Reklama

Wizyta kontrolna

O tym, że adopcja psa ze schroniska nie zawsze wiąże się z czymś pozytywnym i korzystnym dla psa przekonali się dziś członkowie Tomaszowskiego Towarzystwa Miłośników i Opieki nad Zwierzętami i inspektor ds. wizyt po adopcyjnych, którzy wybrali się do Zduńskiej Woli w celach przeprowadzenia kontroli warunków bytowania psa adoptowanego przez mieszkańca tego miasta.

Maria Sowińska
13.05.2012 22:51 (aktualizacja 27.09.2023 04:43)

Reklama

Być może wszystko byłoby dobrze, gdyby właściciel nie pozbył się suczki nie powiadamiając o tym towarzystwa i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Brenda, którą otrzymał darmo ze schroniska nie została sprzedana.

Przedstawiciele schroniska i TTMOiZ mieli niezwykle ciężkie zadanie. Pies biegał po podwórzu miał budę cieszył się na widok pani do której suczka została przez adoptującego pana oddana. O decyzji powrotu Brendy do schroniska zadecydowało klika faktów. Pierwszy z nich to wiek nowej właścicielki – prawie 80 – letnia kobieta (Brenda ma ok. 1,5 roku).

Drugim jej opowieści o tym, że zięć poprzedniego psa zabił kijem. Kolejne to brak opieki weterynaryjnej (suczka miała nie zdjęte szwy po sterylizacji, które wzrosły się w powłokę brzuszną) i zła kondycja – szata skołtuniona i matowa świadczyła o złym żywieniu psa co, potwierdziło się w przeprowadzonym wywiadzie środowiskowym.

- W rozmowie z kobietą dowiedzieliśmy się, że karmiła psa o wadze ok. 25kg chlebem smarowanym pasztetową- mówią inspektorzy Towarzystwa. - Ponadto zauważyliśmy drugiego psa średniej wielkości, który ujadał na krótkim łańcuchu koło drugiej budy. Decyzja była bardzo trudna, ale ostatecznie postanowiliśmy zabrać Brendę z powrotem do schroniska.

Suczka wróciła do Tomaszowa a inspektorzy zapowiadają następne wizyty kontrolne u adoptowanych psiaków na terenie miasta i w powiecie.

Reklama

Data dodania: 13.05.2012 22:51

zwierzeta

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Anka 05.06.2012 15:30

Komentarze nie wnoszące niczego do dyskusji, obrażające innych świadczą nie o moim poziomie, tylko o poziomie tychże osób. Żeby mi coś kością, ością w gardle stanęło musiałaby to napisać osoba, którą cenię, szanuję i poważam. I która ma coś konstruktywnego do wniesienia w temacie. Pomyje słowne omijam, żeby się nie zbrukać.

Reklama

21.05.2012 11:14

Ja szczegółowo prawa nie znam, wyciągam wnioski logicznie myśląc. Do normalnego (moim zdaniem) traktowania zwierząt znajomość detali prawnych nie jest konieczna. Komentarze polegające na obrażaniu innych, wypominaniu sobie wzajemnie różnych mało istotnych spraw , zwyczajnie pomijam. Jak komuś brakuje merytorycznych argumentów zaczyna obrażać innych .

kiki 18.05.2012 11:55

Ale wam kiki i Ewka kością w gardle stoi.Pies gnatem się nie zadławi bo go zgryzie i przetrawi. Natomiast prawda którą porusza kiki i Ewka was wasza wściekłoś zadławi.

autorka artykułu 18.05.2012 10:49

Bardzo dziękuje Pani Ani - teraz widać jak znają prawo ci niektórzy forumowiecze myślę, że na takie akcje z Inspektorami powinni być zapraszani ludzie typu kiki Ewka i inni żeby mogli poznać prawo i pracę społecznych inspektorów.

psiara 18.05.2012 10:38

Kukisiek - zawsze próbujemy wywołać ducha dyskusji i chcemy się przekonać ile wiedzą o tym co robimy i czy znają prawo dotyczące sprawy o której dyskutujemy ludzie którzy na forum się wypowiadają. Dyskusja polega na tym ,że zadajemy pytania i dyskutujemy. Dyskutujemy na temat, który w danym momencie jest poruszany. Te artykuły jak i dyskusje czytają i często podgrzewają ludzie w sprawę bezpośrednio zaangażowani ( przeciwnicy decydenci itp używając nicków- nikt ich nie sparwdzi). Dlatego czasem warto pokazać ich głupotę i brak wiedzy.

16.05.2012 22:24

Pni Aniu zawsze tak jest, połowa komentarzy pod tekstami jest nie na temat. Nie ma znaczenia na jaki . Pół biedy, kiedy ludzie trochę komunikują się ze sobą za pomocą komentarzy. To co pani napisała powinno być napisane wcześniej.Krótko zwięźle i na temat.

Anka 16.05.2012 17:24

Brenda została odebrana gdyż; 1. Nie dotrzymał warunków umowy adopcyjna - właściciel nie poinformował schroniska o zmianie pobytu psa. 2. Kłamał w czasie wizyty poadopcyjnej, mówiąc, że pies jest u ciotki pod Bełchowem 3. Złamał ustawę o ochronie zwierząt - sprzedał psa, handlowanie psami jest zabronione (oprócz hodowli) 4. Ponadto pies był zaniedbany: zachudzony, zmatowiała sierść. 5. Istniało ryzyko zagrożeni życia psa - zięć katujący psy 6. Psu nie zdjęto szwów po sterylizacji - co groziło utratą na zdrowiu. 7. Drugi pies babci był na łańcuchu co jest również sprzeczne z Ustawą o ochronie Zwierząt i dawało do myślenia jak skończy Brenda. Decyzja o zabraniu Brendy nie była łatwa. Ale my działamy dla dobra tych zwierząt i powyadoptowaniu nie przestajemy się nimi interesować. A psy autorki artykułu nie są tematem tekstu zamieszczonego w Internecie. Czytajcie uważnie artykuł, potem komentujcie i atakujcie Róbmy wszyscy wszystko w porządku, bierzmy odpowiedzialność za swoje czyny i za słabszych a będzie nam wszystkim lepiej.

16.05.2012 11:15

Ja nie z pretensjami a z żalem. Mam świadomość jak trudno o znalezienie dobrego domu (przykład artykuł) .Nie zapomnę jego strachu, pierwszy raz widziałam tak przestraszonego psa, nie w danej chwili, ale właściwie cały czas. Wiedział już że dajemy mu jeść, nie przeganiamy a i tak czmychał jak podjeżdżaliśmy, jednocześnie cieszył się.

psiara 16.05.2012 08:30

ok postaram się - co do twojego psiaka to wiesz towarzystwo dopiero rozpoczęło drugą kadencje w schronisku. W pierwszym roku zostały oddane do adopcji te jeszcze starsze stażem pasiaki bo takie były - pozostało ich nie wiele . Spróbuje ogłosić psiaka w internecie. Może uda mi się znaleźć mu dom. Za poprzedniego administratora liczyła się kasa, (stawiano na zysk - sprzedawał psy z czego miasto nie otrzymywało złotówki), a nie dobro zwierząt. W ubiegłym roku oddano do adopcji ok 350 psiaków (darmo), czyli dziennie jeden (to bardzo dobry wynik) z czego do schroniska wróciło ok 2% to i tak nie wiele a i one znalazły już domy.

16.05.2012 00:03

Tyle czasu, miałam nadzieję że ma dom, on jest ładny, wymaga troskliwej opieki,bo jest bardzo płochliwy.to już z 5 lat.Tak przy okazji, psiara niepotrzebnie tłumaczysz się ludziom, szczególnie tym nieprzychylnym. Rób swoje, nie przejmuj się tak tym co piszą i gadają.

psiara 15.05.2012 23:26

kulisiek - w schronisku jest ten psiak o którym pisałaś - pozdrawiam

Reklama

15.05.2012 16:59

Nie przeczę, że wiedza jest potrzebna. I ludzie zajmujący się opieką nad zwierzętami ją mają. Napisałam w poprzednim komentarzu, że na miłość i empatię nie ma certyfikatów. Wiedzę zawsze można zdobyć wystarczą chęci, trochę poczytać choćby w internecie. Sama jestem mądrzejsza w obchodzeniu się ze swoimi stworzakami.Tyle chciałam powiedzieć.

psiara 15.05.2012 14:15

Dziękuje - kulisiek, ale muszę pokazać, że z wiedzą na ten temat jestem dobra. Nie ubliżam nikomu, czasem podpowiadam co zrobić, a czasem jak mi ktoś na odcisk za mocno przydepnie też potrafię się odgryźć. Złorzeczenie i wyzywanie świadczy o braku wychowania. Jestem bardziej za tym aby być cierpliwym i zgłębiać problemy bo to jest następna lekcja od życia - trzeba umieć przekonać do tego co się robi i wykazać, że jest to zgodne z naturą człowieka. Dziękuje za pozytywy - Bardzo mnie budują.

15.05.2012 12:04

Panie bulterier nie znam pana a już pana lubię. Nie poświęcam się tak jak psiara, ale dziękuję jej i takim ludziom ,że działają w moim imieniu. Trzeba ich wspierać i bronić chociaż na takich forach. To, że wysterylizował Pan swoją sunie to już o kilka miotów mniej bezdomnych czy zaniedbanych szczeniąt. Mam psa samca , też go wysterylizowałam, niby szczeniaki to nie byłoby moje zmartwienie, ale ....mam czyste sumienie.I pies jest spokojniejszy. Dla nie przekonanych , a wrażliwych na psi zapach. Pies po kastracji mniej go wydziela.

15.05.2012 11:49

psiara, ja mam wrażenie, że takie mniej przychylne komentarze to trochę prowokacja, żebyśmy się rozgadały i wyszły na zdziwaczałe baby, my wiemy że to nie tak. Staram się żyć w zgodzie z naturą choć nie jestem ekologiem. I nie popadam w skrajności, korzystam z dóbr cywilizacji. Na blogu opisałam jak ja sobie poczynam. http://codziennieodmiennieblog...5/12/1018/