Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 06:13
Reklama
Reklama

Porażka po zaciętym spotkaniu

W miniony weekend w ramach rozgrywek III ligi siatkówki mężczyzn zespół KS Lechii Tomaszów Maz. zmierzył się w sobotę we własnej hali z Kasztelanem Rozprza. Podopieczni Tomasza Migały przystępowali do tego meczu z jednym zwycięstwem i jedną porażką na koncie. W podobnej sytuacji znajdowali się rywale tomaszowian, którzy ustępowali naszym siatkarzom w tabeli jedynie gorszym bilansem setów.

 

Tak jak można było się spodziewać, pojedynek był bardzo wyrównany, a o zwycięstwach w poszczególnych setach decydowały pojedyncze akcje.

 

Pierwsza partia nie zapowiadała ciężkiej przeprawy dla naszego zespołu. Lechia od początku narzuciła swój styl gry - urozmaiconymi akcjami zaskakiwała blok rywali. Częsta i skuteczna gra środkiem przyniosła wydatny efekt. Pokonaliśmy siatkarzy z Rozprzy 25:21.

 

Kto wie, czy kluczową partią dla całego spotkania nie była druga odsłona tego meczu. Prowadząc w setach 2:0 tomaszowianie będąc na fali, mogliby z rozpędu szybko rozprawić się z przyjezdnymi i dopisać na swoim koncie 3 punkty. Szanse na taki obrót były niemałe. Za sprawą skutecznej zagrywki Lechici prowadzili już 15:10 oraz 21:17. W końcówce seta mieliśmy duże problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki, a kiedy już to się udawało, to problemem stawało się skończenie akcji w ataku. Ostatecznie siatkarze Rozprzy wyszli na prowadzenie 22:21 i nie oddali go aż do końca seta, wygrywając 25:23 i wyrównując stan rywalizacji na 1:1.

 

Od tej chwili goście dorównali nam kroku i nie odpuszczali w trakcie długich wymian. Trzeci set to wyrównana gra od samego początku, aż do końca. Tomaszowianie mieli nawet piłkę setową, jednak ostatecznie przegrali seta w stosunku 25:27. Goście wyszli na prowadzenie 2:1.

 

Kolejna partia stała pod znakiem „być, albo nie być” naszej drużyny w tym meczu. Zaczęliśmy z animuszem, budując sobie punktową przewagę (11:7 i 14:10). Czas dla trenera gości sprawił, że drużyna Kasztelana zdobyła 5 punktów z rzędu i złapała wiatr w żagle. Kilka minut później na tablicy wyników widoczny był już wynik 15:19, co oznaczało, że spotkanie zbliża się ku końcowi. Wtedy z kolei o przerwę poprosił trener Migała, a jego uwagi podziałały skutecznie na nasz zespół. Tomaszowianie wyrównali w samej końcówce, by dwiema ostatnimi akcjami przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść. Znów partia zakończyła się grą na przewagi 26:24, a wynik 2:2 w setach oznaczał, że będziemy świadkami tie-breaka.

 

Niestety piąty set sobotniego meczu mógł być emocjonujący jedynie do stanu 5:8. Po zmianie stron obserwowaliśmy jednostronne widowisko, które zakończyło się przegraną lechitów 7:15.

 

Choć sama porażka może być przygnębiającym doświadczeniem, to warto zauważyć, że młodzi siatkarze Lechii pokazali w tym meczu fragmenty bardzo dobrej gry w obronie. To wciąż zawodnicy w wieku juniora, wzmocnieni jedynie dwoma starszymi kolegami, dlatego seryjnie tracone punkty nie powinny nikogo dziwić.

Oto, co po meczu miał do powiedzenia trener Lechii Tomaszów Maz, Tomasz Migała - Nie rozegraliśmy niestety dobrego spotkania. Po raz kolejny dał znać o sobie brak doświadczenia. Trudności w skończeniu ataku i nie wykorzystane kontrataki w decydujących fragmentach, były moim zdaniem główną przyczyną naszej dzisiejszej porażki. Cieszymy się, że na nasze mecze przychodzi niemała grupa kibiców. Liczymy mocno, że w kolejnych spotkaniach dodatkowo wspomoże ona swoim dopingiem naszych chłopców. Myślę, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. Na wyróżnienie zasłużył dziś Damian Włoch, który zastąpił kontuzjowanego libero i spisał się bardzo dobrze, dokładnie przyjmując trudne zagrywki i wiele razy udanie broniąc ataki rywali. Nic nie usprawiedliwi naszej gry, niemniej należy odnotować, że w ostatnich dniach dosięgły nas kontuzje i choroby zawodników. Jedno jest pewne – niezależnie w jakim składzie przyjdzie nam grać w kolejnych meczach, musimy zaprezentować się lepiej niż przeciw Kasztelanowi.

 

KS Lechia Tomaszów Maz – Kasztelan Rozprza 2:3 (21, -23, -25, 24, -7)

 

Lechia zagrała w składzie: Wojciech Dębiec, Jakub Krawczyk (kapitan),  Piotr Witkowski, Michał Gałka, Krzysztof Kurzdym, Michał Woźniak, Damian Włoch (libero) oraz Piotr Łaski, Kacper Turowski, Jakub Owczarek, Jacek Podwysocki i Kamil Kosz.

 

Trenerami Lechii są: Tomasz Migała oraz Andrzej Zając.

Kierownikiem drużyny jest Jan Lisicki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama