Miesiąc temu na forum poruszyliśmy temat zdewastowanego cmentarza żydowskiego przy ulicy Smutnej. Opisaliśmy zniszczenia i rozpoczęliśmy dyskusję, z której wynika, że nie podoba się Wam obecny stan rzeczy: brak jakiegokolwiek zaangażowania władz w zabezpieczenie macew oraz terenu kirkutu, a także brak reakcji policji, która powinna ścigać wandali, którzy dopuścili się tego niecnego i haniebnego czynu. O całej sprawie dowiedziała się dyrektor stowarzyszenia zajmującego się opuszczonymi cmentarzami żydowskimi, pani Monika Krawczyk. Sprawą zainteresowała się również redakcja „Dziennika Łódzkiego”, publikując stosowny artykuł.
Sprawa żydowskiego cmentarza była już nie raz poruszana przez tomaszowskie władze, które próbowały porozumieć się z przedstawicielami Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. Teren, na którym znajduje się cmentarz, obecnie należy do miasta, podobnie jak kilka innych działek będących własnością Żydów. W ubiegłym roku doszło do spotkania władz miasta z Symchą Kellerem, przewodniczącym Gminy Żydowskiej w Łodzi; pośrednią przyczyną spotkania były akty wandalizmu dokonane na cmentarzu. Pojawiły się plany, by cmentarz ogrodzić i zatrudnić opiekuna, który udostępniałby klucze oraz oprowadzał wycieczki.
Sprawa jednak przycichła, ponieważ zmieniły się władze. Mieniem żydowskim zainteresował się prezydent Rafał Zagozdon. – „Na przyszły tydzień mam wyznaczone spotkanie z przewodniczącym gminy z Łodzi, Symchą Kellerem. Sprawa powinna zostać jak najszybciej uregulowana, zwłaszcza że nie dotyczy tylko cmentarza, ale i kilku innych działek. Mam nadzieję, że rozmowy będą owocne” – dodaje.
Tymczasem akcję ochrony cmentarza żydowskiego i przywrócenia go mieszkańcom miasta podjęła tomaszowska młodzież. Po opublikowaniu w internecie zdjęć zdewastowanych płyt nagrobnych wielu było zszokowanych. „Ciekawe, czy zrobiliby tak samo z grobami swoich bliskich” – komentowali na tomaszowskich forach internauci. Dość szybko zrodziła się inicjatywa poinformowania o sytuacji odpowiedzialnych instytucji i podjęcia konkretnych działań. – „Po tych skandalicznych incydentach, malowaniu swastyk na zabytkowych macewach, postanowiliśmy działać” – mówi Łukasz Kutyło. – „Zgłosiliśmy fakt dewastacji kirkutu Fundacji Laudera, która opiekuje się pozostałościami po polskich Żydach. Niezależnie od tego postanowiliśmy wziąć sprawę we własne ręce i – na ile to możliwe – uporządkować teren cmentarza.”

























































Napisz komentarz
Komentarze