Zmiany mają podnieść jakość i usprawnić organizację

A co z młodymi Pani dyrektor? Praca w zawodzie nauczyciela jest już nieosiągalna dla młodych ludzi, a teraz gdy poprzesuwamy dyrektorów i wice, którzy ustąpią miejsca "najlepszym" w konkursach, braki etatów dotkną w jeszcze większym stopniu szkoły, jaka jest szansa na prace dla młodych ludzi po studiach? Powodzenia w starzejącym się mieście

Żadnego podniesienia jakości i usprawnienia organizacji nie spodziewajmy się. Będą sobie dyrektorzy biegali między placówkami i nie będą wiedzieli w co ręce włożyć...

Rady Pedagogiczne poparły ustawę, co miały zrobić jak każdy boi się o pracę, dyrektorki są zastraszone przez Panią Prezydent i Panią Szeczućińską. Żadnego dialogu nie było i nie ma. Na Radach nie mogłyśmy zadawać pytań nieodpowiednich a jak zadałyśmy to byłyśmy traktowane jak "ta zła". Każda z nas się boi o pracę. A konkursy to jest fikcja dyrektorki są już wybrane przynajmniej w ZESPOLE PRZEDSZKOLNYM.Każdy zdaje sobie sprawę że wygra Pani która bardzo dobrze zna się z Panem Witko bo są sąsiadami.

Chcą podnieś jakoś ha ha w przyszłym roku na informatyce mają być całe klasy oczywiście w ramach oszczędności i to jest podnoszenie jakości

Jakie środki zostaną zaoszczędzone??? Niech ktoś poda kwoty, cyfry poproszę. Konkrety. Aneks do umowy hahahahaha.

Cóż, tak to już jest, że Naszych pomysłów czy uwag nie bierze się w ogóle pod uwagę. Każdy budzi się pod koniec roku szkolnego wymagając nie wiadomo jakich efektów, a prawda jest taka że grupy dzieci z jęz. angielskiego są zbyt liczne, brakuje podstawowych materiałów dydaktycznych itp itp ale jakości uczenia nie bierze się pod uwagę. Ważne,że w statystykach można się pochwalić, że w/w zajęcia w ogole odbywają się.

Rodzice chcieliby , żeby jęz. angielski był we wszystkich grupach - tak jak było w tym roku. Teraz tak się podniesie poziom:-)..., że będą miały tylko starszaki...? Rada Pedagogiczna nie będzie chciała jęz.angielskiego w 3, 4-latkach -bo będzie to szło z ich godzin. Mogłoby pomóc, tak jak zalecają angliści,- najlepsze efekty zwłaszcza przy tak małych dzieciach -są małe grupy 12 osobowe, ale Urząd chce oszczędności, czyli nie chce grupy 25 osobowej podzielić na zajęciach angielskiego. Chce tylko grupy łączyć, i tak np. do godz. 8.00 i po 14.00 dzieci będą jak worki ziemniaków przerzucane z sali do sali i łączone z innymi grupami. No cóż, dzieci nie lubią być w innych salach i łączone z innymi grupami, ale tu liczą się pieniądze a nie dzieci....

Podobno dyrektorzy namawiali do pozytywnego zaopiniowania nowych zmian? Mimo, iż z nimi zostaje rozwiązana umowa? A może biorą ładne odprawy i może mają coś obiecane? Może, to im się opłaca? Nauczyciele glosowali na tak, bo bali się utraty pracy.

Czy Mariusz Stępek ma wiedzdzę co do godziny tejże konferancji? Jeśli ma to niech się z łaski Swojej plepsem podzieli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!