Prosto w motocyklistę. Tragiczny wypadek na Spalskiej

Sytuacja sprzed 2 lat. Żona sąsiada skręcała w lewo na skrzyżowaniu Spalska/Szczęśliwa. Jechała od strony Spały, była na drodze z pierwszeństwem. Nie spojrzała w lusterko bo "oczywiste, że na skrzyżowaniu nikt jej nie będzie mijał". A właśnie jakiś ynteligent się zabrał za wyprzedzanie. Sytuacja niby klarowna, policja i zonk. Gościu dostał kwita za wyprzedzanie na skrzyżowaniu ale winna kolizji była żona sąsiada. Policjant powiedział "pani może być nierozważna, a lusterka są po to aby sprawdzać czy z tyłu nie jedzie głupi". Sytuacja druga: kilka lat temu mojego brata potrącił kierowca na rondzie Andersa. Brat rowerem z Orzeszkowej wjeżdżał na rondo a z Legionów dziadek złomem na pełnym gazie na rondo się ładuje. Policja przyjechała a dziadek "Jak ten gnojek zap....lał". Policjant mu wytłumaczył, że ten gnojek mógł jechać nawet 300km/h a Pan powinien mu ustąpić bo był na rondzie. Także Panie W. tyle lat się udawało bez prawka śmigać, wielokrotnie śmiałeś się z tego że robić nie będziesz bo nie potrzebne... Szkoda tylko Rafała :(

Czysto teoretycznie wydaje Sędzia ale na podstawie opinii biegłego. Nie spotkałem się z przypadkiem gdzie biegły wskazuje winnego powiedzmy Kowalskiego a Sąd stwierdza, że winny jest Iksiński. Oczywiście strona postępowania może się z opinią biegłego nie zgodzić i wnieść o powołanie innego. Ktoś kto przekroczył prędkość zgodnie z prawem jest sprawcą wykroczenia i tylko wykroczenia. Powodem wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu a nie przekroczenie prędkości. Jeśli kierujący motocyklem by przeżył wówczas po udowodnieniu mu przekroczenia prędkości został by za to wykroczenie ukarany ale nadal nie był by sprawcą wypadku. Analogiczna sytuacja była by gdyby jechał w stanie nietrzeźwości, został by ukarany za jazdę w stanie nietrzeźwości ale nadal nie był sprawcą wypadku. Wszystkie te czysto hipotetyczne okoliczności jak przekroczenie prędkości, kierowanie w stanie nietrzeźwości czy bez uprawnień miały by oczywiście znaczenia na etapie postępowania i przy ewentualnym wymierzaniu kary przez Sąd ale sprawcą ale sprawstwo wypadku nadal jest jasne. Wypadek spowodował ten kto nie ustąpił pierwszeństwa. Z jakąkolwiek realnie możliwą prędkością nie jechał by kierujący motocyklem to i tak nadal go widać w słoneczny dzień a do tego dobrze słychać. Pomijam, że widoczność przez drzewa i parkujące samochody jest w tym miejscu ograniczona i to nie raz bardzo mocno i to chyba jedyna linia obrony kierującego Volvo.

Hm wiesz wyrok wydaje sędzia... Na papierze jest sędzia.. Wyrok jest wydawany po zasięgnięciu opinii biegłego , ale to nie biegły wydaje tylko sędzia... Czyli uważasz, że ktoś kto przekroczył znacząco prędkość nie jest niczemu winny ? Ciekawa interpretacja... ale pozwól, że ją obalę jeśli pojazd A wyjechał z pkt oddalonego o 300 m i rozwinął się do 80KM/h to w punkcie kulminacyjnym pokonywał prędkość 22,2m na sekundę wie natomiast jeśli prędkość była by w graniach 160 km/h to już było by ok 50 m na sekundę więc wybacz mój drogi ale prędkość ma duże znaczenie... ale dla przykładu xj6 do 100 rozwija się w niecałe 4 sekundy wiesz ile to jest? Więc przestań twierdzić, że prędkość jest nie groźna i żebyś miał świadomość nie twierdzę, że kierowca volvo nie zawinił ...Po prostu wkurzają mnie takie interpretacje "gość winny był mi kasę to na pewno był winny", "on był oszustem to jest winny". Winnym jest bo wymusił pierwszeństwo natomiast czy motocyklista jest winny wszystko zależy od prędkości jaką się poruszał a chyba nie muszę mówić jak na tamtym odcinku jeżdżą motocykliści ? Z

Nigdy nie jest 50:50... w każdym wypadku jedna strona bardziej przyczynia się niż druga....

Odnoszę wrażenie, że część komentujących nie wie o czym pisze. Kierujący Volvo wyjeżdżając z drogi podporządkowane miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu motocykliści i tyle, choć by czysto hipotetycznie kierujący motorem jechał np. 130 km/h i był kompletnie pijany i nie miał uprawnień do kierowania to i tak całą winę ponosi kierujący volvo ponieważ nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, gdyby kierowca motocykla przeżył to wówczas poniósł by karę za jazdę w stanie netrzezwosci, brak uprawnień i przekroczenie prędkości ale sprawca wypadku był by nadal kierujący volvo i miało by to dla niego o tyle znaczenie ze w sądzie teoretycznie mógł by liczyć na lagodniejsza karę i tyle.

jeśli nawet motocyklista przekroczył prędkość, to w jakiejś części będzie wpółwinny. Nie będzie to jednak współwina rozłożona po połowie. Większą winę ponosi kierowca volvo.

A ja słyszałem ze mobile-complex otwarte jest do 17 a nie słyszałem aby tak w piątki ludzie robili dodatkowe nadgodziny a szczególnie w takiej sytuacji jak on był.. Powtórzę raz jeszcze tragedia zawsze dotyczy 2 rodzin... natomiast rodzinna, znajomi jednej strony będą obarczać drugą ... Zbyt mało danych byśmy mogli faktycznie jasno stwierdzić, kto jest winny. Bo A wymusił pierwszeństwo Bo B jechał szybciej niż powinien - wskazówka zatrzymana na 54 to również jest przekroczenie prędkości ile było w momencie dojazdu do momentu hamowania ?

Ludzie dziś na rynku też gadają że ślub jego siostry się nie odbył, na którym poszkodowany motocyklista miał być świadkiem pary młodej.

że motocyklista był pracownikiem Mobile Complex. Jeśli to prawda, nie miałby czego sprawdzać. Po prostu wyjechał z pracy.

i na ogół głupotę ich użytkowników dużą a nawet bardzo dużą. Tym bardziej że pewnie chciał wypróbować maszynę po wizycie w serwisie.

do Artura Skowrońskiego-nie sadzę ,żeby pan miał ważną informację . Z pewnością jest Pan obdarzony ogromną empatią, żeby w tym czasie, tuż po tragedii, mówić rodzinie o odszkodowaniu.Mają na to czas.Pozwól im dojść do siebie Też przeżyłam takich natrętów

Jeśli jechał by 54 km to około 15 m/s jakoś nie wydaje mnie się, że osoba jechała tak wolno skoro dopiero co wyjechał z tamtego miejsca...

Wyraźnie napisąłem, że prawdopodobnie wyjechał z Mobile Complex, więc jak na tak krótkim odcinku (do skrzyżówania Spalskiej z Sosnową) mógł rozpędzić się do kosmicznej prędkości? Wg mnie jechał niezbyt szybko. Może właśnie te 54 km/h.

Pomyliły ci się skrzyżowania. Na ul.Sosnowej nie ma żadnego Mobile Complex. Mobile Complex znajduje sie na następnym skrzyżowani ul.Spalskiej z ul.Szczęśliwą.

Czytając komentarze dochodzę do wniosku że deficyt biegłym sądowych w zakresie wypadków drogowych nam nie grozi hahaha. Żal człowieka a sprawca wypadku powinien za to oczywiście surowo odpowiedzieć kiedy sprawa już będzie zbadana.