O filmie (bez spojlerów)
Reżyserem jest Bartosz M. Kowalski – autor przełomowego „Placu zabaw” i dwóch części „W lesie dziś nie zaśnie nikt”. Nowy film łączy horror typu home invasion z dusznym thrillerem społecznym: zamiast opuszczonego lasu mamy nowoczesny dom, w którym technologia zawodzi – drzwi się ryglują, okna się blokują, a „smart” zamienia się w „trap”. Twórcy podkreślają, że fabułę inspirowały realne, głośne sprawy przemocy – film nie rekonstruuje żadnej z nich, ale korzysta z ich niepokojącej aury.
Światowa premiera odbyła się latem na MFF Nowe Horyzonty w sekcji Nocne Szaleństwo, a specjalny pokaz miał miejsce także na Octopus Film Festival. Polska premiera kinowa: 8 sierpnia 2025. Czas trwania: ok. 1 godz. 20 min.
Kiedy i za ile?
W ramach Kultury Dostępnej film zobaczysz w czwartek, 2 października. Bilet kosztuje 12,90 zł (przy zakupie online doliczana jest opłata serwisowa 1,50 zł). Operatorem projektu jest Narodowe Centrum Kultury. Sprawdź godziny seansów w swoim Heliosie w zakładce wydarzenia.
Dostępność: seanse są dostępne z audiodeskrypcją poprzez darmową aplikację Kino Dostępne – świetna wiadomość dla widzów z niepełnosprawnością wzroku
Obsada i ekipa
W rolach młodych bohaterów m.in. Katarzyna Gałązka, Antoni Sztaba, Teodor Koziar, Julia Mika, Nicole Bogdanowicz, Hubert Łapacz, a w ekipie twórczej m.in. Cezary Stolecki (zdjęcia) i Carl-Johan Sevedag (muzyka). Producent: Akson Studio, dystrybucja: Next Film. W części repertuarów tytuł widnieje z sugerowaną kategorią od 15 lat.
Ciekawostki i kontekst
- „Pierwszy polski home invasion” – tak film anonsowały Nowe Horyzonty. Gatunek ten opiera się na naruszeniu bezpieczeństwa domu i klaustrofobicznym napięciu.
- Wątki społeczne: twórcy mówią o „bańce pozornego bezpieczeństwa” i krytyce ślepej wiary w technologie „smart home”.
- Głośne lato polskiego horroru: media branżowe zwracały uwagę na brutalny klimat i nieoczywiste zakończenie – film zyskał żywe, często spolaryzowane reakcje publiczności.
Dlaczego warto?
Jeśli lubisz kino grozy, które opowiada coś więcej niż tylko pogoń i krzyk, „13 dni do wakacji” trafi w czuły punkt: zada pytania o to, na ile nasze domy są naprawdę bezpieczne – i czy technologia, która miała nas chronić, nie bywa najsłabszym ogniwem
























































Napisz komentarz
Komentarze