Warto przypomnieć, że nowa ustawa antynikotynowa weszła w życie 15 listopada. Wprowadziła ona zakaz palenia m.in. w środkach transportu publicznego, na placach zabaw, na przystankach komunikacji miejskiej i w środkach publicznego transportu. Całkowity zakaz palenia obowiązuje też w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych dysponujących jedną salą.
Jak będzie w praktyce wyglądać stosowanie tej ustawy na dzień dzisiejszy nikt nie wie. Sami strażnicy miejscy mają wątpliwości, co do zakresu uprawnień dotyczących możliwości karania palaczy oraz niejasnej definicji miejsc, w których zakaz palenia obowiązuje.
Wprowadzenie zakazu wywołało sporo kontrowersji. Najbardziej oczywiście niezadowoleni są palacze, dla których spędzenie wieczoru w towarzystwie znajomych musi wiązać się z wypaleniem kilkunastu papierosów – Jest to ograniczenie mojej wolności osobistej - mówi Adrian. - To moja sprawa, kiedy i gdzie palę i nic komu do tego. Wychodząc do jakiegoś lokalu, wybieram taki, w którym wolno jest palić papierosy.
Z tą opinią nie zgadza się Marta – Na szczęście nigdy nie zdążyłam nauczyć się palić. Mam 30 lat i skoro do tej pory nie zaczęłam, to mało prawdopodobne bym się kiedyś skusiła. Powiem krótko, że czasem, jak się gdzieś wchodzi, to aż oczy szczypią. Do tego ten smród. Trudno to wytrzymać. Nie rozumiem dlaczego, to ja powinnam się dostosowywać, do tych którzy zasmradzają mi życie, odbierają zdrowie a nie odwrotnie.
Palaczom wtórują właściciele lokali gastronomicznych. Przede wszystkim ci, którzy nie mają gdzie wydzielić osobnej Sali dla osób palących.
- Palacze to najczęściej osoby mało kulturalne – mówi pani Maria, starsza kobieta oczekująca na przystanku autobusowym. – Uważają, że jak są na dworze, to im wszystko wolno. Mimo zakazu palą na przystankach i co chwilę wypuszczają dym wprost na innych ludzi. Proszę popatrzeć, tu obok jest koszt a mimo wszystko wokół na ziemi mnóstwo jest niedopałków. Do tego od osób palących, po prostu śmierdzi, mimo, że oni sami tego być może nie czują. Czasami w autobusie stanie obok mnie ktoś od kogo czuć i wtedy robi się po prostu niedobrze.





















































Napisz komentarz
Komentarze