Jak wynika z opracowania Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), przygotowanego na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2024 r. za przeciętne miesięczne wynagrodzenie statystyczny Polak mógł kupić: 2103 półlitrowe butelki piwa jasnego (wzrost o 13 pkt proc. względem 2023 r.), 313 butelek wina białego gronowego (0,75 l) (wzrost o 12 pkt proc.) albo 238 półlitrowych butelek wódki (wzrost o 7 pkt proc.).
W związku z tym, że płace rosną szybciej niż ceny alkoholu, alkohol staje się bardziej dostępny. Dla porównania: w 2002 r. za średnią pensję można było kupić 796 piw, 231 win i 90 wódek; w 2005 r.: 909 piw, 278 win lub 121 wódek; w 2015 r.: 1388 piw, 402 wina lub 156 wódek.
Porównując 2002 i 2024, w ubiegłym roku za średnią miesięczną pensję można było kupić o 1307 piw więcej (wzrost o ponad 160%) oraz o 148 butelek wódki więcej (również ponad 160%). Wino odnotowało znacznie mniejszy wzrost: o 82 butelki więcej (wzrost o 35%).
W tym okresie przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło z 2,1 tys. zł (2002 r.) do 8,1 tys. zł (2024 r.).
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) polityka cenowa jest jednym z najbardziej efektywnych narzędzi ograniczania szkodliwego spożycia alkoholu, a pod względem przystępności cenowej alkoholu Polska plasuje się w środku stawki krajów europejskich (raport WHO za 2022 r.). Dostępność ekonomiczna alkoholu w Polsce w 2022 r. wyniosła: 21,1 tys. butelek piwa (0,33 l), 1,9 tys. butelek wina (0,75 l) i 1028 butelek mocnego alkoholu (0,75 l) na osobę przy rocznym dochodzie gospodarstwa.
W porównaniu międzynarodowym: najwyższa dostępność piwa jest w Niemczech (42 tys.), Hiszpanii (31 tys.) i Czechach (30 tys.), a najniższa w Chorwacji (1,3 tys.), Kirgistanie (2,1 tys.) i Uzbekistanie (3,4 tys.). Najwyższa dostępność wina jest w Hiszpanii (22 tys.), Włoszech (14 tys.) i Niemczech (10 tys.); najniższa w Chorwacji (220), Uzbekistanie (418) oraz Kirgistanie (434). Z kolei mocne alkohole są najbardziej dostępne w Niemczech (2,6 tys.), Włoszech (2 tys.) i Hiszpanii (2,1 tys.), a najmniej w Chorwacji (159), Kirgistanie (232) i Turcji (287).
10 października do konsultacji publicznych trafił opracowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt nowelizacji kilku ustaw, przewidujący uzupełnienie katalogu miejsc objętych zakazem sprzedaży alkoholu o stacje paliw. „Zestawienie całodobowego funkcjonowania stacji paliw z podstawową funkcją tych miejsc, jaką jest zaopatrywanie kierujących pojazdami w paliwo, jednoznacznie wskazuje, że możliwość nabywania w nich napojów alkoholowych nie jest korzystna z punktu widzenia zdrowia publicznego i może prowadzić do ryzykownego ich nabywania i spożywania” – czytamy w uzasadnieniu resortu. (PAP)

































































Napisz komentarz
Komentarze