Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 00:04
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Ewa Kasprzyk dla PAP Life: tak naprawdę przez całe życie jestem sama

Żeby zapisać się w historii kina, niektórym aktorom wystarczy jedna rola, a czasem jedno zdanie. W przypadku Ewy Kasprzyk to zdanie brzmi: „Marian, tu jest jakby luksusowo!” wypowiedziane przez żonę docenta Wolańskiego w komedii „Kogel-mogel”. Ta rola dała jej popularność, ale też przyćmiła inne kreacje aktorskie. A tych stale przybywa, bo Kasprzyk gra dużo. Przeważnie w projektach, które sama sobie organizuje, bo zamiast czekać na propozycje, woli reżyserować i wystawiać spektakle. Ale jeszcze bardziej woli korzystać z życia. Nam Ewa Kasprzyk mówi, dlaczego chce żyć sto lat, co daje jej pływanie na długich dystansach, czego nowego chciałaby jeszcze spróbować i czemu tak bardzo lubi samotność?

PAP Life: Można panią teraz oglądać w dwóch filmach: w „Chłopach” i w „Polowaniu”. W pierwszym gra pani matkę Jagny, w drugim skorumpowaną sędzię. Ciekawe, mocno zarysowane postaci, ale to role drugoplanowe. Dla dojrzałych aktorek mało jest głównych ról?

Ewa Kasprzyk: Długo grałam w większości główne role. Myślę, że u mnie po filmie „Bellissima”, w którym zagrałam główną rolę – bardzo wyrazistą, wyczerpującą, pełną i inną niż do tej pory – zrobiła się cisza. Mimo, że to był film nagrodzony na festiwalach w Gdyni i w Wenecji, to po nim pojawiła się chyba tylko jedna propozycja – castingu do roli Podstoliny u Wajdy, który przegrałam. Zagrałam tysiące jakichś ról matek, ciotek, babek bizneswoman, teściowych, dzięki którym powiększało się tylko moje konto w banku. Ale też nigdy nie czekałam, aż ktoś mi coś zaproponuje, tylko robiłam rzeczy, które sama wymyślałam, były monodramy, np. „Patty Diphusa” według Almodovara, była dobra rola w „Kto się boi Virginii Woolf?”. Ja do tej pory nie mam agentki, która mogłaby o mnie zawalczyć, gdzieś mnie zaproponować. Ale ja mam jeszcze czas na swoje kolejne pięć minut.

PAP Life: Dojrzałość w polskim kinie ciągle nie jest atutem?

E. K.: Nie, chyba że się robi filmy o seniorach, wtedy wręcz jest pożądana. Nie chce generalizować, bo krajobraz filmowy trochę się zmienił. Wiele aktorek dojrzałych gra, ale skoro mnie pani o to pyta, to ja w tej materii nie mam brania.

PAP Life: Dlaczego?

E. K.: Nie wiem. Ostatnia moja większa rola była w komedii „Perfect day”, która nie do końca okazała się sukcesem Cóż, pewnie ja też specjalnie nie pomagam swojej karierze, nie chodzę po produkcjach, nie płaczę, nie proszę, tylko mam swój plan na życie. Jestem, jak niektórzy mnie nazywają, chodzącą ikoną i za chwilę przejdę do historii.

PAP Life: To może teatr daje pani spełnienie?

E. K.: Moje spełnienie to jest żyć. Wróciłam dopiero z Hiszpanii, mam jeszcze tysiące rzeczy do zrobienia i do zobaczenia. Ale w przerwie od życia mogłabym zagrać coś dobrego. (śmiech)

PAP Life: Życie jest ważniejsze od ról?

E. K.: Oczywiście. Czy ktoś będzie pamiętał jakieś moje role? No, może, jeżeli były wybitne i znaczące. Ale skoro nawet dla mnie nie były one istotne, to tym bardziej nie będą dla kogoś. Wszyscy i tak będą mnie kojarzyć z Wolańską z „Kogla-mogla”, więc naprawdę nie oczekuję nie wiadomo czego. I tak jest lepiej niż gdybym żyła w jakimś gorzkim poczuciu niespełnienia, że tu bym zagrała, a może tam wystąpiła. Po prostu robię swoje. Jeżdżę w trasę z dwoma spektaklami, które sama wyreżyserowałam. Dlatego mam optymistyczną wizję swojej przyszłości. Jestem na takim etapie, że jak chcę, podoba mi się, to wchodzę w to. A jeśli nie, to odmawiam. Tak ja w przypadku piątej części filmu „Kogel–mogel”.

PAP Life: Zawsze miała pani takie podejście do zawodu czy kiedyś była większa wewnętrzna presja, żeby dużo grać?

E. K.: Od początku miałam dystans. Kiedy urodziłam dziecko i dostałam propozycję zagrania głównej roli w serialu Jana Łomnickiego, to wybrałam opiekę nad moja Małgosią. Nigdy nie miałam ciśnienia, że po trupach, że dla mnie najważniejsza jest kariera. Ale faktem jest też, że nie mogę żyć bez pracy. Uważam, że praca jest ciekawsza niż ciągłe wakacje, zwłaszcza przymusowe. Ja tak naprawdę wyrywam czas dla siebie, żeby trochę odpocząć. Ciągle coś się dzieje – tu premiera, tam promocja. Ostatnio byłam z filmem „Chłopi” na festiwalu w Toronto. „Chłopi” robią karierę, a jestem przeszczęśliwa, że mogłabym być malutką częścią tego pięknego projektu, który jest naszym kandydatem do Oscara. Myślę, że to nagroda za moją pracę. Rola Dominikowej może nie jest duża, ale zauważalna. A Jagny już przecież nie zagram. (śmiech)

PAP Life: Czy role, które pani grała, pomagały pani odnaleźć się w jakiś życiowych sytuacjach czy raczej doświadczenie życiowe wykorzystywała pani do ról?

E. K.: To zawsze działa w dwie strony: postaci, które gram, są trochę takie jak ja, ale też moje role mnie w jakiś sposób zdefiniowały. Na pewno w budowaniu postaci wykorzystuje się pewne predyspozycje, cechy. Ale mam też w dorobku role zagrane wbrew warunkom, jak w „Polityce” Patryka Vegi. Ta rola podważa argument, że ciągle powielam stereotypy.

PAP Life: Kiedyś powiedziała pani: „wolę kojarzyć się z seksem niż z geriatrią”.

E. K.: I wciąż tego się trzymam.

PAP Life: Ale przez to ma pani opinię kobiety, która wciąż gada o seksie, choć w pewnym wieku już o tym mówić nie wypada. Nie przejmuje się pani tego typu opiniami na swój temat?

E. K.: Nie wypada mówić o seksie, za to wypada o polityce, tym się teraz wszyscy zajmują (śmiech). W moim przypadku trudno już przylepić mi jakąś łatkę, bo dawno ją mam. Jestem już na takim etapie, że nie boję się, że ktoś o mnie coś pomyśli. Ludzie różnie rzeczy myślą, dają temu wyraz w swoich komentarzach, hejcie. Warto popatrzeć dalej, jak jest na świecie. Tam kobiety po sześćdziesiątce wchodzą w nowe związki, dbają o siebie, podróżują, zwiedzają. My się dopiero tego uczymy. Jest w naszym kraju trochę fajnych babek, barwnych ptaków, które żyją jak chcą. I uważam, że kobiet mocnych, silnych, wiedzących, czego chcą, mądrych, będzie coraz więcej.

PAP Life: Im jesteśmy starsi, tym bardziej rozumiemy, że czas, który nam został jest ograniczony i dlatego chcemy żyć mocniej, intensywniej?

E. K.: Teraz wchodzi do kin o Dianie Nyad, sześćdziesięcioczteroletniej amerykańskiej pływaczce, która przepłynęła maraton z Kuby na Florydę. W którymś momencie ona mówi: „Przestańcie mi mówić, że to nie dla mnie, to ja decyduję o moich wyborach”. Świetnie to rozumiem, bo sama pływałam wyczynowo. To są dla mnie wzorce do naśladowania, a nie myślenie o tym, że czas upływa. Tego nie powstrzymamy. Raczej trzymam się jasnej strony życia. Młodsi nie będziemy. A jeżeli możemy w starszym wieku robić jeszcze to, co robiłyśmy w młodości, a do tego chcemy spróbować nowych rzeczy, to wszystko jest z nami w porządku.

PAP Life: A pani czego nowego chciałaby spróbować?

E. K.: Bardzo chętnie wybrałabym się do Ameryki Południowej, bo nigdy tam nie byłam. Myślę, że taka podróż mogłaby wnieść nową jakość w moje życie.

PAP Life: Dojrzałość dodaje odwagi czy czyni człowieka bardziej ostrożnym?

E. K.: Oczywiście byłoby głupio nie uczyć się na błędach, które się popełniło i powtórzyć je kolejny raz. Ale niestety taka jest ułomność, a może też zaleta człowieka, że nawet jak się sparzy, to jeszcze raz wkłada ten palec we wrzątek. Jeśli chodzi o pracę, to na pewno w moim wieku nie trzeba tak gonić, chodzić, zabiegać i sprzedawać, bo jest się już znanym. Choć myślę, że w zawodach artystycznych człowiek nigdy nie odpuści, do końca chce być twórczy. Strach czy lek przed starością może tylko przyspieszysz proces starzenia. Wiek nie musi być ograniczeniem. Wystarczy spojrzeć na prezydenta Bidena, który ma przecież wpływ na połowę świata.

PAP Life: Zmorą starszych osób jest samotność.

E. K.: Jakiś czas temu widziałam film „Żyć 100 lat. Tajemnice niebieskich stref”. Jego autor badał, jakie czynniki mają wpływ na to, że są regiony, w których wielu ludzi dożywa setki. Na pewno środowisko, dobre podejście do życia, czyli optymizm, ruch, picie wina, oczywiście szlachetnego, towarzystwo, miłe spędzanie czasu, śmiech. To wszystko daje taki wynik. Ja rozmawiałam ostatnio z moją kuzynką i ona powiedziała, że chce żyć 103 lata. Odpowiedziałam, że mi starczy już setka. Z dumą patrzę na ludzi, którzy są sędziwi i mają ciągle na twarzy uśmiech, nie popadają w jakąś zależność od zazdrości, chciwości. W pewnym wieku to, co się zarobiło, powinno się już tylko wydawać na przyjemności i zachcianki, chociaż wiadomo, że bywa inaczej. A jeśli chodzi o samotność, to wysłuchałam niedawno wywiadu z jednym z naszych czołowych himalaistów, który powiedział, że dopiero po dwóch dniach na samotnej wyprawie odzyskuje się równowagę i nawiązuje kontakt z samym sobą. Człowiek niepotrzebnie boi się samotności. Przez ten cały szum, który nas zalewa i który wcale nie jest nam do niczego potrzebny, nie potrafimy się sami ze sobą dogadać.

PAP Life: A pani lubi być sama?

E. K.: Uwielbiam. Dlatego zawsze szukam okazji, żeby pobyć ze sobą, na przykład kiedy pływam na długim dystansie na basenie. Traktuje to jako rodzaj medytacji.

PAP Life: Ale jest pani przecież w związku?

E. K.: Tak jestem. Ale uważam, że każdy z nas tak naprawdę jest sam, bo nikt nie może za nikogo przeżyć życia. Każdy powinien decydować o sobie, chyba że ma naturę mimozy, ale to zawsze było mi obce. Ja tak naprawdę przez całe życie jestem sama.

PAP Life: A jest pani szczęśliwa?

E. K.: Najbardziej wtedy, kiedy jestem w drodze, w trakcie, w dążeniu do realizacji czegoś. I jeszcze, kiedy moi bliscy są zadowoleni, a moja suczka Shakirka cieszy się na mój widok, skacząc z radości. (PAP Life)

Rozmawiała Izabela Komendołowicz-Lemańska

Ewa Kasprzyk – aktorka teatralna, filmowa, telewizyjna. Po ukończeniu studiów na PWST w Krakowie dołączyła do zespołu gdańskiego Teatru Wybrzeże. Od 2000 roku pracuje w warszawskim Teatrze Kwadrat, ale występuje w monodramach, które sama reżyseruje i wystawia. W filmie debiutowała rolą Kwiryny w „Dziewczętach z Nowolipek” Barbary Sass. Ogromną popularność przyniosła jej rola Wolańskiej w komedii „Kogel-mogel”. Do najważniejszych jej aktorskich dokonań należy rola w filmie „Bellisima”, która została nagrodzona na Festiwalu Filmów w Gdyni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ciekawaTreść komentarza: Dzięki .Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama