Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 04:16
Reklama
Reklama Makaron Czaniecki - konkurs

W armii... jak to w armii

Kolejny odcinek publikacji Antoniego Malewskiego. Wojskowe klimaty, których nie można już poznać

Poszukujemy najpierw odrobinę pokory, zdając sobie sprawę, iż alkohol stanowi dla nas niszczące zagrożenie. Później zaczynamy - aczkolwiek nie bez buntu – uczyć się pokory, mając przeświadczenie, że prawidłowo podeszliśmy do sprawy.

Wracaliśmy „narąbani” z przepustek, wspólnie upijaliśmy się w kantynach, wspólnie byliśmy napiętnowani przez przełożonych i wspólnie odbywaliśmy kary kierowani do wyimaginowanych porządków w rejonach czy w czasowej konsekwencji, pójście do aresztu. Choć kary aresztu odbywaliśmy każdy z nas, osobno.

Bywało też tak, że jeden wychodził z aresztu drugi z nas tam szedł. Dochodziło do takich sytuacji, kiedy bywaliśmy na poligonach, głęboko w drawskich lasach, z dala od miast, osad i wiosek, co skutkowało brakiem alkoholu. Jeżeli miało to miejsce zimową porą (zimowa szkoła ognia) to nie było sprawy. Służyłem w pułku czołgów. W okresie zimowym do chłodnicy pojazdu wlewaliśmy bez ograniczeń, biały płyn (o barwie mleka). Mieszanina alkoholu (spirytus) o dziwnej nazwie – antyfryz (zamarzanie płynu przy temperaturze minus 65 stopni Celsjusza).

My czołgiści, żołnierze LWP, staliśmy się niezamierzonymi alchemikami. Przepuszczaliśmy Białą Ciecz (przelewając) wielokrotnie przez gazę i watę, a w powstały roztwór wrzucaliśmy kilka tabletek witaminy „C” (w zależności od litrażu). Po mechaniczno - chemicznym oczyszczeniu dolewaliśmy do płynu, zakrapiając kroplami inoziemcowymi. Powstała ciecz ze względnie krystaliczną konsystencją, a co ważniejsze dla pijących, miała swoją potężną moc.

Nie trzeba było dużo pić, by mieć dobrze w „czubie”. Wymieniony asortyment medyczno higieniczny, niezbędny do produkcji „spożywczego” alkoholu, był na wyposażeniu każdej, czołgowej (szczególnie uzupełnianej przed wyjazdem na poligon) apteczki.

Gorzej bywało z alkoholem na poligonach letnich. Musieliśmy ponieść pewne, w porównaniu do zimowej szkoły ognia, finansowe koszty. Dlatego też na długo przed wyjazdem na poligon, uzupełnialiśmy alkoholem czołgowe „schowki” (między innymi skrzynki na amunicję), uprzednio sprzedając chłopom okolicznym, czołgowy olej napędowy (tzw. gazol). Zawsze na tylnej płycie czołgowej (T-34) z tym paliwem, zamontowane były dwie (200 litrowe) beczki. Paliwo to służyło polskiej wsi do maszyn rolniczych; jak traktory, młockarnie, snopowiązałki (nie istniały jeszcze w tamtych czasach polskie Bizony).



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Starszy Kapral 22.04.2021 00:03
Lubi Facet koloryzować to swoje "Wojsko". Prócz tego, ze pewnie większość tej swojej "służby" spędził na sprzątaniu kibla, to by chociaż nie pisał o oficerach z którymi rzekomo pił. Byłem podoficerem zasadniczej służby i jakoś nie zdarzyło mi się pić z oficerem na przepustce a już tym bardziej w JW.

Ajdejano 22.04.2021 12:22
Wyjaśnię ci, dlaczego nie zdarzyło się tobie pić na przepustce z oficerem: oficerowie NIGDY nie zniżali się do picia gorzały z TREPAMI, których nikt nie lubił. Natomiast, dobrze odnosili się do LUDZI, których szanowali. Więc, wyjaśniłem tobie to, czego nigdy byś nie zrozumiał..... W wojsku: trep, to jest TREP.

Ajdejano 21.04.2021 14:11
Tolo: powiem szczerze - nie dam rady tego wszystkiego przeczytać, jednak wiem, że piszesz prawdę i tylko prawdę. Dlatego, że sam zapoznałem się z tymi kabaretowymi czasami. To były "nasze" czasy. Lipiec 1971 rok - jestem na obozie wojskowym studentów w Gołdapi (artyleria przeciwlotnicza, ja: karabin przeciwlotniczy). W pewnym momencie, podporucznik Lankamer Franciszek pyta mnie na zbiórce żołnierzy w terenie: a dlaczego wy, kur....., starszy bombardier J.M, tak ukrycie się podśmiewacie z tego, co ja mówię?! Ja melduję: panie poruczniku, to jest właśnie taki mój tik nerwowy. Ten głąb mówi do nie: za ten wasz tik nerwowy dostajecie tylko 7 dni aresztu. I żeby mi to było ostatni raz. Tolo: nie tylko Ty byłeś męczennikiem dawnych czasów

Matej 26.09.2022 16:38
Rok 1972.04.08.Przybyłem do Jw.1030 z 1954 Ostróda ( dowiózł mnie chorąży bodajże Haraburda z WSW prosto z Białegostoku.Trafiłem do pierwszej baterii dowodzonej przez kapitana Franciszka Lankamera.Cieżki typ ale żonę miał ładną.. Dobrze, że złamałem nogę na wigilię bo miałem już 58 dni odsiadki ale za sprawy polityczne. W tym czasie z baniaków najporządniejszy był por.Kogutek .Pozdrawiam.

Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama