Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:46
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - DEREŃ I (53)

Nie chciałbym swoich felietonów na tym portalu, o rock’n’rollu, o moim ukochanym mieście, o miejscach i ludziach z najpiękniejszej epoki XX wieku (lata 50/60) zbytnio „zmilitaryzować”, choć moim kolejnym bohaterem jest również oficer LWP, nieco młodszy od Jurka Gołowkina, również jak on, oszalały na punkcie rock’n’rolla. Tak jak ja byłem przysłowiowym spinaczem pierwszej generacji pokolenia rock’n’rolla (roczniki urodzone na przełomie lat 30/40-tych) tak ON pełnił taką samą funkcję dla kolejnego pokolenia młodych tomaszowian (roczniki lat końcowych 40/50-tych). Chodzi o pułkownika rezerwy LWP, a jest nim - Jerzy Dereń.

 

Jurek Dereń mieszkał z rodzicami i młodszym bratem Wiesiem, na osiedlu Niska ale korzenie rodzinne od strony ojca sięgają okolic Tomaszowa, mające ogromny wpływ na jego rozwój psychiczny, „konstrukcję” fizyczną i mentalną. Jak mówią zapisy w rodzinnych kronikach, jego pradziadek, sztabs kapitan w carskiej armii, po powrocie z wojny 1904 roku (po klęsce w bitwie o Port Arthur – obecnie Lushun w Chinach – był główną ufortyfikowaną bazą morską rosyjskiej floty wojennej Oceanu Spokojnego), osiadł na stałe w leśnym majątku Ceteń, pomiędzy Spałą a Poświętnem. Starzy ludzie z Inowłodza, okolic wspominają las otaczający Ceteń, nazywając go dereniowym. Dalej rodzina migrowała by po zakończonej I Wojnie osiedlić się w miejscowości Kuniczki, w znacjonalizowanym folwarku przy głównej drodze - wówczas otoczonej starymi, liściastymi drzewami i kilkoma stawami - na trasie Tomaszów, Opoczno.

 

Po II Wojnie majątek (z przyczyn obiektywnych – nacjonalizacja) się skurczył, a ojciec Jurka pędzony skomunizowanymi wyzwaniami nowej epoki, po krótkim pobycie w Łodzi (tu Jurek przyszedł na świat), przeniósł się z rodziną na stałe do Tomaszowa. Jako inspektor nadzoru, budował ówczesną świetność przemysłową zakładu sztucznego jedwabiu (TZWS), przyszły ZWCh WISTOM. Mama Jurka, uosobienie rodzinnych cech dobroci i miłości, była jedną z najbardziej wziętych krawcowych w mieście, u której brylowały ciekawe nowych kreacji, miejskie damy. Miało to po przedwczesnej śmierci męża i ojca w 1962 roku znaczenie ekonomiczne. W tym właśnie roku Jurek ukończył szkołę podstawową, również w wakacje tegoż, 1962 roku, nastąpiła historyczna chwila w mieście. Inauguracja w kawiarni Literacka, pierwszych, tanecznych fajfów powodująca nową obyczajowość młodzieży i wielki marsz rock’n’rolla w Tomaszowie Mazowieckim.

 

Po pozytywnym zdaniu wstępnych egzaminów do łódzkiego (a było bardzo trudno się dostać) Technikum Łączności, Jurek stał się uczniem ekskluzywnej szkoły w kraju. To w Łodzi a nie w rodzinnym Tomaszowie przyszła jego wielka fascynacja rock’n’rollem. Na początek, jak praktycznie cała polska młodzież, fascynował się słuchaniem ukochanego Radia Luxembourg. Również dla Jurka ta stacja była tabu, przynajmniej w fazie początkowej fascynacji tym stylem muzycznym.

 

Stałą, codzienną gazetą młodzieży z tamtego okresu, interesującej się światowymi nowościami, w tym również muzyką młodzieżową, był Sztandar Młodych, szczególnie jego wydanie sobotnio – niedzielne (magazyn), w którym pan redaktor muzyczny, Roman Waschko w swojej stałej rubryce Muzyka niepoważna (wcześniejsza nazwa, Od waltorni do saksofonu) zamieszczał między innymi aktualne, europejskie listy przebojów Top Twenty wg czasopisma New Musical Express czy Top Ten amerykańską listę wg tygodnika Billboard. Jurek był wiernym czytelnikiem tej gazety.

 

 

 

 

Jurek Dereń to wysoki, symetrycznie zbudowany, przystojny chłopak. Blondyn o niebieskich oczach, z lekko kręcącymi, dobrze ułożonymi włosami, skrupulatnie dbający o swój image. Awangardowo, dobrze i modnie ubrany w zachodnie ciuchy, jakie obowiązywały polską młodzież. Miał ogromne powodzenie wśród kobiet i dziewczyn. Jak wykorzystywał warunki, które stworzyła mu natura? Niech to pozostanie tajemnicą. Choć muszę przyznać, że w tym temacie nie mam o nim dużej wiedzy.

 

Okres dorastania, pierwsze spotkania z dziewczynami miały miejsce w Łodzi. W Tomaszowie bywał tylko w ferie (zimowe czy  wiosenne) ale już w wakacje na nadpilicznych plażach, wśród młodzieży był bardzo ważną, zwracająca na siebie uwagę, osobą. Szczególnie kiedy modną, najbardziej odwiedzaną, letnią bazą była, zawsze zatłoczona przystań OSiR-u (dawna nazwa - Lechia).

 

Był bardzo dobrym, nie tylko w towarzyskich konwersacjach, ale przede wszystkim podczas młodzieżowych, przeróżnych, plażowych rozgrywkach (pływanie, kosz, siatka, tenis, piłka nożna/siatkowa) uczestnikiem, zawsze miał coś do powiedzenia. Szczególnie błyszczał i był intelektualnym wodzirejem na piaskach przystani w trakcie przerw w plażowych grach, kąpieli, opalaniu się czy konsumpcji, bo wtedy właśnie, wśród zebranych odbywały się ciekawe rozmowy, dyskusje. Oczytany, zafascynowany francuskimi egzystencjonalistami, współczesną, amerykańską literaturą, szczególnie Hemingwayem, nadawał ton dyskusji bywalcom tomaszowskich plaż.

 

Jurek był młodzieńcem wysportowanym, świetnie pływał uzyskując (za sprawą łódzkich basenów) status ratownika. Z racji wzrostu i niezłej techniki oraz umiejętności, grał w piłkę siatkową w łódzkim AZS-ie. Mogę powiedzieć, że sport był jego wielką pasją, której bezgranicznie się oddawał, ale do pewnego momentu, kiedy wkroczył w świat wielkiego rock’n’rolla, wówczas stojąc w ambiwalentnym rozkroku, musiał 24 godziny swojego życia, ten  czas, co było bardzo trudne podzielić na dwie pasje, dwie miłości.

 

Grając w siatkę w łódzkim AZS, otrzymał kartę zawodnika tego klubu, co przyczyniło się do „udawania” studenta szkół wyższych, co z kolei dawało mu przepustkę do słynnego na cały kraj, studenckiego klubu mieszczącego się przy Piotrkowskiej 77, Pod Siódemkami.

 

Dla Jurka wchodzącego w wielki, łódzki świat muzyczny i intelektualny był to raj na ziemi. To tu mógł spotykać się z łódzką bohemą związaną między innymi z rock’n’rollem czy innym rodzajem muzyki. Bywając w łódzkim EMPIKU, mógł czytać dostępny w nim New Musical Expres, dzięki czemu poznawał muzyczne aktualności i dokształcał się w języku angielskim co w przyszłej, wojskowej karierze bardzo mu się przydało.

 

Wśród studenckiej, łódzkiej młodzieży, znalazło się wielu tomaszowian, bo w tym okresie studiowali na uczelniach tego miasta. Byli to Jurek Gołowkin, Boguś Mec, Dzidek Jurowski, Maciek Goździk, Stasiu Wenc czy Marek Głowacki. Młody Jurek Dereń dzięki wymienionym krajanom szybko zaadoptował się w warunkach panujących w klubie, nie powiem, że był tylko chłopcem na posyłki ale dzięki swojej erudycji, oczytaniu, wiedzy o rock’n’rollu stał się pełnoprawnym i pełnomocnym partnerem starszych kolegów, uczestników klubowych spotkań.

 

Tu odbywały się przesłuchania wszelkich nowości płytowych, zawierano transakcje handlowe związane z muzycznymi krążkami, wymieniano wszelkie gadżety, plakaty, afisze, różne kolorowe wydawnictwa związane z tematem Rock’n’Roll. Tu obywały się prelekcje, odczyty ze znanymi postaciami polskiej, i nie tylko, kultury. Jak sam się kiedyś wypowiadał, - Klub „Pod Siódemkami” był w tamtym czasie dla mnie wielką, egzotyczną Ameryką!!!

 

 

 

To Marek Głowacki, wcześniej przez Jurka poznany Pod Siódemkami, w wakacje 1964 roku, po raz pierwszy przyprowadził go na Plac Kościuszki 17 na chatę do Wojtka Szymona, którą wszyscy młodzi ludzie w mieście uważali za mekkę rock’n’rolla w Tomaszowie. I słusznie. Jurek miał wtedy szesnaście lat, życie z rock’n’rollem zaczął zupełnie jak ja (miałem 15 lat). Fascynacje rock’n’rollem rozpoczął, przynajmniej w naszym mieście, w tym samym co ja, mieszkaniu. Tak się złożyło, że również obecny byłem w tym dniu u Wojtka Szymańskiego, w którym po raz pierwszy znalazł się Dereń. Muszę przyznać, że zrobił na obecnych u Szymona, a było jak zawsze sporo osób, dobre wrażenie. Przyniósł z sobą kilka singli, wśród nich znalazł się Fats Domino, Jerry Lee Lewis, Stonsi i na pewno miał singla Animalsów.

 

Dwa utwory męczyliśmy na okrągło bez przerwy, niszcząc kompletnie adapterowe szpilki (służyły do odtwarzania płyt), pierwszy to grupy The Rolling Stones, Paint It Black i drugi zespołu The Animals, Please Don’t Let Me Be Misunderstood. Mick Jagger i Eric Burdon stali się naszymi, nowymi idolami. Ponieważ był to jeden z wakacyjnych dni, więc wszyscy obecni ostentacyjnie opuściliśmy mieszkanie i jak jeden mąż, udaliśmy się, zabierając z sobą Jurka na fajf (trwające z rzędu trzeci tok) do naszej Literackiej. W tym dniu w naszej ukochanej Literackiej dominował (uprzednio single Jurka przegraliśmy na taśmy magnetofonowe) zespół The Rolling Stones i The Animals.

 

W swojej grupie wiekowej Jurek był niekwestionowanym liderem, mógł z nim swoją wiedzą, intelektem konkurować, tylko Adek Drabiński. W tej nowej, młodzieżowej sekcji, obok wcześniej wymienionych, znaleźli Piotrek Pietuch, Edek Wójciak, Zbyszek Rufy Kwapisz, Wojtek Droszczyński, Piotrek Wawrzyniak, Wojtek Gruszczyński czy Wasyl Wasilewski. Ta silna grupa chłopaków w rock’n’rollowej sztafecie, symboliczną przejęła pałeczkę. Oni zaczęli okupować po nas lokale tomaszowskie (kawiarnie, restauracje, kluby), stając się kolejną, awangardową grupą w mieście.

 

Kiedy w lipcu 1964 roku mieszkańcom miasta oddano do użytku Park XX-lecia (dziś Park Solidarność) z Muszlą Koncertową i kawiarnią Zacisze z dużym tarasem konsumpcyjnym, nikt nie spodziewał się, że to miejsce (choć na krótki okres czasu) stanie się nowym, kultowym miejscem dla tomaszowskiej młodzieży. Choć Literacka jeszcze istniała jej działalność trwała, to nasi następcy, nowe, dorastając pokolenie stopniowo, sukcesywnie przemieszczało się do nowego lokalu. Właśnie wymieniona powyżej ekipa Jurka Derenia, przynajmniej w okresie letnim, była tą grupą, która okupywała taras, z którego rozprzestrzeniał się cudowny widok na starodrzew byłego Hrabskiego Ogrodu i piękną Muszlę Koncertową. Intelektualne rozmowy o polityce, książce, filmie a przede wszystkim o ukochanym rock’n’rollu, z uwzględnieniem jej odtwarzania na sprzęcie (adapter, magnetofon)) Zacisza. Do zespołu The Rolling Stones, The Beatles, The Animals dołączyły inne zespoły powstałe w wyniku brytyjskiej eksplozji jak The Searches, Manfred Man czy silna grupa The Troggs. Właśnie w tym czasie na tarasie Zacisza prym wiódł ich wielki przebój, którego covery do dziś są wykonywane przez inne zespoły, to nieśmiertelny - Love Is All Around.

 

Ale młodzieżowa, beztroska sielanka szybko się kończy, minęła w 1968 roku po ukończeniu przez Jurka matury w łódzkim Technikum Łączności. Po pomaturalnych, ostatnich wakacjach w cywilu, z pełną świadomością utraty wolności cywilnej włącznie, wybiera wojskowe studia na Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Łączności w Zegrzu, ale o tym, o wojskowej karierze, w następnym, 54 odcinku Subiektywnej Historii R&R.

 

 


Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - DEREŃ I (53)

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego - DEREŃ I (53)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kubuś 05.07.2013 12:31
Jak wszyscy o TIT to i ja dorzucę. Nie kupuję bo piszą co było. Nie piszą co będzie. Nie interesuje mnie opis festynu dla dzieci na muszli. Gazeta lokalna powinna wcześniej podać taką informację. Bym mógł z dzieckiem na taki festyn pójść. Nie wiem jak jest teraz. Czy się coś zmieniło? Bo nie kupuję. Jakieś komentarze, orientacje polityczne są dla mnie drugorzędne. W końcu to gazeta lokalna.

anka Pinczewska 17.06.2013 13:04
W większości nie znam bohaterów Twoich felietonów,ale serduszko mocniej pika kiedy czytam nazwisko kogoś,kto przewinął się przez moje życie.Pan Marek Glowacki,był moim nauczycielem.Świetnie prowadził zajęcia z tzw.,,Wychowania muzycznego,,Był cudownym wychowawcą.Szczerze mówiąc nic ni wiedziałam o jego sukcesach poza nauczycielskimi.Ożenił się piękną Elżbietą Zysiak,tez moją nauczycielką.Wspominaliśmy ich z okazji 50-lecia szkoły podstawowej w której uczyli.

Antek Malewski 16.06.2013 11:31
Chciałem wnieść poprawkę i przeprosić za pomyłkowy, opis FOTO - 3 - nie jest to jedna z restauracji Wrocławia a lokal, w którym Jurek uczestniczył podczas misji w Zachodniej Saharze (1995 rok), znajdujący się na Wyspach Kanaryjskich, konkretnie w stolicy, w TENERIFIE (Santa Cruz).

Antek Malewski 14.06.2013 12:12
Przedstawiam, choć są bardzo czytelne, who is who, FOTO z Jurkiem: 1. TOTO-1- Jurek na nieistniejącej dziś fontannie, skwerze pasażu, również nie istniejącej dziś Gwiazdy Wdzięczności przy Placu Kościuszki. 2. FOTO-2- Jurek nad Pilicą w okolicy, również tłocznie uczęszczane w latach 50/60-tych przez tomaszowską młodzież - słynne RAJCHA. 3. Jurek w jednej z restauracji Wrocławia - miejscu obecnego zamieszkania. 4. FOTO-4- Fotka do dokumentów (dowód).

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama