Oficjalnie to jedno z wielu świąt z kategorii „nietypowe”, obok Dnia Kota, Dnia Pizzy czy Dnia Spania w Miejscach Publicznych. Ktoś kiedyś uznał, że warto przypominać, iż dziewictwo dla części osób wciąż jest ważną wartością – religijną, kulturową albo po prostu osobistym wyborem. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy tę wartość próbuje się innym narzucać albo traktować jak test „porządności”. Tymczasem w 2025 roku naprawdę możemy się już zgodzić, że każdy ma prawo decydować o swoim ciele i swojej seksualności, bez względu na to, czy chce czekać na „tego jedynego” lub „tę jedyną”, czy też wcale nie uważa seksu za temat numer jeden w życiu.
Gdyby ktoś zechciał traktować 9 grudnia jak dzień kontroli legitymacji dziewiczej, mielibyśmy gotowy scenariusz kabaretu, który szybko skończyłby się w sądzie. Dziewictwo nie ma pieczątki, hologramu ani kodu QR. Dużo rozsądniej spojrzeć na to święto jako na symboliczne przypomnienie o prawie do własnych granic. To dobry moment, żeby powiedzieć głośno: „mam prawo powiedzieć tak, mam prawo powiedzieć nie i nikt nie ma prawa robić ze mnie bohatera albo przegranego tylko na podstawie życia intymnego”.
Taki dzień może być też świetną okazją do oswojenia tematów, o których zwykle się milczy. Partnerzy mogą porozmawiać spokojnie o granicach, zgodzie i oczekiwaniach, zamiast liczyć na to, że „jakoś się samo ułoży”. Rodzice nastolatków mogą spróbować odbyć wreszcie normalną, bezpanikową rozmowę o seksie, w której nie ma ani straszenia, ani udawania, że młodzież nic nie wie. A sami nastolatkowie mogą usłyszeć, że ich wartość nie zależy od tego, czy „już”, czy „jeszcze nie”.
Dzień Dziewic łatwo zamienić w dzień odczarowywania mitów. Można spojrzeć krytycznie na wszystkie teksty w stylu „prawdziwy facet musi…” albo „prawdziwa kobieta powinna…”, które wciąż krążą po rodzinnych stołach i internetowych komentarzach. Można też potraktować ten wtorek jako święto wolności od presji: zarówno tej przyspieszającej – „co, jeszcze nie?” – jak i tej hamującej – „porządne dziewczyny tak nie robią”.
Warto pamiętać, że tradycyjny obraz „dziewicy” dotyczy zwykle młodej kobiety w białej sukience, najlepiej skromnej i cichej. Rzeczywistość jest znacznie bardziej różnorodna. Są osoby, które ze względów religijnych wybierają życie w czystości i zasługują na szacunek. Są takie, które po prostu nie mają ochoty na seks i wcale nie oznacza to, że „coś jest z nimi nie tak”. Są wreszcie ludzie, którzy dawno przestali być dziewicami, ale nie zgadzają się, by z tego robić miarę ich wartości. Wspólny mianownik jest prosty: godność człowieka nie zależy od tego, co dzieje się w jego sypialni.
Jeśli chcemy uniknąć seksizmu, to Dzień Dziewic nie może być świętem „kontrolowania dziewczyn”. Chłopcy i mężczyźni również żyją pod presją, że muszą mieć doświadczenie, że „facet zawsze chce” i że odmowa jest powodem do wstydu. Warto więc spojrzeć na 9 grudnia szerzej – jako na dzień wszystkich tych, którzy nie mieszczą się w stereotypach „zawsze gotowych” i „wiecznie chętnych”.
Żeby ten dzień nie zamienił się w festiwal żenady, wystarczy kilka prostych zasad, choć najlepiej traktować je bardziej jak zdrowy rozsądek niż kodeks. Nie zaglądamy nikomu do łóżka, nie wypytujemy wścibsko o „status”, nie wyśmiewamy cudzych wyborów i nie robimy z seksu konkursu. Można za to mieć sporo humoru – mem o świętach nietypowych jest jak najbardziej na miejscu, o ile nie jest kosztem konkretnych osób.
We wtorek 9 grudnia 2025 roku kalendarz znów przypomni nam o Dniu Dziewic. Można przejść obok niego obojętnie, ale można też potraktować go jako całkiem sensowny pretekst do mądrej, spokojnej rozmowy o szacunku, zgodzie, granicach i o tym, że seks nie jest ani walutą, ani testem przyzwoitości. Jeśli z tego święta wyciągniemy choć jedną lekcję, niech będzie nią myśl, że najważniejsze jest prawo każdego człowieka do decydowania o własnych „pierwszych razach” – bez presji, wstydu i ocen z zewnątrz. I takiego właśnie Dnia Dziewic – lekkiego, inteligentnego i bez szufladek – można nam wszystkim życzyć.


























































Napisz komentarz
Komentarze