Szpital nie dopatrzył się korupcji?

Oczywiście po ostatnich publikacjach miałem okazję rozmawiać z wieloma lekarzami, którzy twierdzą, że procedury, o których wspomina prezes spółki, mające przeciwdziałać praktykom korupcyjnym wprowadzane są dopiero teraz. Ich zdaniem są oczywiście bezskuteczne. Mimo rzekomego oburzenia personelu medycznego przedstawiciele różnych firm nadal biegają po szpitalnych oddziałach i proceder, jaki opisywałem trwa nadal. Przedstawiciele medyczni zgodnie z zarządzeniami powinni najpierw meldować się w sekretariacie. Lekarze i pielęgniarki się z tego śmieją, bo lewym biznesom nie szkodził nawet covid i obowiązujący w placówce zakaz odwiedzin. 

Po raz kolejny dziennikarz opisujący temat pisał o kimś nie zadając pytań bezpośrednio osobie zainteresowanej. Cóż, TIT zdecydował się taki tekst zamieścić, a liczby łatwo zeryfikowac. Gdyby zapytał otrzymałby ode mnie  kilka ważnych cyfr, które łatwo zweryfikować i dopiero wtedy można byłoby zadawać kolejne pytania. Czemu ktoś angażuje się w obronę czyjegoś nie do końca uczciwego biznesu? Trudno znaleźć logiczną odpowiedź na to pytanie. Ale przejdźmy do liczb i to bardzo oficjalnych. A liczby w odróżnieniu do prezesów, polityków i ludzi mających interes w oczernianiu innych nie kłamią. 

Zacznijmy od roku 2021. Był to drugi rok pandemiczny, Zakres świadczonych usług, wizyt i zabiegów był ograniczony. W tym roku W Tomaszowskim Centrum Zdrowia wystawiono i zrealizowano łącznie 1544 zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne i ortopedyczne. Najwięcej z nich na oddziale i w poradniach ortopedycznych. Tylko ortez na staw kolanowy było 137. 

Według limitów, obowiązujących w Narodowym Funduszu Zdrowia ich wartość to ok. 100 tysięcy złotych. Zysk brutto uczciwego sprzedawcy to ok. 30 tys. zł. Jeśli sprzedawca jest nieuczciwy i wciska pacjentom najtańszy produkt, można z tych ortez wyciągnąć nawet 50 tys. złotych. Podobne ilości są w przypadku ortez na ramię i bark. Według danych funduszu 90 procent wniosków wystawianych na tomaszowskiej ortopedii realizowanych jest w jednej firmie dystrybuującej zaopatrzenie medyczne. W poniższej tabeli zestawienie części zleceń wystawionych w 2021 roku.

Jak to wygląda obecnie? Do połowy września zrealizowano już 1222 zlecenia, czyli do końca roku będzie ich zapewne około 2000. Sytuacja wygląda analogicznie jak w roku poprzednim.  Raz jeszcze posłużę się tabelą. Można znaleźć w nich kody poszczególnych produktów (uwaga! w tabeli są tylko wybrane) w internecie dostępne są tabele z obowiązującymi limitami. Łatwo policzyć skalę procederu, na który usiłujemy zwrócić uwagę. Sięga on milionów złotych w skali roku. Ciekawe komentarze usłyszałem od wspomnianych na wstępie lekarzy. Przede wszystkim, że proceder jest tak głęboko zakorzeniony, że nie uda się zrobić z tym porządku i że najbardziej dotknięte artykułami poczuły się osoby, które biorą w nim udział od lat, zgodnie z zasadą "uderz w stół, a nożyce odezwą się". Dowiedziałem się też, że o praktykach, jakie mają miejsce wiedzą wszyscy ale nikt nie reaguje. Dlaczego? Bo szpital to miejsce, gdzie ważny jest inters każdego ale nie pacjenta. 

I na koniec dla porównania tabela przedstawiająca te same dane za rok 2019 a więc przed pandemią. Tutaj uzupełniam tabelę także o wyroby stomijne.