Dzisiaj rano, w swoim świnoujskim domu, zmarł Lechosław Goździk, legendarny przywódca robotników z 1956 r. Mówił o sobie, że „nie chce być pomnikiem, bohaterem, sztandarem”.
28.05.2008 21:10
(aktualizacja 17.08.2023 17:56)
W 1980 Lechosława Goździka odnalazła Hanna Krall.
W Październiku '56 miał 25 lat. Przez robotników Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu w bezpośrednich wyborach został wybrany na I sekretarza Komitetu Zakładowego PZPR. Był ikoną przemian października. Młody, przystojny, w prochowcu z podniesionym kołnierzem wyglądał jak filmowy amant, a nie działacz partyjny.
Do historii przeszło jego wystąpienie na wiecu na Politechnice Warszawskiej. Stolica kipiała od emocji. Ludzie nie słuchają partyjnych działaczy. Wygwizdują wszystkich po kolei. Goździk bierze mikrofon i... też zaczyna gwizdać. Po chwili pyta: "Czy mamy skorzystać z szansy, jaka się nadarza w naszym kraju, czy przegwizdamy tę szansę?" Przekonał salę. Był gotów bronić swojego zakładu przed sowieckimi wojskami za pomocą butelek z benzyną, ale powstrzymał marsz warszawiaków na ambasadę ZSRR.
Kiedy zaczął krytykować Gomułkę, musiał odejść. Zaszczuty, w 1965 r., wyjeżdżając z Warszawy, spalił wszystkie zdjęcia i wycinki prasowe, które świadczyły o jego przeszłości. O jego losach zadecydowała kasjerka z warszawskiego dworca. - Poprosiłem ją o bilet do stacji, gdzie pociągi już dalej nie jadą - wspominał.
W Świnoujściu kupił z demobilu drewniany kuter. Pokochał morze. W latach 60., kiedy kolektywizowano rybołówstwo, był jedynym prywatnym armatorem w Świnoujściu. W nowych czasach został prezesem Stowarzyszenia Rybaków Polskich. W 1994 r. został radnym miejskim i przewodniczącym rady miasta, cztery lata później - wiceszefem sejmiku województwa zachodniopomorskiego.
- W radzie Świnoujścia miał wielki autorytet - wspomina wiceprezydent Świnoujścia Andrzej Szczodry. - Kiedy mówił, na sali zapadała cisza.
Na emeryturze poświęcił się żeglarstwu. Ostatnio ciężko chorował, przyjaciele wiedzieli, że odchodzi.
Lechosław Goździk urodził się 21 stycznia 1931 w Tomaszowie Mazowieckim.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Reklama
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
kiki
03.06.2008 14:44
SB...to byla panstwowa banda lobuzow i bandziorow. - ks.Popieluszko i wielu innych kaplanow - przez SB zamordowani.
prawda zawsze obroni sie sama i nie ma tu nic do tego zmizna systemu.Mord zawsze pozostanie mordem,bez wzgledu na system.
Reklama
antySiki
30.05.2008 13:37
kiedyś zmieni się system, to i to co ipn zbiera na ludzi bedzie traktowane jak dzisiaj sie traktuje akta sb
kiki
30.05.2008 11:35
bzdury towarzyszu klepiecie
bo to wszystko jest w internecie.
Malo czytasz tos gamon.
na stronach IPN-znajdziecie wszystko...towarzyszu.
antySiki
30.05.2008 00:49
czytam twoje komentarze
ale obrazić się cie nie odwaze
bo wiecej mam kultury
i nie lubie chaltury
tata cie kiki skrzywdził, bo czytał ci jakies głupawe gazety do snu? buble i jakies inne szczerbce pewnie...
kiki
30.05.2008 00:02
brałeś kiedyś udział w dyskusji ćwoku,ze tak uczepiłeś się mego boku.
Poczytaj komentarze od pierwszego poczawszy i moż to ciebie czegoś nauczy,skoro nie wiesz o kim i o czym mowa.
antykiki
29.05.2008 23:32
mam małą prośbę do administracji:
wywalcie tę całą żałosną dyskusję.
o zmarłych mówi sie do brze, albo nie mówi sie wcale.
kiki
29.05.2008 23:01
jack...ktoś podsunął ci nie tą książkę od historii.UW wyłoniła się z założycieli KOR-u.
Wyjechali na plecach robotników i dojechali do koryta.
Dlaczego teraz nie bronią robotników,gdzie oni są a robotnicy zostali skazani na poniewierkę i ponizenie.
Odebrano im godnosć i zakłady.
Na oczach tychże ludzi powstaje czerwona "szlachta" i robi co chce.
Weż do ręki właściwą książkę historii najnowszej.
kiki
29.05.2008 22:50
jak to ul Lange nie przeszkadza.Były próby zmiany nazwy tej ulicy tym bardziej iz Lange był etatowym funkcjonariuszem NKWD.
Nie udało się ale to do czasu jakiegoś tam jest.Zmienią się korzystne warunki w Tomaszowie to napewno do tego dojdzie.
OBECNIE RZADZA dawni aparatczycy komuny inaczej postkomuniści i inne farbowane lisy.
Jack
29.05.2008 22:26
Dlaczego nikomu nie przeszkadza ul. Oskara Lange. Przecież był on członkiem PPS, później działał w Komitecie Centralnym PZPR czyli firmował zbrodnie przeciw Narodowi. Był posłem na Sejm PRL, przewodniczącym Klubu Poselskiego PZPR. Goździk nawet posłem nie został, a I sekretarzem w FSO był z woli pracowników, a nie z nadania Moskwy. Radnym w Świnoujściu, później w wojewódzkim był z ramienia UW, a nie SDL.
kiki
29.05.2008 22:18
scort...a co to ma do rzeczy on lub ona.
Ja jestem kiki od krytyki i szukania dziury w całym.
krytyk lub krytyka krytyczki się nie tyka,
scort
29.05.2008 21:33
kiki ty jestes on czy ona czy jeszcze jakis inny stwor??
Reklama
kiki
29.05.2008 20:44
Dziadzio kazał dopisac:łyknij,łyknij rumu a wokół komunistów nie rób szumu.Na zdrowie polecił rum,bo pergamutka za mocna,wachałam.
kiki
29.05.2008 20:17
Ha ah eh ufff....Stefann albo starość Cię łamie albo lumbago.
A może nawroty miłości do komuny Ci się przyśniły.
Nie wstawaj lewą nogą ż łóżka nie beda dręczyły Cie zmory minionej epoki.
Szacunek a kreowanie na idola Gożdzika To tak
jakbyś butle rumu i narobił około siebie szumu.
Stefann
29.05.2008 19:50
Kiki, czytać należy ze zrozumieniem, a nie z dziadkiem.
A przy okazji, czy ktoś jeszcze pamięta w jakiej sprawie są te wpisy. Radosny(a) Kiki dodał(a) już żydokomunę czym kolejny raz poświadcza swoją wrodzoną tolerancję - tak przeciez typową dla "prawdziwych" i zawsze lepszych od innych nacji POLAKÓW.
A rondo Goździkowi należy się.
Karol
29.05.2008 19:28
Nie umniejszając oczywiście zasług Lecha Wałesy, jak mowi Bronek Wildstain - prawde jednak warto poznać.
Napisz komentarz
Komentarze