Prawym okiem: niskie loty na politycznej miotle
Kampania samorządowa ruszyła już całkiem oficjalnie. Nie znaczy to oczywiście, że wcześniej jej nie było. Toczyła się ona już od kilku miesięcy, a kandydaci, ordynarnie łamiąc prawo, prowadzili agitację. Najbardziej widoczni to oczywiście Patryk Jaki i Rafał Trzaskowski, ale i w Tomaszowie do naruszeń dochodziło, chociaż udawaliśmy, że tego nie dostrzegamy. Zamiast ulotek rozdawano na ulicach "wizytówki", które nie były niczym innym niż wyborczą "bibułą". Pojawia się więc pytanie: czy należy ufać ludziom, którzy w tak jawny sposób z prawa kpią i kantują jak tylko mogą? Co będą robić, kiedy zostaną wybrani na stanowiska, funkcje, urzędy o które się starają? Staną się nagle wzorem cnót wszelakich (w tym tych obywatelskich)? Może i tak, wszak historia zna przypadki ladacznic, zamieniających się w pełne sztywnych zasad matrony.
25.08.2018 23:12
13
Komentarze