Drugiego dnia Festiwalu "A może byśmy tak do... Tomaszowa", w sobotę 29 czerwca przeniesiemy się na tomaszowskie Błonia, gdzie o godz. 18.30 rozpocznie się drugi blok tematyczny wydarzenia – Muzyczne Kontrasty.
17.05.2019 22:29
(aktualizacja 05.08.2023 21:31)
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku!
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.
Na przestrzeni lat zmieniały się trendy oraz oczekiwania uczestników dużych koncertów plenerowych. Z roku na rok zwiększa się zainteresowanie i zapotrzebowanie na muzykę mniej komercyjną, dla której nie zawsze znajdowało się miejsce w programach wcześniejszych edycji Festiwalu "A może byśmy tak do... Tomaszowa". W tym roku stanie się inaczej – muzyka, którą usłyszymy będzie swego rodzaju kontrastem dla pozostałej części wydarzenia – kontrastem, ale też jego dopełnieniem.
W ramach tegorocznej edycji Festiwalu stawiamy na alternatywny rock i hip hop, czyli gatunki których wzrost popularności jest najbardziej dynamiczny, przy czym nadal są "kontrastem" dla głównego nurtu muzycznego, którego doświadczamy na co dzień, np. słuchając radia.
Kto wystąpi w sobotę 29 czerwca na Błoniach?
Coma - czyli łódzka grupa, która powstała w 1998 roku. Początkowo jej próby miały miejsce w piwnicy gitarzysty, Dominika Witczaka. W ich trakcie powstawały pierwsze utwory. Następnie zespół przeniósł się do opuszczonej fabryki, gdzie przygotowywał się do koncertów. Przez pierwsze lata swojej działalności, grał tylko w Łodzi, raz lub dwa razy w miesiącu, w jednym z lokalnych klubów. Każdy kolejny koncert gromadził większą liczbę osób, aż w końcu COMA zaczęła wyprzedawać bilety, mimo że nie wydała jeszcze płyty. Ponadczasowe teksty oraz charakterystyczne brzmienie, prezentowane w pełnej interakcji z publicznością, zyskują dodatkową moc. Zespół ma za sobą kilka dużych tras koncertowych, w tym również jedną europejską. Od kilku lat stale pojawiają się na scenie Męskiego Grania oraz największych festiwali w Polsce. To właśnie do nich należy krajowy rekord frekwencji - w 2014 roku, podczas Przystanku Woodstock, na ich koncercie bawiło się ponad 700 tysięcy osób.
Paluch - artysta którego początek kariery, paradoksalnie, wiąże się z zakończeniem kariery... piłkarskiej. W 2004 roku doznał kontuzji kolana, która wyeliminowała go ze świata wielkiego futbolu. Nie poddał się, nie załamał, po prostu poszedł w inną stronę i tego samego roku wypuścił swój debiutancki nielegal, o przewrotnym tytule „Życie jest piękne”. Jego sukces to nie była droga na skróty tylko ciężka, kilkuletnia praca, która w końcu przyniosła pożądany efekt. Mimo swojej popularności jest praktycznie niezauważalny w mainstream'owych mediach, nie "wyskakuje z lodówki" odrzucając kolejne propozycje kontraktów reklamowych. Plakaty reklamujące jego biletowane koncerty, zwykle po kilku dniach zyskują dopisek "Sold out". Ostatnie lata kariery to nieustające pasmo sukcesów. Ostatnie pięć płyt pokryło się platyną, co jest potwierdzeniem tego że wciąż trafia do odbiorców i mimo że jest na scenie od piętnastu lat i wydał dziesięć albumów, to w ciągu ostatnich dziesięciu lat, nadal ma wiele do przekazania w swoich dosadnych, ale jakże prawdziwych tekstach. W 2018 roku Paluch był najczęściej oglądanym/słuchanym polskim artystą na YouTubie, zostawiając w tyle komercyjnych i szeroko promowanych artystów głównego nurtu. Artysta wystąpi w ramach letniej odsłony trasy promującej album "Czerwony dywan", który aktualnie ma status potrójnej platyny (nominacja do Bestsellerów Empiku 2018).
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze