Starostwo zostało zamknięte

Bezpodstawnie... Nie umie Pan przyjąć krytyki na klatę. Nie umie Pan dobierać słów jako dziennikarz. W jakim świecie Pan żyje? Chyba troszkę za bardzo wyimaginowanym bo w normalnym jest nienawiść, brak tolerancji brak życzliwości po jednej rzuconej publicznie plotce. Jedni zareagują normalnie inni będą dokładać swoje historie. Tata K. nie potrzebuje czytać żadnych komentarzy nikt w nich tutaj nie obwiniał K. żeby Pan je usuwał. Zwrócono Panu uwagę na błędne formułowanie wypowiedzi wprowadzając nieprzyjemne uwagi pod adresem dziewczyny, która znajdowała się z K. w tym samym pomieszczeniu i pracującej w starostowie. Ludzie są tacy a nie inni a Pan artykuł przyczynił się tylko do siania Hejtu i zamętu. Proponuję pomyśleć zanim Pan następnym razem napisze artykuł czy faktycznie zna Pan wszystkie przesłanki, sytuację w której jest dana osoba i czy to nie utrudni jej życia. Ona też ma dzieci! Pomyślał Pan o tym!? Wie Pan jacy są nastalatkowie i jakie mogą piekło zrobić jej córce... Ja po prostu odwołuje się do Pana etyczności, jeśli takową Pan posiada. Do tego żeby nie szukać sensacji w tych ciężkich chwilach ale żeby bez zbędnych niepotrzebnych negatywnych emocji ukazać stan faktyczny. Nie przerysowywać. Nie dokładać. Po prostu rzeczowo napisać. Jeśli chce Pan być dobrym dziennikarzem musi Pan chyba sięgnąć w głąb siebie i zadać pytanie czemu jestem ofiarą hejtu. Może powinienem zrobić coś inaczej. Okres kwarantanny powinien dać Panu na to szansę. Szukanie fejmu i poklasku jest chwilowe a negatywne wspomnienia zostają na dłużej niż te pozytywne. Ludzie często pamiętają więcej złego niż dobrego. A osobie której to dotyczy wystarczy napisać zwykle PRZEPRASZAM źle dobrałem słowa kluczowe pisząc artykuł.

Czasem głupocie ludzkiej nie jestem w stanie się nadziwić. Starosta podjął decyzję o zamknięciu urzędu dla interesantów. To jest fakt. Niezaprzeczalny. Nie wiem jak ty pojmujesz kontakt, ale raczej inaczej niż służby sanitarne. Wiem, że niektórym osobom wszystko kojarzy się z seksem. Ale bez przesady. To nie tylko dotykanie. W przypadku tego typu zagrożeń z kontaktem mamy do czynienia właśnie w przypadku przebywania w tym samym pomieszczeniu. Jeden człwoiek wychodzi z toalety, drugi kilka minut później wchodzi. Jest kontakt, czy go nie ma? Szacuje się, że bezpieczna odległość to ok. 4 metrów. Ponadto takiej właśnie informacji udzialano w Starostwie. Czytałem różne idiotyzmy, jakie wypisujesz w necie, ale przechodzisz obecnie samą siebie. Niby na jakiej podstawie twierdzisz, że informacje o chłopaku są nieprawdziwe (poza jednym drobnym elementem który celowo zmieniłem ze względow na identyfikację osoby). Udzielają ci informacji służby sanitarne, masz z nim bezpośredni kontakt, może rozmawiasz z rodziną. A tak się akurat składa, że ja z tymi wszystkimi osobami jestem w stałym i bezpośrednim kontakcie. Mam więc informacje bardzo wiarygodne, które zawsze konfrontuję w różnych źródłąch. Poza tym na bieżaco wymeiniamy się nimi z innymi dziennikarzami. Właśnie po to, by nie wprowadzać dezinformacji. Reszty komentował nie będę, nie ten poziom.