Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 1 czerwca 2025 21:17
Reklama

Gajewski wykluczony z PO? Fajno jakbym sam coś o tym wiedział - odpowiada były radny

Czy można wykluczyć z partii kogoś, kto zrezygnował z tej partii i nie chce w niej być? Czy można bez jego wiedzy dać wyciek do mediów, sugerując niecne działania? Okazuje się, że można. Pokazuje to przykład Arkadiusza Gajewskiego, do niedawna lidera tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej i radnego sejmiku województwa łódzkiego.

O tym, że Gajewski w Platformie Obywatelskiej został wykluczony mieszkańcy Tomaszowa Mazowieckiego (i sam zainteresowany również) mogli dowiedzieć się z wczorajszego wydania Tomaszowskiego Informatora Tygodniowego. Skoro gazeta taką informację opublikowała, bez weryfikowania jej u samego Gajewskiego musiała uznać jej źródło za wiarygodne. Być może nawet dostarczono do redakcji odpowiedni dokument. Kto ją przekazał? Kto mógł takimi "kwitami" dysponować? Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista, bo szefem powiatowych struktur PO, jest Adrian Witczak. Co ciekawe news ukazał się prawie miesiąc po tym, jak Sąd Koleżeński w Warszawie taką decyzję podjął i kilka dni po ujawnieniu przez nasz portal faktu masowych rezygnacji członków PO z przynależności do partii i odejściu dwóch radnych miejskich. Mamy więc do czynienia z klasyczną próbą odwrócenia uwagi, a sam poseł w rozmowie w Strefie FM zaprzeczał odejściom członków, najwyraźniej mocno rozmijając się z prawdą. 

Reklama

Według informacji przekazanych przez TIT, powodem wykluczenia miało być mobbingowanie jednego z pracowników firmy ZGWiK Łódź, w której Arkadiusz Gajewski miał funkcję kierowniczą. Pracownik ten, zresztą członek PO miał być zmuszany do pracy na prywatnej działce Gajewskiego, w tym między innymi do pomalowania (bez stosownego wynagrodzenia) altany. Do zdarzeń miało dojść trzy lata przed tym, zanim pracownik ten złożył skargę do władz wojewódzkich partii. Dodatkowo po tym, jak firma nie przedłużyła z nim umowy o pracę, w  związku z poważną awarią, do jakiej miał się przyczynić. 

Do informacji o wykluczeniu odniósł się na swoim profilu Facebookowym zaskoczony Arkadiusz Gajewski. Zaskoczony był przede wszystkim dlatego, że w listopadzie sam złożył rezygnację z członkostwa w partii.  Miało to miejsce 20 listopada ubiegłego roku, a więc miesiąc przed decyzją Sądu Koleżeńskiego PO. Były radny sejmiku wojewódzkiego twierdzi też, że o decyzji nikt go nie powiadomił. Nie wysłuchano też piętnastu wskazanych przez niego świadków i nie odniesiono się do argumentów i dokumentów, jakie przedstawił. 

Nic nie wiem o niczym i magle czytam, że ktoś mnie wykluczył. Czytam. Bęc. No sukces bo zabito już zabitego trupa. Nie wykluczajcie tego co sam już zrezygnował - no nie ma kogo. Koniec. A jeśli już to może fajno jakbym sam coś o tym wiedział. Smutne to i głupie, że wie coś dziennikarz, a ja sam NIC. I kto i po co mu to dał i pisze. Nie zadzwoni i nie zapyta. Ech. Rozumiecie jaki to absurd? Nic mi nie wiadomo do dziś o jakimś wykluczeniu. Nikt mnie nie wezwał, nie poinformował, nikt nic nie powiedział. Nic. Zero. Nigdzie nie byłem, nie powołano i nie wysłuchano mi 15 świadków. NIKOGO - mnie samego nie wysłuchano. Może to śmieszne, ale słowo honoru, że tak jak wyżej. Między innymi dlatego zrezygnowałem. I to nie jest w ogóle zabawne...

- czytamy we wpisie byłego polityka PO, który poniekąd wskazuje też winnego całego zamieszania:

Rozumiem życie, że trzeba zabić starego wilka by młody mógł być nowy szalał i taki to cykl historii, ok. Ale można to NAPRAWDĘ zrobić na różne sposoby. Niektóre z nich mogą mieć nawet ciut klasy czy uznania dla czyjejś pracy czy trochę zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Głębiej publicznie nie będę opisywał, 

Kiedy czyta się wyjaśnienia Arkadiusza Gajewskiego, trudno odnieść wrażenie, że adresowane są one przede wszystkim do jego byłych koleżanek i kolegów z Platformy Obywatelskiej. Postronny czytelnik niewiele z tego zrozumie, nie znając genezy zdarzeń. Widać, że reakcje Gajewskiego to mieszanka kpin i bezradnej irytacji. 

Trzeba pamiętać, że Arkadiusz Gajewski po tym, jak przestał być radnym miejskim, przed dwie kadencje sprawował mandat radnego wojewódzkiego. Sam na FB przypomina swoje sukcesy, pisząc o współpracy z gminami i inwestycjach. 

Miło spojrzeć co udało się przez minione lata zrobić dla Tomaszowa i okręgu - czy to 4 lata radny miejski czy 10 lat w Sejmiku. Patrzę na przystań nad Pilicą, autobusy czy błonie nad Wolbórką - to krzepi. Uśmiecham się jadąc w713 czy patrząc przystań w Smardzewicach. Długo wymieniać. To etap zamknięty. Czas na innych. BTW strata radnego Sejmiku to fatalna sprawa. No szkoda.

Po tym, jak PO przeobraziło się w Koalicję Obywatelską, która wchłonęła kilka mniejszych politycznych tworów, Gajewski stracił swoją pozycję lidera na liście kandydatów do sejmiku w kolejnych wyborach, na rzecz niezbyt znanej kandydatki z partii Nowoczesna ze Skierniewic. On sam uważa, że stało się tak nieprzypadkowo i że ktoś z Tomaszowa i Łodzi mocno o to zabiegał. Dlatego postanowił się wycofać i wziąć udział w wyborach do Rady Powiatu Tomaszowskiego. Jeszcze na 2-3 dni przed rejestracją list miał być liderem w okręgu numer 3. Taka też była w Tomaszowie uchwała rady Powiatu PO. Cudownie zmienił ją odbyty zdalnie na Messengerze Zarząd Powiatu dzień przed rejestracją list. 

Właśnie wtedy pojawił się były pracownik łódzkiego ZGWiK ze skargą. Dotarł także do naszej redakcji. Telefonując i umawiając się na spotkanie twierdził, że skierował go do nas jeden z radnych powiatowych PO. Podkreślał też usilnie, że chodzi o bardzo poważną sprawę "życia lub śmierci". 

Na spotkaniu tym, mężczyzna (jak się okazało później okazało znajomy Gajewskiego, były przedsiębiorca, którego firmę obsługiwało biuro rachunkowe należące do radnego) przedstawił prawdziwie przerażającą opowieść na temat mobbingu, wykorzystywania pracowników samorządowej firmy do prywatnych usług, wielomiesięcznego prześladowania. Na potwierdzenie słów posiadał skargę, której przyjęcie potwierdziła spółka, oraz kilka zdjęć, przedstawiających fragmenty zabudowań na działce Gajewskiego. 

Panu Mariuszowi bardzo zależało na szybkim przygotowaniu artykułu i jak najszybszej jego publikacji. był zdziwiony, kiedy usłyszał, że informacje, jakie przekazał, musimy zweryfikować w kilku źródłach i że zapewne zajmie to kilka dni. Że tematem się zajmiemy ale zapewne artykuł ukaże się dopiero po wyborach samorządowych. Zarzut stronniczości mógłby być tu tym bardziej zasadny, że właściciel portalu miał w wyborach konkurować z Gajewskim w tym samym okręgu. 

Pan stwierdził, że artykuł musi być gotowy do poniedziałku (rozmowa odbywała się w piątek). Ostatecznie okazało się, że chodziło o to, że poniedziałek był ostatnim dniem rejestracji list, a intryga skierowana przeciwko Gajewskiemu miała pozbawić go miejsca na liście. Oczywiście instrukcje pochodziły z PO.

Skarżący przez kilka miesięcy zmieniał swoje stanowisko. Raz był mobbingowany, innym razem nie był. Do złożenia skargi został namówiony. Następnie chciał ją wycofywać. To znowu rezygnował z wycofania. By go uspokoić nawet zatrudniono go ponownie w firmie, bo to właśnie mu obiecano. Na krótko. 

Raz w obecności świadka Barbary Klatki u niego w domu uroczyście skargę wycofał ze łzami w oczach tłumacząc, że był sterowany i córka przesadziła pisząc w nocy na szybko dla niego skargę – na polecenia z lokalnej PO. To znowu rezygnował z wycofania po tygodniu. Po tym znów wycofywał publicznie i z hukiem skargę przy innych świadkach. 

Okazało się też, że osoba, która go do nas kierowała dosyć dokładnie poinstruowała go co ma mówić w czasie rozmowy, jak zdobyć nasze zaufanie i jak przekonać do publikacji. Pan Mariusz nie sprostał jednak zadaniu.  

Dzisiaj Gajewski jest skarbnikiem w Rawie Mazowieckiej. Twierdzi, że od polityki chce się trzymać z daleka. Trudno w to uwierzyć, bo stare polskie przysłowie mówi, że zawsze będzie ciągnąć wilka do lasu. 

Chcę 8 lat doświadczenia w ZWIK (tomaszowski, rawski, łódzki) spożytkować i pomóc lokalnie. Problem produkcji, cen, jakości wody w mieście - sprawa STRATEGICZNA i ponad polityką.

- podsumowuje
 


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

tomaszowianka 14.01.2025 07:50
Pan poseł A.W. zrobił sobie z lokalnego PO prywatny folwark, trzymając przy sobie i głaszcząc po główkach wyłącznie amatorów jego "smacznych obiadków czwartkowych". Przydałoby mu się przypomnieć stare powiedzenie: "Niósł wilk razy kilka, ponieśli i wilka"...

Reklama
mirka 13.01.2025 21:41
Tak sobie myślę, że trafił wam się wyjątkowy typek. nawet z twarzy temu witczakowi źle patrzy

Ajdejano 14.01.2025 15:18
Mirka: jeśli rzeczywiście jesteś kobietą, to co Ty się czepiasz tego "typka", że jemu źle z twarzy patrzy... Toż to jest taki piękny, delikatny, powabny chłopiec, niemalże do wzięcia. Jednak, chyba nie wszystkie chciałyby jego wziąć za tę jego chłopięcą powabność (niemalże męską lubieżność). PS. Niedługo już nie będzie można pisać takich tekstów, bo ryży donek szykuje cenzurę. Takich miłych, a nawet lubieżnych chłopców trzeba będzie tylko chwalić, a nawet uwielbić (przecież nie piszę o kochaniu takich chłopców).

jan 10.01.2025 17:56
Typowy lokalny burdelik.

andy 10.01.2025 13:19
To, że polityka to w krysztale pomyje pisano i śpiewano już dawno, ale autor powinien zachować elementarne poczucie staranności, zamiast pisać teksty z tezą. Z informacji TIT wynika, że decyzja o wykluczeniu pana Gajewskiego z partii zapadła w pierwszej instancji 15 października 2024 r. Został wykluczony z PO i od tej decyzji się odwołał do sądu II instancji. Jak zatem można złożyć rezygnację, która nastąpiła (zgodnie z pismem jakie pan Gajewski zamieścił na swoim fb) 20 listopada 2024 r., kiedy nie jest się już członkiem partii, a odwołanie dotyczy przywrócenia w prawach członka? Nie zmienia to oczywiście faktu, że partyjne gierki (każdej partii) to jedna wielka kloaka.

Mariusz Strzępek 10.01.2025 14:01
No nie do końca. Postępowanie stało się bezprzedmiotowe i taka powinna zapaść decyzja, ponieważ do czasu rozpatrzenia odwołania p. Gajewski powinien nadal być pełnoprawnym członkiem, chyba, że sam złożyłby rezygnację. Wtedy nie ma potrzeby obradować i kogokolwiek wykluczać, bo przecież już wcześniej wykluczył się sam. Tak też zrobił i miał rację. Dokładnie jak w każdym postępowaniu sądowym. Analogicznie jak ze sprawą wytoczoną panu Utrackiemu. W internecie znajdziemy informację, że ją wygrał. A on niczego nie wygrał, a Sąd wydał jedynie postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na jego bezprzedmiotowość wynikająca z faktu, że oskarżyciel wycofał prywatny akt oskarżenia. Podsumowując informacja z tezą zawarta została w gazecie a nie w moim tekście :)

nbr 10.01.2025 12:37
A gdzie doktryna, jeśli będziesz w PO to będziemy cię bronić jak niepodległości? Cyrk na kółkach w ostatnim czasie w tej lokalnej PO. Na górze wcale nie lepiej, bo już nawet głosują inaczej w tęczowej Koalicji, ale to akurat dobre dla Polski i Polaków.

Ajdejano 10.01.2025 10:09
Ten materiał powyżej pokazuje typowy polski kocioł w obrębie tej lokalnej, wsiowej "polytyki", tego dziadostwa bez odrobiny honoru. I takie dziadostwo stanowi 95% tych, tzw. naszych przedstawicieli, czyli radnych w różnych samorządach. Na przykładzie naszego powiatu, można również zauważyć, jakie dziadostwo trafia nawet do Sejmu RP.

Ajdejano 10.01.2025 10:30
Dodatek do mojego wrednego wpisu. Kto jest winien istnieniu takiej dennej, samorządowej i parlamentarnej władzy? Oczywiście, bezmózgowie elektoratu wyborczego, czyli durnowatych wyborców. Idą baranie łby do tych urynałów wyborczych i bezmyślnie głosują. Piszę o tym na tym portalu przy każdej okazji.

Opinie

Reklama

Największa inwestycja ciepłownicza w Grupie PGE oddana do eksploatacji

Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich KOGENERACJA, należący do PGE Energia Ciepła z Grupy PGE, uruchomił nową elektrociepłownię gazową Czechnica-2 w Siechnicach o mocy elektrycznej 179 MWe i termicznej 315 MWt. Nowo wybudowana instalacja zaspokoi około 20 proc. zapotrzebowania na ciepło mieszkańców Wrocławia i wszystkich odbiorców w gminie Siechnice przyłączonych do sieci ciepłowniczej, a nakłady przeznaczone na jej wybudowanie sięgają 1,4 mld PLN. Docelowo do 2035 roku Grupa PGE planuje przeznaczyć na ciepłownictwo około 18 mld PLN.Data dodania artykułu: 01.06.2025 10:36
Największa inwestycja ciepłownicza w Grupie PGE oddana do eksploatacji

Wybory prezydenckie: rozpoczęło się głosowanie w II turze

O godzinie 7 w niedzielę rozpoczęło się głosowanie w II turze wyborów prezydenckich. Głosujący otrzyma w lokalu wyborczym kartę do głosowania w formacie A5 z nazwiskami dwóch kandydatów na prezydenta. Aby oddać głos ważny, należy postawić znak X w kratce przy nazwisku wyłącznie jednego z nich.Data dodania artykułu: 01.06.2025 09:52
Wybory prezydenckie: rozpoczęło się głosowanie w II turze

Trwa cisza wyborcza; jej złamanie grozi grzywną

Trwa cisza wyborcza, która będzie obowiązywała aż do zakończenia głosowania w II turze wyborów prezydenckich w niedzielę. W czasie ciszy nie można publikować sondaży i agitować na rzecz kandydatów, zakaz obowiązuje też w internecie. Za złamanie ciszy grozi grzywna.Data dodania artykułu: 31.05.2025 08:27
Trwa cisza wyborcza; jej złamanie grozi grzywną

PAP Biznes i JLL łączą siły. Nowy moduł nieruchomości w serwisie PAP Biznes już dostępny

PAP Biznes, we współpracy z firmą doradczą JLL, uruchomił nowy moduł informacyjny poświęcony rynkowi nieruchomości w serwisie biznes.pap.pl. To kompleksowe narzędzie analityczne, które wspiera profesjonalistów w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych - dzięki dostępowi do unikatowych danych i analiz, aktualizowanych na bieżąco.Data dodania artykułu: 29.05.2025 12:13
PAP Biznes i JLL łączą siły. Nowy moduł nieruchomości w serwisie PAP Biznes już dostępny

Polskie monety w finale Coin of the Year 2025

Narodowy Bank Polski poinformował, że dwie polskie monety kolekcjonerskie wyemitowane w 2024 r. zostały zakwalifikowane do finałowego etapu prestiżowego, międzynarodowego konkursu Coin of the Year (COTY) 2025. Tym samym zostały uznane za jedne z najlepszych emisji na świecie w swoich kategoriach.Data dodania artykułu: 29.05.2025 09:15
Polskie monety w finale Coin of the Year 2025

Skarbówka nie przepuści żadnej okazji. Przedsiębiorcy dalej tkwią w ogniu absurdów

Absurdów podatkowych nie brakuje. Dla przykładu można podać historię przedsiębiorcy, który nie uregulował w terminie podatku, za co otrzymał upomnienie z urzędu skarbowego. Dokonując wpłaty, popełnił niezamierzony błąd, który spowodował kolejne konsekwencje. W efekcie na jego koncie jednocześnie wystąpiła niedopłata i nadpłata podatku. Ministerstwo Finansów, komentując ww. sprawę, wskazuje obowiązujące przepisy, zaś eksperci przekonują, że urzędnicy mogli zachować się inaczej. Resort zaznacza, że proces obsługi wpłat podatników jest zautomatyzowany, a w opisywanej sytuacji nie można mówić o błędzie systemowym. Wśród znawców tematu nie brakuje opinii, że zbyt sztywne przepisy i procedury podatkowe mogą właściwie stanowić pułapkę dla przedsiębiorców.Data dodania artykułu: 29.05.2025 09:07
Skarbówka nie przepuści żadnej okazji. Przedsiębiorcy dalej tkwią w ogniu absurdów

Trzaskowski: moją pierwszą decyzją będzie rozmowa z rządem o kwocie wolnej od podatku

Moją pierwszą decyzją jako prezydenta będzie rozmowa z rządem o kwocie wolnej od podatku, by stało się to natychmiast - powiedział w środę kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Dodał, że w razie konieczności jeszcze w sierpniu złoży własną propozycję ustawy.Data dodania artykułu: 29.05.2025 08:45
Trzaskowski: moją pierwszą decyzją będzie rozmowa z rządem o kwocie wolnej od podatku

Nawrocki: jako prezydent, w ciągu trzech miesięcy, zaproponuję rozwiązanie problemów wymiaru sprawiedliwości

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zapowiedział, że w ciągu trzech miesięcy od objęcia przez niego urzędu - wspólnie ze swoimi ekspertami - zaproponuje rozwiązanie problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jeśli nie uda się dojść do kompromisu, w lutym 2026 r. zorganizuję referendum - dodał.Data dodania artykułu: 29.05.2025 08:30
Nawrocki: jako prezydent, w ciągu trzech miesięcy, zaproponuję rozwiązanie problemów wymiaru sprawiedliwości
Reklama

Polecane

Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?

Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?

Lato zbliża się szybkimi krokami. Jednak słońce za oknem powoduje, że sezon nad Zalewem Sulejowskim już się rozpoczął. Ściągają tu nie tylko amatorzy kąpieli słonecznych, ale także sportów wodnych. Nad ich bezpieczeństwem od lat czuwa tomaszowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Działalność WOPR-u jest tu niezbędna. Co roku ratownicy podejmują setki interwencji na wodzie, z poświęceniem ratując tych, którzy znaleźli się (najczęściej z własnej winy) w tarapatach. Sezon letni trwa u nas de facto przez 4 miesiące. Dokładnie tyle czasu praca WOPR jest tu niezbędna. W tym roku jednak pozostaje ona pod znakiem zapytania. Reprezentująca Koalicję Obywatelską, wojewoda łódzka, Dorota Ryl, postanowiła, że obetnie naszym woprowcom, finansowanie. W latach ubiegłych otrzymywali oni ok. 45 tysięcy złotych, co już wówczas z trudem wystarczało na zabezpieczenie, wypoczywających tu ludzi. Tym razem otrzymali zaledwie 13 tysięcy. To w skali miesiąca nie jest nawet równowartość, jednego minimalnego wynagrodzenia. Czy to znaczy, że ludzie będą tonąć, bo nie będzie miał kto im pomóc?Data dodania artykułu: Dzisiaj, 11:39 Liczba komentarzy: 3
Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?Witaminy i suplementy dla zwierząt wspierające układ odpornościowyUmowa deweloperska - na co zwrócić uwagę przed podpisaniem?Wybory prezydenckie: rozpoczęło się głosowanie w II turzeGangster spod Tomaszowa został ujętyGmina Ujazd podpisała Manifest Cyrkularny. Dołącza do działań na rzecz przyszłościMARATON GROZYZdecydowane zwycięstwo w ostatnim meczu na własnym boiskuTrwa cisza wyborcza; jej złamanie grozi grzywną450 tysięcy na prowadzenie biura? Tyle ma do dyspozycji Adrian Witczak w ciągu rokuPierwszy nocleg w terenie – jak się przygotować, by było komfortowo?Jest dotacja do remontu mostu na Pilicy!
Reklama
Reklama
Jak interpretować wskaźnik masy ciała i podejść do aktywności fizycznej?

Jak interpretować wskaźnik masy ciała i podejść do aktywności fizycznej?

BMI to parametr, który warto rozumieć i sprawdzić na swoim przykładzie – może pomóc Ci to redukować masę ciała, dbać o sylwetkę i zrozumieć, jak powinna wyglądać Twoja dieta. Zobacz nasze wskazówki!
Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?

Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?

Lato zbliża się szybkimi krokami. Jednak słońce za oknem powoduje, że sezon nad Zalewem Sulejowskim już się rozpoczął. Ściągają tu nie tylko amatorzy kąpieli słonecznych, ale także sportów wodnych. Nad ich bezpieczeństwem od lat czuwa tomaszowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Działalność WOPR-u jest tu niezbędna. Co roku ratownicy podejmują setki interwencji na wodzie, z poświęceniem ratując tych, którzy znaleźli się (najczęściej z własnej winy) w tarapatach. Sezon letni trwa u nas de facto przez 4 miesiące. Dokładnie tyle czasu praca WOPR jest tu niezbędna. W tym roku jednak pozostaje ona pod znakiem zapytania. Reprezentująca Koalicję Obywatelską, wojewoda łódzka, Dorota Ryl, postanowiła, że obetnie naszym woprowcom, finansowanie. W latach ubiegłych otrzymywali oni ok. 45 tysięcy złotych, co już wówczas z trudem wystarczało na zabezpieczenie, wypoczywających tu ludzi. Tym razem otrzymali zaledwie 13 tysięcy. To w skali miesiąca nie jest nawet równowartość, jednego minimalnego wynagrodzenia. Czy to znaczy, że ludzie będą tonąć, bo nie będzie miał kto im pomóc?
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Te! Leonardzie. Co ma temat, poruszony przez Admina do ciszy wyborczej?! Nie bądź taki. kur#a, usłużny i martwiący się o twojego idola, lgbt- homosia.Źródło komentarza: Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?Autor komentarza: Figo-fagoTreść komentarza: Jesteś jeszcze głupszy niż ciekawski - barani łbie.Źródło komentarza: Funkcjonalne garaże blaszane o uniwersalnym zastosowaniuAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Burmistrzu Pawlak. Nie patrz na syfiaste opinie Twoich wrogów. Robisz chłopie dobrą robotę dla Miasta i Gminy Ujazd. Niech w.a.l.ą się Twoi przeciwnicy. Są zwykłymi, lokalnymi, wsiowymi ćwokami. I tak trzymać, Szanowny Panie Burmistrzu Ujazdu. Olać przeciwników moczem z góry.Źródło komentarza: Gmina Ujazd podpisała Manifest Cyrkularny. Dołącza do działań na rzecz przyszłościAutor komentarza: ratownikTreść komentarza: Mincer W, prywatna firma to i prywatne pieniądzeŹródło komentarza: Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?Autor komentarza: LeonardTreść komentarza: Panie redaktorze , naprawdę dzisiaj, kiedy trwa cisza wyborcza,. PozdrawiamŹródło komentarza: Wojewoda łódzka drastycznie obcięła dotacje dla WOPR. Kto będzie ratował ludzi nad Zalewem?Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jesteś niewiele mądrzejsza od tych durnowatych kaczuszek.Źródło komentarza: Jest dotacja do remontu mostu na Pilicy!
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama