Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 12:18
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama Makaron Czaniecki - konkurs

Szoł mast goł on

„Czy wiecie za co mnie lubicie? Im głupszy był mój program, tym wy czuliście się mądrzejsi. Każą wam oddać krew - oddajecie. Każą wam chodzić na czworakach - zrobicie to. Sprzedacie godność, sprzedacie uczciwość, by kupić większy telewizor. By dostać jakiś marny ochłap władzy. Czym różnicie się od tych, na których plujecie?” – tę kwestię wygłosił genialny i nieżyjący już aktor Roman Wilhelmi grający rolę prezentera telewizyjnego Irona Idema w kultowym filmie Piotra Szulkina zatytułowanym „Wojna Światów – następne stulecie”. Nakręcony na początku lat 80-tych film jest niezwykle rzadko dzisiaj pokazywany przez komercyjne i publiczne stacje telewizyjne.

Być może nie dzieje się tak przez przypadek. Pytania dotyczące niezależności i obiektywizmu mediów oraz prób (często udanych) kreowania rzeczywistości są wciąż aktualnym tematem, który nie zdezaktualizował się wraz z upadkiem w naszym kraju komunizmu.  Możemy mieć nawet wrażenie, że proceder ogłupiania telewizyjnych „oglądczy” wręcz się nasilił.

 

Mimo rozwoju cywilizacyjnego, szerszego dostępu do wiedzy i informacji, chociażby za pomocą Internetu, wciąż wierzymy w to, co zobaczymy w prostokątnym okienku naszego telewizora. Wyjęte z kontekstu zdania, słowa a zdarza się, że same gesty, opatrzone odpowiednim komentarzem ukierunkowują naszą percepcję i sterują emocjami.

 

Jednominutowy lub krótszy materiał pokazany w TVN-owskich „Faktach” potrafi wywołać w nas skrajne emocje od uwielbienia do nienawiści, nie pozostawiając miejsca na chłodną ocenę. Telewizyjny program prowadzony przez Romana Wilhelmiego we wspomnianym na początku filmie Szulkina nosił tytuł "Iron Idem's Independent News". Niezależne…

 

Orwellowski klimat filmu powrócił do mnie, kiedy oglądałem w ubiegłym tygodniu jeden z odcinków telewizyjnego show, w którym rolę gastronomicznego eksperta odgrywa warszawska restauratorka Magda Gessler. Mowa oczywiście o „Kuchennych rewolucjach”, których realizatorzy zawitali w końcu listopada do Tomaszowa Mazowieckiego.

 

Tym razem wzięto „na talerz” lokal dawnego „Jędrusia”, o którym mało kto w naszym mieście wie, że od jakiegoś czasu zmienił nie tylko nazwę (Alchemik) ale również profil swojej działalności. Osiedlowy bar z piwem i frytkami został rozbudowany i dzisiaj aspiruje do bycia jedną z nielicznych u nas restauracji.

 

- Oglądasz Gesslerową w TVN –nie. Jeśli nie, to włącz telewizor, zobaczysz Tomaszów w pigułce – zatelefonował do mnie jeden z moich znajomych. – Powinieneś coś o tym napisać. Znowu wstyd na cały kraj. Ale to miasto rzeczywiście takie jest.

 

Program oglądałem i muszę przyznać, że rzeczywiście mógł robić „wrażenie”, szczególnie u osób nie posiadających analitycznych umysłów. W pamięć zapadał jednoznaczny przekaz: chamski, opryskliwy kucharz, niekompetentna barmanka, kradnąca kelnerkom napiwki, w dodatku związana emocjonalnie z właścicielem lokalu. Polska klasy B lub C.

 

 

 

Mieliśmy wszystko: emocje, wątki melodramatyczne i sensacyjne, sagę rodzinną i psychothiller. Zabrakło może odrobiny pikanterii w postaci namiętnego seksu pod prysznicem albo pospiesznego stosunku w samochodzie zaparkowanym przed wejściem do restauracji i Magdy Gessler pukającej w okno i pytającej – „kiedy Państwo skończycie, bo mnie się spieszy do fryzjera”?  

 

Czego jeszcze brakowało w kuchennej odmianie „big brothera”. Oczywiście brakowało kuchni. Aż trudno uwierzyć, że z kilkudziesięciu godzin materiału, jakie nakręcone zostały w „Alchemiku dało się wybrać jedynie mielonego w bułce, krytykę golonki, zapiekankową uliczną promocję i pochwałę pizzy pana Andrzeja. 

 

Może jednak zacznijmy od początku. Czołówka programu nasuwająca skojarzenia z nowoczesnym kinem akcji. Już samo to sugeruje z jakim rodzajem show będziemy mieć do czynienia. Muzyka z „Mission Impossible” oraz scenka rodem z Matrixa, lecące noże zatrzymywane ruchem ręki, niczym w azjatyckich, magicznych produkcjach filmowych propagujących różnego rodzaju sztuki walki, których nazwy mają głównie pobudzać wyobraźnię widzów. Tym razem zamiast „Pięści Tygrysa”, „Tańczącego Żurawia”, czy „Modliszki”  mieliśmy styl, którego nie zawaham się nazwać stylem „Narwanego kucharza”. Niech to będzie nasz wkład w rozwój wschodnich szkół walki.

 

Kucharzowi trudno zresztą się dziwić, bo używając kolejnego filmowego cytatu (tym razem z serialu „Daleko od szosy”) „trudno zachować kulturę, gdy ma się przed sobą taką sztukę”. Pozostaje jeszcze do skomentowania element dominujący czołówki a więc nóż, który nasuwać ma zapewne skojarzenia z „Psychozą” Alfreda Hitchcocka. Król Edyp w pełnej krasie a raczej coś co nazywamy dzisiaj kompleksem Edypa. To psychologiczne skojarzenie pojawia się jeszcze kilka razy w czasie trwania kilkudziesięciominutowego programu.  

 

Znika czołówka pojawia się panorama miasta, kręcona z „lotu ptaka”, czyli okna wieżowca przy ulicy Kwiatowej. Tomaszów przedstawiony jest jako niewielkie miasto w województwie łódzkim, z którego blisko jest do Spały i Rezerwatu „Niebieskie Źródła” mamy tu także osiedle „Nieborów”, co może być pewnym zaskoczeniem dla większości mieszkańców miasta. Od początku więc zaserwowano telewidzom pokaz braku profesjonalizmu, chociaż jeszcze nie pospolitego draństwa. Ale to dopiero pierwsze 30 sekund tvn-owskiego show.

 

Ukierunkowanie programu na relacje damsko – męskie zaczyna się od niewybrednego żartu kucharza skierowanego do barmanki. – Wiesz, że ja się nadaję do czegoś innego a nie do kuchni w tej chwili – mówi kobieta. – Ale nie mówimy teraz o seksie ale o kuchni – odpowiada kucharz.

 

W tym momencie narrator, niczym propagandysta z dawnych „Kronik filmowych” autorytatywnie stwierdza, że jest to sytuacja niepoważna i zgodnie ze scenariuszem, płynnie przechodzi do domniemanego związku między właścicielem restauracji i barmanką.

 

Pojawiają się kolejne obrazki. Michał przytulający Agatę, Agata całująca Michała i na koniec stwierdzenie, „jesteśmy parą”. Melodramat gotowy. Tylko kogo obchodzi co robi ze sobą dwoje dorosłych, wolnych ludzi?

 

Obchodzi producentów programu. Bo co wywołuje największe emocje i poprawia oglądalność? Oczywiście seks, narkotyki, pieniądze i jeszcze odrobina bluzgów okraszona krwawym sosem. Niestety program emitowany jest w godzinach popołudniowych i dozwolony dla widzów od lat 12, więc scen łóżkowych tu nie zobaczymy. Można jednak zostawić szereg niedopowiedzeń, do których zakończenie dopisze sobie sam widz.

 

Atmosfera programu zagęszcza się. Teraz przychodzi pora na zaprezentowanie odrobiny patologii. Barmanka i kucharz alkoholikami? Czemu nie? Przecież jeden z mikrofonów wychwycił, jak mówią, by im „nalać lufę”. Nie wiem, czy ten fragment ma odstraszyć 12-latków od picia alkoholu czy ich do tego zachęcić? Wydaje się jednak, że mamy tu pewną zachętę, bo jaki jest tu przekaz? Że najlepsze na stres jest wypicie kieliszka wódki. Pozostaje mieć nadzieję, że 6-klasiści nie wezmą sobie tego za bardzo do serca i na egzamin kończący szkołę podstawą przyjdą jednak wszyscy trzeźwi. 

 

- Kuchnia w proszku i zbyt wielu chętnych do pociągania za sznurki -  mówi pewnym głosem narrator. – Oto problemy Alchemika – pojawia się odkrywcze stwierdzenie. Najwyraźniej, fakt, że właśnie kończony jest remont kuchni, wyleciał jakoś z pamięci.

 

 

 

Nie wiadomo też, kto miałby pociągać za wspomniane sznurki, chociaż pojawiające się scenki obyczajowe wydają się wskazywać na partnerkę właściciela, która w sposób wyraźny nie jest akceptowana przez innych członków rodziny.

 

Zjawia się gwiazda. Prezentacja przed wejściem, następnie odrobina autoreklamy.  Pierwsze zamówienie i pierwsza wpadka zestresowanej barmanki. Dziczyzna w karcie? Przecież podstawowym daniem jest tutaj pizza. Ostatecznie wybór pada na golonkę, pizzę i polędwicę. Zamówienie przekazane do kuchni. Barmanka przekazuje kucharzowi ilość zamówionych dań. Trzy dania, czy po trzy dania? – oto jest pytanie. Zadaje je kucharz i szybko uzyskuje odpowiedź. Komentarz narratora: „Nikt nic nie wie, nikt niczego nie rozumie”. Poza oczywiście główną bohaterką show, która pyta, czemu golonka nie ma tłuszczu i jest pokrojona w plastry. – Bo ja tak serwuję – odpowiada kucharz, któremu w międzyczasie przeszła już ochota do żartów. Wręcz przeciwnie, robi się naprawdę nieprzyjemnie. Pojawiają się przekleństwa. Sekwencja filmowa trwa kilkanaście sekund ale przecież widz nie musi wiedzieć, jaki ciąg zdarzeń poprzedził reakcję kucharza. W każdym razie niecenzuralne słowa zostają wypikowane. Radosne „zajebiście” wypowiedziane przez Magdę Gessler już nie. Widocznie miało podkreślić ironię lub zostało na stałe wpisane do słownika języka polskiego, tyle że autorstwa Michała Wiśniewskiego.

 

Golonka jest niejadalna, polędwica niedosmażona, jabłka surowe i pizza też chyba nie smakowała. – Takiej ściemy w życiu nie widziałam – mówi Gessler, co samo w sobie jest wielką ściemą.

 

- Tą paskudną golonką, pizzą i polędwicą ze smakiem zajadali się członkowie TVN-owskiej ekipy – opowiada nam Agata. -  Nawet kamerzysta, który od początku twierdził, że jest wegetarianinem. Dotyczy to również głównej gwiazdy programu.

 

Kolejny dzień zaczyna się od prawdziwie błyskotliwego pytania, dlaczego w karcie znajduje się 60 drinków. No cóż, jakie pytanie, taka i odpowiedź, czyli żadna. Równie dobrze można by zapytać, jak często zmienia skarpetki właściciel restauracji?

 

Magda Gessler zamawia dwa drinki. Jeden z nich ma być „alchemiczny” i nie słodki. Jak można się spodziewać drinki również nie smakują. Przy okazji okazuje się, że telewizyjna gwiazda nie wie, że poza słodką wódką o nazwie Krupnik, jest również wódka czysta o tej samej nazwie i nie jest ona wcale słodka.   

 

Od tej chwili „czarnym charakterem” zostaje Agata. Na scenie pojawiają się nowi aktorzy. Mama Michała, która niepokoi się tym, co dzieje się w lokalu syna. Nie wiadomo, czy chodzi o przebudowę, zmianę profilu działalności, wizytę ekipy telewizyjnej czy może o to, że lokalem de facto kieruje partnerka syna. – Michał musi wszystko robić za kelnerkę, ona nie wie o co chodzi – mówi. -  Mnie po prostu ręce opadają.

 

- Ona nie zachowuje się jak kelnerka, tylko jak właścicielka – odpowiada Gessler. Czy to znaczy, że w swoich restauracjach bywa pani arogancka w stosunku do klientów? W takim razie będę z cała pewnością w przyszłości ich unikał w obawie przed niegrzecznym potraktowaniem przez właścicielkę.

