Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 00:50
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Monika Majorek: film "Innego końca nie będzie" pokazuje różne oblicza żałoby

"Innego końca nie będzie" pokazuje różne oblicza żałoby, nie zawsze możliwe do zaakceptowania dla bliskich - powiedziała PAP reżyserka i scenarzystka Monika Majorek. Z okazji kinowej premiery jej pełnometrażowego debiutu fabularnego przypominamy rozmowę przeprowadzoną w październiku ub.r.

Ola (w tej roli Maja Pankiewicz) kilka lat temu straciła ojca (Bartłomiej Topa). Po jego śmierci dziewczyna wyjechała z rodzinnej miejscowości i zamieszkała na stałe w Warszawie. Od tamtej pory jej więzi z matką (Agata Kulesza) i rodzeństwem – Pipkiem (Sebastian Dela) oraz Ajką (Klementyna Karnkowska) - stopniowo się rozluźniały. Kiedy w dniu urodzin brata Ola nie może się do niego dodzwonić, stwierdza, że nadszedł czas, by odwiedzić krewnych. Na miejscu okazuje się, że jej mama ma nowego partnera (Cezary Łukaszewicz), rodzinny dom został wystawiony na sprzedaż, a rodzeństwo jest pochłonięte własnymi sprawami. Dziewczyna nie może się pogodzić z tym, że jej bliscy niebawem zamkną ważny etap życia, że zamiast wspominać ojca, chcą ruszyć dalej. Ale wszelkie rozmowy na ten temat zamieniają się w kłótnie. W trakcie pakowania rzeczy przed przeprowadzką Ola odkrywa na strychu nagrania wideo i zdjęcia z dzieciństwa. Przekonuje rodzeństwo, by odtworzyli te fotografie, pozując tak samo jak kiedyś. Pamiątki dają pretekst, by raz jeszcze podjąć temat śmierci taty, a w konsekwencji ponownie scalić rodzinę.

Film jest pełnometrażowym debiutem fabularnym Moniki Majorek, absolwentki Warszawskiej Szkoły Filmowej i Uniwersytetu Wrocławskiego, autorki krótkich metraży "Pierwsze", "Inka" i "Po sezonie". Pewnego dnia reżyserka natknęła się w sieci na fotografie dorosłych ludzi na nowo inscenizujących swoje fotografie z dzieciństwa. "Pierwszy pomysł na scenariusz był taki, że trójka dorosłego rodzeństwa, wyprowadzając się z domu rodzinnego, znajduje fotografie z dzieciństwa i postanawia je odtworzyć. Są skonfliktowani, więc stanięcie obok siebie ramię w ramię, jak za dzieciaka, wiąże się dla nich z barierą, trudnością. Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego nie chcą stanąć razem do zdjęcia, jakie mogą mieć konflikty. To naturalnie +kliknęło+ z tematem żałoby i śmierci, który był mi bardzo bliski" – powiedziała PAP.

Majorek od początku wiedziała, że jej film powinien przybrać kameralną formę. "Z racji debiutu i mierzenia sił na zamiary, ale też tego, że po szkole filmowej chciałam zrobić bardzo aktorski film. Wiedziałam, że to musi być kino kameralne, żebym mogła poświęcić mu czas, skupić się nad nim, a nie robić jednocześnie film, w którym są pościgi, strzelaniny. Taki obraz wymagałby zupełnie innych zasobów. Wiadomo było także, że musimy opowiedzieć o ważnym momencie w życiu rodziny, bo zazwyczaj takie chwile są katalizatorem różnych emocji. W tym wypadku jest to zarówno powrót Oli do domu, jak i sprzedaż domu rodzinnego" – zwróciła uwagę.

Dodała, że "Innego końca nie będzie" pokazuje różne oblicza żałoby, nie zawsze możliwe do zaakceptowania dla bliskich. "Przykład stanowi postać matki, która bardzo silnie przeżywa utratę męża i ojca swoich dzieci. Ale robi to w sposób, który dla dzieci może być dyskusyjny – decyduje się jak najszybciej opuścić dom rodzinny, szukać szczęścia. To nie łączy się z noszeniem czarnych ciuchów i siedzeniem w pokoju przez kolejne lata, z wycofaniem się z życia społecznego. Bardzo zależało mi, by pokazać, że o swoje szczęście psychiczne czasem trzeba powalczyć – niezależnie od tego, co inni o nas myślą. Warto powalczyć dla własnego dobra, ale też dla rodziny, dając im przykład, że trzeba żyć dalej mimo tragicznych wydarzeń" – podkreśliła reżyserka.

Film oglądamy z perspektywy najstarszej z trójki rodzeństwa Oli, którą zagrała Maja Pankiewicz. Majorek wypatrzyła aktorkę w krótkometrażowym filmie "Users" Jakuba Piątka, w którym partnerował jej Dobromir Dymecki. "Zapadła mi w pamięć, ale jeszcze nie miałam pewności, czy to jest ta Ola, bo nie znałam Mai. Od tego czasu trochę ją podglądałam. Poszłam na spektakl, w którym grała. W 2020 r. zaczęłam rozmawiać o niej z reżyserką obsady Violą Borcuch. Bardzo szybko doszło do pierwszego spotkania. Później długo jeszcze sprawdzaliśmy możliwe obsady, ponieważ musiałam wybrać Pipka i Ajkę. Bardzo zależało mi, żeby Maja zagrała Olę – naprawdę dość mocno się na nią uparłam - ale ważne było też, żeby faktycznie +kliknęła+ z pozostałą dwójką rodzeństwa" – wspomniała.

Proces obsadzania aktorów trwał dwa lata. "Przyjęłam założenie – a Viola Borcuch bardzo szybko je uszanowała – że najważniejsze to obsadzić dobre osoby, tzn. takie, które pokrywają się z moim wyobrażeniem postaci, lub zaskakujące, odwracające moje wyobrażenia. Wiedziałam, że przy debiucie będzie trudno na wszystkich możliwych frontach, dlatego chciałam zacząć rozmowy z aktorami na tyle wcześnie, żebyśmy nie musieli szukać siebie na planie. Z jednej strony plan zdjęciowy jest środowiskiem bardzo kreatywnym, ale z drugiej – stresującym. Myślimy non stop o upływającym czasie. Spieszymy się, by wyrobić się ze scenami do końca dnia, musimy dostosować pracę do warunków pogodowych" – wyjaśniła twórczyni.

Majorek spisała listę "obsady marzeń", na której obok Pankiewicz znaleźli się Agata Kulesza i Bartłomiej Topa. "Miałam obawy, czy oni zgodzą się zagrać stosunkowo nieduże role na ekranie, ale duże w sensie emocjonalnym. Bartek, który jest duchem tego filmu, spędził na planie zaledwie dwa dni zdjęciowe. Nie wiedziałam, czy taka propozycja spełni jego oczekiwania. Z każdym z aktorów miałam okazję spotkać się osobno na kawie i porozmawiać o scenariuszu. Miałam wrażenie, że oni od razu poczuli tę historię. Nie mam ogromnego doświadczenia, więc nie wiem, czy tak jest zawsze. Dla mnie to było dość wyjątkowe, że rozmowy o tekście od razu były głębokie i poruszające. Szybko otworzyliśmy się na siebie nawzajem" – stwierdziła.

W trakcie prób poprzedzających wejście na plan reżyserka wpadła na nietypowy pomysł integracji. Zaproponowała aktorom, by w domowej scenografii wspólnymi siłami ugotowali obiad. "To była rzecz, która chodziła mi po głowie. Skoro jest to film aktorski, bardzo chciałam spróbować stworzyć z całą ekipą aktorów wspólne doświadczenie. Agata i Bartek występowali już wcześniej razem, ale żadne z nich nie spotkało się na planie ze swoimi filmowymi dzieci. Z kolei ich filmowe dzieci – Sebastian, Maja i Klementyna – nie miały dotąd okazji ze sobą grać. Cieszyłam się, że zgodzili się poświęcić czas na nasze spotkanie. Przyznam, że byłam ciekawa, jak zareagują – czy uznają mój pomysł za trochę szalony. Okazało się, że to rzeczywiście poustawiało relacje" – przyznała.

"Innego końca nie będzie" to film, który mimo smutnego tematu zawiera dużo światła, lekkości, czułości. Po takie obrazy twórczyni sama najchętniej sięga. "Tego typu kino sprawia, że nie mam obawy, że dany film rozłoży mnie na łopatki - w negatywnym znaczeniu tego słowa. Takie historie zawsze mnie poruszają i inspirują, także życiowo, do rozmów, spędzania czasu z bliskimi, przyjrzenia się swojemu życiu. Chciałabym dokładać cegiełkę do takiego kina. Sądzę, że dystrybucja +Innego końca nie będzie+ pokaże, na ile takie filmy są potrzebne i chętnie oglądane w Polsce" – powiedziała.

Pytana, czy w swoich kolejnych filmach także zamierza pójść w stronę kameralnych historii i kina psychologicznego, Majorek przyznała: "ten kierunek mnie najbardziej kręci i widzę, jak wiele jeszcze chcę się nauczyć". "A z drugiej strony chciałabym też spróbować stworzyć thriller psychologiczny, thriller erotyczny, kino familijne. A więc zupełnie różne gatunki, skierowane do różnych widzów. Mam wrażenie, że to wszystko sprowadza się do historii, bo ona aż się prosi, by opowiedzieć ją przez pryzmat danego gatunku. Trudno byłoby boksować się z historią" – podsumowała.

We wrześniu ub.r. film był prezentowany w sekcji Perspektywy 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Reżyserkę uhonorowano pozaregulaminową nagrodą od marki Dr Irena Eris za "najodważniejsze spojrzenie", a także nagrodą Hortexu za "świeże spojrzenie oraz wrażliwe sięgnięcie po osobisty, rodzinny temat". Miesiąc później obraz uczestniczył w konkursie międzynarodowym 40. Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego. Od piątku "Innego końca nie będzie" można oglądać w kinach. Jego dystrybutorem jest Kino Świat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama