Prace Marty Węgrzynowskiej mają specyficzny klimat. W swoim duchu przypominają nieco obrazy francuskich impresjonistów. Są zwiewne – jak postaci kobiet, które artystka najczęściej przedstawia – pełne smutku i nostalgii za czymś, co przemija bezpowrotnie. Zarazem jednak pełne pasji i temperamentu.
– Nie jestem ekspertem w dziedzinie sztuki – mówi oglądający obrazy malarki wiceprezydent Grzegorz Haraśny. – Bez wątpienia jednak pani Marta ma olbrzymi talent. Oglądając niektóre z obrazów, nasuwają mi się skojarzenia z Paulem Gauguinem i jego podróżą na Tahiti. Na obrazach, które mamy przyjemność tu oglądać, zwraca uwagę ich szczególna zmysłowość.
Zmysłowość obrazów cyklu „Podróż z tangiem w tle” podkreśla „pierwiastek męski”, który po raz pierwszy pojawia się w twórczości Marty Węgrzynowskiej. Dotąd mężczyźni na jej obrazach byli właściwie nieobecni. Tym razem również sprawiają wrażenie statystów – czy też fordanserów – których zadaniem jest jedynie stworzenie tła dla głównych bohaterek malarskich opowieści.
Obrazy, które możemy podziwiać w ramach wystawy, są prezentowane szerszej publiczności po raz pierwszy. Tym bardziej należy się cieszyć, że artystka na miejsce premiery wybrała swoje rodzinne miasto.
– Tego wszystkiego by nie było, gdyby nie klimat tomaszowski i rodzinny – mówił prezydent Rafał Zagozdon, otwierając wystawę. – Myślę, że to rodzice, Ania i Krzysztof, uczyli Martę wrażliwości i spojrzenia na świat.
Cykl jest przede wszystkim wyrazem fascynacji autorki południowoamerykańskim tańcem, ale również utrwalonymi w pamięci scenami i obrazami, z jakimi zetknęła się podczas podróży po egzotycznej Patagonii.
– Przemierzając kolejne kilometry, nie rozstawałam się ze szkicownikiem – opowiadała Marta Węgrzynowska. – Skrzętnie i skrupulatnie zapisywałam nowe tonacje, zaskakujące struktury. Usiłowałam zatrzymać tamto światło. Z Argentyny wróciłam ze szkicownikiem zapisanym do ostatniej strony.
Wernisaż uatrakcyjniła multimedialna prezentacja przedstawiająca górzyste patagońskie krajobrazy.
Wystawę można oglądać jeszcze do 5 kwietnia, codziennie z wyjątkiem poniedziałków.



























































Napisz komentarz
Komentarze