- Panie dyrektorze, na początek zapytam o oddział kardiologii inwazyjnej. Pisaliśmy niedawno na ten temat. Kiedy planujecie ogłosić przetarg na dzierżawę pomieszczeń?
- Jak najszybciej. Myślę, że to kwestia kilku lub kilkunastu dni. Chodzi nam o rozwój szpitala ale nie ukrywam, że o korzyści natury ekonomicznej. Nie bez znaczenia jest również bezpieczeństwo pacjentów
- Co ten oddział zmieni w funkcjonowaniu szpitala?
- Przede wszystkim zwiększy dostępność do tego typu usług medycznych. Ponadto daje nam to możliwość podwyższenia kontraktów z NFZ dla takich oddziałów jak OIOM i SOR. Poza tym nic w funkcjonowaniu szpitala się nie zmienia, co mogłoby mieć związek z funkcjonowaniem oddziału. Chociaż planujemy wiele różnego rodzaju zmian, które mają pomóc w zbilansowaniu działalności Szpitala.
- Mówi się, że ta decyzja to próba wprowadzenia prywatyzacji „bocznymi drzwiami”.
W żadnym wypadku. To nie jest prywatyzacja, czy też jakakolwiek próba jej wprowadzenia. Wynajęte pomieszczenia staną się rentowne. I to wszystko. Chyba to jest zadanie dla dyrekcji szpitala, poprawa rentowności. Proszę pamiętać, że uruchomienie oddziału to równocześnie olbrzymie nakłady finansowe, którym my nie bylibyśmy w stanie sprostać. Koniecznym byłoby również zatrudnienie wysoce kwalifikowanej kadry kardiologów i kardiochirurgów.
- Jak wygląda sytuacja finansowa po podpisaniu porozumienia z lekarzami i pielęgniarkami? Łatwo policzyć, że w tej chwili koszty osobowe, to prawie 90% wpływów kontraktu z NFZ.
- Trudno powiedzieć w tej chwili, czy pieniędzy starczy do września czy do października. Porozumienie zostało podpisane w warunkach ekstremalnych. Istniało duże zagrożenie dla pacjentów. Nie chcieliśmy ewakuować szpitala... Cały czas negocjujemy ze związkami zawodowymi lekarzy i myślę, że osiągniemy konsensus. Oczywiście cały czas czekamy również na rozwiązania systemowe. Uruchamiamy także mechanizmy amortyzujące wzrost kosztów.
- Co to znaczy?
- Mówiąc najkrócej chcemy obniżyć wskaźnik kosztów pracy, który jest główną bolączką naszej placówki, dokonać ich restrukturyzacji.
- Jakie plany na przyszłość?
- Poza oddziałem kardiologii chcemy również wprowadzić oddział chirurgii jednodniowej w zakresie okulistyki. Przeprowadzamy analizę ekonomiczną, tak jak to się robi w każdym przedsiębiorstwie. Chcemy wprowadzić szereg zmian.
- Po pierwsze zmiany ukierunkowane na obniżenie kosztów. Wprowadzimy monitoring kosztów w miejscu ich powstawania. Przeprowadzimy również szczegółową analizę zatrudnienia w grupie personelu niższego oraz obsługi i administracji. Wprowadzimy również odpowiednią politykę lekową.
- Po drugie konieczne są zmiany w zakresie zarządzania. Oznacza to duże zmiany w strukturze administracji. Planuję zwiększenie zakresu uprawnień ale zarazem i odpowiedzialności kadry kierowniczej oraz uaktualnienie zbiorowego układu pracy. Koniecznym jest również wprowadzenie współodpowiedzialności za wynik finansowy.
- Po trzecie zmiany ukierunkowane na rozwój, czyli poszerzenie asortymentu usług. Takich jak chociażby stworzenie możliwości przeprowadzania operacji w zakresie endoprotezy stawu biodrowego, czy kolanowego.
- Po czwarte wreszcie podnoszenie jakości świadczonych usług.
- Skoro już przy tym jesteśmy. Wyczytałem na naszym forum internetowym, że lekarze w tomaszowskim szpitalu w trakcie dyżurów przyjmują swoich prywatnych pacjentów, czy tego typu sygnały docierają również do Pana Dyrektora?
- Jak do tej pory takich sygnałów nie było. Natomiast, gdyby takie do mnie rzeczywiście dotarły, poparte oczywiście jakimiś dowodami nie zawaham się wyciągnąć jak najdalej idących konsekwencji.
- Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w naszym wspólnym interesie.
























































Napisz komentarz
Komentarze