Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 23 lipca 2025 01:54
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Sobota w kraju i na świecie. 40 lat temu mordercy z bezpieki zamordowali ks. Jerzego Popiełuszkę

2024-10-19, 08:55 Warszawa (PAP)

Reklama

Ponad 2,5 tysiąca wniosków uchodźczych z granicy polsko-białoruskiej w tym roku

Ponad 2,5 tysiąca wniosków o ochronę międzynarodową złożyli w tym roku cudzoziemcy na granicy polsko-białoruskiej. Rząd w strategii migracyjnej proponuje możliwość zawieszania tego prawa. Pozwala ono uzyskać status uchodźcy, ale według rządu może być też wykorzystywane do działań hybrydowych.

 

Premier Donald Tusk przed tygodniem ogłosił, że jednym z elementów nowej strategii migracyjnej jest czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Według ekspertki ds. migracji z UMCS dr Karoliny Podgórskiej formalnie w strategii chodzi o ochronę międzynarodową, w tym status uchodźcy - o to, że w praktyce ktoś nie będzie miał możliwości rozpoczęcia procedury o nadanie tego statusu.

Do Urzędu do Spraw Cudzoziemców (UdSC) wpłynęło w tym roku ponad 12 tysięcy wniosków o ochronę międzynarodową, najwięcej od Ukraińców. Wnioski te składa się za pośrednictwem Straży Granicznej - zarówno będąc już w Polsce, jak i przekraczając granicę. Prawo to przysługuje także tym cudzoziemcom, którzy granicę przekroczyli nielegalnie. Jeśli chcą ubiegać się o ochronę, nie wszczyna lub zawiesza się postępowanie zobowiązujące ich do powrotu.

Na granicy polsko-białoruskiej, będącej od trzech lat pod presją, w tym roku strażnicy graniczni przyjęli ok. 2 tys. 640 wniosków o ochronę międzynarodową. Większość, bo 2,2 tys. wniosków, złożyli cudzoziemcy przekraczający podlaski odcinek granicy. Michał Bura z podlaskiego oddziału SG wyjaśnił, że najczęściej byli to obywatele: Erytrei, Somalii i Etiopii. Pozostałych 440 wniosków przyjął nadbużański oddział SG, który ochrania lubelski odcinek granicy.

Wnioski o ochronę międzynarodową rozpatruje Szef UdSC. W tym roku najczęściej warunki przyznania ochrony spełniali obywatele Ukrainy (2,3 tys.), Białorusi (2,1 tys.) i sporadycznie Rosji (150). Pół tysiąca Rosjan otrzymało zaś decyzje negatywne, podobnie jak ok. 100 obywateli Białorusi i 60 obywateli Indii.

2,4 tys. spraw zakończyło się umorzeniem. Dotyczyły one przede wszystkim obywateli Syrii, Somalii i Rosji. "Sprawy są umarzane najczęściej w sytuacji, gdy cudzoziemiec opuścił Polskę przed wydaniem decyzji merytorycznej" - wyjaśnił PAP rzecznik UdSC Jakub Dudziak.

Wnioski, które nie mają imienia, nazwiska lub kraju pochodzenia, Szef UdSC pozostawia bez rozpoznania. Od trzech lat istnieje przepis pozwalający na to również wtedy, gdy złożyli je cudzoziemcy zatrzymani niezwłocznie po nielegalnym przekroczeniu granicy - chyba że przybyli bezpośrednio z kraju, w którym grozi im niebezpieczeństwo, i od razu złożyli wniosek. Przepis krytykowała m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Do tej pory zastosowano go wobec pięciu Irakijczyków z granicy z Białorusią, jeszcze w 2021 roku. Nigdy więcej to się nie stało, co potwierdził PAP rzecznik UdSC.

Ze strategii wynika, że rząd zaproponuje nowe przepisy, które pozwolą na zawieszenie prawa do samego składania wniosków na określonym terytorium przez określony czas. Motywacją jest "uznanie prawa państwa, zagrożonego działaniami hybrydowymi, do odmowy dostępu do swojego terytorium cudzoziemcowi, który wykorzystuje do tego celu złożenie wniosku o ochronę międzynarodową". Szczególną ochroną mają zostać objęci cudzoziemcy z tzw. grup wrażliwych.

W strategii również pada sformułowanie o zawieszaniu "prawa do składania wniosków o azyl". W polskich przepisach azyl to inna forma ochrony. Cudzoziemcy znacznie rzadziej z niej korzystają. Z danych UdSC wynika, że do końca września tego roku wpłynęły 83 wnioski o azyl. Można je złożyć zarówno w Polsce, jak i za granicą. Pozytywna decyzja jest wtedy, gdy spełnione są jednocześnie dwie przesłanki - cudzoziemcowi należy zapewnić ochronę oraz przemawia za tym ważny interes Polski. Wydanie tej decyzji przez Szefa UdSC wymaga zgody MSZ.

Według dr Podgórskiej "gdy mówimy o migracjach, to bardzo często używamy takiego potocznego języka, który się nie pokrywa z tym, co ma charakter prawny". "Wypowiedź premiera o ograniczeniu prawa do azylu była w pewnym sensie skrótem myślowym. Mam poczucie, że gdy premier mówił podczas konwencji o założeniach strategii, to z kilku zdań, które są w strategii długie i częściowo zniuansowane, powiedział pół linijki i zostawił nas z tym. To nie jest dobre, bo trochę podkopuje debatę, która miałaby zmierzać w dobrą stronę" - zaznaczyła.

Założeniom strategii sprzeciwiają się liczne organizacje działające na rzecz ochrony


2024-10-19, 06:36 Lublin (PAP)

Ekspertka: zabrakło konsultacji społecznych przed przyjęciem strategii migracyjnej

Zabrakło konsultacji społecznych przed przyjęciem strategii migracyjnej przez rząd – oceniła w rozmowie z PAP socjolog dr Karolina Podgórska z UMCS. Jej zdaniem niektóre wątki są potraktowane dość szczegółowo, a inne tylko zarysowane. Trudno zatem zrozumieć, jak niektóre założenia będą osiągnięte – dodała.

 

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała w czwartek na swojej stronie internetowej rządową strategię migracyjną na lata 2025-2030. Dokument – jak uzasadnia rząd – ma przyczynić się do stworzenia przejrzystych i bezpiecznych zasad imigracji, która będzie kontrolowana przez instytucje państwowe.

Socjolog dr Karolina Podgórska z UMCS, członkini Komitetu Badań nad Migracjami PAN, przyznała w rozmowie z PAP, że powstanie takiego dokumentu strategicznego było długo wyczekiwane, lecz sam sposób jego przedstawienia pozostawia wiele do życzenia. "Mamy trochę zamieszania informacyjnego, bo temat wypłynął od premiera w sobotę, później nastąpiło posiedzenie rządu, na którym Strategia Migracyjna została przyjęta. Szczegóły miały być opublikowane we wtorek, ostatecznie całość pojawiła się dopiero w czwartek na stronach rządowych" – wyjaśniła ekspertka.

W jej opinii jest to dokument bardziej diagnostyczno-strategiczny niż wyłącznie strategiczny ze względu na to, że dużo jest w nim opisu obecnej sytuacji, np. na polsko-białoruskiej granicy, i argumentacji o konieczności odpowiedzi.

Zdaniem dr Podgórskiej w opracowaniu brakuje konkretnych wskazań, co ma się wydarzyć w ciągu tych pięciu lat, w zakończeniu strategii - jak dodała - jest tylko mowa o rozpoczęciu prac nad programem implementacyjnym. "Warto byłoby także uwzględnić różne scenariusze. Hipotetycznie sytuacja może się zmienić, więc dobrze byłoby mieć przewidziane jeszcze inne działania. Ponadto niektóre wątki są w strategii potraktowane dość szczegółowo, a inne tylko zarysowane, trudno zatem zrozumieć, jak niektóre założenia będą osiągnięte" – sprecyzowała.

Zwróciła uwagę, że dyskusja medialna koncentruje się wokół ograniczenia prawa do udzielania azylu w określonych sytuacjach, a dokument porusza również inne, ważne obszary, które pozwalają zobaczyć, jak wygląda wizja zarządzania krajobrazem migracyjnym w polskim kontekście.

Podkreśliła, że MSWiA zleciło wiosną br. Komitetowi Badań nad Migracjami wykonanie i opracowanie raportu z badania opinii przedstawicieli instytucji pracujących w obszarze migracji. Powstał on na podstawie odpowiedzi ankietowych i paneli dyskusyjnych z udziałem przedstawicieli samorządów, instytucji centralnych, organizacji pozarządowych, instytucji edukacyjnych, związków zawodowych itd. W badaniu w sumie wzięło udział ponad 1200 osób.

"Prowadziłam część badań odnośnie integracji i w tym przypadku faktycznie sporo informacji i danych zostało odzwierciedlonych i uwzględnionych w strategii (nie dotyczy to jednak wszystkich analizowanych obszarów). Pozytywnym jest, że dokument uwypukla, iż społeczeństwo przyjmujące tzn. polskie musi się też włączyć w proces integracji migrantów (strategia zapowiada działania edukacyjne skierowane do społeczeństwa przyjmującego, co ma umożliwić zmianę charakteru debaty o migracji w Polsce). Poruszony jest także temat nauki języka polskiego, którego znajomość jest kluczowa dla skutecznej integracji" – wymieniła dr Podgórska. Według badaczki aktualna oferta kursów językowych nie jest wystarczająca i dobrym kierunkiem jest propozycja, aby była ona zwiększona.

Przywołała fragment strategii o tym, że "sukces w polityce integracyjnej zostanie osiągnięty, jeżeli dany cudzoziemiec komunikuje się w języku polskim, przestrzega przepisów oraz norm i wartości obowiązujących w Polsce, a także aktywnie uczestniczy w życiu społecznym lokalnej wspólnoty oraz utrzymuje bliskie relacje z członkami polskiego społeczeństwa".

"Powstała dyskusja medialna wokół tego, czym są te wspomniane normy i wartości. Z pewnością jest to jeden z wielu elementów, nad którym należy przeprowadzić debatę społeczną, tak by uniknąć asymilacyjnego rozumienia tych zapisów. Ale niezwykle ważny jest także relacyjny i lokalny aspekt tworzenia wspólnoty, jaką jest społeczeństwo" – zaznaczyła dr Podgórska.

W tym kontekście podkreśliła, że strategia miała być poddana konsultacjom społecznym zanim zostanie przyjęta przez rząd. "I taki harmonogram wisi do tej pory na stronach ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. Natomiast dokument został już przyjęty – tak jakby ten proces się zakończył. To jest duży zarzut w szczególności ze strony organizacji pozarządowych, które liczyły, że będą mogły zabrać głos i podzielić się swoim eksperckim doświadczeniem" – zauważyła badaczka.

Podkreśliła, że raport przygotowany przez Komitet Badań nad Migracjami nie stanowił konsultacji, a był jedynie badaniem, na podstawie którego można przygotować strategię. "Rozumiem, że mają być teraz zmieniane różnego rodzaju akty prawne, np. Ustawa o cudzoziemcach, aby wprowadzić znajdujące się w strategii rozwiązania. Mam głęboką nadzieję, że te zmiany będą jeszcze opiniowane. Co nie zmienia faktu, że zabrakło konsultacji społecznych przed przyjęciem strategii migracyjnej przez rząd" – oceniła socjolog.

Jej zdaniem nawet czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl jest ingerencją w system ochrony praw człowieka, a pojawiająca się krytyka jest uzasadniona. "Osobiście wolałabym, żeby państwo stosowało takie środki, które są akceptowalne i nie tworzą pewnych precedensów, które wydaje mi się, że mogą być kiedyś w przyszłości niebezpieczne. Nie jest powiedziane przecież, że zawsze będziemy mieć taki krajobraz polityczny, jak teraz. Wiele może się zmienić" – zaznaczyła.

Zapytana o reakcje państw członkowskich Unii Europejskiej, z których kilka wyraziło wsparcie dla proponowanego w strategii rozwiązania dotyczącego azylu, podkreśliła, że taka tendencja w całej UE związana jest trwającymi od lat trudnościami w zarządzaniu granicą zewnętrzną i przyjęciem satysfakcjonujących dla wszystkich krajów rozwiązań dotyczących relokacji migrantów.

"To wszystko ciągnie się od kryzysu migracyjnego w 2015 r. Wpisujemy się w pewien trend i krajobraz polityczny na arenie międzynarodowej – pytanie tylko, czy musimy w ten właśnie sposób" – stwierdziła dr Podgórska. Zwróciła uwagę, że od stycznia zacznie się półroczna prezydencja Polski w UE, stąd kalendarz przyjęcia strategii migracyjnej nie jest przypadkowy.(PAP)


Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama

Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

Podziękowałem TVP za ofertę i po przeanalizowaniu postanowiłem jej nie przyjmować. Motywacja była wyłącznie biznesowa, myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - wyjaśnił producent i scenarzysta nowej filmowej adaptacji „Lalki” Radosław Drabik.Data dodania artykułu: 22.07.2025 21:05
Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca nowego budżetu na lata 2028-34 spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli największych frakcji w PE. Europosłowie Siegfried Muresan (EPL) i Carla Tavares (S&D) zarzucili KE marginalizowanie roli Parlamentu oraz próbę osłabienia kluczowych polityk unijnych - spójności i rolnictwa.Data dodania artykułu: 21.07.2025 14:27
W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Ponad 20 zabytków z woj. łódzkiego, w tym głównie kościoły i klasztory, ma przejść remonty i konserwacje przy wsparciu środków z programu „Ochrona zabytków” resortu kultury. Na ten cel w regonie rozdysponowano w sumie przeszło 6 mln zł.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:44
Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Gawkowski: rekonstrukcja rządu w środę i czwartek - powstaną dwa duże resorty; jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę

W środę i czwartek nastąpi rekonstrukcja rządu, powstaną dwa nowe duże resorty: jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę - poinformował w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jeszcze dziś ma się odbyć spotkanie liderów ugrupowań koalicyjnych.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:20
Gawkowski: rekonstrukcja rządu w środę i czwartek - powstaną dwa duże resorty; jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę

Kaczyński o Braunie: uderza w nasze najbardziej elementarne interesy

Negowanie Holokaustu to haniebne kłamstwo historyczne - powiedział w niedzielę w Lublinie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem to, co robi Grzegorz Braun jest uderzeniem w nasze najbardziej elementarne interesy, niszczy nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.Data dodania artykułu: 20.07.2025 17:22
Kaczyński o Braunie: uderza w nasze najbardziej elementarne interesy

Szefowa MRPiPS: będzie ustawa zakazująca bezpłatnych staży

Rozpoczynamy prace nad ustawą, która wprowadzi zakaz bezpłatnych staży - powiedziała na konferencji prasowej we Wrocławiu ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Mają na tym skorzystać młodzi pracownicy - dodała.Data dodania artykułu: 20.07.2025 17:20
Szefowa MRPiPS: będzie ustawa zakazująca bezpłatnych staży

Ekspertka: obozy i kolonie są dla dzieci sprawdzianem z samodzielności

Obozy i kolonie wpływają na rozwój dziecka. To sprawdzian z samodzielności i okazja do nauki pewnych umiejętności w praktyce - powiedziała PAP psycholożka dr Magdalena Śniegulska z Uniwersytetu SWPS. Rodzice muszą być przygotowani na pierwszy, samodzielny wyjazd dziecka - dodała.Data dodania artykułu: 20.07.2025 12:59
Ekspertka: obozy i kolonie są dla dzieci sprawdzianem z samodzielności

Łódzkie/W kościołach odczytano list kard. Rysia z apelem ws. migrantów i zapowiedzią powołania komisji ds. pedofilii

W niedzielę w kościołach parafii diecezji łódzkiej odczytano list do wiernych kard. Grzegorza Rysia, w którym zapowiedział powołanie niezależnej komisji do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego małoletnich na terenie archidiecezji łódzkiej i apeluje o „nawrócenie języka” w kwestii migrantów.Data dodania artykułu: 20.07.2025 11:00
Łódzkie/W kościołach odczytano list kard. Rysia z apelem ws. migrantów i zapowiedzią powołania komisji ds. pedofilii
Reklama

Polecane

Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy Wąwału od dłuższego czasu skarżą się na uciążliwość działających tam firm. Piszą skargi do różnych instytucji, władz gminy wiejskiej Tomaszów. Nie ukrywają też, że czują się bezsilni, bo nikt na nie właściwie nie reaguje. Urzędy twierdzą, że nie mają odpowiednich narzędzi kontrolnych. Władze gminy pozostają właściwie bierne, a to na nich spoczywa główna odpowiedzialność. Trudno bowiem obwiniać przedsiębiorcę, że prowadzi działalność, zatrudnia ludzi, płaci podatki, zarówno te lokalne, jak i krajowe. Gmina ma w nich także swój udział. Z tym, że ta sama gmina równocześnie zezwala na budowę kolejnych budynków mieszkalnych, przekształca tereny rolne w osiedla mieszkaniowe, Zapomina przy tym, że ludziom, którzy się tu osiedlają powinno się zapewnić właściwą jakość życia. Wyjaśnienia, że każdy kupuje działkę i inwestuje na własne ryzyko są nie do przyjęcia. Dotyczy to zresztą nie tylko uciążliwości związanych z działalnością gospodarczą, ale też dostępności do mediów, dróg itd. Wśród firm na które najbardziej uskarżają się obecnie mieszkańcy, należy betoniarnia pana Mordaki. Jednak ich niepokój budzą także plany budowy kolejnych firm, w tym przetwórstwa mięsnego.Data dodania artykułu: Wczoraj, 09:32 Liczba komentarzy: 3 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Personalia: Mirosław Kukliński w roli prezesa SIMOptymiści są do siebie podobni, pesymiści to indywidualnościEkstraklasa piłkarska - chorwacki pomocnik dołączył do WidzewaKomunikat o przerwach w dostawie prąduTermiczny must-have dla aktywnych – idealny sprzęt na trening, rower, trekkingOddajemy Scenę Młodym w Galerii Tomaszów – pierwsza odsłona za nami!Zapraszamy wszystkie dzieci  na seans filmowy!Kolejna sierpniowa rocznicaZaprezentują się przed sezonemMieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?Lechia stawia na młodychPracodawca może odwołać pracownika z urlopu, ale musi zwrócić koszt wakacji
Reklama
Reklama
Reklama
Radni Koalicji Obywatelskiej mają reprezentować partię, czy mieszkańców?

Radni Koalicji Obywatelskiej mają reprezentować partię, czy mieszkańców?

Według informacji, jaką mogliśmy wyczytać Barbara Klatka zawieszona w prawach członka PO. Powodem było oczywiście jej głosowanie za udzieleniem wotum zaufania oraz absolutorium dla Prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego. Przewodnicząca Rady Miejskiej podjęła autonomiczną decyzję, którą nie mogli być zaskoczeni inni członkowie klubu radnych KO, ponieważ byli o tym poinformowani wiele dni wcześniej. Barbara Klatka konkurentka Marcina Witko w wyborach na urząd prezydencki, szeroko uzasadniała swoją decyzję, dotyczącą głosowania. Podkreślała realizowane inwestycje, wykonany prawidłowo budżet, ale przede wszystkim fakt, że samorząd to miejsce, gdzie pracuje się dla... mieszkańców. Krótko mówiąc: liczy się sprawy ważne dla tomaszowian, a legitymacje partyjne należy chować do najgłębszych kieszeni. Przewodnicząca RM wykazała się sporą odwagą, bo skutki było dosyć łatwo przewidzieć.
Kucharski bierze się za pracowników Urzędu i... nie tylko

Kucharski bierze się za pracowników Urzędu i... nie tylko

Radny Piotr Kucharski wciąż generuje nowe pomysły, które mają pomagać w pracy urzędnikom i pracownikom samorządowym. Tym razem postanowił zaproponować poprawę wydajności pracy przez wzmożoną kontrolę jego czasu. Lider zespołu, znanego także, jako "Mordaka Patrol" powołuje się przy tym na... "liczne skargi mieszkańców, dotyczące nieprawidłowości w ewidencjonowaniu czasu pracy w jednostkach organizacyjnych, podległych prezydentowi miasta". No no no
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: zniesmaczonyProszę zaczekaTreść komentarza: Doliczyć jeszcze trzeba przerwy na papierosy. Tego nikt nie liczy, a jest to spory % dniówki. "Proszę zaczekać, koleżanka (śmierdząca petami) zaraz przyjdzie" to w tej miejskiej budzie norma.Źródło komentarza: Kucharski bierze się za pracowników Urzędu i... nie tylkoAutor komentarza: Mieszkaniec WTreść komentarza: Hmmm...... jako mieszkaniec Wąwału najbardziej obawiam się hałasu na jaki będę narażony 24/24 h z planowanej tam drogi S 12.Źródło komentarza: Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Kolego: to raczej, niech ten Twój ulubiony Kazik da sobie spokój ze swoimi, debilnymi samorządowymi występami i niech się lepiej zajmie swoją firmą. Ten Twój ulubiony Kazik, to jest zwykły samorządowy i społeczny, nic nie warty gniot. Popatrz na jego gębę: to jest gęba bezmózgowca, te bezmyślne o zawzięte oczęta. Ma barani łeb pretensje do sąsiadów? Niech pokaże wyniki badań środowiskowych z ostatnich kilku lat.Źródło komentarza: Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Już dajcie spokój temu Kazikowi !!!Źródło komentarza: Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?Autor komentarza: Będzie. Niestety.Treść komentarza: No będzie. Podczas podpisywania umowy z wykonawcą, Klimczak zwrócił uwagę, że to dla niego ważne. Słychać na nagraniu. Przejdzie się podczas otwarcia by były zdjęcia i rolki na socjale, potem sam ani jego rodzina nie będa z tego krzystali, w przeciwieństwie do babin 70+, ludzi z walizkami z których po wciąganiu przez takie schody odlatują kółka, ale będzie. W tych wiejskich, potem małomiasteczkowych domach tak jesteście chowani. Albo grubo albo wcale. Nie jest też argumentem za tym przejściem podziemnym również wposranie prowincji, bo w Radomsku PKP wycofały się z tego pomysłu. Piotrków potrzebuje takiego przejścia dużo bardziej. Do dziś jest PRLowska stalowa kładka, a i tak gdy szlabany są otwarte ludzie przechodzą bardzo ruchliwą ulicą Słowackiego. Linia kolejowa w Piotrkowie jest i starsza (warszawsko-wiedeńska), i z dużo większym natężeniem ruchu kolejowego, ale kanał będzie w Tomaszowie. Na dworcu na peryferiach miasta, z linią kolejową nie będacą żadna arterią komunikacji kolejowej a peruferyjną odnogą. Tego przejścia podziemnego nie daje się bronić również perspektywą szybkiej kolei, która nie będzie zatrzymywać się w Tomaszowie a będzie cieła przez stację 100 km/h bo: - po pierwsze w Tomaszowie są dwa tory po drugim torze nikt już dziś legalnie nie przechodzi. To co taki szybki pociąg nie może tym drugim torem jeździć? ale - po drugie, kolej szybkiej prędkości będzie przejeżdżała przez Tomaszów najwczesniej za 50 lat. Bo nie ma takiej potrzeby. Chyba że puszczą Szczecin - Przemyśl w związku z migracjami i transportem z i do Ukrainy, ale wątpie. a) Do dziś Pendolino na swoich trasach nie osiąga prędkości do jakiej zostało wyprodukowane i kupione. 13 pociagów, a mogło być w tej cenie 50 konstrukcyjnie nieco wolniejszych, jeżdżądcych dziś z prędkością Pendolino - tak mówi Adrian Furgalski, ekspert od kolei. Zatem zanim poprawią infrastrukturę głównych szlaków to minie 50 lat. To są bardzo drogie inwestycje i mało politycznie efektowne.Źródło komentarza: Dariusz Klimczak: Ważna informacja dla Tomaszowa Mazowieckiego!Autor komentarza: +Treść komentarza: Tutaj plus dla Klimczaka. Byle nie była jakaś dzieląca nazwa tego ronda. Jakichś Żołnierzy Wykłetych czy czegoś w ten deseń. Przy wjeździe promocyjnie pasowała by Demarczyk bo każdy kojarzy Tomaszów z jej wykonaniem wiersza Tuwima, no ale już jest wykorzystana nazwa. Ciekawe czy będzie duże. W takim miejscu gdyby było większe możnaby ładnie udekorować roślinami co przykryło by wrażeniowo brzydotę Starzyc (parterowe domki na kurzej stopce, potem haszcze vis a vis MZK, dalej sypiące się stare budynki Tomtexu). Rondo Kaczyńskich jest bardzo ładne podobnie jak Olimpijczyków i tu na wjeździe dobrze by było by nie było wstydu jak z zarośnietym rondem Tuwima na drodze z Łodzi. Ale dobrze, że powstanie.Źródło komentarza: Dariusz Klimczak: Ważna informacja dla Tomaszowa Mazowieckiego!
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama