Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 grudnia 2025 11:46
Reklama
Reklama

Ekspert: AI hakuje nasz system myślenia, żeby nas do czegoś przekonać

Modele AI uczą się hakować nasz system myślenia, żeby nas do czegoś przekonać; są też tak skonstruowane, żeby ich odpowiedzi sprawiały wrażenie poprawnych - mówi PAP dyrektor Centrum Wiarygodnej Sztucznej Inteligencji prof. Przemysław Biecek.

Jak przypomniał matematyk, informatyk prof. dr hab. inż. Przemysław Biecek, dyrektor Centrum Wiarygodnej Sztucznej Inteligencji (Centre for Credible AI, CCAI) na Politechnice Warszawskiej, metody uczenia maszynowego są rozwijane od 50-60 lat, a przez większość tego czasu głównym celem tego rozwoju było zwiększenie skuteczności. – W przypadku zadań takich jak rozpoznawanie czołgów albo guzów nowotworowych na zdjęciach rentgenowskich mamy skuteczne miary, czy LLM (ang. Large Language Models, duże modele językowe) właściwie wykonuje polecenia. Ale jest coraz więcej problemów, dla których dobrej miary skuteczności nie potrafimy tak łatwo zdefiniować i ocenić – powiedział.

Jednym z wyzwań związanych z oceną skuteczności jest dyskryminacja, która pojawia się w niektórych systemach AI. – Istnieją co prawda ustawy, które zabraniają dyskryminacji, ale nie zawsze wiemy, jak przełożyć taki wymóg na weryfikację działania LLM. Bez dobrej miary oceny dyskryminacji nie można więc zagwarantować sprawiedliwego systemu sztucznej inteligencji. A żyjemy w świecie, który jest historycznie niesprawiedliwy, więc LLM łatwo uczą się tej niesprawiedliwości na danych historycznych – ocenił informatyk.

Zaznaczył, że nie da się zmienić źródeł, które odzwierciedlają inną niż dzisiejsza wrażliwość na przykład na kwestie rasowe albo klasowe. Można jednak kalibrować LLM. – Jednak żeby to robić, musielibyśmy rozumieć, jak one działają. Tymczasem nasze zrozumienie AI nie nadąża za jej rozwojem – wyjaśnił naukowiec.

Kolejnym zadaniem dla projektantów sztucznej inteligencji jest wpojenie jej zasad fizyki i zrozumienia rzeczywistego fizycznego świata, którego – jak się okazuje – zupełnie nie rozumie. Prof. Biecek opowiadał, że ludzie nauczyli się praw fizycznych po to, żeby przewidywać sytuacje, których wcześniej nie doświadczyli: – Intuicyjnie i na podstawie eksperymentów jesteśmy w stanie powiedzieć, jak daleko poleci rzucona przez dziecko piłka. Jednak gdybyśmy chcieli tę piłkę wystrzelić z katapulty, już takiej intuicji nie mamy. Mamy za to właśnie prawa fizyczne, dzięki którym potrafimy ten dystans określić.

Tymczasem modele AI, uczone wyszukiwania wzorców, które już znają, wobec niewiadomych są bezsilne. – Kiedy chcemy eksplorować obszary, których nie było w danych treningowych, LLM nie umieją przewidzieć wartości ani przebiegu zdarzeń. Mają różne strategie, co robić, gdy trafiają na taką ziemię niczyją, na przykład podają wówczas wartości uśrednione – powiedział rozmówca PAP.

Dodał, że nie wystarczy dodać do danych treningowych podręczników fizyki, bo LLM nie rozumieją, że zawarte tam symbole opisują rzeczywistość. Umieją podać definicję i wzór, ale wywnioskować, co wynika z takiego równania, już nie.

– Mamy wiele zabawnych przykładów na to niezrozumienie świata. Kiedy my widzimy ogon wystający z szafki, wiemy, że w środku jest kot. AI nie ma o tym pojęcia, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziała. Na którejś z konferencji pytaliśmy AI, ile liter „r” jest w angielskim słowie strawberry, czyli truskawka. Model nauczył się, że trzy. Gdy zapytaliśmy, ile jest truskawek w literze „r”, odpowiedział tak samo: trzy – opowiadał prof. Biecek.

Wspomniał, że pięć lat temu badacze zastanawiali się, jak zwiększyć powszechne zaufanie do AI, dzisiaj jednak myślą nad tym, jak je zmniejszyć. Głównym celem modeli językowych jest bowiem zadowolenie użytkownika, a nie poprawne rozwiązanie.

– Modele uczą się hakować nasz system myślenia, żeby nas do czegoś przekonać. W efekcie stają się niezwykle skuteczne retorycznie i perswazyjnie. Na dodatek są tak „opakowane”, żeby ich odpowiedzi sprawiały wrażenie poprawnych – opisywał prof. Biecek.

Szczególnie niebezpieczne jest to w dziedzinach wysokiego ryzyka, takich jak medycyna albo obronność. – Nawet specjaliści, widząc sugestie generowane przez wyglądające na wiarygodne systemy, tracą czujność. Popełniają wtedy błędy, których inaczej by nie popełnili – zauważył matematyk.

Jedna z grup badawczych w Centrum Wiarygodnej Sztucznej Inteligencji zajmuje się interakcją AI z człowiekiem. – Informatykom zajęło kilkanaście lat, żeby zrozumieć, jak wyglądają relacje człowieka z komputerem, choćby po to, by jak najwygodniej ułożyć ikony na ekranie. Najpierw trzeba było zrozumieć potrzeby użytkownika, potem dostosować do nich wygląd interfejsu. Podobnie jest z projektowaniem modeli AI – tłumaczył szef CCAI.

Uściślił, że na przykład chatGPT nie wie, z kim rozmawia: czy odrabia pracę domową z dzieckiem, czy pomaga naukowcowi w opracowaniu wyników badań, czy może ktoś używa go do wygenerowania zabawnego obrazka. Uniwersalny model nie odpowiada w pełni potrzebom żadnego z tych użytkowników, a w niektórych przypadkach może im wręcz szkodzić. – Jednym z niedawnych odkryć w dziedzinie sztucznej inteligencji są szkodliwe konsekwencje sykofancji, czyli skłonności do nadmiernego przypochlebiania się użytkownikom. AI stosuje różne triki, pochlebstwa i pochwały: świetnie, że o to pytasz; dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Bardzo rzadko, ale u niektórych osób powoduje to niekorzystne reakcje, nawet psychozy. Ludzie podskórnie czują, że niby AI ich chwali, ale coś tu nie gra, bo nie ma powodu do pochwał – zauważył prof. Biecek.

Dodał, że naukowcy nie są pewni, jakie mechanizmy powodują takie działanie LLM, ale widzą jego efekty. Niektóre algorytmy rekomendują niekorzystne zachowania albo treści, które mogą - rzadko, ale jednak - zwłaszcza u dzieci i młodzieży prowadzić do depresji, a nawet wzmacniać skłonności samobójcze.

– Musimy nauczyć AI, żeby nas nie krzywdziła. Dotyczy to osób młodszych, bardziej podatnych na wpływy, i ludzi starszych, którzy nie mają odpowiednich narzędzi do weryfikacji tego, co proponuje technologia, i są skłonni do nadmiernego zaufania wobec niej – podkreślił informatyk.

Praca nad wiarygodną sztuczną inteligencją oznacza, zdaniem eksperta, wiele wyzwań. – Obiekty matematycznie, które opisujemy, są bardzo trudne. Mówimy o funkcjach, które mają miliardy parametrów; brakuje nawet narzędzi, żeby je analizować. Jest też wiele kwestii niezwiązanych z technologią. Inaczej chcą LLM wykorzystywać przeciętni użytkownicy, inaczej policja, jeszcze inne cele przyświecają lobbystom. To wszystko należy uwzględnić – podkreślił naukowiec.

Dodał, że fascynującym zagadnieniem są różne scenariusze rozwoju AI w przyszłości. – Czekają nas ciekawe czasy, bo z pewnością nie mamy do czynienia z kilkuletnią modą. Jesteśmy u progu ogromnej transformacji technologicznej, a reakcje społeczeństwa na nią mogą być bardzo różne. Nie wiadomo na przykład, jak na coraz powszechniejszą obecność sztucznej inteligencji zareaguje rynek pracy. Moim zdaniem Polska może na tej transformacji bardzo skorzystać – podsumował prof. Przemysław Biecek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.Data dodania artykułu: 23.12.2025 19:02 Liczba komentarzy: 9 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Radni Powiatu Tomaszowskiego nie składają broni i jeszcze przed świętami chcą dokonać wyboru nowego Starosty na miejsce odwołanego z tej funkcji Mariusza Węgrzynowskiego. Wczoraj do przewodniczącego Michała Jodłowskiego wpłynął wniosek w tej sprawie podpisany przez grupę radnych z różnych komitetów i klubów. Chodzi o zwołanie sesji w tzw. trybie nadzwyczajnym. We wniosku wskazano proponowany termin na poniedziałek 22 grudnia o godz. 16.00. Michał Jodłowski jednak odmówił i sesja odbędzie się na przestrzeni 7 dni od daty złożenia wniosku, a więc najpóźniej 29 grudnia. Co na to radni? Twierdzą, że nie są zaskoczeni, współpraca Michała Jodłowskiego z Mariuszem Węgrzynowskim widoczna jest gołym okiem dla wszystkich. Opóźnianie procedur, to jedynie desperacka próba obrony Starosty PiS. Może się jednak okazać, że po członkach zarządu powiatu swoją funkcję straci także przewodniczący Rady.Data dodania artykułu: 20.12.2025 21:49 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 25 grudnia)NFZ podpisał 10-letnią umowę na świadczenia ratownictwa medycznego w regionie„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Wigilia w Tomaszowie Mazowieckim: od pierwszych domów tkaczy po wspólne kolędowanie na placuWielki finał Tomaszowskiego Jarmarku BożonarodzeniowegoBożonarodzeniowy wieczór w II LOCzy we wtorek poznamy nowego Starostę?Choinka, która pachnie wspomnieniami i… bibułąDzień Pamięci o Poległych w Misjach: apel w 25. Brygadzie, 124 żołnierzy i 1 cywil upamiętnionychMinimum 10 lat za napaść przy ulicy CzołgistówMost na Pilicy w ciągu ul. Modrzewskiego znów przejezdny. Otwarcie dziś o 16.00Rodzinne kolędowanie z MCK-iem
Reklama
Reklama
Reklama
„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.
Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Jest taki moment w roku, kiedy po wigilijnej kolacji domy cichną, na ulicach robi się pusto, a w powietrzu zostaje tylko skrzypienie śniegu (albo chrzęst żwiru), zapach dymu z kominów i to charakterystyczne „no, to idziemy?”. Pasterka – czyli Msza w nocy z 24 na 25 grudnia – dla wielu osób jest najbardziej rozpoznawalnym, emocjonalnym progiem wejścia w Boże Narodzenie.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Witek MichalakTreść komentarza: Wszystkie te osoby myślą tylko o sobie. Przecież tam z sensem gada tylko Kagankiewicz i Strzępek. Reszta to jedna wielka porażka wyborców.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Człowieku: czy Ty w ogóle rozumiesz, co Ty wypisujesz? Zgodnie z ustawą samorządową, starosta powiatu to jest SAMORZĄDOWY ORGAN (drugim jest rada powiatu). Czyli, pisząc te bzdury, uważasz, że taki organ może być w kilku osobach, tak? I kto odpowiadałby za każdą decyzję, podejmowaną przez taką "trójcę świętą" ? Kto szedłby do pierdla za każdy przekręt tej przestępczej grupy tych debilowatych kilku starostów - co?! Czy Ty masz chociaż trochę mózgu w tej swojej pecynie ?!Źródło komentarza: Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?Autor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: Od samego poczatku ta rada to jeden wielki kabaret, a najwiecej w niej klaunow. Ale coz, ktos ich wybieral. Nie trudno nawet sobie wyobrazic, ze podobni do nich.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: KarolTreść komentarza: Jedynym honorowym rozwiązaniem dla tej rady jest samorozwiązanie!Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Przy okazji: z pewnością dotarły do Pana wypowiedzi radnego z Wąwału o fatalnej sytuacji finansowej szpitala, które są sprzeczne ze stanem faktycznym, ale świadczą o zamiarach politycznej szajki tego radnego w sprawie prywatyzacji szpitala lub likwidacji niektórych oddziałów. To jest opinia wielu medycznych i pozamedycznych pracowników szpitala.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: były wyborca Marcina WitkoTreść komentarza: Powiedzcie, komu potrzebni tacy radni. Prezydent mnie rozczarował. Pan Kubiak, pani Bąk bezwolne marionetki. Tylko kasa się liczy. Ludzie mogą na siebie patrzeć w lustrach?Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 340

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 340

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 340 w rozmiarze 120×200 cm w kolorze buk z płytą osłaniającą napęd łóżka. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk.Wyjątkowa propozycja wśród łóżek, zaprojektowana z myślą o komforcie i bezpieczeństwie użytkowników o zwiększonej masie ciała. Wzmocniona konstrukcja, szersze leże oraz dostosowane do dużych obciążeń napędy, pozwalają na korzystanie z tego łóżka przez użytkowników o maksymalnej wadze do 215 kg. Z uwagi na ponadprzeciętne parametry techniczne, łóżko PB 340 przeznaczone jest szczególnie dla pacjentów bariatrycznych.DETALE PRODUKTU:1. Szerokość leża 100 i 120 cm4. Wytrzymałe, higieniczne leże2. Dopuszczalne obciążenie 250kg5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Nowoczesny napęd podnoszenia łóżka6. Osłona frontu (opcja)OPCJE:osłona frontu • zmiana długości i szerokości leżaPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze250 kgMaksymalna waga użytkownika215 kgRegulacja wysokości leża:od 30 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:218 × 112 (132) cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:109,8 (123,5) kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama