To nie jest kolejny „projekt na papierze” – jego sednem jest bardzo konkretna pomoc: dach nad głową, wsparcie specjalistów i bezpieczne warunki do nauki samodzielności.
Co to za projekt?
Oficjalnie celem przedsięwzięcia jest wspieranie integracji społecznej osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym, w tym osób najbardziej potrzebujących i dzieci. W praktyce oznacza to stworzenie systemu wsparcia dla młodych ludzi, którzy właśnie kończą pobyt w pieczy zastępczej i stoją przed pierwszym naprawdę dorosłym zakrętem w życiu.
Projekt zakłada utworzenie i prowadzenie mieszkań treningowych, w których uczestnicy będą mogli uczyć się samodzielności w warunkach maksymalnie zbliżonych do normalnego życia – ale z zabezpieczeniem w postaci profesjonalnego wsparcia.
W pracy z uczestnikami mają brać udział m.in.:
- opiekun usamodzielniania,
- opiekun mieszkania,
- asystent osobisty osoby z niepełnosprawnością – tam, gdzie będzie to potrzebne.
To ważne, bo młodzi ludzie wychodzący z pieczy często zderzają się jednocześnie z problemami finansowymi, mieszkaniowymi, zdrowotnymi i emocjonalnymi. Mieszkanie treningowe ma być miejscem, gdzie ten start w dorosłość nie odbywa się „na głęboką wodę”.
Konkretne liczby, konkretne efekty
Projekt jest bardzo precyzyjnie opisany, jeśli chodzi o planowane rezultaty. Zakłada się m.in.:
- 12 osób objętych wsparciem (7 kobiet i 5 mężczyzn),
- 12 osób korzystających z usług wspierania rodziny i pieczy zastępczej,
- 4 osoby z niepełnosprawnościami, objęte wsparciem w programie,
- 2 mieszkania treningowe, w których świadczone będą usługi,
- 10 osób, u których po zakończeniu udziału w projekcie ma się poprawić sytuacja społeczna.
Łączna wartość projektu to 496 800 zł, z czego 422 280 zł to dofinansowanie z Unii Europejskiej
Projekt będzie realizowany od 1 września 2025 r. do 31 sierpnia 2028 r. – a więc przez trzy lata, co daje czas na realną, długofalową pracę z uczestnikami, a nie wyłącznie krótkie, jednorazowe działania.
Do kogo skierowane są „mieszkania treningowe”?
Adresatami projektu są osoby fizyczne mieszkające, pracujące lub uczące się na terenie powiatu tomaszowskiego, kwalifikujące się do wsparcia związanego z usamodzielnianiem wychowanków pieczy zastępczej.
By wziąć udział w projekcie, trzeba:
- spełniać kryteria udziału (w tym związek z pieczą zastępczą i z powiatem tomaszowskim),
- złożyć dokumenty rekrutacyjne wraz z wymaganymi oświadczeniami i załącznikami,
- pozytywnie przejść proces rekrutacji i zostać zakwalifikowanym do udziału.
To nie jest więc program „dla każdego”, ale dla bardzo konkretnej, wąskiej grupy – tych, którzy wchodzą w dorosłość w trudniejszych warunkach niż większość rówieśników.
Jak i gdzie się zgłosić?
Rekrutacja ma charakter ciągły – prowadzona będzie przez cały okres realizacji projektu. Zainteresowane osoby powinny zgłaszać się osobiście do:
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Tomaszowie Mazowieckim
ul. Św. Antoniego 41
97-200 Tomaszów Mazowiecki
od poniedziałku do piątku, w godz. 8:00–15:00
tel. 44 725 14 60
To tam można uzyskać informacje o dokumentach, kryteriach kwalifikacji i kolejnych etapach udziału w projekcie.
Standardy, wartości i prawa – nie tylko „dach nad głową”
W opisie projektu podkreślono, że jest on zgodny z:
- zasadą równości kobiet i mężczyzn,
- zasadą zrównoważonego rozwoju,
- unijnymi Wytycznymi dotyczącymi realizacji zasad równościowych w funduszach 2021–2027,
- Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej,
- Konwencją o Prawach Osób Niepełnosprawnych.
Brzmi to jak „język projektowy”, ale w praktyce oznacza bardzo prostą rzecz:
– nikt nie może być traktowany gorzej ze względu na płeć, niepełnosprawność, sytuację życiową czy zdrowotną, a wsparcie ma być dostosowane do realnych potrzeb konkretnej osoby.
Dlaczego to ważne akurat tu, lokalnie?
Powiat tomaszowski od lat mierzy się – jak większość regionów w Polsce – z problemami społecznymi: ubóstwem, bezrobociem, migracją młodych, trudnymi sytuacjami rodzinnymi. Projekty takie jak „Mieszkania treningowe” są jednym z narzędzi, które mają sprawić, że młodzi ludzie wychodzący z pieczy zastępczej nie trafią prosto w statystyki bezdomności, długów czy uzależnień, tylko dostaną realną szansę na start.
To także test na to, czy lokalne instytucje – PCPR, służby społeczne, organizacje pozarządowe – potrafią wspólnie wykorzystać środki unijne tak, by faktycznie zmieniały czyjeś życie, a nie tylko „zamykały się w sprawozdaniach”.
Jeśli znasz kogoś, kto wychodzi z pieczy zastępczej i mierzy się dziś z wizją samotnego startu w dorosłość – ten projekt może być dla niego konkretną szansą, a nie tylko kolejnym urzędowym hasłem.





























































Napisz komentarz
Komentarze