Na fotografii jeden z przykładów. Na ulicy Keplina vis a vis pawilonu handlowego stoją od dłuższego czasu pozostawione tam przez właścicieli przyczepa oraz samochód Volkswagen Transporter. Zapewne kiedyś służyły jako ruchome punkty handlowe lub gastronomiczne, dzisiaj są tylko stertą porzuconego złomu szpecącą okolicę.
Nie jest to jedyny przypadek porzuconego „mienia”. Już wielokrotnie Straż Miejska reagowała w podobnych przypadkach.
- Staramy się za każdym razem odszukać właściciela takiego pojazdu i nakazujemy jego usunięcie – mówi Piotr Remisz komendant tomaszowskiej Straży Miejskiej. – Zdarza się jednak, że właściciela nie daje się odszukać lub jest w jakiś sposób nieosiągalny, chociażby z powodu wyjazdu za granicę. Wtedy obowiązek usunięcia wraku spoczywa na właścicielu terenu lub zarządcy drogi.
Komendant zapewnił nas równocześnie, że każdy tego typu przypadek zasygnalizowany przez mieszkańców będzie natychmiast sprawdzony i zostaną podjęte niezwłoczne działania porządkowe.

























































Napisz komentarz
Komentarze