborach, jakich dokonywali ludzie w 89 roku. Co przeżywali, czuli i jakie nadzieje mieli... To rozczarowanie, złość, nienawiść jest właściwe dla powistomoskich sierot, które nie mają już skąd ukraść kawałka "kwasówki", paru śrubek, zadekować sie i wyspać w kącie, nic nie robić i brać kasę. Za to zazdrościc innym, że są lepsi, mądrzejsi, bogatsi. Dzisiaj robisz to samo, co za komuny. Wtedy żerowało się na państwowej fabryce a dzisiaj żeruje się na ludzkich umysłach w necie. Cały dzień siedzisz i polujesz na to co ktoś napisał, żeby dodać własne idiotyzmy i zaśmiecić forum portalu. Jak nikt nic nie pisze, to piszesz sam ze sobą. To jest już objaw chorobowy. Nie współczuję ci jednak, dla mnie jestes zwyczajnym, pieprzonym nierobem, bo tak cię nauczyła komuna. Jasne? Weź się gościu do roboty, zamiast udawać raz dziadzia a raz dziewczynkę w internecie.

kiki 04.06.2009 13:03
Tomaszowiaku by zakończyć ten bezsensowny spór TV Trwam sobie włącz i cicho bądż.

kiki 04.06.2009 12:59
[email protected] - czujesz się urażony?... Poszukaj pocieszenia w ramionach żony.

Tomaszowiak 04.06.2009 12:37
dalej mnie obrażasz, dlaczego? masz jakiś problem?

kiki 04.06.2009 12:30
[email protected] mutancie co Pani Teresa dziś robi.Wyjaśnia wszystko koniec artykułu. Praca z dziećmi,bo z mutantami i krętaczami nie ma już co.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama