Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 grudnia 2025 19:02
Reklama
Reklama

Tomaszowianie Wyklęci cz.1

Po wkroczeniu na nasze tereny w styczniu 1945 roku armii sowieckiej, tylko część członków zbrojnego podziemia ujawniła się, nie chcąc pogodzić się z narzuconym siłą ustrojem i podporządkowaniem kraju Związkowi Sowieckiemu. Samo ujawnienie wcale nie chroniło przed aresztowaniem przez organy bezpieczeństwa i stosowaniem różnych form represji. Nowa władza z niezwykłą gorliwością zaczęła zapełniać więzienia, niedawnymi żołnierzami podziemia, upatrując w nich główne zagrożenie dla budowanego systemu. Aby temu zapobiec samorzutnie zaczęły powstawać oddziały, których zadaniem miała być ochrona byłych partyzantów przed aresztowaniami i represjami, a w szczególności przed wywozem do sowieckich łagrów.

W Tomaszowie, zaraz po wkroczeniu wojsk sowieckich, Jan Morawiec ps. "Remisz", były kapitan Narodowych Sił Zbrojnych, działający w okresie okupacji na Lubelszczyźnie, ale urodzony w Remiszewicach koło Będkowa, stworzył oddział Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.

Oprócz dowódcy w skład tego oddziału weszli: Jerzy Buchalski-Batorski ps. Korbacz, Przemysław Burchard ps. "Zgrzyt", Stefan Czarnecki ps. "Tajfun", Stanisław Dziubek ps. "Kwiatek", Jerzy Jasiński ps. "Rawicz", Jerzy Nejman ps. "Ryś", Henryk Sadlik ps. "Szuch", Jan Stanek ps. "Błysk", Kazimierz Tkaczyk i Lech Piasecki.

Oddział ten w okresie swego istnienia dokonał dwóch napadów w celu pozyskania broni, wydał dwa wyroki śmierci na funkcjonariuszy UB z Tomaszowa ( których jednak nie udało się wykonać ) i uwolnił aresztowanego przez UB, a przebywającego na leczeniu w szpitalu, jednego z dowódców 25 pp AK, kapitana Dębskiego ps. "Mars".

W czerwcu 1945 większość członków organizacji została aresztowana i skazana. Burcharda i Piaseckiego skazano na karę śmierci, którą w późniejszym terminie zamieniono na długoletnie więzienie. Pozostali otrzymali wyroki od 2 do 10 lat.

Komendant Morawiec uniknął aresztowania i wyjechał początkowo do Łodzi, a później do Warszawy, gdzie jednak został aresztowany 22 marca 1946 roku. Skazano go na karę śmierci i wyrok wykonano 15 stycznia 1948 roku w więzieniu mokotowskim. Ciało wywieziono potajemnie i prawdopodobnie pogrzebano w dołach śmierci na Służewie. Kazimierz Tkaczyk ukrywał się i ujawnił w 1947 roku.

***

Nieznana jest przynależność organizacyjna pięcioosobowej grupy stworzonej na wiosnę 1945 roku przez tomaszowianina zamieszkującego na ulicy Daszyńskiego (obecnie ulica Popiełuszki), podporucznika Hrabskiego. Wiadomym jest tylko, że wszyscy jej członkowie wywodzili się z Armii Krajowej.

Grupa działała w okresie maj-lipiec 1945 roku, dokonując zbrojnych napadów na obiekty użyteczności publicznej i funkcjonariuszy MO na terenie Tomaszowa. W końcu lipca udało się przedstawicielom Urzędu Bezpieczeństwa osaczyć Hrabskiego w swoim domu, gdzie przybył na spotkanie z żoną. Po krótkiej wymianie ognia, ostatnim nabojem Hrabski odebrał sobie życie. 

***

Najszerszą działalność w naszym regionie rozwinęła organizacja stworzona latem 1945 roku przez byłego kapitana 27 pp Armii Krajowej, Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca", pod nazwą Konspiracyjne Wojsko Polskie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rzołnierz pszeklenty 07.05.2021 22:34
Za kilka lat, tych "wyklentych" bedzie 4 razy wiencej ...

jozefa jaworska gozdzik 22.04.2017 18:48
dziekuje ze pamietacie o tych co walczyli o wolna polske a ja jestem dumna ze mialam takiego tate a byl nim stanislaw jaworski upior

25a 18.03.2017 13:04
Byly tam inicialy z tamtego okresu widzialem za lebka teraz tebes zrobil komorki a na placu pod betonem chowano zwloki .

Darek 17.03.2017 19:50
W tych szczelinach przeciwlotniczych na Placu też podobno były ciała Wyklętych. Rosjan wszystkich ekshumowano wcześniej gdy przenoszono groby na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich. A póżniej do szczelin upychano ciała ofiar przesłuchań każni stalinowskich. Szkoda że wtedy IPN nie przebadał tych odnalezionych szczątków 53 osób. I nie zebrał wspomnień świadków tamtych lat.

Noris 18.03.2017 09:42
wtedy był inny IPN, teraz może by przebadali te szczątki

nie dowierzam 18.03.2017 13:22
No i co teraz będzie jak to byli ,,wyklęci"? Ich szczątki ekshumowane pochowano przeciez dwa lata temu razem z sowietami, toż profanacja w biały dzień i kto do tego dopuścił?

multi99 18.03.2017 15:11
Przestańcie pisać bzdury !!! Pracowałem na placu Kościuszki i przy ekshumacjach a tez byłem i widziałem te szczątki których ekshumowano dziennie od 6 do 8 sztuk i mogę powiedzieć wam że wszyscy to żołnierz Armii Czerwonej .. świadczyły o tym strzępki mundurów rosyjskich z guzikami z gwiazdą niektórzy posiadali odznaczenia rosyjskie a dokładnie czerwoną gwiazdą z napisem gwardia ... Jak pamiętam przy jednym chyba była także klamra od pasa z gwiazdą ... kilka szkieletów była bez kawałków kończyn , jak mówił będący przy tym także Pan Kobalczyk dużo detali wskazywało na to że mogli to być pochowani ranni żołnierze którzy umarli z wojennego szpitala polowego z byłej szkoły nr 2 przy ulicy Warszawskiej... A co do wspomnień to słuchaliśmy je codziennie starszego Pana ktory opowiadał nam jak budowano te szczeliny , gdyż on razem z ojcem swoim wozili elementy tych szczelin wozem konnym z betoniarni która znajdowała się za szkołą podstawową nr 3 ...

do @ 11 17.03.2017 16:27
Bank w szybkim tempie dowoził skradzioną gotówkę i pracownicy wypłaty otrzymywali, a że okupant stracił, to bez znaczenia.

Darek 17.03.2017 15:32
Katownia mieściła się w piwnicach kamienicy na św. Antoniego 23 a w budynkach ,,zielarni" przetrzymywano niepokornych w kolejce do przesłuchania http://www.slady.ipn.gov.pl/sz...1,dok.html

maniek 17.03.2017 12:56
Rozumiem napady na oficerów UB czy milicjantów - ale napady na młyny, rzeźnie i tartaki i rabowanie gotówki? Jak niby zwykli obywatele mogli ich darzyć sympatią jeśli pewnie później nie było na wypłaty dla pracowników.

klug 17.03.2017 14:14
Do zakochanych w Bartusiu Misiewiczu ta prosta Prawda nie dotrze.

Maniusiu 17.03.2017 15:29
Te wszystkie młyny, rzeźnie, tartaki itp. dobra będące w prywatnych rękach w dniu 3.01.1946 r. zostały znacjonalizowane i nie były własnością zwykłych obywateli. Należałoby o tym wiedzieć, a nie pisać "bele co". https://pl.wikipedia.org/wiki/...u_w_Polsce

maniek 17.03.2017 15:53
Ale zwykli obywatele tam pracowali.

wnuk 02.03.2014 00:31
Większość członków oddziału partyzanckiego "Upiora" zostało już prawnie zrehabilitowanych, ostatnio ś.p. Edward Dula. Sąd Wojewódzki a obecnie S.O. w Łodzi w uzasadnieniach postanowień rehabilitacyjnych podkreślał, że ich czyny "były związane z działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego". Chwała bohaterom.

yuri 01.03.2014 10:34
Świetna historia i na pewno mało znana mieszkańcom naszego miasta.

kiki 01.03.2014 08:38
Budynek po byłej katowni UB w Tomaszowie Mazowieckim powinno przejąć muzeum lub skansen rzeki Pilicy, by po adaptacji urządzić tam placówkę dokumentującą zbrodnie żydokomuny i jej służb. Warto to zrobić dla potomnych, by prawda o takim zbrodniczym systemie jak komuna i jej potomne formacje nigdy nie uległa zapomnieniu, bądź przekłamaniu.

Jarosław Pązik 01.03.2014 10:30
Budynek niestety pozostaje w rękach prywatnych.

stary tomaszowiak 17.03.2017 12:15
Starsi wspominają że w tym ogrodzie za kamienicą grzebano ciała zakatowanych tam więżniów. Nigdy tego nie sprawdzano przez ostatnie lata, pobudowano natomiast w tym miejscu ulicę Kawki, jakby chciano zakamuflować ów temat. Miejmy nadzieję że i ten temat kiedyś ujrzy światło dzienne. Wspomnę też że na tym terenie była estrada na której urządzano zabawy dla aktywu partyjnego, ubeków i ormowców z Tomaszowa i okolic.

17.03.2017 14:53
Zabawy urządzano na terenie położonym za obecną Biblioteką Miejską, a nie na terenie byłej Zielarni, czy też byłej siedzibie Starostwa. Jak pamiętam, to Urząd Skarbowy mieścił się na ul.Mościckiego (obecnie) vis-a-vis ówczesnego PMRN. Wchodziło się tam dużą bramą i po prawej stronie w 3 pokoikach przyjmowano interesantów. Natomiast (przynajmniej od 1952 r.) w miejscu obecnego Starostwa mieściło się MO, UB, SB, ORMO i takie inne zakazane urzędy.

Opinie

Reklama
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.Data dodania artykułu: Wczoraj, 19:02 Liczba komentarzy: 5 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Radni Powiatu Tomaszowskiego nie składają broni i jeszcze przed świętami chcą dokonać wyboru nowego Starosty na miejsce odwołanego z tej funkcji Mariusza Węgrzynowskiego. Wczoraj do przewodniczącego Michała Jodłowskiego wpłynął wniosek w tej sprawie podpisany przez grupę radnych z różnych komitetów i klubów. Chodzi o zwołanie sesji w tzw. trybie nadzwyczajnym. We wniosku wskazano proponowany termin na poniedziałek 22 grudnia o godz. 16.00. Michał Jodłowski jednak odmówił i sesja odbędzie się na przestrzeni 7 dni od daty złożenia wniosku, a więc najpóźniej 29 grudnia. Co na to radni? Twierdzą, że nie są zaskoczeni, współpraca Michała Jodłowskiego z Mariuszem Węgrzynowskim widoczna jest gołym okiem dla wszystkich. Opóźnianie procedur, to jedynie desperacka próba obrony Starosty PiS. Może się jednak okazać, że po członkach zarządu powiatu swoją funkcję straci także przewodniczący Rady.Data dodania artykułu: 20.12.2025 21:49 Liczba komentarzy: 12 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
NFZ podpisał 10-letnią umowę na świadczenia ratownictwa medycznego w regionie„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Wigilia w Tomaszowie Mazowieckim: od pierwszych domów tkaczy po wspólne kolędowanie na placuWielki finał Tomaszowskiego Jarmarku BożonarodzeniowegoBożonarodzeniowy wieczór w II LOCzy we wtorek poznamy nowego Starostę?Choinka, która pachnie wspomnieniami i… bibułąDzień Pamięci o Poległych w Misjach: apel w 25. Brygadzie, 124 żołnierzy i 1 cywil upamiętnionychMinimum 10 lat za napaść przy ulicy CzołgistówMost na Pilicy w ciągu ul. Modrzewskiego znów przejezdny. Otwarcie dziś o 16.00Rodzinne kolędowanie z MCK-iemW niedzielę sklepy będą czynne
Reklama
Reklama
Reklama
„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.
Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Jest taki moment w roku, kiedy po wigilijnej kolacji domy cichną, na ulicach robi się pusto, a w powietrzu zostaje tylko skrzypienie śniegu (albo chrzęst żwiru), zapach dymu z kominów i to charakterystyczne „no, to idziemy?”. Pasterka – czyli Msza w nocy z 24 na 25 grudnia – dla wielu osób jest najbardziej rozpoznawalnym, emocjonalnym progiem wejścia w Boże Narodzenie.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: były wyborca Marcina WitkoTreść komentarza: Powiedzcie, komu potrzebni tacy radni. Prezydent mnie rozczarował. Pan Kubiak, pani Bąk bezwolne marionetki. Tylko kasa się liczy. Ludzie mogą na siebie patrzeć w lustrach?Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: MSTreść komentarza: Będę je zamieszczałŹródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: WuPeTreść komentarza: Dużo bajek, brak konkretów, nazwisk.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Szkoda, że na tym portalu nie ma więcej takich kabaretowych, powiatowych sesji. Opis tekstowy, to są tylko słowa i nie wszyscy ludzie, czytający teksty, rozumieją, co czytają. Natomiast oglądanie takich filmików natychmiast pokazuje tę powiatową, kabaretową piaskownicę niedorozwiniętych ludzi. Komisja skrutacyjna trzech bezmózgich cieciów nie potrafi porządnie napisać i odczytać prostego protokołu z wyborów. To jest, ku#wa, nienormalne. Przed sesją prowadzą rozmowy, kombinują, jak koń pod górkę, a potem, na sesji wywalają umówiony stolik do góry nogami i jest pozamiatane. To jest świat matrixu. Żal d.u.p.ę ściska. Gdyby ludzie widzieli takie cyrki na filmikach, może cokolwiek więcej tym wyborcom zostałoby w głowach. I nie ma się co dziwić stwierdzeniu, że jaki wyborca, taki wybraniec.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: Obywatel TomaszowaTreść komentarza: Może artykuł o 3 królach ,którzy rzekomo nie są już w komitecie Witko;)to jest dopiero kabaret i układanka kosztem zwykłych porządnych ludzi:)Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: DerektorTreść komentarza: Przecież on jest w Parlamęcie Ełuropejskim :-)Źródło komentarza: Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533

Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama