Potrącił rowerzyste na drodze dla rowerów

Qrde,ale problemy.Wystarczy tylko powołać policję rowerową,czyli "lotną ścieżkową" także urzędującą na rowerach. Kasa miejska szybko będzie się napełniać za mandaty,a funkcjonariusze policyjni pozbędą się nadmiernej tuszy,która to jest wynikiem obżarstwa bądź lenistwa.

na pasach rowerzysta schodzi z rowerka nawet jak to jest droga rowerowa a tak na marginesie co wyprawiaja natych rowerach to samo co kierowcy ale na pieszych .

Mógł ten pan Nie pić to by widział ze auto skreca i nie wpadł by w tył auta.. Jak dla mnie to chora sytuacja...

skoro uderzył w tył auta rowerzysta który pojawił się to dlaczego (kowal) potrącił go? wtf? ludzie ! jeszcze rowerzysta był pod wpływem alkoholu z tego co słyszałam ...

@mieszkaniec Bartosza: ty to chyba gościu czytać ze zrozumieniem nie potrafisz - w informacji jak byk stoi, że wypadek miał miejsce na Nowowiejskiej a nie na Bartosza!

Czy wreszcie u nas wprowadzone zostaną kiedyś normalne zasady korzystania ze ścieżek rowerowych, a szczególnie przy wyjazdach z mniej "ważnych" ulic. Tak jak kiedyś podam za przykład Danię, gdzie rpwerzyści są szaqnowani przez kierowców, ale obowiązują ich jasne i czytelne zasady. W miastach chodniki są podzielone dla pieszych i rowerzystów, ale nie na pół, ttylko np. prawa strrona jest dla rowerów - lewa dla pieszych. W miejscach, gdzie ulica przecina się ze ścieżką jest znak stop dla rowerów. W miejscach szczególnie niebezpiecznych dla rowerzystów przed skrzyżowaniem robiione są (tak jak na ulicach) garby spowalniające. U nas widziałem tylko jedno miejsce, gdzie jest znak poziomy stop na ścieżce - przy wyjeździe z "Mechanika". Totalnym nuieporozumieniem u nas jest ustanowinie połaczenia ścieżki i chodnika na Nowowiejskiej. Przecież po drugiej stronie ulicy jest chodnik. Wyjazd od Lechii powinien być oznakowany dla rowerzystów jadących z górki znakim stojącym "STOP", ponieważ auta wyjeżdżające z Lechii mają podjazd pod górę. Tak, tak panie członku zarządu czeba myśleć nie tylko o wymiarach kostki na rondach, ale o newralgicznych punktach także i na ściażkach rowerowych stosować oznakowanie jak na ulicach.

widziałem tą kolizję ,miała miejsce na B. Głowackiego ,wyjazd z bramy auto naprawy zaraz za Bartoszem ale rowerzysta żył nawet śmiał się z policjantami.Ps współczuję kierowcą wyjeżdżającym z własnego podwórka przecież wyjeżdżając z nie których bram na Bartosza nie ma możliwości sprawdzenia czy akurat porusza się tam jakiś rowerzysta musiały by być zamontowane lustra przy wyjeździe z posesji lub znaki z napisem uwaga samochód bo inaczej jeszcze nie raz dojdzie tam do wypadku.

Jak się dzieje coś ważnego to informacja ma 3 zdania, a o pierdołach to artykuły na pół godziny czytania są. Potwierdzcie chociaż jakąś informację z komentarzy żeby nie było więcej domysłów i plotek

Ten Pan nie zyje? Jak sie nazywał?

trochę szacunku dla rodziny zmarłego podłe komentatorskie świnie!!

nieźle "kowal" zdjął rowerzystę

moze to przez samo ż piszemy. podobno to piłkarz

Po 70 roku życia powinni zabierać prawo jazdy, konfiskować rowery, a w zamian wydawać quady na pedaly i odblaskowe kamizelki. Przynajmniej się nie wywróci i widać go od razu.

morze cafał!

rowerzysta nie zyje