Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:03
Reklama
Reklama

Autostopem przez pustynię

Jak można dojechać najprościej dojechać z Teheranu do sławnego miasta Shiraz? Normalny człowiek zjechałby na południe przez Qum i Kashan.

Trasa Teheran -> Shiraz; niebieska linia - normalna droga; czerwona linia - mój "autorski" wymysł.

 

Ja wymyśliłem sobie trochę inną trasę - Teheran -> Semnan -> Damghan -> Jandaq -> Nain -> Esfahan - > Shiraz, czyli ponad 1000km drogą, która biegnie przez sam środek pustyni Kavir.

 


Znajomi Irańczycy, odradzali mi tą trasę - nie dlatego, że jest niebezpieczna (bo nie jest), tylko dlatego, że "jest to pustynia i nic tam nie ma". W Iranie, ludzie są dziwnie uczuleni na punkcie miejsc turystycznych. Według nich, odwiedzający ich kraj powinien poruszać się po ściśle wyznaczonych przez odgórnie narzuconą propagandę trasach i zachwycać się ogrodzonymi przez barierki historycznymi zabytkami. Nuuuuudy. Kiedykolwiek słyszę "jedź tam", udaję się 180 stopni w drugą stronę.

 

Z Teheranu postanowiłem wywieźć się pociągiem. Autostop w mieście mógł zająć zbyt dużo czasu. Za bilet na 250 kilometrów do Semnan, zapłaciłem 0.5 usd. Kupno biletu kolejowego w Iranie to biurokratyczny trucht, który gdy kupujemy bilet w ostatniej chwili, przeradza się w istny sprint.

 

 

Po opuszczeniu miasta, moim oczom ukazała się półpustynia, która stopniowo przechodziła w tętniącą pustką otchłań - idealne miejsce dla osób cierpiących na klaustrofobię (której można się nabawić po jednej przejażdżce Teherańskim metrem).

 

Po opuszczeniu Teheranu, beton zmienia się stopniowo w piasek. Zaczyna się olbrzymia pustynia Kavir.

 

W pociągu poznałem studenta o imieniu Reza, który zabrał mnie do siebie na obiad (oczywiście na ceracie rozłożónej na podłodzę) a później odwiózł do rogatek miasta. Następny przystanek - Damqan, w którym zrobiłem zaopatrzenie w jedzenie i wodę na noc i następny poranek.

 

Damqan, mimo, że leży  na granicy pustyni wygląda dość zielono.

 

Po wyjściu z miasteczka udałem się w pustynię w poszukiwaniu dobrego miejsca na rozbicie namiotu. Do zachodu złońca zostało około 3 godzin i miałem fuksa - przejeżdżający kierowca zaproponował podwózkę do następnej miejscowości. No tak..... miałem nie zachowywać się w samobójczy sposób, ale widząc, że słońce chowa się powoli za horyzontem i zdając sobie sprawę, że mam wystarczająco wody i jedzenia żeby przetrwać nawet cały dzień, poprosiłem o wysadzenie się ok. 100 km. od miasta, z którego wyjechaliśmy - po środku..... niczego. Z drugiej strony, gdzie dziki kemping może być bezpieczniejszy niż na pustyni?

 

Zachód słońca na pustyni - górki mogą służyć jako punkty orientacyjne. Krzaczki niestety się do tego nie nadają.

 

Odszedłem od drogi (ostrożnie, patrząc pod nogi czy coś nie wypełzuje nagle z krzaczków) w taki sposób, że zniknęła mi z widoku i rozbiłem namiot zapamiętując kierunek - dość istotna rzecz, biorąc pod uwagę, że na pustyni wszystko wygląda tak samo.

 

Różnorodność :-).

 

W nocy obudził mnie lekki wiaterek - musiałem wychylić się z domku żeby zobaczyć co to - wypełzłem powoli na zewnątrz i...... WOW! droga mleczna, wszystkie gwiazdy układające się w coś na kształt kopuły i..... cisza - wszechogarniająca cisza. W tę i następną noc zażyłem najwięcej snu podczas mojego pobytu w Iranie - tutaj śpi się w dzień - w nocy, szczególnie jeśli mieszka się z Irańczykami, się żyje. Ci ludzie to jakieś wampiry - nie kładą się spać przed 3 rano. Pustynia była dla mnie miejscem odpoczynku. Z pewnością jeszcze tu wrócę :-).

 

Prysznic na pustyni - żaden problem - i tak nikt nie podgląda - butelka wody, mydło i T-shirt użyty jako gąbka. Wszystko schnie w kilka minut. Może to ze względu na porę - z namiotu wygramoliłem się dopiero około południa.
 

Autostop w miejscach "trudnych" (z dala od miast) zmienia swoje pierwotne znaczenie. Tutaj nie trzeba machać żeby ktoś się zatrzymał - wystarczy przejść się kawałek wzdłóż drogi i samochody AUTOMATYCZNIE stają i proponują podwózkę.

 

Stosunkowo łatwo coś zatrzymać - o ile coś w ogóle będzie jechać :-).

 

Myślałem, że przejechanie Kaviru zajmie mi z tydzień - udało mi się to zrobić w niewiele ponad 4 dni - z obiadami we wsiach pośrodku pustyni, czerpaniem wody w oazach, podziwiając nudny i zarazem hipnotycznie czarujący krajobraz, przeplatany znikającymi jeziorkami (no dobra, fachowo to się nazywa fatamorgana), kominami ciepłego powietrza unoszącymi rozgrzany piach do góry, tworzącymi swego rodzaju małe trąby powietrzne i stadkami kroczących spokojnie, bez celu, dzikich wielbłądów.

 

Przy wysokich temperaturach, dobrym pomysłem jest zaopatrzyć się w wodę - ten wielbłąd niestety o tym zapomniał.

 

Odnośnie fatamorgany to przyszło mi do głowy, że na początku to fajny widok - widzicie w oddali jeziorko, podchodzicie lub podjeżdżacie bliżej i widzicie jak woda stopniowo zamienia się spowrotem w piach. Myślę, że po tygodniu na pustyni, można nabawić się ostrej psychozy :-). 

 

Jedną z nocy w Kavirze spędziłem w Czerwonym Półksiężycu. Zrobiłem ogromny błąd rozbijając się zbyt blisko wsi. Rozkładając namiot, słyszałem w oddali psy ale nie przyszło mi do głowy, że ktoś może je wypuścić. Po kilku godzinach od zachodu słońca obudziło mnie szczekanie nad głową. Na szczęście pieski zwiały jak tylko wyjrzałem na zewnątrz - w sumie to je rozumiem, to musiał być dla nich paskudny widok, Michał od razu po wstaniu z łóżka - i do tego jeszcze wkurzony, że ktoś go budzi. Zdecydowałem się iść do wsi i rozbić się w bezpieczniejszym miejscu. Gdy tylko dotarłem na miejsce, zostałem dosłownie porwany przez wolontariusza Czerwonego Półksiężyca, zaproszony do pogotowia na nocleg.

 

 [reklama2]

 

Trochę dziwnie się czułem śpiąc podczas gdy oni sprawowali nocny dyżur, ale byłem zbyt zmęczony, by cokolwiek robić. Następnego dnia, Amir pomkazał mi swoje rodzinne miasteczko - Nain, więc mimo, że się nie wyspałem, nie żałuję nowej znajomości.

 

Schowany po środku Kaviru Nain nie zdążył jeszcze być zadeptany przez turystów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama