Między rolką a protokołem: gdzie głos posła?
Adrian Witczak: aktywny na korytarzu, nieobecny przy stole
Poseł Adrian Witczak to prawdziwa chluba własnych wyborców. Przez blisko dwa lata sprawowania mandatu dał się poznać jako: budowniczy szpitali, dobroczyńca imigrantów, specjalista od uzbrojenia polskiej armii, projektant mieszkań dla młodych, a ostatnio – prawdziwy spec od elektrowni atomowych. Internet jest wręcz zalewany rolkami, w których z przejętą miną opowiada o sprawach ważnych i mniej ważnych. Jest też aktywny na korytarzach sejmowych, gdzie stara się skorzystać z każdej okazji do występu przed kamerą. Telewizja to jego prawdziwa pasja. Trudno znaleźć dzień, w którym nie pojawia się na antenie, często agresywnie atakując przedstawicieli innych ugrupowań. O czymś zapomniałem? Może o pasji motoryzacyjnej i luksusowych SUV-ach, szczególnie tych wynajmowanych na koszt podatników. Jak wygląda prawdziwa praca tego parlamentarzysty, który w ostatnich wyborach zebrał ponad 16 tysięcy głosów – i to jako całkowity „świeżak”, bez wcześniejszych sukcesów w działalności publicznej? Przejrzeliśmy blisko sto szczegółowych sprawozdań z posiedzeń Komisji Zdrowia, której jest członkiem. W ich trakcie zabrał głos zaledwie kilka razy, z czego dwa wystąpienia można uznać za w miarę merytoryczne.
09.09.2025 20:00
9
1
Komentarze