Przez 45 lat dominacji sowieckiej w Polsce byli wymazani z kart historii, wyklęci. Hołd i należną cześć Ojczyzna oddała im dopiero niedawno, już w wolnej Polsce. Dopiero teraz zauważa się ich bohaterską postawę i najwyższe poświęcenie. Powoli przywracana jest w całym społeczeństwie pamięć o tych żołnierzach. Przykładem niech będzie chociażby nie tak dawne odsłonięcie w Kamieńsku pomnika kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” – legendarnego dowódcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego.
Ogromnym krokiem naprzód w przywracaniu pamięci o Wyklętych jest przyjęta w ubiegłym tygodniu przez Sejm RP ustawa o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych". Projekt ustawy zgłoszony został jeszcze w ubiegłym roku przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Posłowie głosami 406 do 8, przy 3 wstrzymujących się ustanowili dzień 1 marca świętem państwowym, obchodzonym corocznie jako Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Nie będzie to jednak dzień wolny od pracy.
Warto dodać, że za Dniem Pamięci opowiedziały się jednogłośnie wszystkie kluby parlamentarne, także SLD, sięgający przecież swoimi korzeniami komunistycznego systemu Polski Ludowej. Z tego grona wyłamał się niestety lewicowy poseł reprezentujący region piotrkowski – Artur Ostrowski, głosując przeciwko ustawie! Trudno się jednak temu dziwić, skoro poseł Ostrowski znany jest z wielu wypowiedzi negujących postać „Warszyca” i działalność całego podziemia antykomunistycznego w Polsce.
Organizowanie spotkań i uroczystości dla komunistycznych kombatantów i emerytowanych funkcjonariuszy bezpieki, MO, ZOMO czy ORMO, również dobitnie świadczy o stosunku posła Artura Ostrowskiego do naszej Ojczyzny. Doceniają „Warszyca” inni, szkoda że nie robi tego rodak – poseł na Sejm RP!
Źródło: Tygodnik „Po Prostu INFORMACJE”
























































Napisz komentarz
Komentarze