Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 14:10
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Kapelan prezydenta: politycy mogliby się wiele nauczyć od kibiców pielgrzymujących na Jasną Górę (wywiad)

Politycy mogliby się wiele nauczyć od kibiców pielgrzymujących na Jasną Górę, chociażby tego, że możemy się nie zgadzać, ale istnieją wartości ważne dla wszystkich Polaków, obojętnie po której stronie sporu politycznego stoją – powiedział PAP kapelan prezydenta Karola Nawrockiego, ks. Jarosław Wąsowicz.

PAP: Wielokrotnie współorganizował ksiądz pielgrzymki środowiska kibiców na Jasną Górę. Dlaczego zdecydował się ksiądz objąć duchową opieką właśnie to środowisko?

Ks. Jarosław Wąsowicz: Ja po prostu jestem kibicem, więc kiedy zostałem księdzem, to naturalne dla mnie było, żeby w swoim kapłaństwie służyć ludziom, wśród których odnajduję swoje korzenie. Pomysłodawcą zorganizowania pielgrzymki kibiców był ś.p. Tadeusz Duffek, legendarny kibic Lechii Gdańsk, który zmarł w młodym wieku. To właśnie Tadeusz przypomniał nam, że w latach 80. jako kibice Lechii jeździliśmy na pielgrzymki organizowane przez ks. Jerzego Popiełuszkę. Tadeusz zmarł w 2005 r., a my, w gronie jego przyjaciół, postanowiliśmy zrealizować to jego wielkie marzenie i zorganizować pielgrzymkę kibiców na Jasną Górę. Początkowo pielgrzymki gromadziły 200-300 kibiców, teraz co roku przyjeżdżają ich tysiące. To jest fenomen w skali świata, ponieważ środowisko kibiców jest kojarzone z różnymi sprawami, ale na pewno nie z religijnością.

PAP: To środowisko kojarzone z patriotyzmem, z hasłem: „Bóg, honor, ojczyzna”, ale też z bójkami na stadionach i tzw. ustawkami. Jak ksiądz to widzi?

Ks. J.W.: Wśród kibiców, podobnie jak w innych środowiskach, widzę i dobro, i zło. Faktem jest rywalizacja między klubami, która nieraz przyjmuje drastyczne formy. Zachowania przemocowe to jest jakaś ciemna strona sportu w ogóle, nie tylko świata kibicowskiego. Od czasów starożytnych były bójki na stadionach i chyba nie da się ich całkiem wyeliminować.

Natomiast największy problem widzę w tym, że nikt nie dostrzega dobrej strony tego środowiska. Jeśli gdzieś w mediach mówi się o kibicach, to tylko w kontekście bójek, nigdy w kontekście akcji patriotycznych i charytatywnych, w które się kibice angażują. Osobiście uważam, że zło można zwyciężać dobrem i staram się to robić poprzez propagowanie w środowisku kibicowskim pozytywnych inicjatyw. Jedną z nich jest właśnie pielgrzymka na Jasną Górę, która gromadzi kibiców wokół wspólnych wartości. To jest niezwykłe doświadczenie, z którego wiele mogliby się nauczyć chociażby politycy. Bo można się nie zgadzać, ale powinny być pewne wartości i wyzwania ważne dla wszystkich Polaków, obojętnie po której stronie sporu politycznego stoją.

Pierwszym momentem, kiedy kibice zwaśnionych klubów – Cracovii i Wisły, Lechii i Arki, Polonii i Legii – podali sobie ręce, była śmierć papieża Jana Pawła II. Przerwano wtedy mecz między Lechem i Pogonią. To był punkt zwrotny. Wtedy okazało się, że są wydarzenia, które są w stanie nas zjednoczyć. Z upływem czasu antagonizmy odżyły, ale myślę, że to doświadczenie gdzieś w kibicach pozostało. Nie wiem, czy wspólne pielgrzymowanie kibiców na Jasną Górę byłoby możliwe, gdyby nie to wydarzenie.

Widzę też, jak to środowisko zmieniło się na przestrzeni lat. Po smutnym okresie lat 90., kiedy ludzie byli biedni, nie mieli perspektyw i cała ta frustracja znajdowała ujście w zachowaniach chuligańskich, na początku XXI wieku wyraźnie widać wśród kibiców zwrot ku postawom patriotycznym. Kibice Legii przygotowują oprawy meczów związane z upamiętnianiem Powstania Warszawskiego, przywożą powstańców na uroczystości, organizują się, by ich wspierać w ciągu roku. W Poznaniu kibice upamiętniają powstańców wielkopolskich i bohaterów poznańskiego czerwca, w Gdańsku – bohaterów Solidarności, we Wrocławiu – żołnierzy wyklętych.

Jedną z inicjatyw charytatywnych środowiska kibiców jest także akcja pomocy dzieciom polskim na Litwie, Białorusi i Ukrainie pod hasłem Jeden Naród Ponad Granicami. Im więcej ludzi będzie się angażowało w takie właśnie formy aktywności środowiska kibicowskiego, tym lepiej.

PAP: Na czym polegają księdza nowe obowiązki jako kapelana prezydenta? I czy da się je pogodzić z księdza dotychczasową działalnością?

Ks. J.W.: Kapelan prezydenta robi to, co każdy ksiądz: sprawuje sakramenty święte. Bycie kapelanem prezydenta to nie jest jakaś funkcja polityczna, wiążąca się z aktywnościami innymi niż te, które należą do duchownego. Jako kapelan odprawiam codziennie mszę świętą dla pracowników Kancelarii Prezydenta RP i staram się uczestniczyć we wszystkich ważniejszych wydarzeniach religijnych, w których bierze udział prezydent i pierwsza dama.

Natomiast poza tym pan prezydent pozwolił mi kontynuować moje zaangażowania związane z pracą z młodzieżą i z pracą naukową. Jako salezjanin jestem członkiem zakonu, którego charyzmatem w Kościele jest praca z młodzieżą. Realizuję to zadanie, m.in. organizując obozy dla polskich dzieci z Kresów Wschodnich. Natomiast jako historyk zajmuję się badaniami związanymi z najnowszą historią Polski, m.in. od martyrologii Polaków w czasie II wojny światowej, przez antykomunistyczne podziemie, po dzieje Kościoła w tym okresie i w czasach komunistycznych.

Jedną z patriotycznych inicjatyw, z którą związany jestem od lat i którą mam zamiar kontynuować, jest akcja upamiętnienia sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej Danuty Siedzikówny pod hasłem „Serce dla Inki”. 28 września w Różanymstoku będzie miało miejsce odsłonięcie dwudziestego szóstego serca, w którym znajdzie się ziemia z grobu Inki, odnalezionego na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.

Te wszystkie inicjatywy związane z upamiętnianiem polskich bohaterów są dla mnie szczególnie ważne. Uważam, że historia uczy życia. Te wszystkie trudne doświadczenia, które się w naszej polskiej historii wydarzyły, pokazują, że zawsze wtedy, kiedy byliśmy wierni wartościom wypływającym z Ewangelii, potrafiliśmy się zjednoczyć. I pomimo wojen, pomimo masowej eksterminacji, potrafiliśmy wywalczyć niepodległość. Myślę, że tego warto uczyć dzisiaj polską młodzież, zwłaszcza że czasy są trudne. Zresztą zawsze takie były.

Nie zgadzam się z tezą, że dzisiejsza młodzież nie jest zainteresowana historią. Przeczy temu chociażby popularność naszej akcji „Serce dla Inki”. Historia młodej dziewczyny, która nie miała nawet 18 lat, kiedy została rozstrzelana, naprawdę porywa młodych. Inka pozostawiła po sobie niezwykły testament. Krótki gryps, jedno zdanie: „Powiedzcie babci, że zachowałam się, jak trzeba”. Inaczej mówiąc: pozostałam wierna, nie zdradziłam wartości, które wyniosłam z rodzinnego domu, z salezjańskiej szkoły, z oddziałów leśnych. To młodych szokuje, ale i intryguje.

Wierność jest wartością, która dzisiaj została przez świat najbardziej zdewaluowana. Wszyscy wokół mówią: ważne jest tylko to, żeby było wygodnie. Na tym tle wierność jawi się jako wyzwanie. Dlatego warto promować te postaci, którym udało się wierności dochować – takie jak Danuta Siedzikówna czy abp Antoni Baraniak – i tego uczyć polskiej młodzieży. Jestem w to zaangażowany nie tylko jako historyk, ale jako duszpasterz. Uważam, że to może uratować młode pokolenie.

PAP: W piątek przypada 72. rocznica aresztowania sekretarza i kapelana prymasa Stefana Wyszyńskiego, metropolity poznańskiego w latach 1957-1977 abpa Antoniego Baraniaka. Dlaczego ta postać jest księdzu tak bliska?

Ks. J.W.: Moje osobiste zainteresowanie postacią abpa Baraniaka wynika także z faktu, że był on salezjaninem, tak jak ja. Poza tym abp Baraniak to jedna z najbardziej świetlanych postaci polskiego Kościoła w XX wieku, męczennik czasu komunizmu. 26 września 1953 r. został aresztowany razem z prymasem Wyszyńskim i osadzony w więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy Rakowieckiej. Po uwolnieniu niewiele mówił o tym, co przeszedł. Dopiero stosunkowo niedawno historycy dotarli do dokumentacji związanej z tym okresem. Okazało się, że był przesłuchiwany 145 razy, przetrzymywany nago w karcerze, bity metalowymi prętami, przypalany papierosami, a wszystko po to, żeby wymusić na nim zeznania, które pozwoliłyby komunistom wytoczyć pokazowy proces prymasowi Wyszyńskiemu. Abp Baraniak nie dał się złamać, okazał się pasterzem niezłomnym.

Od pięciu lat w rocznicę jego uwięzienia odprawiam na Rakowieckiej mszę św. w intencji rozpoczęcia jego procesu beatyfikacyjnego. Przekonanie o jego świętości było żywe wśród wiernych tuż po jego śmierci w 1977 r. i trwa do dziś. Stąd petycja do metropolity poznańskiego o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego.

PAP: W młodości należał ksiądz do Federacji Młodzieży Walczącej. Dlaczego zaangażował się ksiądz w działalność tej organizacji?

Ks. J.W.: Urodziłem się i wychowałem w Gdańsku, w dodatku na Zaspie, która była miejscem szczególnym. Chociażby dlatego, że w latach 80. mieszkał tu Lech Wałęsa, zresztą w bloku obok. Na moich oczach działo się wiele historycznych wydarzeń. Jako młody chłopak wszedłem w środowisko kibiców Lechii Gdańsk, które również bardzo mocno zaangażowało się we wspieranie podziemnych struktur Solidarności. Stadion Lechii był wówczas uważany za bastion podziemia. Wielu kibiców było bezpośrednio zaangażowanych w działalność różnych podziemnych organizacji. Ci najmłodsi, tacy jak ja, angażowali się w działalność Federacji Młodzieży Walczącej.

W czasie strajków należałem do grona nastolatków, którzy przerzucali do Stoczni żywność. Po 1989 roku wciąż byłem zaangażowany, ale już po przeciwnej stronie niż Solidarność. Należałem do opozycji niepodległościowej, która odrzucała rozmowy Okrągłego Stołu i sprzeciwiała się wyborowi gen. Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta. Wszystkie te wydarzenia były dla mnie szkołą społecznego zaangażowania. To był czas nawiązywania pięknych przyjaźni, które trwają do dziś. Z wieloma kolegami od 27 lat organizujemy m.in. letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży z dawnych Kresów Wschodnich. W tym roku gościliśmy 250 dzieci.

Rozmawiała Iwona Żurek (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum ZdrowiaW ten weekend pierwsze widowisko „Podróż do Betlejem” w ZakościeluPoszukiwania młodego mieszkańca Tomaszowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Wytrwałości dla NIepokalanej Aneczki z Mazur z okazji Dnia Dziewic.Źródło komentarza: Dzień Dziewic – święto, które istnieje naprawdę (i wcale nie musi być obciachowe)Autor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Bezczelny typ z tego pułkownika. Na wylocie, a jeszcze podskakuje jak pchła na grzebieniu. Dyscyplinę owszem, proponowałabym zastosować ale może wobec tego Pana - rzemienną, i to ze sto razy !!!Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum ZdrowiaAutor komentarza: Naczelny PielęgniażTreść komentarza: Można by jeszcze "Oddział kremacji" utworzyć. Po co wozić zwłoki do Łodzi albo Bełchatowa? Zaoszczędzimy paliwo, damy niższe ceny i szpital poszybuje. A gdyby za wodociągami wykupić ziemię od lasów Państwowych, sprzedać drzewa i cmentarz utworzyć, to nawet lekarzy można pozwalniać ...Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum ZdrowiaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Program powiatowy: "Mieszkania treningowe". "Projekt zakłada utworzenie i prowadzenie mieszkań treningowych, w których uczestnicy będą mogli uczyć się samodzielności w warunkach maksymalnie zbliżonych do normalnego życia". Ludzie: co wy odpie##alacie ?! Dajcie, ku#wa tym młodym ludziom mieszkania na odpowiednich dla nich warunkach i nie próbujcie uczyć tych ludzi spokojnego życia w swoim mieszkaniu. Co?! Jewropiejskaja, czerwona unia wam to nakazała?! Macie kasę na pomoc?! To ją dajcie i nie wstawiajcie totalnego kitu!!!Źródło komentarza: Dach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Moja dodatkowa wredna wrzutka na temat szpitala. Rozmawia ze mną moja dobra znajoma (że ja, ku#wa, nie mam przynajmniej 30 lat mniej...), super osoba i super "strzykawa" w czepku i mówi, że jest załamana, bo nie wie jaki będzie dalszy los tego naszego, powiatowego szpitala, w którym spełnia swoje zawodowe życie. Nie będę pisał, ile lat wynosi to Jej zawodowe życie, bo gumowe uszy zawsze nad nami czuwają... debilowate "wadze" szpitala i starostwa. Wychodzi na to, że już niedługo szpital będą obsługiwali: funkcjonariusze różnych służb (nie wchodźmy w szczegóły), kierowcy pogotowia (z całym szacunkiem dla tych kierowców), weterynarze, rakarze i inne wygibusy. Ludzie: co tu jest, ku#wa, grane ?!Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum ZdrowiaAutor komentarza: TomaszowianinTreść komentarza: Zrobiłem literówkę i nie poprawiłem... Przeoczenie to się nazywa... Wolę mieć pusty łeb niż popierać taki rząd...Źródło komentarza: Powszechne ubezpieczenie, brak powszechnej opieki. Polski absurd zdrowotny
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama