Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:53
Reklama
Reklama

Recenzje

O komiksach słów kilka: Kroniki niezwyciężonych Gallów

O komiksach słów kilka: Kroniki niezwyciężonych Gallów

„Jest rok pięćdziesiąty przed Chrystusem; cała Galia podbita. Cała? Nie, jedna osada galijska stawia zaciekły opór najeźdźcom…” – któż nie zna tych słów? To fragment nieśmiertelnego wstępu, rozpoczynającego kolejne przygody galów ze sprytnym, małym i dzielnym Asteriksem na czele. „Przygody Asteriksa” to – obok wieży Eiffla – duma narodowa Francji, która za nieco ponad miesiąc obchodzić będzie swoje pięćdziesiąte drugie urodziny. Jeśli jednak dalej nic wam to nie mówi, być może urodziliście się wczoraj, albo mieszkaliście pod menhirem przez ostatnie pół wieku. Warto jest więc przypomnieć sobie, jak to było na początku. 17.09.2011 10:34
Niezawodny kowboj i jego wierny wierzchowiec znowu w akcji!

Niezawodny kowboj i jego wierny wierzchowiec znowu w akcji!

Trzeci tom przygód Lucky Luke'a – kowboja, który strzela szybciej niż jego własny cień. Zbiorcze, zawierające trzy albumy, wydanie historii, których bohaterem jest Lucky Luke – jedna z najpopularniejszych postaci komiksowych. 11.09.2011 15:56
Nowe wydanie Komiksu Janusza Christy!

Nowe wydanie Komiksu Janusza Christy!

Kajtek i Koko: Profesor Kosmosik to piąty tom przygód Kajtka i Koka autorstwa znakomitego scenarzysty i rysownika, Janusza Christy, ukazujący się w kolekcji Klasyka Polskiego Komiksu. Album jest nowym wydaniem, z nową okładką, uzupełnionym o niepublikowane dotąd paski komiksowe. 07.09.2011 17:14
Reklama
Bez patosu

Bez patosu

„Szpitale dla umysłowo chorych są jedynymi miejscami, gdzie Serbowie, Muzułmanie i Chorwaci żyją razem w pokoju” - ten cytat doskonale charakteryzuje „Pozdrowienia z Serbii”, komiks niezwykły i straszny zarazem, podobnie jak czasy, w których powstawały, opisywane w nim historie. Lata 90-te minionego wieku i wojna domowa, której płomienie ogarnęły dawną Jugosławię. W tło strasznych wydarzeń wpisane egzystencjalne dylematy jednostki, której otaczający świat wydaje się obcy i nierzeczywisty, niczym bohaterom powieści Franza Kafki, przemierzający kolejne korytarze zamkowych, bądź sądowych korytarzy. Zamiast nich mamy szare uliczki, gadające niezrozumiałym językiem telewizyjne „główki” i… oskarżenie. 05.09.2011 12:23
Egmont zapowiada: nowe przygody bohaterów Gwiezdnych Wojen

Egmont zapowiada: nowe przygody bohaterów Gwiezdnych Wojen

Wydawnictwo Egmont zapowiada kilka niezwykle ciekawy pozycji komiksowych, które już w bieżącym miesiącu nabyć będzie można w księgarniach oraz empikach na terenie całego kraju. Należą do nich kolejne historie z barwnego, kosmicznego świata Gwiezdnych Wojen. 02.09.2011 20:08    1
Utkane z dźwięków

Utkane z dźwięków

Pamiętacie zespół Exodus? Był to jeden ze sztandarowych przedstawicieli znanego na przełomie lat 70-tych i 80-tych nurtu zwanego w polskim rocku Muzyką Młodej Generacji. Taka nasza rodzima odpowiedź na muzykę zachodnich zespołów w rodzaju Camel, Pink Floyd i Genesis. Zespołu Exodus już dawno nie ma, ale gatunek muzyczny pod nazwą rock progresywny („symfoniczny”) nadal ma się dobrze. Może nie gości zbyt często w radio, ale w unowocześnionej postaci, która dzisiaj kojarzona jest z takimi „markami” jak Riverside, Collage, Believe, Abraxas, Quidam czy Millenium, wciąż ma swoich wiernych słuchaczy. 31.08.2011 11:47
Reklama
O komiksach słów kilka(set): „Wolverine: Wróg Publiczny”

O komiksach słów kilka(set): „Wolverine: Wróg Publiczny”

Któż z nas nie zna komiksowych bohaterów Marvela. Niemal każdy słyszał o Spider Manie, Kapitanie Ameryka czy X-menach. Wyczyny jednego z nich – Wolverine’a – opisuje wspaniały komiks Millara i Romity: „Wolverine: Wróg publiczny”. 29.08.2011 11:24
Dziecięcy bohaterowie filmowi w nowym komiksie!

Dziecięcy bohaterowie filmowi w nowym komiksie!

Zupełna nowość na rynku Komiks filmowy dla chłopców w wieku 6-10 lat, których ulubionymi bohaterami są postaci znane z największych hitów filmowych wytwórni Disney PIXAR.W ramach czasopisma będą prezentowane historie o nich. 23.08.2011 05:53
DYNASTIA

DYNASTIA

Zespół Danzig po kilku latach przerwy nagrał nowy album ”Dethred Sabaoth” i powrócił na scenę w doskonałej formie artystycznej, tak jakby ćwiczenia fizyczne, kilogramy przerzuconych hantli i sterty zażytych anabolików, nie wpływały wcale na twórczą potencję muzyków a wyłącznie na ich masę mięśniową. I o to chodzi koledzy kulturyści! Dziś Glenn Danzig (absolutny pan i władca grupy i jednocześnie jej wokalista) jest jak ten spotkany przeze mnie na dworcu w Krakowie, rumiany chłop, którego rodzina obwiozła po Wawelu, ale on zapamiętał z tej wycieczki tylko to, że po drodze zjadł w jakimś barze golonki, do której wypił dwie setki wódki i dwa kuflowe piwa. Stąd, w spoczywającym na potężnym karku łbie nadal nieźle mu paruje. 20.08.2011 17:07
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Most łączący wiele (muzycznych) dróg

Most łączący wiele (muzycznych) dróg

Płyta Franki De Mille „Bridge The Roads” dotarła do redaktora naczelnego portalu prosto z Londynu, zaopatrzona w przemiłą adnotację sporządzoną ręką samej wokalistki. Subtelna szata graficzna płyty, dobre o niej wieści płynące z rozmaitych stacji radiowych nie tylko w Polsce plus powyższy gest, wprawiły cały skład redakcyjny w odświętny nastrój. Wiadomo, atmosfera rzecz ulotna, na szczęście nie w tym konkretnym przypadku. Od początku do końca jest stylowo i eterycznie. Muzyka z „Bridge The Roads” niepodzielnie panuje nad otoczeniem ewentualnego słuchacza. Tajemnica tak efektywnego oddziaływania na otoczenie kryje się w prostym przepisie na piosenkę autorską. Cztery kąty osobistych, wysublimowanych przeżyć, piecyk piąty, w którym bucha gorący powiew lirycznego, autorskiego wykonania. 19.08.2011 08:46
Soczysta reedycja

Soczysta reedycja

Prawie dekadę temu, Sławek Pietrzak – muzyk znany ze współpracy z zespołem Kult, a jednocześnie właściciel wytwórni SP Records zaprosił do współpracy innych muzyków i z nimi zrealizował projekt muzyczny pod nazwą Play, z którym wydał jedyną płytę zatytułowaną „Forever”. Zarówno jakość nagranej muzyki, jak i skład uczestniczący wtedy w jej nagraniu uprawniają do nazywania tego projektu mianem supergrupy. Powstała wówczas płyta dopracowana w najdrobniejszych elementach, dopieszczona brzmieniowo i kompozycyjnie, od której aż bucha muzycznym pięknem, nastrojowością i melancholią. Aż do dzisiaj nikt, kto kocha dobrą muzykę nie może pogodzić się z faktem, iż to jak dotąd jedyny album Play – wydaje się, że póki co, działalność projektu rozpoczęła się i zakończyła na tym jedynym krążku. Niedawno na rynku pojawiła się długo oczekiwana reedycja albumu Play „Forever”, a z nią iskierka nadziei, że może znów dojdzie do jakiś nowych nagrań? 14.08.2011 14:54
Kulinarne klimaty

Kulinarne klimaty

Czy można żartować z punka i metalu, a przy tym sprawiać, że dowcip nie jest niestrawny jak bawarskie piosenki? Można, a nawet od czasu do czasu trzeba „puszczać oko” do „nadbagażu” – skór, łańcuchów, ćwieków, żyletek i agrafek, pentagramów i całej tej „modeliny”, z której składa się scenografia heavy-metalu. To prawda, że w celu sprzedaży koncertów i płyt przyjęcie odpowiedniego scenicznego image’u wydaje się być dla „stylowego” zespołu niezbędne, ale nic z tego nie będzie, jeśli natychmiast za nim nie pojawi się istotna treść. Wszak po swoim show większość muzyków zdejmuje z siebie te wszystkie „jeżozwierze”, zmywa z twarzy diaboliczny makijaż i idzie grać na giełdzie, albo inwestować w nieruchomości. Wyprowadza psa na spacer, robi zakupy, wyjeżdża z dziećmi na wycieczkę. Fanom pozostaje muzyka, którą bez treści stanowią wyłącznie decybele oraz debile wybierający z komplementarnego muzycznego przesłania jedynie komplet pieszczoch i trupie czaszki… 13.08.2011 17:45
Reklama
O komiksach słów kilka: „Cienie Imperium”

O komiksach słów kilka: „Cienie Imperium”

Od dziecka jestem fanem komiksów. Czytanie historii obrazkowych potrafi być wciągające niemal jak czytanie książek czy oglądanie filmów. Tak też jest z większością pozycji komiksowych ze świata Gwiezdnych Wojen. Jest ich masa i prawdopodobnie upłynie jeszcze wiele wody w Wiśle, nim Polski czytelnik w ogóle będzie miał szansę zapoznać się z paroma prawdziwymi klasykami, które wciąż nie zostały wydane w naszym pięknym kraju. Najlepiej więc umilić sobie czas, przeglądając te, które mamy. 13.08.2011 10:24    2
Rasowe ujadanie

Rasowe ujadanie

Często bywa, że na stronach internetowych napotykamy na notki w rodzaju: „Zespół (taki i taki) powstał w 2010 roku na bazie rozwiązanego zespołu (takiego i takiego). Tworzą go doświadczeni muzycy, grający wspólnie od 12 lat. Debiut zespołu miał miejsce podczas VI Rock Reggae Festival w Brzeszczach. (…) wykonują muzykę gitarową, rockową w jej alternatywnej odmianie. Charakterystyczne mocne brzmienie, transowe kompozycje, poetyckie i nie banalne teksty to specyfika, która wyróżnia zespół (…). W lipcu 2010 zespół nagrał płytę „(…)” w specyficznym miejscu – Studio im. Toma Waitsa w Porażynie. W efekcie powstał koncept album o trudnej, egzystencjalnej tematyce. Płyta "(…)" to niespełna godzinna opowieść o egzystencji i absurdzie, o człowieku, miłości, nałogach oraz jego cierpieniu i trwaniu pomimo absurdu. To prawdziwa podróż egzystencjalna”. Niby czegoś się z tego dowiadujemy, a czasem nawet możemy na stronie odsłuchać parę kawałków, ale w rzeczywistości prawdziwy „koncept” towarzyszący zespołowi i płycie, nadal jest przed nami stosunkowo głęboko ukryty. Nawet, jeśli w miejsce nawiasów i cudzysłowów wstawimy stosowne informacje: zespół nazywa się Kundle, a ich płyta nosi tytuł „Do obrzydzenia”, nadal jesteśmy w kropce. 12.08.2011 12:20
Niby kamień w ciemnej toni

Niby kamień w ciemnej toni

Muzyka, jaką dzisiaj znamy i słuchamy to zaledwie wierzchołek góry lodowej, która uformowała się w naturalny sposób z rozmaitego rodzaju rankingów popularności (list przebojów i grania na wielkich, komercyjnych koncertach). U jej podnóża, tuż pod lustrem wody, a niekiedy na samym jej dnie, tkwią zanurzeni w topieli artyści próbujących wydostać się na powierzchnię, wspiąć się na szczyt. Setki twórców spod znaku „singer/songwriter music” marzy tylko o tym, żeby z chwilą stanięcia na śliskim gruncie „showbizu”, od razu podążyć ścieżką chwały, po której kroczyły przed nimi światowe sławy. Niestety, nie dla wszystkich wystarczy miejsca na skutej lodem dróżce. 08.08.2011 22:45
Reklama
Jak łzy na deszczu

Jak łzy na deszczu

Muzyce punkowej granej w Polsce Rzeczpospolitej Ludowej niemal od zawsze towarzyszyło hasło: „trzy akordy, darcie mordy”. Słuchając, po prawie trzydziestu latach od tamtej historii, płyty wydanej w tym roku dochodzę do wniosku, że przez ten czas niewiele się w tej kwestii zmieniło. Swojski punk to wciąż przede wszystkim akordy i „darcie mordy”. W przypadku prezentowanego materiału przekaz odnoszący się do nazwy grupy, która brzmi Born in the PRL, przypomina mi o tamtym podejściu do punkowego grania. Urodzeni w „peerelu” powinni pamiętać (jeśli urodzili się u jego schyłku – choćby z opowieści) o reglamentacji (kartkach na podstawowe produkty, kolejkach i pustych półkach w sklepach), godzinie milicyjnej w stanie wojennym, warkocie syrenek, trabantów, wartburgów i warszaw na szarych ulicach. Akademiach ku czci, koszulach non iron i krajowych „dżinsach” marki „Odra”. Lusterkach z czterema pancernymi na rewersie. Wczasach i koloniach w Kołobrzegu. Grze w kolarzy i zabawie w chowanego. Wszystkie te dobre i złe chwile minęły jak łzy w deszczu… 07.08.2011 17:11
Nie ma czasu na postoje

Nie ma czasu na postoje

Najdroższą i najbardziej ekskluzywną kawą na świecie jest kopi luwak z Indonezji. Kilogram tego specjału kosztuje około czterech tysięcy złotych, zaś filiżanka naparu zamówiona w wybranych restauracjach angielskich, aż 60 funtów. Dlaczego tak drogo? Bo roczne zbiory kopi luwak wynoszą przeciętnie od 300 do 400 kg (a w roku „nieurodzaju” zebrano jej zaledwie 40 kilo!). Uwaga! Ziarna tej kawy wydobywa się z odchodów zwierzęcia z rodziny łaszowatych (przypominającego trochę naszego lisa, a trochę kunę), które zjada najlepsze owoce kawowca, potem je trawi i wydala (miąższ owoców zostaje strawiony, ale ziarna pozostają nienaruszone). Kawa z łajna? Przypuszczam, że filiżanka takiej kawy potrafi pobudzić do życia nawet umarłego (jest skuteczniejsza niż żołnierska pobudka w koszarach austro-węgierskich). Podobnie jak zespół Heap Of Ashes, który płytą „Kopi Luwak” skutecznie obudzi śpiących twardym snem sąsiadów z bloku, choćby właśnie śnili o podróżach, pięknych kobietach i fortunie. 23.07.2011 16:00    6
Dwa światy, to samo serce

Dwa światy, to samo serce

Dwa różne światy, dwa zupełnie odmienne projekty muzyczne, to samo podejście do sfery debiutu. W rezultacie słuchacz otrzymuje dwa mini-albumy stanowiące obiecującą zapowiedź pełnoprawnych edycyjnie wydawnictw. Niemniej obie wspomniane „zajawki” już same w sobie stanowią interesujący zapis pewnej muzycznej drogi i świetnie ją dokumentują pomimo tego, iż każdy zespół realizuje się w zupełnie odmiennym gatunku muzycznym. No i przede wszystkim, nie mamy do czynienia nagranymi „na chybcika” demówkami charakteryzującymi się głównie tym, że niewiele na nich można usłyszeć. 21.07.2011 22:26
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Teraz, tu... nigdzie

Teraz, tu... nigdzie

Przyjemnie jest recenzować płytę zespołu w przededniu dziesięciolecia jego działalności (1 sierpnia). Wypada się jakoś dobrze zachować, napisać kilka ciepłych słów w sposób elegancki i stonowany, żeby "broń Boże", nikogo nie urazić. Na szczęście w przypadku „(Now) here” nie ma powodów do asekuracji. Płyta wykonana jest z porządnego stopu rocka, metalu oraz rapu w stylu Rage Against The Machine. Chłopaki z C.A.L.M. przetapiają w hucie nu-metalowego rzemiosła tony surówki, a kiedy zastygnie, tną ją riffami aż lecą iskry. Tak, więc nie ma zapotrzebowania na laurkę, co najwyżej można ich obdarować okolicznościową tabliczką z kwasoodpornej blachy. 12.07.2011 21:54
Nuty pachnące jabłkiem

Nuty pachnące jabłkiem

Poezja śpiewana w naszym kraju od dawien dawna ma swoje miejsce, co rusz uzasadniane romantyczną duszą naszych rodaków. Na co dzień z owym romantycznym natchnieniem bywa różnie, niemniej niemal z autopsji znane są nam natchnione zrywy, których doskonałą alegorią jest owa słynna motyka, z którą czasem porywamy się na słońce. W zbiorowej pamięci narodu (tak myślę) nadal nie zatarły się nazwiska Ewy Demarczyk i Marka Grechuty oraz jako żywo pamiętane są nie tylko wakacyjne eskapady po całej Polsce śladem przeróżnego rodzaju „stachuriad” i „siekierezad”. O dziwo, okazuje się, że w czasach gospodarki rynkowej, rynku walut i kredytów to poetyckie zjawisko nadal ma się całkiem dobrze, a jego przeciwnikom (twardzielom) sprawy do końca nie wyjaśni natrętne powtarzanie retorycznego, kpiącego pytania: „Adamie Mickiewiczu, cóżeś im uczynił?”. 11.07.2011 23:11
Reklama
W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:22Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 16:43Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 16:34Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:19Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 12:44Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąData dodania komentarza: 4.12.2025, 12:30Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama