Nurtuje mnie również pytanie, czy bar piwny to odpowiednie miejsce dla herbu naszego powiatu. Rozumiem, że 140 tysięcy naszych obywateli może mieć mniejsze lub większe problemy alkoholowe oraz że władzom powiatowym leży to głęboko na sercu. Ale po co od razu demonstrować to w taki sposób?
Zresztą sama już nie wiem, czy to walka z alkoholizmem, czy może promocja alkoholizmu, a może starosta po prostu lubi piwo.
A na dodatek samo usytuowanie ogródka i wydana na to zgoda budzi liczne, chyba nikomu niepotrzebne plotki. W niedzielę, na przykład, na placu Kościuszki zorganizowano imprezę. Organizatorem był Urząd Miasta. Byłam na niej z dziećmi. Jak zwykle przy takich okazjach spotyka się różnych znajomych.
Komentarze były przeróżne. Wiele osób, na przykład, mówiło, że impreza jest nieprzypadkowa w tym miejscu, itd. To takie tylko plotkowanie i poszukiwanie spisku. Niby nic nadzwyczajnego – nasi rodacy to lubią. Należy jednak pamiętać, że zawsze znajdą się mniej lub bardziej uważni słuchacze, którzy plotkę puszczą dalej.
Pozdrawiam
Mariola































































Napisz komentarz
Komentarze