Recenzje

Dzisiaj proponujemy Wam kolejną płytę wprost z niezależnej wytwórni płytowej Big Blue Records. Tym razem będzie to debiutancki album „Traffic Life” grupy Time to Express. Płyta ukazała się już jakiś czas temu, mimo wszystko warto jednak do niej wrócić, tym bardziej, że zespół zapowiada na jesieni wydanie kolejnego krążka. Jeśli uda się zachować poziom debiutu, może to być jedna z ciekawszych pozycji wydawniczych tej jesieni. Kto wie, może ktoś z Was znajdzie jej egzemplarz pod swoją choinką.

Kilka dni temu na naszym rynku ukazało się najnowsze DVD z kolekcji Tom i Jerry- „Tom i Jerry i Sherlock Holmes”. Jest to najnowsza pełnometrażowa bajka w wydaniu ulubieńców najmłodszych

Dosłownie kilka tygodni temu, nakładem niezależnego wydawnictwa Cindie Records ukazała się niezwykła płyta gdańskiego barda Tomasza Olszewskiego zatytułowana „Odbijany”. Krążek zawierający 13 ballad zachwyca swoim klimatem oraz dojrzałością tekstów. Nic dziwnego, mamy do czynienia z prawdziwym weteranem poetyckiego śpiewania, którego debiut sceniczny miał miejsce już w 1983 na przeglądzie piosenki autorskiej w warszawskim Klubie Hybrydy.

Tomaszowscy punkrockowcy z zespołu Persfazja nagrali swoja drugą płytkę. Nie przybrała ona jeszcze fizycznych kształtów, jest natomiast do pobrania w Internecie i to całkowicie za darmo. Nowy materiał nosi tytuł „Stop prohibicji” i zawiera zestaw dziewięciu utworów przepełnionych gitarowym nihilizmem. Nie wiemy kto, komu i dlaczego zakazywał spożywania trunków wysokoprocentowych, faktem jest, że ekipa Adriana Kowalika postanowiła raz na zawsze z tym zakazem skończyć.

Trzymam w ręku okładkę płyty, która nie daje się zaszufladkować. Totalnie pokręcona, mieszająca style i nieprzewidywalna „Jest taka opcja” to wydana nakładem niezależnej wytwórni Nasiono Records Karola Schwarza debiutancka płytka zespołu Kiev Office. Zespół pochodzi z Gdyni i w swoim trzyosobowym składzie (Michał Miegoń, Joanna Kucharska, Krzysztof Wroński) tworzy niezwykłą muzykę, w której pobrzmiewają zarówno kołyszące instrumentalne dźwięki jak i post-punkowe zgrzyty.

Wolfgang in a truck to kolejny młody polski – łódzki zespół, pokazujący że można nagrać naprawdę dobry i ambitny materiał, zaprzecając w tens psosób twierdzeniu, że w naszym kraju nie ma nic ciekawego i godnego muzycznego zainteresowania. Na pewno Ep - ka która ukazała się w maju tego roku znajdzie wśród słuchaczy szerokie zainteresowanie. W tych 4 piosenkach (choć szczerze żałuję, że tylko czterech) jest bardzo dużo energii i melodii, która nie dość że porywa człowieka do działania i zmusza jednocześnie do słuchania to w dodatku na długo nie pozwala o sobie zapomnieć i jak narkotyk każe do siebie wracać

Jednym z najciekawszych debiutów tego roku jest płyta młodego multiinstrumentalisty ze Szczecinka, Bartłomieja Wołyńca. Wydana nakładem niezależnej wytwórni Cindie Records „Wirmentacha” to produkcja, która wychodzi poza schematy, oddziałuje na wyobraźnie i tworzy plastyczne obrazy ulepione z dźwięków, z którymi muzyk nie boi się eksperymentować.

Grzeczne dziewczynki chowajcie się pod kołderki. Jeśli nie jesteście grzeczne możecie wyrzucić je przez okna. Jesień nie będzie aż taka zimna jak mogą mówić prognozy pogody. Nadchodzi prawdziwie piekielny żar, Szatan załomocze do waszych drzwi i obudzi tkwiące w Was najdziksze żądze. Hedonistyczny skowyt rozkoszy usłyszą ostanie żyjące anioły i odejdą zawstydzone z połamanymi skrzydłami. Apogeum ekstazy będzie miało miejsce 1 listopada, gdy zapłoną cmentarne ognie. Gromnice jednak nie będą potrzebne, bo najwyższą satysfakcję zapewnią wam najnowsze wydawnictwa niezależnej wytwórni Agonia Records, która specjalizuje się w krwistym i brutalnym heavy metalu.

Dosłownie kilka dni temu nakładem wytwórni Big Blue Records ukazała się debiutanckie EP zespołu Seven Nations Army. Po raz kolejny okazuje się, że gdzie diabeł nie może tam za każdym razem „babę posyła”. Tak jest i tym razem. Z tym jednym zastrzeżeniem, że podniesione do potęgi trzeciej, ponieważ dziewczyny są trzy. I to one wydają się w 7NA dominować. Panowie strzeżcie się, nadchodzi era matriarchatu.

W 1980 podczas kolejnej edycji Konkursu Chopinowskiego furorę zrobił chorwacki pianista Ivo Pogorelic. Uwagę zwrócił swoją wychodzącą poza tradycyjne schematy interpretacją kompozycji. Równie nietuzinkowym artystą jest gdański muzyk Borys Kossakowski, którego najnowszą płytę Sunday Tracks - Piano Solo Dub wydała wytwórnia Nasiono Records.

Co polecić na gorące i duszne wieczory? Co pomoże nam zrelaksować się po ciężkim i pracowitym dniu? Co pomoże obniżyć temperaturę rozgrzanego ciała, gdy wracamy spieczeni słońcem plaży? Nie musisz już poszukiwać odpowiedzi na te i inne dręczące cię w te upalne dni pytania. Znaleźliśmy ją za Ciebie. Bez wątpienia takim panaceum na zmęczenie może być płyta zespołu „Przed Świtem” zatytułowana „Życie jest cudem”. Teledysków zespołu nie znajdziesz w Vivie, czy innym sprzedającym kicz i tandetę telewizyjnym programie „muzycznym”. Ich utworów nie usłyszysz w komercyjnej stacji radiowej, nadającej wciąż te same „hity” przerywane równie hałaśliwymi reklamami. „Przed Świtem” tu nie pasują. Ich muzyka to pełna harmonii i poezji opowieść o wielkiej podróży, jaką jest życie człowieka, bo jak śpiewają w tytułowej piosence ze swojego albumu przecież „życie jest cudem”.

Donna Regina to nie "nowa elektronika", to nie "song-writing", to nie "pop", ale ze wszystkich tych szufladek wystają wstążki, które Donna Regina w sobie tylko znany sposób łączy w jedną. Donna Regina istnieje już tak długo (od początku lat 90-tych), że każda próba prostego zaszufladkowania jest skazana na niepowodzenie, stworzyła własny styl, który wciąż ewoluuje i z każdym nowym albumem zespół definiuje go na nowo. Jeśli elektronikę można zdefiniować w piosence, to Donna Regina zdefiniowała ją już całkowicie... Rozpoznawalne ciepłe brzmienie, głębokie basowe rytmy, gitara i kojący głos Reginy Janssen znajdziemy także na nowym albumie "The Decline Of Female Happiness".

Wreszcie ukazał się długo zapowiadany, debiutancki album NOOK "The Stand". Nagrany w klasycznym rockowym składzie (vocal, dwie gitary, bas i perkusja) zawiera muzykę skomplikowaną rytmicznie i melodycznie, bardzo zróżnicowaną, trudną do jednoznacznego zdefiniowania, a zarazem niezwykle przyjemną i melodyjną. Najogólniej można określić ją jako space-prog, z wieloma krzyżującymi się wpływami odzwierciedlającymi zainteresowania członków zespołu: mamy tu elementy metalu, klasycznego rocka, jazzu, i funku. Nad wszystkim dominuje piękny, ekspresyjny głos Kuby Stąpóra, wyśpiewującego swoje bardzo poruszające i osobiste teksty piękną angielszczyzną.

Już niedługo, bo 1 czerwca, ukaże się nakładem niezależnej oficyny wydawniczej „Biedota” najnowsze wydawnictwo łódzkiej, punkowej grupy 19 WIOSEN. Fani otrzymają dwie płyty kompaktowe, po brzegi wypełnione materiałami archiwalnymi.

Warszawski zespół Maqama prezentuje kolejny klip, tym razem do utworu "Opium" pochodzącego z płyty "Maqamat". Jak mówi sam zespół - wymowny przekaz video ma wprost wyjaśnić o czym naprawdę jest utwór "Opium" i jakie jest stanowisko w zespołu w głośno komentowanej na całym świecie sprawie... Co ciekawe, cały obraz zrealizowano w Warszawie w ciągu 30 minut zdjęciowych

Pierwsza dekada XXI wieku, świat zautomatyzowanej alienac ji, technokratycznego wyścigu. Ludzkie zwierzęta gnające w pośpiechu za czymś, czego dogonić się nie da. Klawiatura i ekran komputera zastępują fizyczny kontakt z żywym człowiekiem, bliskość rozczarowuje. Media - komunikatory wszechobecnego fałszu i obłudy. Punks not dead, hasło 35 lat od powstania The Ramones i Sex Pistols wciąż aktualne. Co kilka lat pojawia się nowe pokolenie (coraz mniej licznych) buntowników, próbujących odrzucać świat i wartości swoich rodziców. Egzystencjalne problemy dojrzewania znajdują swój wyraz przede wszystkim w muzyce, która jest chyba najbardziej czytelnym środkiem artystycznej ekspresji. W takim właśnie rewolucyjno – anarchistycznym klimacie utrzymana jest płyta młodego, tomaszowskiego zespołu Persfazja.