Msza za Ojczyznę i pierwsze hołdy
Oficjalne obchody rozpoczęła o godz. 9.30 uroczysta Msza święta w intencji Ojczyzny w kościele pw. NMP Królowej Polski przy ul. Słowackiego. Po nabożeństwie przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych, organizacji społecznych oraz poczty sztandarowe przemaszerowali pod Grób Nieznanego Żołnierza i tablicę upamiętniającą marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze
To właśnie w tych chwilach – bez fanfar, z zadumą – szczególnie mocno wybrzmiewało znaczenie daty 11 listopada 1918 roku. Minęło 107 lat od odzyskania przez Polskę niepodległości, a mimo to pod pomnikami wciąż widać łzy wzruszenia u weteranów i młodzieży, która dopiero poznaje historię.
Defilada 25. Brygady Kawalerii Powietrznej
Kulminacja części oficjalnej przypadła na godz. 11.10, kiedy Plac Kościuszki zamienił się w wielką, otwartą trybunę. W obecności mieszkańców Tomaszowa, władz miasta z prezydentem Marcinem Witko, przewodniczącą Rady Miejskiej Barbarą Klatką oraz dowódcą 25. Brygady Kawalerii Powietrznej gen. bryg. Tomaszem Białasem, ruszyła defilada wojskowa.
Przed zgromadzonymi przemaszerowały pododdziały 25. BKP, strażacy, harcerze, poczty sztandarowe szkół i organizacji. Podczas Apelu Pamięci przywołano nazwiska bohaterów, którzy oddali życie za wolną Polskę – od legionistów Piłsudskiego po żołnierzy poległych w nowszych misjach zagranicznych. Rozległa się salwa honorowa, a delegacje złożyły wieńce pod Pomnikiem Poległych Legionistów Piłsudskiego
W tej scenerii szczególnie symbolicznie wybrzmiewało hasło, które towarzyszyło tegorocznym obchodom: „Uczciliśmy 107 lat Wolnej Polski”. Plac Kościuszki, widziany z góry, tworzył biało-czerwone morze ludzi – mieszkańców, którzy przyszli tu całymi rodzinami.
XX Tomaszowski Bieg Niepodległości – kiedy historia spotyka się ze sportem
Po oficjalnych uroczystościach przyszedł czas na świętowanie „w ruchu”. O godz. 12.30 z Placu Kościuszki wystartował jubileuszowy XX Tomaszowski Bieg Niepodległości. W tym roku na linii startu stanęło ponad 1100 uczestników – dzieci, młodzież, całe rodziny i doświadczeni biegacze
Rozgrzewkę poprowadziła jak zawsze niezawodna Wanda Panfil – mistrzyni świata, zwyciężczyni największych maratonów i trenerka lokalnej grupy biegowej. Pod jej okiem rozciągały się całe pokolenia tomaszowian, a biało-czerwone koszulki, flagi i opaski tworzyły kolorową, patriotyczną mozaikę.
Trasa o długości około 1500 metrów miała charakter rekreacyjny – tu nie chodziło o rekordy życiowe, ale o wspólny gest pamięci i radości. Po biegu na uczestników czekał słodki akcent: rogale marcińskie przygotowane przez lokalną Cukiernię „Mazurek”. W połączeniu z gorącą herbatą i jesiennym słońcem stworzyły one klimat prawdziwego, miejskiego pikniku z historią w tle
Niepodległość także na lodzie
Tegoroczne świętowanie miało również mocny wymiar sportów zimowych. Już w poprzedzający weekend Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim gościła Ogólnopolskie Zawody w Łyżwiarstwie Szybkim „Tomaszów dla Niepodległej” oraz Tomaszowskie Zawody w Łyżwiarstwie Szybkim im. Marka Łakomskiego. Na torze rywalizowali najlepsi zawodnicy z całej Polski – od najmłodszych adeptów po doświadczonych juniorów – oddając hołd Niepodległej w swoim stylu: na ostrzach panczenów i przy głośnym dopingu z trybun.
Dzięki temu cały listopadowy weekend w Tomaszowie upłynął pod hasłem sportowego patriotyzmu – na bieżni, na lodzie i na ulicach miasta.
Wspólnota, która trwa
Obchody 11 listopada zwieńczyła tradycyjna galeria zdjęć autorstwa Dariusza Kwapisiewicza, publikowana w miejskich mediach. Na fotografiach widać uśmiechy uczestników biegu, skupione twarze żołnierzy 25. Brygady, dzieci dumnie niosące małe flagi i seniorów, którzy pamiętają jeszcze historie przekazywane przez swoich dziadków.
Tomaszów Mazowiecki znów pokazał, że potrafi świętować Niepodległość z godnością, ale i radością – łącząc modlitwę, wojskowy ceremoniał, sport i sąsiedzkie spotkania. 107 lat wolnej Polski to nie tylko liczba – to także każde wspólne „razem” na Placu Kościuszki, na trasie biegu czy na lodowej tafli Areny. I wszystko wskazuje na to, że za rok biało-czerwone serce miasta znów zabije równie mocno.
































































































































Napisz komentarz
Komentarze