 

Tymczasem sam zainteresowany twierdzi całkowicie coś odmiennego. W rozmowie z portalem mówi wprost, że wizerunek Agaty został zniekształcony całkowicie prze ekipę TVN.  -  Ona naprawdę bardzo dużo pomaga. Na dzień przed rewizytą pani Magdy Gessler sama zorganizowała imprezę dla kilkudziesięciu osób, która naprawdę świetnie się udała.

 

 

 

W programie pojawiają się kolejne osoby, członkowie rodziny, czyli brat i jego narzeczona. I znowu głównym tematem rozmowy jest… Agata i jej destrukcyjny wpływ na firmę Michała.  Pada propozycja zatrudnienia kelnerek.

 

Scenki rodzajowe w toalecie, samochodzie, i na zewnątrz. Żenujące są nie rozmowy ale ich montaż. Powyjmowane oczywiście z kontekstu zdania pasujące do scenariusza. Skandaliczne są też wypowiedzi brata, który stwierdza wprost, że „życzy swojemu bratu, żeby dostrzegł to, co jest ważne, by 20-letniego interesu rodzinnego nie zaprzepaścił z jakiegoś błahego powodu, bo ten powód nie jest tego wart”. W tym momencie montażysta pokazuje scenę, w której Michał przytula Agatę. I już wiadomo co a właściwie kto jest tym „błahym powodem”.

 

Nieco światła na sposób przedstawiania Agaty w programie rzuca odpowiedź Michała, który na pytanie, jak Magda Gessler trafiła do Tomaszowa odpowiada, że to znajoma jego bratowej.

 

Rozpoczyna się nabór nowych pracowników. Okazuje się przy okazji, że średnia wieku tomaszowskich bezrobotnych to 50+, co mniej więcej zgadza się ze statystykami Powiatowego Urzędu Pracy.

 

Pojawia się pomysł na bułkę z mielonym a w menu mają znaleźć się także regionalne akcenty. Amerykański bar? Chyba ktoś za dużo kiepskich filmów się naoglądał. Ja od czasu Pulp fiction zwyczajnie się takich amerykanizacji boję. Cholera, w Polsce ludzie żyjemy! A gdzie pomysł na schabowego z kapustą? Zapewniam, ze przyciągnie on do restauracji więcej osób na rodzinny obiad, niż starsza pani dolewająca gościom kawy.

 

Przychodzi czas na kulminacyjne show. Po sześciu tygodniach ekipa TVN wraca do Tomaszowa. I na wejściu pojawia się temat napiwków. – Całe pieniądze przechodzą przez panią Agatę – stwierdza kelnerka a Magda Gessler uważa to za „kastrowanie” załogi. Wychodzi na to, że napiwki znikają w kieszeni barmanki. Nie jest to powiedziane w programie wprost ale tak ten wątek komentują internauci. Wyzwiska i oskarżenia, jakie pojawiają się pod adresem partnerki Michała nie dają się wytłumaczyć tym, że ktoś świadomie decyduje się na udział w telewizyjnym show.

 

Właściciel Alchemika twierdzi, że w jego restauracji nie ma i nigdy nie było czegoś takiego jak napiwki. Klient płaci rachunek i otrzymuje resztę. Wyraźnie nie jest zadowolony z tego w jaki sposób został zmontowany program, którego był głównym bohaterem. Nie chce jednak komentować, ponieważ zabrania mu tego umowa podpisana z producentem programu. Stwierdza jedynie, że ani on ani żaden z pracowników nie autoryzowali swoich wypowiedzi. Personel „Alchemika” złożył jedynie oświadczenia o zgodzie na publikację wizerunku, pod warunkiem, że nie zostanie on pogorszony. Czy można to powiedzieć o Agacie? Internetowe komentarze zdają się świadczyć o czymś zupełnie innym.

 

Na zakończenie warto wspomnieć, że pizza serwowana w „Alchemiku” jest naprawdę bardzo dobra, Michał to niezwykle miły i sympatyczny człowiek i że jest to świetne miejsce, żeby wpaść wieczorem z kumplami na piwo, jakąś przekąskę i mecz Liverpoolu z Manchesterem City lub reprezentacji Polski w czasie Euro 2012. Można też zajrzeć tu z sympatią, bo jest miło i sympatycznie a muzyka dobywająca się z głośników nie jest na tyle głośna, by przeszkadzać w normalnej rozmowie.  Zachęcamy też do powtórnego obejrzenia programu „Kuchenne rewolucje” i spojrzenia na prezentowane tam obrazki z nieco innej perspektywy.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Osiedle 24.03.2018 22:53
Agata zniszczyła karierę obiecującego żołnierza WP Andrzej Kozera (wraz z równie chorą mamuśką) i doprowadziła go do samobójstwa -> leży w Tomaszowie przy Dąbrowskiej. Mają wspólne dziecko. Nie pojawili się na pogrzebie Andrzeja. Niebezpieczna kobieta, totalny szkodnik.

multi99 25.03.2018 08:24
Pani Agata nie tylko zniszczyła Andrzeja ale też kilku innym osobom spieprzyła zyciorysy porzyczajac spore kwoty pieniędzy a póżniej zamiast oddać pozyczone kwoty ,to zakłada razem z mamuśką przeciwko nim sprawy o nękanie i rzekomy stalking udając w sądzie biedne i skrzywdzone ...

RR 14.04.2011 12:58
Fakt obsmarowano Jędrusia,ale to przecież było na osiedlu Nieborów.Czyli nie u nas.

tm 12.04.2011 00:54
do przesladowany przez system w korupcyjnym TM: Gdyby przez tydzień latał ktoś Ci po kuchni i rzucał golonkami po ścianach też byś nie wytrzymał. Chyba że lubisz syf.

przesladowany przez system w korupcyjnym TM 11.04.2011 18:51
ach nie dodalem zero dyscypliny no i czasem zbyt duzo chamstwa to widac na krotkim filmiku.gdyby wlasciciel przebywal czasem w wiekszych miastach w exkluzywnych lokalach napewno nie bral by sobie wyszczekanego kucharzua co nic nie potrafi i wygadanej pyskatej baby -- facet kliknij sobie na jakis portal za graniczny i wez sobie babe z tajlandii ona bedzie ci stopy do konca zycia calowac a przy okazji bedziesz mial tajlandzka kuchnie w TM.swiat nie konczy sie na obrzerzach TM .pozdrawiam

przesladowany przez system w korupcyjnym TM 11.04.2011 18:45
jak widac tomaszow to calkiem zamknieta dzielnica polski z ktorej polacy nigdzie sie nie ruszali jeden okrada tam drugiego zadnej wspolnoty i same klamstwa i korupcja chyba procentowo najwieksza w polsce.same machlojki.sad i policja skorumpowani myslicie ze tego nikt nie wie wystarczylaby jedna kontrola OECD i caly tomaszow ktorym rzadza wybrani na stanowiskach by polecial w jednym dniu.

hm 10.04.2011 18:47
to był najbardziej odrażający "szoł" jaki miałam nieszczęście oglądać, chociaż nie zmienia to faktu, że zainteresowani byli cholernie naiwni. W TV zatrudniają hieny i sępy, a to jest tylko Tomaszów w pigułce, niestety.

waski77 09.04.2011 17:50
restauracja???? to bar szybkiej obslugi. a jaki mozna miec pomysl na pijalnie piwa??? bez przesady

:) 09.04.2011 17:45
Najgorszy odcinek "Kuchennych rewolucji"... aż wstyd było na to patrzeć. PORAŻKA!!!

nikifor 09.04.2011 17:29
Odcinek faktycznie dziwny. W innych Gesslerowa robi wielkie zmiany - burzenie ścian, malowanie, przemeblowania, totalna zmioana menu. A tu co?! NIC! Tylko Michał, Agata, Agata, Michał... Brazylijska telenowela. Widać, że baba nie miała pomysłu na ten lokal, więc odcinek załatwiony po znajomości był strasznie "wymuszony"

n 28.10.2020 01:56
slepy jestes? przemeblowanie, inne kolory, miekkie poduszki na scianach. menu rowniez bylo zmienione, gesslerowa bardzo rzadko burzy sciany. pomysl byl, a to, ze jestes slepy... no coz

ajdejano 07.04.2011 04:09
Do Autorów dwóch ostatnich (99 i 100) wpisów: macie 100 % racji. Ludzie - dajcie już im spokój. Popatrzcie lepiej i dokładniej na to zdjęcie Gesslerowej - powyżej. Rozkapryszona i rozczochrana telewizyjna gwiazda - i tylko tyle. Masakra!!!

n 28.10.2020 01:57
musisz miec smutne zycie majac taki tok myslenia. to gwiazda nie ma prawa byc rozczochrana i musi wiecznie idealnie wygladac... no tak

Obiektywna 05.04.2011 19:17
Pizza w Alchemiku-"niebo w gębie".Ceny-bardzo przystępne.Obsługa-bez zastrzeżeń.Gdyby nie program "kuchenne rewolucje" wielu z pośród dzisiejszych klientów nie wybrałoby się do ALCHEMIKA.Program dostarczył wszystkim oglądającym go wielu emocji,a o to wszak w programie rozrywkowym chodzi.Właściciele w zamian za swego rodzaju publiczne obnażenie zyskali rewelacyjną reklamę,która pozwoli lokalowi na jak prognozuję-długi spokojny,intratny żywot.Układ według mnie uczciwy..O tym "kto z kim w Alchemiku " za pół roku nikt już pamiętać nie będzie(I dobrze-bo rodzina właścicieli wydała się być całkiem sympatyczna i zupełnie standardowa jak na polskie realia.)A Tomaszów na dłuższą metę zyskał kultowe miejsce na wyprawę w mniejszym ,czy większym gronie na naprawdę przepyszną pizzę.A my tomaszowianie dobrze wiemy jak mało w naszym mieście takich miejsc" z klimatem";)

smoloz 04.04.2011 20:34
ludziska rozmawiałem z kolesiem z prymata. Geslerowa uzdrawia w 45 minut każdy lokal :) Ona nie ma czasu na to aby tam coś zrobić wpada i wypada, wszystko za nią robią jej kucharze. Wielka gwaiazda. Powiedzmy właściciel dał dupy. powiedzmy wprost bo powinien pokazać, kto rządzi. Dajcie już im spokój bo i tak to nic nie zmieni.

n 28.10.2020 01:58
ale wy jestescie zazdrosni, ze Gesslerowej sie powiodlo. a piszac, ze ona nic nie robi - wstyd, serio. nie ladnie powielac klamstwa

aa 28.10.2020 12:25
To „powiodło” to jest przejęty w wyniku rozwodu biznes złożony z kilku knajp. Tak na pierwszy rzut oka to wydaje się, że małżeństwo zostało w tym celu zawarte. Te knajpy, które sama próbuje otwierać przeżywają 2-3 lata. Tak sobie daje radę na wolnym rynku. Te stare, które przejęła, a założone były jeszcze w latach 80tych są w atrakcyjnych lokalizacjach – jak warszawska Starówka, więc trudno doprowadzić je do plajty. Jeśli świadczy się cokolwiek, na jakimkolwiek poziomie. Zawsze wejdzie jakiś nieświadomy turysta nie mówiący po polsku, którego można ograbić. Rodzinnie? Córka Gesslerowej nie dostała się na żadne państowe studia, po skończeniu prywatnych, świeci tyłkiem w socjalach. Głównie tyłkiem, bo twarz jaką ma każdy widzi. Po dwóch latach również się rozwiodła... Sama Pani Marta od 30 lat nie utrzymuje kontaktu z rodzonym bratem, którym jest Piotr Ikonowicz. Nie pasuje do jej sytlu, bo blokuje eksmisje mieszkańców reprywatyzowanych na 110 latków, kamienic. Można prosić o jakieś kryteria oceny powiodło / nie powiodło się? Co do samego tekstu, którego wcześniej nie czytałem, no to cóż. Chaotyczna próba obrony jakiegoś tam lokaliku który ja znam jedynie z widzenia. Kolega broni kolegę. W chaotyczny sposób gdzie relacjonuje co ogląda. Na ten tekst trafiłem przez komentarz, który wczoraj się pojawił również na jedyncje portalu. Czy program Gessler pomaga? To jest przed jest przede wszystkim jej promocja a i źródło utrzymania. W tym knajpianym byznesie różnie jej idzie, a w tych najabardziej znanych knajpach ma wspólników, więc urobek do podziału. Znam kilka jedynie odcinków, chyba nawet tylko z dwa. Agresywana forma zniechęciła mnie do oglądania dalej. Z tego co czytam, to te wyszydzane gastronomie w których była przed kilku lat nadal działają, więc chyba nie jest gwoździem do trumy.

;( 02.04.2011 21:57
Dokładnie Pana artykuł nic nie pomoże ci Państwo siś zbłaźnili - wstyd ;(

gośc 31.03.2011 22:27
ja się wstydzę, za to, że Tomaszów został pokazany z takiej strony i ze mamy takich ludzi w Tomaszowie... poza tym, to autor tego tego strasznie broni właścicieli knajpy i pani Agaty,a oni są beznajdziejnie niepoważni. na samym początku p. Agata przyznała przed kamerą że ona i właściciel są parą, a potem przez resztę programy upierali się że są tylko przyjaciółmi....

Ene-asz 31.03.2011 21:22
Niby dlaczego miałbym się wstydzić za to co zrobił ktoś inny albo za program, który ktoś inny nakręcił i zmontował?

Reklama
Polecane
Prokuratura nie zmienia kwalifikacji czynu. Zabójczy pirat drogowy wciąż ściganyProkuratura nie zmienia kwalifikacji czynu. Zabójczy pirat drogowy wciąż ściganyProkuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim informuje, że w śledztwie prowadzonym przeciwko Sebastianowi M. podejrzanemu o spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem w postaci śmierci trojga pokrzywdzonych, po przeanalizowaniu zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego, w tym w szczególności uzyskanej w dniu 15 kwietnia 2024 roku uzupełniającej opinii biegłego z zakresu wypadków drogowych, stwierdzono brak podstaw procesowych do zmiany podejrzanemu dotychczasowego zarzutu na zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem w postaci śmierci w/w osób, tj. przestępstwa kwalifikowanego z art. 173 § 3 k.k. Różnica jest istotna ponieważ wiąże się z maksymalnym wymiarem kary. W przypadku katastrofy wynosi on 15 lat, natomiast gdy mamy do czynienia z wypadkiem jest to co najwyżej lat 8. Opinia biegłego potwierdza natomiast zasadność stawianego podejrzanemu zarzutu, jako wyłącznemu sprawcy wypadku drogowego, do którego doszło w dniu 16 września 2023 roku na autostradzie A1. Śledztwo nadal pozostaje w toku.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 08:56
Zakończenie roku szkolnego klas maturalnych w II LOOstatni dzwonek w „Wyspiańskim”Nu-Med z certyfikatem ISO!Miejskie nieruchomości na sprzedażPodyskutuj o ulubionych książkachJuż od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Prokuratura nie zmienia kwalifikacji czynu. Zabójczy pirat drogowy wciąż ściganyProgram Rewitalizacji po poprawkachBezpieczni w ruchu drogowymPolicja ostrzega przed oszustamiZostań recytatoremGnał bez wyobraźni i rozumu
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Białobrzeska Majówka Białobrzeska Majówka Piknik rodzinny pod tytułowym hasłem odbędzie się 11 maja w Miejskim Centrum Kultury Za Pilicą przy ul. Gminnej 37/39. Organizatorzy przygotowali dla jego uczestników wiele atrakcji. Będzie z nich można skorzystać w godz. 16−19. Wstęp wolny. Na najmłodszych czekać będzie m.in. gra terenowa z nagrodami, a także: ogromna zjeżdżalnia, stoiska plastyczne, na których wykonać będzie można np. makramowy breloczek, ścieżka sensoryczna i tor przeszkód. Nie zabraknie też ogromnych baniek mydlanych, balonów, szczudlarza i cukrowej waty. Główną atrakcją dla dzieci będzie magik Pan Buźka, który przedstawi show „Magia Żółtoksiężnika”. Dużo będzie działo się również na scenie. Zaprezentują się m.in.: Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Ciebłowianie”, DFC Latino, uczestnicy zajęć wokalnych i tanecznych z MCK Za Pilicą, a w bajkowy świat przeniesie wszystkich grupa teatralna „Zeróweczka” z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 8 w Białobrzegach, która pokaże nagrodzony Złotą Maską na tegorocznych Tomaszowskich Teatraliach spektakl „Królewna Śnieżka”. Będzie też czas dla Kwadransowych Grubasów, z którymi wspólnie świętować będziemy 25-lecie działalności klubu. Na stoiskach partnerów wydarzenia będzie można przybić piątkę z Miśkiem i Kropelką, zagrać w koło fortuny, sprawdzić umiejętności językowe czy wykonać kolorową pracę plastyczną. Dodatkowo będzie można skorzystać z konsultacji koordynatora opieki onkologicznej oraz zmierzyć ciśnienie i poziom cukru. Dostępny będzie również punkt Nadleśnictwa Smardzewice, w którym będzie można otrzymać sadzonki drzew. Nie zabraknie również wozu strażackiego, do którego będzie można wsiąść, i pokazów pierwszej pomocy prowadzonych przez druhów z OSP w Białobrzegach. Na sali koncertowej dostępne do obejrzenia będą dwie wystawy: prac malarskich artystów ze Stowarzyszenia Amatorów Plastyków oraz uczestników zajęć malarstwa i rysunku w MCK Za Pilicą. Na stoiskach będzie można również zakupić słodkie ciasta oraz ciepłe dania, jak np. grillowaną kiełbaskę czy pyszne pierogi.Wstęp na wydarzenie jest wolny.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 17°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Myślę, że ten Twój wpis (tomaszowianka) dotyczy moich wpisów. Dlatego napiszę tak. W pewnej piosence, Stuhr (ten alkoholik, co po alkoholu potrącił kogoś samochodem) śpiewa tak: śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej. I ta odkrywcza myśl odnosi się również do takich pisarzy, jak ja i Ty oraz i do tych, którzy te nasze wypociny czytają. Jeżeli my w naszych wpisach pokazujemy różne nasze poglądy, to te nasze poglądy nie muszą być akceptowane przez cały, zafajdany świat. Jednak, nie musimy zaraz opluwać tych, którzy mają inne poglądy od naszych. A Ty, dosyć delikatnie piszesz do mnie: stary, poluzuj majty, zdejmij ten przyciasny berecik z antenką i nie wkur.... mnie. No to, ja ten Twój apel do mnie - dokładnie odwracam. Czy ja muszę kochać swoją teściową? Oczywiście - NIE!!! Ale, czy zaraz muszę ją walić po gębie - NIE!!!Źródło komentarza: Zmiany w ProkuraturachAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ten brzuchaty osobnik tak nadaje się na starostę powiatu, jak ja na biskupa. Nawet na katechetę się nie nadawał. Jednak nasze bredzenie jest zbędne, bo ten szkodnik społeczny z pewnością, pod powiatowym stołem już został wybrany. A sesja w dniu 07.05. 2024 r., to będzie tylko formalność.Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: zadowolonyTreść komentarza: Białobrzegi rzeczywiście bardzo ponura dzielnica Tomaszowa. A za komuny planowano tu duże osiedla bloków, dlatego do Tomaszowa przyłączono wtedy Ludwików i Białobrzegi. Gdyby dzisiaj oderwano te dzielnice od Tomaszowa to miasto liczyłoby około 40 tys. mieszkańców. Dzięki wam wybieramy nadal Prezydenta a nie Burmistrza bo mamy nieco ponad 50 tys. głów w mieście.Źródło komentarza: Białobrzeska Majówka na łąceAutor komentarza: Mieszkaniec BiałobrzegówTreść komentarza: Brawo, wreszcie coś się tutaj dzieje - szkoda że tak rzadko, dzielnica kompletnie zapomniana pod względem integracji społeczności lokalnej. Zdecydowanie brakuje tutaj miejsca spotkań dla starszych jak i młodszych mieszkańców na otwartym terenie. Uważam, że altanka na wzór Ciebłowic czy park taki jak w Wąwale ułatwił by tworzenie takich relacji oraz byłby dobrym miejscem do rekreacji oraz odpoczynku. Zachęcam i proszę przedstawicieli władzy z naszej dzielnicy o podjęcie działań w tym temacie. Oprócz inwestycji drogowych - mam wrażenie, że nic tutaj się nie dzieje.Źródło komentarza: Białobrzeska Majówka na łąceAutor komentarza: Mieszkanka TomaszowaTreść komentarza: Jedynym najbardziej kompetentnym i doświadczonym kandydatem jest obecny starosta Mariusz WęgrzynowskiŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: tomaszowiankaTreść komentarza: Weź chłopie ,,urlop,,od komentowania ,czasem zgadzam się bo prawda leży po środku ale częściej ,,przeginasz,, wrzuć na luz i zapomnij o minionych czasach.Źródło komentarza: Zmiany w Prokuraturach
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama