Uzasadnienie wniosku o skierowanie projektu noweli do wysłuchania publicznego przedstawił na posiedzeniu komisji Sławomir Ćwik (Polska 2050). Poseł podkreślił, że o wysłuchanie publiczne wnioskowały m.in. organizacje społeczne. W związku z tym, jak dodał, należy je przeprowadzić, by zapewnić udział czynnika społecznego w toku procedowania tego projektu. Żaden z posłów nie złożył sprzeciwu wobec wniosku.
Poselski projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego klub PSL złożył w lipcu br. Projekt przewiduje zniesienie zasady, według której wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta można być tylko przez dwie kadencje. Oprócz zniesienia dwukadencyjności w projekcie zaproponowano także likwidację zakazu startu przez kandydata na wójta, burmistrza, prezydenta miasta również w wyborach do rady powiatu i do sejmiku województwa.
12 września Sejm nie zgodził się na wniosek o odrzucenie projektu nowelizacji w pierwszym czytaniu. Wniosek złożył Adrian Zandberg (Razem). Jego zdaniem projekt jest o „zabetonowaniu władzy w samorządach”. Kluby PiS, KO, Lewicy i Polski 2050 opowiedziały się wówczas za dalszymi pracami nad projektem, choć PiS wyraziło swoje zastrzeżenia.
Dwukadencyjność organów wykonawczych gmin, połączoną z wydłużeniem jednej kadencji do 5 lat została wprowadzona w 2018 r. Regulacje stworzyły pozory wali z lokalnym nepotyzmem, który nie rozwiązywał podstawowych problemów, z jakimi borykają się samorządy. Wśród niech znajduje się niedobór fachowych kadr, związany z niskimi wynagrodzeniami, brak aplikacji urzędniczych i czytelnych kryteriów naboru na stanowiska w administracji i jednostkach podległych. Nie wprowadzono też zakazu podejmowania zatrudnienia w jednostkach podległych samorządowi, w którym radni pełnią swoje mandaty, za wyjątkiem stanowisk kierowniczych.























































Napisz komentarz
Komentarze