brzustowka

Tym razem zapraszamy do lektury felietonu Antoniego Malewskiego poświęconego obiektowi kontrowersyjnemu ale już nie istniejącemu...

Po wkroczeniu na nasze tereny w styczniu 1945 roku armii sowieckiej, tylko część członków zbrojnego podziemia ujawniła się, nie chcąc pogodzić się z narzuconym siłą ustrojem i podporządkowaniem kraju Związkowi Sowieckiemu. Samo ujawnienie wcale nie chroniło przed aresztowaniem przez organy bezpieczeństwa i stosowaniem różnych form represji. Nowa władza z niezwykłą gorliwością zaczęła zapełniać więzienia, niedawnymi żołnierzami podziemia, upatrując w nich główne zagrożenie dla budowanego systemu. Aby temu zapobiec samorzutnie zaczęły powstawać oddziały, których zadaniem miała być ochrona byłych partyzantów przed aresztowaniami i represjami, a w szczególności przed wywozem do sowieckich łagrów.

Wszyscy rozmawiają ostatnio o przebudowie ulicy Św. Antoniego, szczególnie znanym z TV garbem spowalniającym. Ten artykuł również dotyczy tej ulicy, dokładnie mówiąc zbiegu ulic Św. Antoniego z ulicą Wodną oraz Św. Antoniego z ulicą ks. Ściegiennego.

W powojennym Tomaszowie Mazowieckim w latach 1950/60 ubiegłego wieku, tak ja w wielu innych miastach przemysłowych w Polsce, rolę centrów krzewienia lokalnej (miejskiej i dzielnicowej) rozrywki, kultury, sportu, również sztuki, przejmowały przyzakładowe świetlice, istniejące przy większych zakładach pracy.

Jeszcze w czerwcu 1962 roku, nigdy nie pomyślałbym, że nasza wspólna z Wojtkiem, lipcowa wyprawa autostopem do Trójmiasta, tak diametralnie zmieni oblicze miasta i tomaszowskiej młodzieży, że jak to się mówi, rock’n’roll trafi na salony i pod "strzechy" tomaszowskich domostw.

Kolejna, już piąta jednostka powiększyła w tych dniach niezwykłą „flotyllę” zabytkowych motorówek, zgromadzoną w Skansenie Rzeki Pilicy. Bez przesady można stwierdzić, że jest to unikatowa kolekcja w skali krajowej. Przemawia za tym nie tylko szacowny wiek tych motorówek (najstarsza liczy sobie ponad 60 lat), ale przede wszystkim ich niespotykana gdzie indziej konstrukcja. Pilickie motorówki, budowane w okresie powojennym do celów rekreacyjnych przez samych wodniaków, odznaczały się specyficzną formą, ukształtowaną przez ich domorosłych konstruktorów. Były wykonywane z drewna i sklejki, a do ich napędu stosowano boczne silniki benzynowe.

Podczas najbliższego, dłuższego niż zwykle, weekendu warto wybrać się do Skansenu Rzeki Pilicy. Zarówno w sobotę i niedzielę, jak też w świąteczny poniedziałek – 15 sierpnia będzie on czynny w godz. 10.00 – 18.00. Zwiedzający będą mogli obejrzeć stałe ekspozycje oraz otwartą uroczyście w minioną sobotę wystawę czasową, poświęconą 600-letnim dziejom nadpilickiej dzielnicy Tomaszowa – Brzustówki.

Skansen Rzeki Pilicy, pod kierownictwem niezawodnego Andrzeja Kobalczyka zorganizował wczoraj huczne obchody Jubileuszu 600 lecia Brzustówki. W programie dwudniowych obchodów znalazły się: odsłonięcie pamiątkowej tablicy, sesja popularnonaukowa „Brzustówka na przestrzeni dziejów”, wystawa okolicznościowa oraz niedzielny festyn rodzinny. Pierwotnie impreza miała odbyć się w maju, jednak obfite deszcze uniemożliwiły jej przeprowadzenie.

Zaplanowana na najbliższą sobotę i niedzielę kulminacja tegorocznych obchodów 600-lecia nadpilickiej dzielnicy Tomaszowa – Brzustówki zapowiada się wyjątkowo okazale. Według pierwotnych zamierzeń komitetu organizacyjnego jubileusz ten miała zainaugurować majówka historyczna, odbywająca się 3 maja w Skansenie Rzeki Pilicy. Niestety, niespodziewany atak iście zimowej aury zmusił organizatorów do odwołania tej imprezy. Została ona przesunięta na zbliżający się weekend, dzięki czemu 600-letnie „urodziny” Brzustówki potrwają dwa dni i dostarczą gościom wiele wzruszających chwil oraz okazji do miłego relaksu w rodzinnym gronie.

Niestety, kapryśna aura, padający śnieg z deszczem i przejmujący chłód, uniemożliwiły wczoraj Tomaszowianom uczestnictwo w organizowanej przez Skansen Rzeki Pilicy „Majówce”. Miała to być impreza szczególna, stanowiąca inaugurację obchodów 600-lecia istnienia najstarszej w naszym mieście dzielnicy Brzustówka. Andrzej Kobalczyk jednak nie rezygnuje i zapowiada, że impreza odbędzie się w innym terminie.

Historia Brzustówki już od sześciu wieków nierozerwalnie splata się z rzeką Pilicą i Niebieskimi Źródłami. To tędy prowadziła pilicka przeprawa na uczęszczanym trakcie z Opoczna do Wolborza. To tutaj czekały na podróżnych zajazdy, gościńce i karczmy, w których zatrzymywali się flisacy-oryle spławiający Pilica drewno. Z historią tej dzielnicy będziecie mogli zapoznać się już jutro odwiedzając Skansen Rzeki Pilicy