W środę Tusk odwiedził Hutę Częstochowa, gdzie spotkał się z zarządem i związkowcami. Na późniejszym briefingu - wspólnym z minister przemysłu Marzeną Czarnecką - podkreślił, że "polskie przedsiębiorstwa muszą być wspierane wszystkimi dostępnymi metodami przez własne państwo". "I będą wspierane" - zapewnił.
Nawiązując do miejsca briefingu premier zaznaczył, że działy się tam "rzeczy bardzo trudne" i "niektórzy właściwie postawili już na Hucie Częstochowa krzyżyk".
"Na szczęście spotkały się dwie grupy ludzi: załoga, pracujący tu hutnicy, menedżerowie, menedżerowie także z innych miejsc - tu myślę przede wszystkim o Węglokoksie - i z drugiej strony instytucje rządowe. Te dwie grupy zrozumiały, że we wspólnym interesie jest znalezienie rozwiązania, które Hutę Częstochowa nie tylko uratuje, ale wyprowadzi na prostą" - ocenił premier.
Wskazał, że przyjechał do huty m.in. podziękować zaangażowanym w ten proces, a szczególnie pracownikom, związkowcom i menedżerom.
"Wykazaliście niezwykle dużo silnej woli i dobrej woli. Szczególnie wtedy, kiedy to od waszej determinacji zależało, że huta przetrwała" - zwrócił się Tusk do załogi dodając, że miło było mu słyszeć, jak przedstawiciele huty dziękowali za zaangażowanie minister Czarneckiej.
"Znalazły się pieniądze, środki, możliwości. Ale tylko dlatego, że obie strony widziały, że wyjście na prostą jest możliwe. Ta huta jest nowoczesna. Jest właściwie pozytywnym unikatem, nawet na scenie europejskiej. Jesteśmy chyba w największej hali, największej walcowni, chyba w Europie, jeśli chodzi o rozmiary, ale też jakość produkcji jest warta wspomnienia" - mówił premier.
Podkreślił, że produkcja częstochowskiej huty jest nowoczesna, wymagająca i znajduje nabywcę. "To, że dzisiaj Ministerstwo Obrony Narodowej staje się właścicielem tej huty, to oznacza gwarancję dla Huty Częstochowa, ale też dla tych, którzy z wami współpracują - na długoterminowe zamówienia" - stwierdził.
Ocenił, że Huta Częstochowa jest przykładem działań mających zwiększać siłę polskiej gospodarki, w kierunku spełnienia marzenia, aby stała się ona najsilniejsza w Europie. "To jest możliwe, ale to będzie wymagało pełnej synergii, współpracy pomiędzy agencjami, urzędami, przedsiębiorstwami, przedsiębiorcami prywatnymi, związkowcami, ekspertami" - uznał szef rządu.
"Huta Częstochowa może być kapitalnym przykładem, że ta synergia staje się faktem na naszych oczach" - zaznaczył.
"I te wielkie pieniądze, jakie Polska wydaje na zbrojenia, ale też wielkie pieniądze, jakie Unia Europejska chce wydać na zbrojenia, zaczną także wreszcie trafiać do Polski, do takich zakładów jak Huta Częstochowa. Zasługujemy na to jako kraj, zasługujecie na to jako przedsiębiorstwo" - dodał Tusk.
Zadeklarował, że aby osiągać te synergie, rząd rozmawia zarówno na forum europejskim, jak i z krajowymi urzędami i na pewno nie zrezygnuje z dalszych działań. "To dotyczy i Huty Częstochowa, ale rozmawialiśmy tak dzisiaj o innych firmach. Polskie przedsiębiorstwa muszą być wspierane wszystkimi dostępnymi metodami przez własne państwo i będą wspierane" - zapewnił szef rządu.
"Nikt już nie będzie przegrywał z obcą konkurencją tylko dlatego, że tamci są jakoś faworyzowani. Odwrócimy to dokładnie o 180 stopni i polskie firmy, jak Huta Częstochowa, będą mogły liczyć na wsparcie państwa od góry na dół. Będziemy starali się ten model powielać wszędzie, gdzie się da, w całej Polsce" - obiecał Donald Tusk.
Minister przemysłu powiedziała, że wizyta premiera na południu Polski zwiększa wiarę, że będzie coraz lepiej w trudnych przemysłach - hutnictwie i górnictwie, które są szczególnie trudne dla Śląska.
"W stosunku do hut oczywiście mamy szerokie plany. To nie jest wyłącznie Huta Częstochowa, która ma piece elektryczne, czyli jest najbardziej ekologiczną hutą, którą można sobie wyobrazić w polskim hutnictwie i nie tylko, ale to dotyczy również tego, że pracujemy w ministerstwie nad strategią dla hutnictwa jako takiego" - przypomniała.
"Przy współpracy innych resortów mamy poniekąd pomysły na to, żeby wypracować strategię, która nie tylko będzie dotyczyła Huty Częstochowa, ale również wszystkich pozostałych, które są jeszcze na Śląsku i w pozostałych regionach" - wskazała Marzena Czarnecka.
Szef rządu odniósł się do alarmistycznych doniesień związków z zakładu H. Cegielski Poznań SA nt. jego coraz trudniejszej sytuacji ze względu na niewystarczające zamówienia z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Pytany, czy ta firma też mogłaby liczyć na wsparcie jak Huta Częstochowa zadeklarował, że przyjrzy się sytuacji.
Podkreślił przy tym, że rządową "pomoc otrzyma każdy, kto będzie w stanie udowodnić na rynku, że ta pomoc spowoduje, że wspólnie wychodzimy na prostą". "Wszędzie tam, gdzie to daje perspektywę, to oczywiście będziemy działać, ręka w rękę, także ze związkowcami" - zadeklarował Tusk.
Zapewnił ponadto, że jego intencją, popartą gotową do wdrażania decyzją jest to, aby PGZ i szerzej państwo polskie przestawiały się na długoterminowe zamówienia.
"Ale będziemy kupowali to, co jest realnie potrzebne polskiej armii, nie tylko dla obronności kraju, ale może mieć też podwójne zastosowanie. Oczywiście na to zdobędziemy, jak będzie taka potrzeba, środki europejskie" - uściślił premier.
Pytany o zadeklarowaną już rządową pomoc dla potrzebujących zakładów, jaką - zgodnie z jego wtorkową zapowiedzią - otrzymać mają m.in. Rafako i Rafamet Tusk potwierdził, że będzie to pomoc publiczna podlegająca notyfikacji Komisji Europejskiej.
"Wiadomo, że istnieją pewne reguły, a my staramy się w sposób naprawdę perfekcyjny wykorzystywać reguły europejskie - nie mówię: omijać, ale tak je mądrze wykorzystywać, tak je interpretować, żeby nie podpadać pod niedozwolone praktyki" - zaznaczył premier.
"Mamy naprawdę kompetentnych ekspertów, którzy pracują na tym, aby każda forma pomocy publicznej czy zaangażowania publicznego była w ramach praktyk dozwolonych i akceptowalnych, także przez instytucje europejskie" - dodał.
Pod koniec briefingu premier ponownie zwrócił się do pracowników Huty Częstochowa przypominając, że pracuje ona ruchu ciągłym. Życzył załodze możliwego wypoczynku w święta majowe. "Wypoczywajcie, bo wiem jak ciężka praca przed wami. I wszystkiego dobrego dla wszystkich ludzi pracy w Polsce" - zakończył Donald Tusk.
Huta Częstochowa działa w oparciu o majątek spółki Liberty Częstochowa sp. z o.o. w upadłości. Porozumienie z syndykiem ws. dzierżawy majątku huty zawarł 19 listopada ub. roku Węglokoks, który następnie 20 stycznia br. przywrócił produkcję w stalowni, a 4 lutego w walcowni blach grubych.
Węglokoks - jako dzierżawca - miał prawo pierwokupu i deklarował wolę zakupu majątku huty, jednak ze swojego prawa pierwokupu postanowiło skorzystać Ministerstwo Obrony Narodowej. Częstochowski sąd w ub. tygodniu zatwierdził nową wycenę majątku, na podstawie której przeprowadzona ma zostać transakcja.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze