Panie premierze Tusku, jestem optymistą! I z optymizmem wyczekuję, kiedy skończą się Pańskie rządy…
„Ludzie planują, a pan Bóg się śmieje”, stwierdził usprawiedliwiając sam siebie Donald Tusk. Bo różne różności nam naobiecywał, nie tylko w swym pierwszym, wielogodzinnym exposè. Teraz też obiecuje, że np. od 2016 r. będziemy mieli przyjazny, uproszczony system podatkowy. Jak nie wyjdzie, znowu będzie mógł zwalić na pana Boga, że taki żartowniś.
04.09.2013 19:32
2
Komentarze