Dziś, 1 września 2025 r. (poniedziałek), obchodzimy Dzień Kombatanta – polskie święto weteranów walk o niepodległość, przypadające w rocznicę wybuchu II wojny światowej. To data symboliczna, bo przypomina, że wolność, którą dziś traktujemy jak oczywistość, powstała z odwagi, wyrzeczeń i ofiar tysięcy ludzi. Trudno znaleźć trafniejsze określenie niż „dzień bohatera”, bo właśnie bohaterstwem – cichym, upartym, niejednokrotnie okrytym milczeniem – naznaczone są życiorysy kombatantów.
W polskim porządku prawnym o kombatantach mówi ustawa z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego. To ona porządkuje status i uprawnienia, a także potwierdza, że państwo ma wobec weteranów dług pamięci i konkretnego wsparcia. Obok przepisów mamy też codzienną praktykę – opiekę medyczną, działalność Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, lokalne programy pomocy, szkolne lekcje historii i spotkania pokoleń. Najważniejsze jednak, że pamięć nie zamyka się w rocznicach: żyje w rodzinnych opowieściach i w tym, jak wychowujemy młodsze pokolenie do szacunku dla prawdy i odpowiedzialności.
Dzień Kombatanta to okazja do spotkania z żywą historią. Weterani, gdy prosimy ich o wspomnienia, częściej niż o odwadze mówią o obowiązku. „Tak trzeba było” – powtarzają, nie szukając wielkich słów. Zdarza się, że po latach dopiero wnuki proszą o opowieść i dopiero wtedy na światło dzienne wychodzą szczegóły okupacyjnej konspiracji, partyzanckich marszów, ewakuacji, jenieckich baraków, powojennej tułaczki. Każda z tych historii jest bezcenna – również wtedy, gdy dotyczy „małych” czynów: przechowania książek, podzielenia się bochenkiem chleba, ostrzeżenia sąsiadów przed łapanką. To właśnie z takich decyzji składa się moralny kręgosłup wspólnoty.
W wielu miejscach Polski dzisiejszy dzień ma podobny rytm: msza za Ojczyznę, apel pamięci, złożenie kwiatów pod pomnikami, spotkania w szkołach. Ważne, by towarzyszyły im rozmowa i uważność. Dla młodych to sposobność, by zadać pytania: jak zachować się przy presji strachu, jak nie tracić nadziei, jak pielęgnować solidarność. Dla dorosłych – aby pochylić się nad tym, co z tamtych doświadczeń możemy przenieść w teraźniejszość: szacunek dla prawa, troskę o słabszych, przyzwoitość w sporze.
Pamiętajmy, że wdzięczność to nie tylko słowa i rocznicowe fotografie. To także gesty na co dzień: pomoc w załatwieniu spraw urzędowych, towarzyszenie w drodze do lekarza, zaproszenie do szkoły na lekcję historii, nagranie wspomnień, by nie przepadły. Dla wielu kombatantów największą radością jest świadomość, że ich historia ktoś uważnie wysłuchał i przekazał dalej.
Dziś więc powiedzmy głośno: dziękujemy. Dziękujemy za to, że w chwili próby stanęliście po stronie wolności i godności. Dziękujemy za lekcję wierności i za to, że uczycie nas odwagi bez patosu. Niech Dzień Kombatanta będzie dla nas wszystkich zobowiązaniem – by strzec pamięci, ale też budować przyszłość tak, by heroizm naszych bohaterów nie musiał się już powtarzać.
























































Napisz komentarz
Komentarze