Niedziela, 31 sierpnia, około godziny 19.00. Na parkingu przed jednym z marketów przy ul. św. Antoniego właściciel nissana zostawia samochód „na chwilę”, a w środku – kluczyki. Tę „okazję” wykorzystuje 37-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego. Wsiada, odjeżdża i po kilkuset metrach – na przyblokowym parkingu przy ul. Sikorskiego – uderza najpierw w zaparkowane BMW, a zaraz potem w toyotę. Zanim zdąży ponownie ruszyć, do auta dopada dwóch świadków. Wyciągają kluczyki ze stacyjki i uniemożliwiają dalszą jazdę do czasu przyjazdu patrolu ruchu drogowego. Badanie trzeźwości nie pozostawia wątpliwości: zatrzymany ma w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Jak ustalają policjanci, mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania i był wcześniej karany za kradzieże.
— To podręcznikowy przykład kradzieży z niefrasobliwości właściciela i jednocześnie realnego zagrożenia dla innych użytkowników dróg. Apelujemy: nigdy nie zostawiajcie kluczyków w aucie, nawet „na minutę”. Dziękujemy też świadkom za zdecydowaną, a jednocześnie rozsądną reakcję — podkreśla asp. szt. Aleksandra Cieślak z tomaszowskiej policji, przypominając, by w podobnych sytuacjach przede wszystkim dzwonić pod 112 i nie narażać się na niepotrzebne ryzyko.
Śledczy przedstawili 37-latkowi zarzut kradzieży pojazdu w warunkach recydywy oraz zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna odpowie również za spowodowanie kolizji oraz jazdę bez uprawnień. O jego losie zdecyduje sąd, ale katalog możliwych konsekwencji — biorąc pod uwagę zebrane okoliczności — jest szeroki.
Co mówią przepisy — i jakie kary wchodzą w grę
Zarzut kradzieży dotyczy czynu z art. 278 § 1 Kodeksu karnego. Za zabranie cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli sprawca działa w warunkach tzw. recydywy, sąd może wymierzyć karę nawet do górnej granicy ustawowego zagrożenia podwyższonej o połowę, bo na to pozwala art. 64 § 1 k.k. w razie powrotu do przestępstwa podobnego.
Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 ‰ alkoholu we krwi albo powyżej 0,25 mg/dm³ w wydychanym powietrzu) jest przestępstwem z art. 178a § 1 k.k. i zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Definicję „stanu nietrzeźwości” precyzuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości (art. 46).
Od 14 marca 2024 r. obowiązują dodatkowo przepisy o przepadku (konfiskacie) pojazdu. Art. 178a § 5 k.k. stanowi, że w razie skazania za czyn z § 1 lub § 4 sąd orzeka przepadek pojazdu albo jego równowartości, chyba że zawartość alkoholu była niższa niż 1,5 ‰; przy wyższym stężeniu — takim jak ujawnione u 37-latka — przepadek jest co do zasady obligatoryjny, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami. Zasady tego środka opisuje art. 44b k.k., a Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia, że przepadek bywa też możliwy przy niższych stężeniach, jeżeli sprawca spowodował wypadek.
Skazanie za art. 178a § 1 k.k. pociąga również obowiązkowy zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata i nie dłuższy niż 15 lat (art. 42 § 2 k.k.) oraz obligatoryjne świadczenie pieniężne na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym — co najmniej 5 tys. zł przy pierwszym skazaniu, więcej w razie „pijanej recydywy”. Wymóg orzekania tych środków potwierdza zarówno przepis art. 43a k.k., jak i orzecznictwo.
Kolizja bez osób rannych mieści się co do zasady w reżimie wykroczeniowym. Art. 86 Kodeksu wykroczeń przewiduje grzywnę, a jeśli prowadzący był „po użyciu alkoholu”, surowszy próg sankcji i możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia. Odrębnym wykroczeniem jest kierowanie bez uprawnień — art. 94 § 1 K.w. przewiduje za to areszt, ograniczenie wolności albo grzywnę nie niższą niż 1500 zł oraz obligatoryjny zakaz prowadzenia.
Głos prawnika
— W tej sprawie nakładają się na siebie trzy reżimy odpowiedzialności: przestępstwo kradzieży, przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. i wykroczenia drogowe. Najdalej idące skutki wynikają z jazdy w stanie nietrzeźwości powyżej 1,5 promila — wtedy sąd co do zasady musi orzec przepadek pojazdu albo jego równowartości. Dodatkowo, przy recydywie majątkowej sąd może podnieść górną granicę kary za kradzież o połowę. Niezależnie od tego, obowiązkowy jest zakaz prowadzenia na minimum trzy lata i świadczenie pieniężne na fundusz — tłumaczy adwokat specjalizujący się w prawie karnym, wskazując, że ostateczna kwalifikacja i wymiar sankcji zależą od ustaleń sądu, w tym od szkody, postawy sprawcy i jego dotychczasowych wyroków.
Lekcja dla kierowców i pieszych
Policja ponawia apel o elementarne zasady bezpieczeństwa. — Nie zostawiajmy w aucie kluczyków, dokumentów ani włączonego zapłonu. To dosłownie zaproszenie dla przestępcy. Jeżeli widzicie podejrzane zachowanie — dzwońcie na 112 i starajcie się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, nie podejmując ryzyka — mówi asp. szt. Aleksandra Cieślak.
Sprawa 37-latka trafi do sądu. Niezależnie od wyroku, ten wieczór na ul. św. Antoniego i Sikorskiego przypomina, jak cienka bywa granica między „tylko chwilą nieuwagi” a realnym zagrożeniem na drodze — i jak kosztowna może okazać się brawura po alkoholu.























































Napisz komentarz
Komentarze